Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kocham. Nie daję klapsów

Kocham. Nie daję klapsów

Polecane posty

ToksycznaKobita Zdesperowana Domowa Żona a tam gadasz, absolutnie dzieciaki nie wychowuje bezstresowo, ale klepac nie klepie,.Widocznie wyrobilam sobie u nich posluch poprze rozkaz wydany slowem a nie reką. No ale szczerze, przylanie dziecku to jednak jest dla nich ból.Często widzialam jak klaps byly dawany, to były mocne, porządne przyłozenia i to tym bardziej nie rzadko nie jeden ale kilka solidnych,co ból naprawde dziecku sprawiały, nie oszukujmy się Klapsy to nie katowanie, lecz istotnie jest faktem ze dziecko to boli i tyle :) A KTO DAJE KLAPSA KTÓRY NIE BOLI ? niech dają te przysłowiowe klapsy,wolą to nazwać klapsem niz przyznać się,że biją dzieci...ale po co im dzieci by je bić ? WYCHOWUJECIE DZIECI TAK JAK SAMI BYLISCIE WYCHOWANI LUB NIE MAJA POJĘCIA O WYCHOWANIU DZIECI A BIORĄ SIE ZA ICH ROBIENIE i wasze dzieci będą robic to samo bo skoro by nie bolały to co by to była za metoda-nieskuteczna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...sama byłam bita w dzieciństwie i dla mnie to jakoś normalne!.... To jest identyczny przyklad faceta ,ktory leje zone mówiąc ze sam w dziecinstwie byl swiadkiem jak ojciec lał matke, wiec dla niego to normalne.Demagogia a nie kurva ludzie.Sorry ze to napisze ale moze jak by cię ojciec co noc pier...ił takze dla ciebie było by to normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia4321
być może nie radzę sobie z wychowaniem, nie mówie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia4321
ToksycznaBabo ty nigdy nie dostałaś klapsa od rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toksyczna --> ja dalam mojemu dziecku juz kilka razy klapsa kiedy naprawde nic nie pomagalo i jestem pewna ze to go nic nie bolalo bo wiem jaka sile w to wlozylam. po klapsie mam spokoj i potem samo strasznie klapsem pomaga. jestem dosc odwazna piszac o tym na forum. wiekszosc rodziocw daje klapsy a nie przyz sie do tego publicznie bo takie teraz sa czasy.. moja mama dawala mi klapsy i nie wspominam ich negatywnie, nigdy mnie nie bolaly ale wspominam je jako takie ktore godzily w moja dume. i slusznie bo dziecko czasem zapomina kto kogo w domu ma sluchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swoja drogą
a propos oddania.... Kiedys bylismy u brata mojego ojca i jego syn cos tam szczekal do niego ten go za fraki i w przedpokoju walnąl go jakos chyba po karku jak ten sie nie odwrocil jak nie przywalił mu w nos, ze ojciec zlozył sie jak scyzoryk. Moj brat cioteczny tylko rzucil w jego strone slowa, ktore zapamietal chyba kazdy w rodzinie " skonczylo sie tatusiu, fajnie?". Wiecej ojciec nie podniosl na niego reki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajcieeeee
nie przesadzajcie, najlepiej to pozwolić na wszystko, kiedyś jak ktoś nie umiał ortografii, czy matematyki to był nieuk, głąb, teraz najgorszego głąba, rozrabiakę można wytłumaczyć, bo jak nie ADHD to dyslektyk itp. i co mamy, strach iść ciemną uliczką, bo mający ADAD i dyslektyk może nożem zaatakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia4321
bo tu jest mowa o klapsach, czytaj uważnie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama przesadzasz, nie pisze o biciu tylko o wymierzanych przez matke czy ojca klapsach. to nie jest strzelenie w morde jak to piszesz, to jest pokazanie kto ma kogo w domu sluchac. nigdy nie dalabym strzelic sobie w twarz przez wlasne dziecko. i jezeli chodzi o bicie, to wlasnie znam takie rodziny gdzie to matka nigdy dziecku klapsa nie dala bo uwaza wlasnie ze za to powinno sie isc do wieznienia a dziecko bije kogo popadnie, rodzicow, brata, dzieciaki w przedszkolu, ciagle sa na niego skargi. samo "nie wolno" czasem nie starcza. KLAPS=BICIE DLACZEGO BYŚ nie dała sobie strzelić w twarz ? a ty dziecko uderzyc możesz ? to był tylko taki przykład że w mordę ;) dziecko nie patrzy gdzie bije,na ogół ma naszą twarz na wyciagnięcie ręki więc w nią można oberwać! A SKAD wiesz,ze nie dała skoro bije...widac ze jestes za przemocą przeciwko dziecku-porażka! czasami słowo "nie wolno" nie wystarcza fakt,ale ja dziecka nie biję bo nie słucha,odsyłam do kata-skuteczne u nas,więc pokazanie przez bicie kto rządzi to już dla mnie smeiszne a raczej znęcanie się,dziecko ma mieć szacunek a nie ma się bać rodziców którzy je "kochają"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwalanie na wszystko to dzieci rozpuszczone wg ciebie zamaist mowic nie trzeba bic? skoro powtarzacie czynność jaką jest klaps haha to zarąbistą macie metodę -NIESKUTECZNĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalitkamalllsa
kiedyś się dawało klapsy i przynajmniej jakas dyscyplina i szacunek do rodzica, nauczyciela był. a teraz pełno tego rozwydrzonego bachorstwa, co nigdy porządnie w dupe nie dostało bo przecież mamy czasy bezstresowego wychowania i klapsa dać nie wolno bo rodzic pójdzie siedzieć! Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glabyyyyy
niby takie mądre 21 wiek, czy wy tumany nie rozróżniacie klapsa od bicia po buzi, czym więcej posiadacie szkół tym gorsze głąby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona " a ja znam osobiscie osoby,ktore klaps naprawde bardzo bolal i nie rzadko zostawialy slad w postaci odcisnietej dloni na skorze, naprawde nie przesadzam z tym.Opieramy sie na wlasnych obserwacjach i pisze to co ja zaobserwowalam i slyszalam.No super ze ty moze dalas dziecku klapsa ktory go nie zabolal,(napewno go zabolala duma,honr, godnosc) ale wiekszosc trodzicow pod wplywem nerwo potrafi tak przylac z wielkim rozmachem że az nogi od ziemi dziecko oddrywa-jest to bolesne. I co naistotniejszew tej kwesti nie to czy naprawde boli bardzo czy nie, ale za co on jest wymierzany, bo jak ja bylas swiadkiem strzelenia dziecka za to ze oblalo sie soczkiem, umazalo pisakiem,nakruszylo paluszkami, ziemniaki na dywan spadly,koompon na obrus rozlany, i rozne tak blache powody , no ale dla takiego rodzica jednak bylo to powazne przewinnienie ,ktore trzeba dziecko ukarac.Szukanie pwoodu na siłe .I fakt to byl kakps lub kilka ,nie zadne katowanie kablem, lecz az szkda slow z jakich " przewinien" zwlaszca nieumyslnych dziecka, rodzic uwaza ze zasluzyl na" manto", no bo jakby nie patrzec jakis powod jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzajcieeeee nie przesadzajcie, najlepiej to pozwolić na wszystko, kiedyś jak ktoś nie umiał ortografii, czy matematyki to był nieuk, głąb, teraz najgorszego głąba, rozrabiakę można wytłumaczyć, bo jak nie ADHD to dyslektyk itp. i co mamy, strach iść ciemną uliczką, bo mający ADAD i dyslektyk może nożem zaatakować. DZICI Z ADHD się nie karze za nieposłuszeństwo typu bicie,poczytaj o ADHD a się dowiesz jak się z nimi postępuje,takich dzieci nie krytykuje się za porażki! pozwalanie na wszystko to już pod rozpieszczenie i rozpuszczenie można podpisać,a co ma pozwalanie na wszystk odo bicia-MASZ ty w ogóle pojęcie jakieś,ze dyskutujesz,nie masz argumentów a się wciskasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie jak tu piszemy moje dziecko poszlo bo kij bambusowy i walnelo mi w moj duzy telewizor lcd.. krzyknelam i to starczylo. nie uwazam zeby to byl powod do klapsa skoro ta metoda podziala od razu. stawiam do kata i ta metoda jest czesto u mnie stosowana, ale nie zawsze dziala. jak masz takie dziecko ktore zawsze po postawieniu do kata zachowuje sie jak aniolek to super. moj syn to niezly charakterek. i nie. nie odda mi