Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

hello michalinka zeby w tym stanie cie musieli stresowac.nie rozumiem jak na komisji orzekajacym nie jest lekarz ginekolog.ehhh a u mnie 30dc i tempka 37.0 termin @ wczoraj.robilam test w 28dc i po jakims czasi ok pol godz.pojawila sie druga kreska ale nie wiem czy to nie wina testu pewnie mnie oszukal.kupie moze drugi i zrobie bo zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotq no nie wiem ale cos czuje ze sie udalo!!!!! Rob drugi test, nie odczytuj po 5 min. Kurcze ale tempka pieknie wysoka !!!! To najlepszy znak przeciez!!! Jak impreza Griszanka ;) Wyluzowalas sie?:) W pt moj m byl u swojego lekarza na kontrolnym echu serca. Znaja sie od dawna wiec ten podpytal co u nas slychac, maz ze ja w ciazy i ze dlugo sie staralismy. A prof mowi ze teraz 30% par ma problemy ale takie powazne a nasze osiem miechow staran to norma i wogole nie powinnismy sie martwic. Podobno pol roku to takie minimum od ktorego sie startuje. Czapus u mnie w pierwszej cazy brzuch bylo widac w 5 miesiacu a w 4 wygladalam jakbym miala wzdecia ;) Dopiero w 6 nie moglam dopiac sie w spodnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka, poiem Ci, ze jak wyszla druga kreska, to juz nie ma mocnych. Jestes w Ciazy - to cudowne :) Powtorz test kochana i daj nam znac czym predzej :), a jutro na bete... Ja dochodze do siebie, bawilismy sie do 3-ciej, najpierw w domku, a potem na balletach. Masakra jakas wszystko mnie boli i jeszcze @ przyszla, wiec dodatkowa niemoc. No i gardlo zdarlam ;), mowic nie moge. Buziaki babeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotq mam nadzieję, że się udało, jak tylko zrobisz test poraz drugi to daj znać, nie gratuluję jeszcze, żeby nie zapeszac :) Duszak trochę to pocieszające co piszesz, że 8 cykli to norma, u mnie 7,jestem teraz 7, chciałabym, żeby tym razem się udało ale pewnie będzie wredna @ i jeszcze z nią pojadę na urlop ;) Leze właśnie nad zalewem i się opalam, to głupie, ale gdybym była w ciąży czy nie robię źle oopalajac się ?? Wiem wiem, wariuje, ale zawsze tak mam po owulacji, a przed @, z resztą pewnie to znacie z.autopsji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula opalalam sie na urlopie caly tydzien i calymi dniami, jedyne co to mialam zakryty brzuch. A co do roweru Czapus to jestem na wsi wlasnie maz wzial rowery, wczoraj jezdzil a ja sie boje, nie umiem sie przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boje sie ze sie ze za duzy wysilek a ja mam bole brzucha jak porzadnie sie zmecze, gin mowila ze to macica mnie boli i rana po cesarce od drugiej ciazy. Nie znam sie na tym ale na pewno zle sie czuje jak duzo sie ruszam. Ze trzy tyg temu jezdzilam i potem lezalam caly wieczor ze strachem w oczach bo tak brzuch bolal i w jajnikach ciagnelo. Dostalam bure od mojej mamy ze na wlasne zyczenie cos sie stanie. Oj nasluchalam sie tyle ze jeszcze bardziej mnie nastraszyla. Chyba specjalnie. A tak mnie korci zeby chociaz kawaleczek sie przejechac :( To tak jak z tym basenem bylo, balam sie, martwilam a potem kapalam sie na calego i nic sie nie stalo. Zobacze, moze wokol domu sie przejade i do sklepu za rogiem ;) Jezu jak tam Dorotq bo nie moge wytrzymac z niepewnosci! Ale by byla niespodzianka! Chyba najwieksza na forum od poczatku! Tak sobie mysle jednak ze dwie kreski powinny wyjsc od razu bo to jest dzien po terminie @ i hcg jest juz wysokie. Ja robilam dwa dni przed terminem i wyszly piekne i wyrazne momentalnie. Ale