Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kate midd1

Jak "ograbic" pierwsze dziecko mojego meza?

Polecane posty

Gość HAHAHHAHAHAQHA
PEWNIE BIUEDNA AUZJI NIE ZROZUMIALAS JAK CIE NAZWALAM "YNTELYGENTNA" BO WIESZ... TO TAKIESPECJALNE OKRESLENIE DLA LUDZI INTELIGENYCH INACZEJ.. TAKICH JAK TY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż są ludzie i PUSTAKI masz córkę i dbasz o jej dobro, chwała Ci za to, ale nie traktuj córki swojego męża jako zło konieczne, w życiu równie bywa i czasami żebyś się nie zdziwiła że dostaniesz więcej miłości od pasierbicy niż własnej córki, tego nie przewidzisz, które dziecko okaże się człowiekiem o dobrym sercu, ale takiej jak Ty się nie przetłumaczy, a wiesz dlaczego? bo z każdej Twojej wypowiedzi bije jad i zawziętość. Koniec mojego pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAHAHHAHAHAQHA
naprawde? no miejmy nadzieje ze skonczy sie ten twoj bełkot :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TA druga....
Tak najżdżacie na autorkę,a tak naprawdę nie znacie wogóle jej sytuacji. Ja mam podobnie 30 lat temu wyszłam za rozwodnika,on miał wówczas małą córkę,na którą płacił stosowne alimenty. Chciał również normalnie brać udział w wychowywaniu córki lecz zacietrzewiona jej matka zrobiła wszystko,żeby mu te kontakty utrudnić. Przez kilka lat walczył o spotkania,aż do momentu gdy córka była już na tyle duża,że nie chciała kontaktów z ojcem,bo powiedzaiła że ojca ona ma w domu(jej mama zaraz po rozwodzie wyszła drugi raz za mąz) Gdy ta córka poszła do szkoły średniej czasami zjawiała się u nas,ale z mężem nie chciała rozmawiać,tylko ze mną,a właściwie to przychodziła tylko wtedy gdy chciaała jakieś pieniądze.Oczywiście dawałam jej,ale jednocześnie prosząc ją żeby usiadła i porozmawiała ze swoim ojcem.Dziewczyna jednak była stanowcza i nie zgadzała się na żadne rozmowy. Gdy mąz widział się z nią na ulicy to udawała,że go nie zna,tak samo jak była zona. No i tak niestety przez zawiśc matki relacje córki z ojcem nie zostały wogóle nawiązane.Mąż przez to nie zywi żadnych uczuć do swojej córki,nie mają żadnych więzi. Przez te wszystkie lata jego córka ani razu go nie odwiedziłał,nie spytała o jego zdrowie itd. Dlatego teraz mam pytanie....jak w takiej sytuacji ma się sprawa sprawiedliwego dzidziczenia w przyszłości,wiem że jego córka będzie miała normalne prawo dzidziczenia,czy jednak zasługuje na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważammm
wydaje mi sie ze w tym przypadku jej zachowanie a wiec takie rażace oleanie ojca jest podsawa do jej wydziedziczenia bo takiej suce noic sie nalzec nie powinno, jedynie pok w ryj od ojca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tematu
Najtrudniej wpaść na to co najprostsze. Przepisz dom na swoją obecną córkę i po kłopocie. Jego dziecko z pierwszego małżeństwa nic do tego mieć nie będzie. Proste jak budowa cepa, a wy utrudniacie- wymyślacie jakieś wydziedziczenia- po co? Przepisać na dziecko i dziecko jest zabezpieczone i dom bezpieczny nawet po śmierci obojga rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
ale nasza córka ma 7lat dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tematu
Dziecko również moze być włascicielem. Swój majątek możesz u notariusza przepisac nawet na schronisko dla kotów. Wiem, to durnie brzmi, ale tak jest, że Ty decydujesz o swoim majątku. Tylko blokuje takie "właścicielstwo" np sprzedaż domu w przypadku koniecznosci czy zmiany sytuacji, bo niepełnoletni nie moze zawrzeć ważnej umowy handlowej. Bywają też sytuacje,ze dziecko będące wyłacznym włascicielem jak dorośnie mu odbija sodowa i wyrzuca swoich rodziców z domu - przykre ale zdarza się w zyciu niestety. Jeśli się na to zdecydujecie - to w ramach najbliższj rodziny darowizna i spadkek są nieopodatkowane, więc do skarbówki nic nie płacisz- wypełniasz druki, ale jesteś zwolniona z opłat- dziecko też. Możecie też spisać testament w którym całość majątku przepisujesz na swoje dziecko. I chyba to ostatnie rozwiązanie jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
