UDERZYŁAM MĘŻA!!! CZY ZROBIĘ TO PONOWNIE????????

No bez jaj! Nie wyniósł śmieci i w łeb! jak w czasach jaskiniowców. a on nie powinien jej absolutnie oddawać. powinien sprawę zgłosić na policję! dwa zarzuty o naruszenie nietykalności cielesnej i o znęcanie się psychiczne i fizyczne. bo facet za dobry jest! pewnie zarabia,po pracy do domu wraca. a jej się bawić zachciało. mąż nudny! chora i to mocno.

No i co z tego,że on pracuje? Ja też i zarabiam więcej od niego. Nie oddał bo nie uznaje bicia słabszych. ale większym od siebie umie się postawić. tak mnie poznał-trzech gości chciało mi ukraść torebkę a on stanął w mojej obronie. Jaka ja byłam wtedy dumna,że mam takiego faceta. Nasze maleńkie dziecko ma 3 lata. Chętnie bym wyszła do klubu, kina. Dziecko może zostać w weekend z dziadkami. a on że za maleńkie żeby na noc poza domem być,bez rodziców. I tak już zgnuśniał całkowicie. Ja na dziecko nie podnoszę ręki. mam do niego dużo cierpliwości. Ale do męża mi już brakuje-jest dorosły,a zachowuje się jak dziecko,albo emeryt!

Ile Ty masz lat 16!!!!???? Mąż nudny bo do klubu nie chce iść? bo dziecka w domu nie chce samego zostawić? zostawić to on powinien Ciebie! Poszukaj sobie jakiegoś pakero co będzie Cię 3 razy dziennie prał,ale na wiejską potańcówkę, Cię weźmie! A ja Twojego męża i dziecko chętnie przygarnę-adaptujemy ich z mężem i będziemy się opiekować,bo Ty tego nie potrafisz.

Ja też chętnie się nimi zajmę i nie będę bić.

Moim zdaniem to ty sie zachowalas jak dziecko, nie poradzilas sobie z emocjami., zobaczylas ze mąż wcale nie przejmowal sie twoimi rozkazami, wiec z tych nerwow postanowilas go uderzyc,..identycznie jak male dziecko, ktore cos wymusza krzykiem,daje rozkazy,a gdy widzi ze jest ignorowane , wtedy zaczyna bic i wpada w histerie.Przykro mi, ale to ty okazalas sie calkowicie niedojrzale emocjonalnie, i mentalnie. I powiadasz ze masz dziecko?? no pieknie. Zawsze twierdzilam ze wiek to tylko liczba, nic wiecej, mozna miec nawet 50 lat ale dojrzalosc i zachowanie kilku latka, i to sie potwierdza.

Uderzyłaś raz,uderzysz ponownie,a potem dziabniesz go siekierą:-)

Patologia! Teraz ci nie oddal ale walniesz go drugi i trzeci raz i w koncu sie odwinie :O Rany! Ale dno!

Przemoc fizyczna to najgorsze upodlenie drugiej osoby. Jesteś złym człowiekiem.

ja to oczywiście pisałam do autorki,a pseudo zostało po odpowiedzi na wątek zawiedzionej narzeczonej.

Czemu porządni faceci trafiają na takie dna jak autorka? A potem uważa,że wszystkie baby to świnie i jak spotka dobrą dziewczynę to jej nie doceni,bo myśli,że wszystkie są takie walnięte.

masakra jak czytam ten topik! Kobiety piszą że każda tak miała i to nie raz!!!! czyli że wy bijecie mężów????!!!!!! o kuźwa! W życiu nie uderzyłam męża, ani on mnie! Przemoc rodzi przemoc, to jest patologia a nie rodzina! I wy w takich rodzinach rodzinach wychowujecie swoje potomstw, rzekłabym owoc waszej miłości, a raczej zgliszczy miłości :O co to za miłość, że się pierzecie po "ryjach"????!! :O

a ty autorko to sobie weź kup Walused - lek na uspokojenie popij go meliską i policz do 10, jak jeszcze raz najdzie cię chęć uderzenia męża!!! Nie masz prawa go bić!!!! Chciałabyś żeby on ci też odwinął z liścia że nie wyprałaś mu koszul??? no bo skoro ty możesz za to że nie wyniósł śmieci??? I teraz spójrz na tą sytuację oczami swojego męża i czy widzisz teraz tą "przeogromną" miłość do niego?? bo on pewnie już w to zaczyna wątpić... a teraz spójrz oczami swoich dzieci, czy widzisz dzięki temu że rodzice chyba przestali się kochać i co to oznacza dla dziecka?? jak bardzi dziecko to przeżywa????? Widzisz to????????!!!!! To nie waż się więćej na nikogo podnosić ręki!!!!!!