tempka rosla sukcesywnie juz jakis tydzien przed @. Kurcze oby sie udalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No obyyy! Ja nie jeżdżę po dziurach i jadę baardzo spokojnie. Nie jakieś dalekie trasy tylko blisko i rekreacyjnie. Mnie też brzuch pobolewa, ale rośnie, więc troszkę musi poboleć. Już tak nie panikuję jak na początku. Tłumacze sobie, że jest to normalne i chyba każda kobieta w ciąży tak ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki :) dorotq trzymamy kciuki ;) ja jutro do kardiologa pędze, w środe klinika , 3 września endokrynolog......... oj niedługo chyba sie rozsypie , 25 cykl staranek to jest ale wydaje mi sie że już nie mam co liczyć tych cykli i tak d**a z tego , gin wyraźnie powiedział że sie boi że nawet przy in vitro nie zareaguje na stymulacje, chyba powinnam przestać lazić do kliniki i dac sobie spokój , może wtedy choć serduszko sie uspokoi , pozdrawiam was i miłego wieczorka życze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz kolejne 2 sąsiadki są w ciąży , niedawno sie spotkałyśmy no i ... cały czas nawijały o objawach o płci o wyprawkach a ja siedziałam jak osioł i nic sie nie odzywałam było mi smutno i poszłam do domu , czuje sie taka jakaś wybrakowana , pusta w środku , e ide spać znowu smęcić zaczynam :( jakoś przestałam sobie wyobrażać że moge zajść i tulić dzidzie , coraz trudniej mi sobie to wyobrazić , nie wiem dlaczego ..... dobranoc kobitki dbajcie o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotq odezwij się... czekamy tu wszystkie z niecierpliowścią ..... duszak z tym rowerkiem to pewnie jak sobie spokojnie pojeździsz po przygotowanej trasie rowerowej nie powinno być problemu, ale jeśli masz potem sobie coś wyrzucać i mieć wątpliwości to zrezygnuj z rowerka... za rok sobie odbijesz, a za parę latek będziesz jeździła na rowerku ze swoim maleństwem.... Poopalałam się 2,5 godzinki czytając bardzo wciągającą książeczkę - także z***biście się zrelaksowałam, a potem byłam na rodzinnym obiedzie, była też moja siostra (termin porodu ma na jutro, ale mały nie pcha się na świat), trochę łapię doła, oczywiście życzę jej jak najlepiej i będę najlepszą ciocią - to sobie obiecałam, ale wiecie jak to jest czasem łzy cisną się same... :( A potem kolejna wiadomość "zostaniesz ciocią" i potem wszyscy trajkotali i przeżywali rodzinną aferę, bo 20-letnia kuzynka wpadła, zaraz będzie ślub, a za 7 miesięcy dziecko itd.... itp.... a ja sobie tylko myślałam czemu tak jest, ja bym chciała i d**a.... kuzynka na pewno tego nie planowała.... i proszę .... nawet trudno powiedzieć czy jest z tego powodu szczęśliwa. Wiem, że jakoś to będzie musi sobie poradzić, a ja może za dużo rozsądku wkładam w każdą decyzję, za dużo się boję, może gdybym umiała iść na żywioł już dawno byłabym mamusią i też pewnie "jakoś by to było", musielibyśmy sobie poradzić.... Tylko ja tak nie potrafię.... i może przegapiłam swoją szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beziku w ostatecznej ostatecznosci jest jeszcze adopcja jesli bardzo bedziesz chciala, a mysleliscie o obcym materiale genetycznym a Ty jako noszaca dzidzie? moze by sie udalo? paula tak juz ten swiat jest ulozony ze nijak sie ma do naszych planow... ja tez od ponad dwoch lat sie staram i nadal nie jestem mama a moja 20 letnia bratanica jeszcze w tym roku bedzie tulic malenstwo... mozemy sie buntowac ale nic na to nie poradzimy... bo przeciez robimy co w naszej mocy i wiecej sie juz nie da z takiego czy innego powodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki kochane.nie robilam tedtu bo nie mialam czasu.przenosimy warsztat w drugie miejsce a czas nas goni wiec musielismy dzisiaj .jitro tez kedziemy.malowalam biuro itp.jezu zaganiana jedtem .narazie nie plamie a przed @ zawsxe plamilam.ehhh poczekaam.rok temu tez test zrobil mnie w trabe bo wyszlu II kreski drugi test tez II ktechy a potem @ przysxla po 2dniach :-( wiec nie woem jak to bedzie.jutro rano napisze jaka tempka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotek trzymam mocno mocno kciukasy zeby bylo i sie utrzymalo... mam nadzieje ze zdaze do Ciebie dolaczyc zanim urodzisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki idę dziś na badania..... oby coś wyszło ... Beziku, a nie myśleliście o adopcji? Wiem,że to trudny temat, ale niestety czasem to jedyna opcja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. @ nie ma.ale tempka spadla na 36.6 :-( wiec pewnie tuz tuz.no chyba ze tempke zaklocilo wczorajszy wysilek :-P oby.hehe..czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
griszanka Wszystkiego Najlepszego spełnienia marzeń :) przede wszystkim słodkiego uroczego bobaska:) dużo zdrówka :) i tego basenu za rok w ogródku :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula moze teraz wydaje Ci sie ze zycie jest niesprawiedliwe. Ale tak naprawde to wszystko ma glebszy sens. Brakuje nam tylko cierpliwosci. Z biegiem czasu okazuje sie ze nasze niepowodzenia jednak duzo nas nauczyly i cos zyskalismy. Pisalas o 20 letniej kuzynce w ciazy. Jestem pewna ze ona chcialaby byc raczej na Twoim miejscu. A Ty czego jej zazdroscisz? Zmarnowanych najlepszych lat beztroski? Slubu z koniecznosci czy siedzenia w pieluchach w domu zamiast np rozwijania swoich pasji? Przypomnij sobie czy Ty w wieku 20 lat myslalas juz o dzieciach? Teraz moze jest euforia bo cos ciekawego sie dzieje, bedzie dziecko, slub to super ale jak wszystko ucichnie, kuzynka zostanie sama z dzieckiem w domu bo maz bedzie musial zarobic na rodzine zobaczysz jak wtedy bedzie mowic. Gwarantuje Ci ze bedzie zalowac ze nie moze isc na impreze z kumplami ze studiow. Kazdy wiek ma swoje prawa a jak sie na sile chce byc doroslym to potem zle to sie konczy. Glowa do gory! Ja tam bym jej wspolczula a nie zazdroscila. Beziku, no wlasnie moze adopcja? To mega powazna decyzja do ktorej trzeba wiele rozmow i przemyslen. Wierze ze wszystko sie Wam jeszcze ulozy jak nie z wlasnym dzidziusiem to z adoptowanym a tak kochanym jak swoje;) Griszanka sto lat nasza ekspertko!!!!!!! Zycze Ci spelnienia marzen nie tylko tych o ciazy ale tez tych innych moze bardziej przyziemnych;) buziale :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Hej dziewczynki. Melduję się po bardzo upojnym weekendzie :D Jeszcze do siebie dochodzę :/ Ale tłumaczę sobie, że to ostatnie takie beztroskie lato :P Griszanka kochana sto lat, samych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym no i oczywiście dwóch kresek już we wrześniu :* Paula pamiętam, że też miałam nadzieję, że każde kolejne badanie wykryje jakąś nieprawidłowość i będę wiedziała na czym stoję i co mam leczyć. Ale gdy wyniki przychodziły dobre to i tak się oczywiście cieszyłam, choć dalej nie znałam przyczyny. Kochana zaczęłaś badania, jest to tylko kwestią czasu jak poznasz powód niepowodzeń. Życzę Ci aby to był możliwie najłagodniejszy problem, który można w razie czego w mig usunąć:) A na kiedy będziesz miała wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×