kiedys. jstem o tym przekonana bo wiem jak go wychowuje. w moim domu jest dla niego zawsze wiele milosci, jest otoczony miloscia 24h na dobe. ja nie mialam pomyslu zeby oddawac mojej mamie, bo mialam do niej za duzy szacunek, bardzo ja kocham i tak zostalam wychowana, nie uderzylabym ani matki ani ojca nawet jakby niewiadom jaka mi zrobili krzywde. to czy dziecko uderzy kiedys rodzica uzaleznione jest od wielu czynnikow a nie klapsow dawanych tak naprawde w wyjatkowych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalitkamalllsa za moich czasow 98% byla karcona cielesnie w roznym natęzeniu, i naprawde patrząc na ludzi zmojej ery nie moge powiedziec ze sa tak super wychowani ,i mają szacunek do ludzi. Równiez niektorzy są dnem i marginesem spolecznym, nie idealizuj ludzi tych co zyli w "dawnych czasach" bo nie niemal dzien w dzien mozemy poczytac czy uslyszec w mediach jak 30-40-50 latek jakich okrucienst dokonuje, a przypominam ze zyl w tych czasach gdzie ostry wpieprz byl na porządku dziennym Nie widze po swoich rocznikach aby wszystcy naprawde wyrosli na porządnych ludzi. Byli i będą i sa patole jakby nie patrzec.Wiec prosze nie idealizowac tamtych czasów.Moje dzieci są napewno o niebo lepiej wychowane niz dajmy moi koledzy z klasy dz ktorymi chodzilam do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalitkamalllsa i tu sie z Toba zgodzę dzieci zachowywały sie calkiem inaczej teraz jest po prostu tragedia co sie wyprawia na świecie, nie wolno krzyknąc nie wolno dac klapsa bo sądami straszą, żenada. Nie mówie tu o biciu o pokruszone ciastka czy jakies inne błahostki, dzieci maja swoje prawa glupi ten który karze w jakikolwiek sposób dziecko za to że sie pobrudziło. Ale czy wiekszośc z was nie widzi jaka teraz jest młodzierz nie radzą sobie z nimi rodzice i nie radza nauczyciele dzieci juz w podstawówce wchodza im na glowe. Ostatnio rozmawiałam z pania w szkole jest przerazona na lekcji chciala zwrócić 10-cio latkowi uwagę zaczęla"jesli jeszcze raz" a on do niej pani mi grozi? A kobieta chciala mu powiedziec że jeszcze raz pomyli cos tam to dostanie jedynkę. Dzieci sa po prostu w dzisiejszych czasach całkowicie bezkarne dlatego jest tyle przemocy miedzy nimi, dlatego nastolatki potrafia zabić a bedzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita TAKIM NIE WYTŁUMACZYSZ,NIESTETY widać kto bije,te najbardziej odróżniające klaps od bicia :D mój jak nakruszy to sprząta po sobie -dzicko dzieki zabawie moze wiele się nauczyć,a dzici które bałąganią i protestują by posprzątać no cóż bywa,ale często to dzieci matek które myślą ze dziecko wychoa się samo,ze wszystkeigo sie nauczy. Mój jak ubrudzi sofę jogurtem idzie do kuchni po ścierkę,za nieumiejętne posprzątanie chwalę,nagradzam a nie biję bo jest posłuszne i że nabrudziło jak coś rozleje wyciera jak nakruszy idzie po szufelkę i sprząta-wszystkiego nauczone poprzez zabawę raz nabrudził,wzięłam i zaprosiłam go do wspólnej "zabawy" ja pokazałam jak posprzątać i dałam mu spróbować Krzyczy o byle co-nie zwracam uwagi-pomaga histeria w sklepie-olewam lub wychodzimy ZA CO BIJECIE DZIECI ZA TO ŻE SĄ MAŁE I NIE ZAWSZE POJMUJĄ CO NA TYM ŚWIECIE SIĘ DZIEJE I JAK REAGOWAĆ? zobaczcie jak postępujecie z dzieckiem,gdy mówicie "nie wolno" to o co wam na ogół chodzi ? załoze się,że kiedys dziecko miał an coś przyzwolenie a potem usłyszało "nie" i się buntuje i robi co robił ! wiecie ska się wział bunt dwulatka z tego,że do roku dziecko na ogół robi co chce bo wszyscy mówią "on/ona jeszcze mała" i gdy dzieck ostaje się starsze i jego zdolności wzrastają chcę próbować coraz więcej i pojawiają się zakazy-pierwsze zakazy i stąd nieposłuszeństwo OD POCZĄTKU POWINNO SIĘ WYTYCZAĆ GRANICE A NIE JAK WAM WYGODNIE W SPOSÓB "dziecko ma wiedzieć