ja myśle że kobiety maja rację. facetów można bić bo przecież nic się im nie stanie i są więksi. inna sprawa że jakby mnie moja żona uderzyła to by tego pożałowała. ale w ogóle nie żal mi kolesi bitych przez zony :))))) tak po prostu. więc lejcie te łajzy ile wlezie:)na pewno zasłuzyli a przeciez bicie jak ktoś zasłuży (smieci nie wyrzuci, nie zgadza się w kłótni-nie ma kompomisu czyli nie jest tak jak żona chce, dziecko nie zje owsianki itd) to normalna nasz narodowa tradycja więc co się tak unosicie:)

Marcoo to się ciesz,że masz mniejszą żonę,bo mój kolega ma wielką kobitę za żonę i jakby ona zaczęła go bić to byłby bidny.

ja mojego męża uderzyłam raz w życiu jeszcze jak nie byliśmy małżeństwem bo zasłużył i to porządnie zasłużył nie będę wnikać w szczegóły ale jakbym się wdała to byście na mnie siadły po cholere z nim dalej jestem :D:D:D głupio mi było mimo to że powód był konkretny a nie nie wyrzucone smieci :/ ja myślę że to jest głębszy problem niż te śmieci i warto by się autorka zastanowiła nad tym wszystkim na spokojnie czy przypadkiem prawdziwy powód nie siedzi gdzieś głębiej i np w ten sposób dała upust nie istniejącej już miłości..... najlepiej pogadaj z psychologiem póki nie jest za późno bo jak raz uderzyłaś to kolejne przyjdą ci łatwiej.....

PATOLOGIA. pewnie was rodzice bili w dzieciństwie i teraz nie umiecie inaczej rozwiązywać problemów. proszę - to do zwolenniczek "klapsa" - o to jak to się kończy. ja w życiu nie uderzyłam swojego męża, ani dziecka i nie wyobrażam sobie tego zrobić.

*oto

Do :p :p :p :p powód jest taki,że się mężem znudziła i byciem żoną-na dyskoteki by chciała latać!

Ja jak straciłam cierpliwość do swojego chłopa to się z nim rozwiodłam , czego i Tobie życzę!Pa!

Rozwodu to można jemu życzyć,bo inaczej go zabije baba walnięta. A jak chłop na poziomie to przecież jej nie odda. Bidny chłopina.

no uderzylas z powodu smieci a on ciebie uderzy za brak niedzielnego obiadu jaki sobie zazyczyl, ale rodzinka

Wychodzę z założenia ,że ŻADNEGO człowieka nie wolno uderzyc , bo to po prostu PONIŻAJĄCE . Są przecież inne metody argumentacji . Z reguły biją Ci bezsilni i słabi ..

" Dzisiaj była awantura o to,że śmieci nie wyniósł. I jakoś tak się w którymś momencie odwinęłam i go ździeliłam przez łeb... " hehehe

a dzisiaj w ddtvn właśnie mówili, że Polki są najbardziej agresywnymi kobietami na świecie :D : D :D :D

a ja mojego napierdalam ze hoho!z półobrotu też dostal i mieczem bambusowym od kendo a tak z liścia lub pieroga rekreacyjnie raz dziennie damy se po mordach atmosfera się oczyszcza,blogi spokój,sielanka....:-D:D

nie mogę!!! dla was to normalne zachowanie????? dla mnie to pataolgia, gdyby cie twoj mąż zdzielił w łeb założyłabyć topic jaka to jestes poniewierana i poniżana aTobie to wolno. jeszcze z tak głupiego powodu.... no comment....

ja uderzyłam męża w twarz około 5 razy i za każdym razem czułam coraz większą przyjemność i ulgę nie żeby dostał za coś sensownego O nie... nigdy nie zasłuzył na takie traktowanie to ja w byle jakiej sprzeczce uderzałam. nigdy mi nie oddał, jestesmy 11 lat razem spytał tylko ... dlaczego ???? i wtedy sama usiadłam i sie zastanowiłam , rozmawiałam takze z psychologiem' mój ojciec pił , bił mamę , patrzyłam na to od dziecka w podświadomości zawsze chcą jej bornić chciałam móc uderzyć jego, ale nie mogłam był moim ojcem , straszy a ja sie bałam gdy uderzyłam męża wspomnienia wróciły a to dawało mi ulgę gdyż utożsamiałam sytuacje z tą z dzieciństwa po tych 5 razach nigdy wiecej tego nie zrobiłam i mam nadzieje ze nigdy nie zrobie psycholog pomógł mi uporać sie z tym co siedziało latami w mojej głowie

no żal. Nie chcuiałabym mieć takiej matki. To pewnie dzieci też napier^^^^ albo dopiero zaczniesz... brrr

Mi sie zdarzylo niezdarnie walnac swojego w ramie ale potem odbylismy powazna rozmowe i staram sie pamietac ze takie zarty to nie zarty bo on na mnie reki nie podniosl

gdyby cie maz uderzyl to pewnie bys juz szybko pobiegla na obdukcje i miala zalozona karte. Bicie kogos jest oznaka slabosci, patologii i niedojrzalosci emocjonalnej.