Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość escape123

Czy da się to jeszcze wyleczyć (Proszę o odpowiedzi)

Polecane posty

Gość escape123

Witam,jestem chłopakiem,ale mam nadzieję,że nikt mnie za to nie skarci. Moja babcia jeszcze z 2 tygodnie temu była szczęśliwą osobą(lecz z nowotworem) Wyniki były bardzo dobre itd. było powiedzianę,że nowotwór jest już prawie,że wyleczony.Ale od świąt moja babcia źle się poczuła wymiotowała,nie chciała nic jeść i nie załatwiała się. Przewieźli ją do szpitala dostała pierwszą kroplówkę i poczuła się bardzo dobrze.Wszystko co miała "złego" w organizmie wydaliła.Lecz od wczoraj znów wymiotuję i jest słaba,zrobili jej badania i wyszło,że jej krew również jest słaba ..(jesli tak to można nazwać) O postanowili,że przewiozą moją babcię do hospicjum :( Nowotwór jest rozsiany,nie wiadomo w którym miejscu się znajduję. Czy da się to wyleczyć ? Zawsze powtarzała,że chce dożyć mojego ślubu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helena 1968
nie da się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość escape123
Ehh te filmiki,moją babcię dali do zwykłego hospicjum i takich terapii tam nie ma .. Jest jeszcze nadzieja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś oglądnął to byś się dowiedział ze żadnego hospicjum nie trzeba bo można to zrobić w domu na własną rękę. Leczymy i trujemy się tym co wsadzamy do usta. Chcesz tej babci pomóc czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddgfhgjhkjl
babcia i tak juz na starosc diety nie zmieni, skoro cale zycie jadla miecho i cukier to juz tak jej zostanie, za pozno. daj jej umrzec w spokoju, widocznie nadszedl jej czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×