Baardzo Ci dziekuje! Masz racje przepisanie domu na dziecko jest dość ryzykowne bo nie jestem w stanie przewidziec kim bedzie moja corka za 10-20lat. Oczywiscie dokladamy wszelkich starań by wychowac ja jak najlepiej ale rózne rzeczy sie dzieja, dzieci z porzadnych domów wyjezdzja na studia i tam sie staczaja.. no mozna mnozyc przyklady.. a czlowiek na "glodzie" wlasna matke by sprzedał, wiec chyba testament i rodzielnosc w bedzie najlepszym rozwiazaniem bo jesli jej nie bedzie to wychodzi na to ze do domu dokladal sie rozniez moj obecny mąz a to jest nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam tytuł budzi odrazę do autorki a co Ci to biedne dziecko zrobiło miała pecha do tatusia który ją zostawił aby zajmować się Twoją niunią to jeszcze myślisz jak ją ograbić ,zastanów się jakim jesteś człowiekiem a może też było tak że ukradłaś jej ojca i teraz planujesz jak ją okraść ,dam Ci radę otruj małą i jej tatusia a majątek będzie Twój i Twojej ustawionej niuni.Jeśli bierzesz rozwodnika z dzieckiem to musisz się liczyć z jego dzieckiem ,czasem desperacja nie popłaca bo Ty również pracujesz na jego dziecko,takiego dokonałaś wyboru a teraz kombinujesz jak koń pod górę,więcej pokory do życia i szacunku dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Ale szczęście zrobiłaś z tym rozwodnikiem nierobem :D Pierwsza żona nie na darmo się go pozbyła, a ty lenia przygarnęłaś... Niestety, nie ma opcji całkowitego obejścia prawa córki z pierwszego małżeństwa twojego nieroba do spadku po ojcu. Brak kontaktów nie jest powodem wydziedziczenia, a przepisanie domu też można podważyć i domagać się choćby zachowku. Tak zostało prawo spadkowe skonstruowane, aby ŻADNE dziecko nie mogło być pokrzywdzone po śmierci rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tematu
To jest tylko nietrafne określenie"ograbić". Można było napisać " jak ochronić swój dorobek życia?" Autorka wątku nie jest rodzicem ani prawnym opiekunem dziecka z pierwszego małżeństwa męża. Ona nie ma ŻADNYCH zobowiązań wobec tamtego dziecka! Bardzo słusznie chce ochronić swój dorobek życia i to na co pracuje dla swojego własnego dziecka. Jej obowiązkiem nawet jest chronić interesy swojego dziecka. Tamto ma rodziców. Autorka nim nie jest dla tamtego dziecka. To co mogę podpowiedzieć to istotnie rozdzielność majątkowa i zbieranie wszelkich rachunków i faktur NA SIEBIE. U notariusza zapis testamentowy na wypadek śmierci i to wszytko. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulkiulki
Ma rodziców dobrze prawisz więc niech ten facet ma prawo ze swoich oczywiście zadbać o swoje dziecko. Autorka niech swoje zabezpieczy ale ograbić to też znaczy zabrać to na co pracował ojciec bo ten człowiek też pracuje i na pewno do niejednego dokłada. A to już wtedy tylko jej nie jest. Jej nienawiśc do jego córki jest chora i tyle nie myśliw tym wszystkim ani przez chwilę o facecie który może mieć podobne odczucia do jej dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile mi wiadomo to dom juz jest a będzie bardzo trudno uzyskać odrębność materialna która będzie działała kilka lat wstecz czyli zanim dom został wybudowany poza tym jeśli się dobrze orientuję to prawo przewidziało takie machloje jakie sa tu doradzane więc nie sądze aby przepisanie domu na córke autorki nie gwarantowało jakiejs części dla córki jej męża autorka stale powtarza że to ona i jej rodzice wybudowali dom za ich wyłącznie pieniądze - wydaje mi się że jak sie nie zrobiło intercyzy na wstępie małżeństwa to wszelkie dobra nabyte po slubie należą do małżonków - sa wspólne nawet gdyby autorka zarabiała 15 tys a jej mąż był na rencie Piszesz ze twój mąż to cudowny człowiek . Skoro ty sobie wszystkie zasługi (te materialne) przypisujesz to można wnioskować że on jest dupa a nie facet-zostawił swoja córkę o którą w ogóle nie dba (nie chroni jej praw co do spadku po jego śmierci). jest nierobem bo to tobie zawdzięcza dach nad głową i wszelkie dobra oraz gołodupcem bo nic w wasze małżeństwo nie wniósł - nie wiem w którym miejscu on jest cudownym człowiekiem..??? do "Do tematu" słusznie napisałaś : "Bardzo słusznie chce ochronić swój dorobek życia i to na co pracuje dla swojego własnego dziecka. Jej obowiązkiem nawet jest chronić interesy swojego dziecka. Tamto ma rodziców. Autorka nim nie jest dla tamtego dziecka." DOKŁADNIE tamto dziecko ma RODZICÓW czyli męża który jest jej ojcem a po którym tamto dziecko dziedziczy autorki i swoją matkę Biorąc sobie faceta z przeszłością, który niesie ze sobą bagaż życiowy chociażby w postaci dzieci musimy sobie zdawać sprawę że dzieci tego partnera były dawno przed tobą a więc mają jakby pierwszeństwo do wszystkiego przed tobą!!!!! Ty jako dorosła osoba powinnaś się liczyć z tym że temu dziecku należy sie to samo co twoim dzieciom czy też waszym dzieciom. Myslałam że złe macochy sa tylko w bajkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jguyg