kto rządzi poprzez bicie" pierd... takiej matce w tą mordę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie biję swojego faceta, swoich kotów a tym bardziej nie uderzyłabym swojego dziecka - jak ktoś się musi uciekać do takich metod to albo jest totalną porażką rodzicielską, albo jest zwykłym, śmierdzącym leniem i woli iść na skróty (które i tak do nieczego dobrego nie doprowadzą) niz zająć się WYCHOWYWANIEM dziecka.... a ktoś wcześniej napisał o bezstresowym wychowaniu - ludzie, poczytajcie sobie najpierw co to jest, a potem piszcie tutaj, bo bezstresowe wychowanie nie ma nic wspólnego z rozpuszczaniem, a większość z Was te dwa pojęcia jako synonimy traktuje.... i żal mi kobiety która była bita i uważa że to norma....bardzo mi jej żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona jak mozna porownywac klapsa do konkretnego bicia????? TWOIM ZDANIEM KLAPSOWAC MOZNA A BIĆ NIE ? klaps i bicie to przemoc wobec dziecka,które oddać nie może bo mama "by sobie nie pozwoliła na to" czy ktoś da klapsa 20 razy dziennie czy zjele konkretnie to co nie jest to bicie ? to zamiast dać tego klapsa 20 razy o różnych porach to można to zrobić np.o 15 i co 20 klapsów to nie będzie konkretne bicie ? A słyszałaś może o tej mamie co publicznie uderzyła dziecko i dostała wyrok a ojciec za grożenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Dzieci sa po prostu w dzisiejszych czasach całkowicie bezkarne ..... I tu jest meritum sprawy. Fatane zachowanie ktore nie jest karcone prze rodzica wlasnie prowadzi do calkowitego poczucia bezkarnosci.Ja jak najbardziej jelsi zajdzie potrzeba, to skarce dziecko, niestety z wielkim zalem, ale musze,wyznaczam kare i trzymam sie tego(nawet jesli serce mnie sciska) Karac trzeba, i to robie lecz nie cielesnie.Moje dzieci nie mają respoektowac mojej sily reki czy wielkosc miesni, ale moją osobe i to co do nich mowie,i tego żądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzokaa
tak jest mówienie pomaga, to nie rozumiem dlaczego teraz jest tyle zabójstw i pobić jak tak mówienie i kara pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinia4321 być może nie radzę sobie z wychowaniem, nie mówie nie. 13:31 kinia4321 ToksycznaBabo ty nigdy nie dostałaś klapsa od rodziców? A CO TO MA DO TEGO,ZE BIJESZ SWOJE DZIECKO-USPRAWIEDLISWIASZ SIĘ TAK ? TO ZABIJ KOGOS,BO KTOS TAM Z WYROKIEM W WIEZIENIU TAK ZROBIL PO CO ROBICIE DZIECI SKORO CHCECIE JE TRESOWAC BY POKAZYWAC KTO RZADZI ? Mój syn nie jest łatwy,bardzo często mam już dość,bo często ciężko coś wytłumaczyć ale jeszcze do głowy by mi nie przyszło by je uderzyć jakimi wy jesteście matkami skoro dla Was klaps to nie bicie i tak pokazujecie że jestescie górą,no tak ale dziecko czuje strach przed własnymi rodzicami. Kiedyś była u mnie koleżanka (bije dziecko) poszła coś załatwić i jej 5 letni syn został u nas na 2 godzinki,rozlał sok i zaczął mnie prosić bym nie mówiła mamie że wylał,pomimo że mówiłam,że nic się nie stało,że każdemu mogło się zdarzyć to on mnie ciagle prosił i przypominał bym nie mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE ZA CO BIJECIE CZY TEŻ DAJECIE KLAPSY ?????????????????????????????????????????????????????? to pora na waszych mężów by krzykiem czy klapsem w dupę pokazali kto rzadzi,albo po prostu za niepomyte naczynia czy ze "zupa była za słona"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna, nie sądziłam że ten dzień kiedyś nadejdzie, ale całkowicie się zgadzam z Twoim zdaniem dotyczącym tego wątku a co do bicia/klapsów /whatever... - może klaps faktycznie nie boli, ale dla mnie jest oznaką braku szacunku dla drugiej osoby... i jeszcze jedna refleksja do mam które stosują klapsy - skoro ciągle musicie to powtarzać, to coś te Wasze metody chyba mało skuteczne