,vjuhvu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh miało być DOKŁADNIE TAMTO DZIECKO MA RODZICÓW - OJCA KTÓRY JEST MĘŻEM AUTORKI A PO KTÓRYM "TAMTO" DZIECKO DZIEDZICZY ORAZ SWOJA MATKĘ - PIERWSZĄ ŻONĘ OBECNEGO MĘŻA AUTORKI a nie jak napisałam DOKŁADNIE tamto dziecko ma RODZICÓW czyli męża który jest jej ojcem a po którym tamto dziecko dziedziczy autorki i swoją matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
"""" kate midd1 moj maz nic materialnego nie wniósl do naszego malzenstwa. jak zrobic by tylko mi i naszej wspolnej corce nalezalo sie wszystko co mamy, zeby jego pierwsza corka nic nie dostala bo z jakiej okazji mialaby dostac cos mojego, skoro jej ojciec materialnie nic nie ma?""""" Mąż musi ją wydziedziczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będzie musiał wydziedziczać jak ją zamorduje byle nowa pani była zadowolona bo przecież to jego córce będzie sie należało po ojcu a niuni po matce tylko kto pierwszy umrze i to jest pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
chcę żeby tamta zdechła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież przepisanie domu
wiele nie da,ten dom wchodziłby i tak do wartości spadku od której liczy się zachowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież przepisanie domu
jedyny sposób to uzasadnione wydziedziczenie,które zostanie obronione w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA WIEM JAK !
jezeli maz za ZYCIA przepisze na ciebie swoja polowe domu to nie bedzie zachowku ani spadku.Wiem cos o tym,a nawet wiem bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z brodą
niech tak zrobi-mąż przepisze swoją część na autorkę (o ile sie zgodzi bo w życiu różnie bywa-autorka w razie zmiany relacji między nimi będzie go mogła "ze swojego domu" delikatnie mówiąc wypieprzyć) a później spełni się życzenie autorki kate midd1 chcę żeby tamta zdechła tyle że życzenie wróci do niej ją uszczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
" JA WIEM JAK ! jezeli maz za ZYCIA przepisze na ciebie swoja polowe domu to nie bedzie zachowku ani spadku.Wiem cos o tym,a nawet wiem bardzo duzo." no tak tą teoretyczna jego czesc, ale mozesz napisac jak prawnie to zalatwic? przeciez dom jest mój it ja jestem w papierach wiec jaka częsc i jak ma mi przepisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
prze pana wyżej nie trzeba byc orlem by sie domyslic ze to nie ja pisalam o tym zdychaniu. Dla mnie nie ma roznicy czy jego córka jest czy nie ma, o ile sprawy mojego majatku beda załatwione formalnie i prawnie wszystko bedzie nalzalo sie mojej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
uzasadnione wydziedziczenie? Nikt dziecka nie będzie wydziedziczał pozatym na to potrzebne sa mocne dowody, a mąż ma bardzo dobre stosunki z córka, kochają sie i takie cos w rachube nie wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate midd1
ale pobudowany za czasów malzenstwa, wiec tak jakby na pol jest wtedy, bo kogo bedzie obchodzic czy ja mialam na to fundusze a on nic nie dolozyl? wedlug prawa oboje jako malzonkowie wlozylismy po polowie wkladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego nie
To co po ślubie dzieli się na pół nie ważne czy pieniądze były od wujka z Ameryki, czy od cioci z Kanady, nie ma rozdzielczości majątkowej więc zgodnie z prawem cała własność jest wspólna. Tak samo jest z długami. Jedno z małżonków umrze drugie musi spłacać, podkreślam jeżeli nie ma rozdzielczości. Autorko skoro było Cię stać na budowę domu, to pewnie i stać Cię na notariusza. Idź dowiedz się co i jak i po sprawie. Ale ostrzegam bez zgody męża nic nie zrobisz. Ostatnie nie podoba mi się Twoja wrogość względem pierwszej córki męża, bez względu na to czy masz rację czy nie, sposób w jaki do niej podchodzisz od strony moralnej jest nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
"""""" JA WIEM JAK ! jezeli maz za ZYCIA przepisze na ciebie swoja polowe domu to nie bedzie zachowku ani spadku.Wiem cos o tym,a nawet wiem bardzo duzo."""""" To jest nie prawda. Po śmierci jednego z współmałżonków przy braku testamentu i wydziedziczenia ..... To co przepisane i tak wchodzi do masy spadkowej,czyli do dziedziczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×