są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira1 Toksyczna, nie sądziłam że ten dzień kiedyś nadejdzie, ale całkowicie się zgadzam z Twoim zdaniem dotyczącym tego wątku a co do bicia/klapsów /whatever... - może klaps faktycznie nie boli, ale dla mnie jest oznaką braku szacunku dla drugiej osoby... i jeszcze jedna refleksja do mam które stosują klapsy - skoro ciągle musicie to powtarzać, to coś te Wasze metody chyba mało skuteczne są... JA DOROSŁEMU MOGĘ DAĆ KLAPSA bo powód się znajdzie,a dziecko co zawiniło ? jak ktoś nie potrafi wychowywac to daje klapsy,wolą dać 10 razy klapsa niz 10 razy powiedziec -to dopiero porazka i nikt nie powiedzial za co bije dziecko czy daje klapsy bezbolesne haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia, wyobraź sobie że ja i moje rodz\eńśtwo NIGDY nie dostaliśmy klapsów - wszyscy pokończyliśmy studia, niektórzy idą jeszcze dalej, mamy normalne fajne rodziny i co, da się? tylko że moja mama nas wychowywała a nie tresowała i zawsze znalazła czas na rozmowę i tłumaczenia, może dzięki temu nawet okresu buntu jakoś nie mieliśmy, bo nie bardzo się było przeciw czemu buntować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira1 Kinia, wyobraź sobie że ja i moje rodz\eńśtwo NIGDY nie dostaliśmy klapsów - wszyscy pokończyliśmy studia, niektórzy idą jeszcze dalej, mamy normalne fajne rodziny i co, da się? tylko że moja mama nas wychowywała a nie tresowała i zawsze znalazła czas na rozmowę i tłumaczenia, może dzięki temu nawet okresu buntu jakoś nie mieliśmy, bo nie bardzo się było przeciw czemu buntować... KOLEJNA NORMALNA OSOBA W TEMACIE one ciągle tylko klaps to nei bicie,dziecko musi miec szacune k(przez bicie haha ogromny ten szacunek będzie) a nie potrafi napisac za co biją i dlaczego wola bic 10 razy za jedno niz wytlumaczyc 10 razy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..ToksycznaBabo ty nigdy nie dostałaś klapsa od rodziców?.... zastanawiam sie czy szczerze tobie odpisac czy odpisac to co chcesz uslyszec,bo w inną wersje nie uwierzysz.Żylam w latach 70 gdzie nie tylko klapsy ale otsre manto nalezalo sie dziecku jak świnie koryto(takie bylo myslenie, nawet bez powodu dzieic były bite,na zaś, bilo sie bo biło, nie patrzalo czy sie naprawde nalezy,czy to sluszna reakcja i odarzu jak stalo tak sie dostalo,nawet nie wysluchując co ma dziecko do powiedzenia)i to w prawie wszystkich domach. Ja osobiscie bylam wyjątkiem z wszystkich rowiesnikow, bo jako jedna z nielicznych nie wiedzialam co to znaczy zostac uderzonym.Moj ojciec szalenie, wrecz choro był we mnie zapatrzony(az do przesady zdecydowanie)wszystko uchodzilo mi plazem, mialam duzo swobody ,wolnosci, ktorej raczej nie wykorzystywalam ponad normę, a jesli sie to stalo no to "mi wolno bylo"Matka rowniez litosciwie do mnie podchodzila, za to moja młodsza siostra (planowana) no nie wiem czym bylo to spowodowane, ale ona za wszystko obrywala, za najdrobniejsze przewinienie, zupelnie blache powody.Ona potrafila tak solidnie dostac za cos za co ja nigdy nawet slownej reprymendy nie otrzymałam. W wieku dzieciecym i nastoletnim jak najbardziej nie wspolczulam jej, bo czulam sie dumna ze to ja jestem na pierwszym miejscu, ja wszystko moge a ona nic.To bylo takze przesadne.Uwazam ze moi rodzice źle robili podchodząc tak przesadnie do mnie jak i do siostry tylko do niej w tą druga stronę.Ona nie ma z nimi fajnych relacji,wrecz tylko takie "bo wypada" FAKT, rodzice wpoili mi poczucie wartosci ponad norme, kolosalnej pewnosci siebie, asertywnosci, dązenia do celu nie patrząc na przeszkody, to duzo zaowocowalo w moim zyciu prywatnym, ale osobiscie nie jestem az tak poblazliwa do moich dzieci jak do mnie podchodzono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×