prawiczki, gdyby brzydka dziewczyna chciałaby z wami być to zgodzilibyście się?

na kochanka.

"nie znam cie i nie wiem jak to faktycznie wygląda ,ale może ty się nadajesz na kochanka ...w sensie tak Cie kobiety widzą ,a ty sobie z tego sprawy nie zdajesz...może żuć jakąś mocniejszą aluzją , wybadaj teren ..wpadnij naprawić kran gdy kolega w pracy będzie " chyba cię bóg opuścił.

oj tam oj tam za stary ...nauczył by się : ) może jakiejś by się spodobało uczenie ,,ba kręciło by to ją bejjjb działa gg napisałem do Ciebie jak by co

Prawiczek bez wiary "Nawet gdybym się nie płoszył to i tak by uciekły, jak już by mnie poznały. Przecież na starcie nie wiedzą, że jestem dziwakiem." Nie jesteś dziwakiem, jesteś po prostu nieśmiały, musisz sobie znaleźć taką kobietę, która Cię trochę otworzy i przy której nie będziesz taki spięty. "Zresztą co do tego podrywu to bardzo rzadko się to zdarza, a teraz jeszcze rzadziej kiedy nigdzie praktycznie nie wychodzę." Może w tej nowej pracy coś drgnie. Poza tym sam fakt, że kobiety same do Ciebie podchodzą i zagadują stawia Cię w lepszej sytuacji niż resztę, Ty po prostu boisz się kobiet, musisz jakoś przełamać ten strach, bo później będzie tylko gorzej.

"może jakiejś by się spodobało uczenie" jak mnie wkurza takie gadanie. 37 lat mam i żadnej się nie spodobało a teraz nagle ma się "spodobać".

PBW musi być sam.

nieogarnięty facet - off to bardzo porządny facet i nie insynuuj mu tu sypiania z żonami kolegów. gdyby chciał się po prostu jebać, to już dawno przysposobiłby sobie jakąś studentkę w zamian za "drobną pomoc finansową", czy jak tam one to nazywają.

offerma to jest zawsze zaj**isty argument. ja od lat spotykam prawie wyłącznie studentki albo kobiety po studiach więc raczej o inteligencji "powyżej średniej" i wmawianie mi że to ich "tępota" nie pozwala dostrzec tego jakim jestem super gościem jest nieco śmieszna. nieogarnięty facet Tępa nie była ..była jedną z lepszych studentek na roku , ambitna , odważna , rozmowna , towarzyska silna kobieta...to ja nawaliłem nieogarnięciem. ----------------------- ojaciepierdoleeee, czy wy naprawde uważacie, ze formalne wykształcenie jest wyznacznikiem inteligencji, wyczucia i ogolnego obycia i tzw. madrości życiowej ??? Prawiczek bez wiary Zresztą co do tego podrywu to bardzo rzadko się to zdarza, a teraz jeszcze rzadziej kiedy nigdzie praktycznie nie wychodzę. Ale się zdarza czyli nie jesteś typem niewidzialnym dla kobiet, więc zamiast biadolić powinieneś kuc żelazo póki gorące. Ja rozumiem , ze każdy ma gorszy dzień i każdy lubi sobie mniej lub bardziej ponarzekać, ale taplanie się w bagnie beznadziei tak jak wy to robicie to naprawde jest niepoważne:P

tylko jest chory jak wspominalem terapie grupowa mialem na mysli terapie behawioralna

"ojaciepie**oleeee, czy wy naprawde uważacie, ze formalne wykształcenie jest wyznacznikiem inteligencji, wyczucia i ogolnego obycia i tzw. madrości życiowej ???" pewnie wg ciebie nie. to teraz zacznę się rozglądać wśród sprzątaczek skoro studentki i inne takie "za głupie". ty wierzysz w to co piszesz?

"ojaciepie**oleeee, czy wy naprawde uważacie, ze formalne wykształcenie jest wyznacznikiem inteligencji, wyczucia i ogolnego obycia i tzw. madrości życiowej ??? " Zajebistych kolesi się nie zostawia to raz ,a dwa to doświadczona życiowo ona akurat była dość mocno. Idę chyba spać ..

"więc zamiast biadolić powinieneś kuc żelazo póki gorące." kiedy nie ma kowadła... to są zastarzałe lęki, a one są najsilniejsze.

offerma tak, bo znam masę pseudinteligentów ( prawników, lekarzy etc ) ktorzy oprócz dyplomu i wysokiego mniemania o sobie nic więcej sobą nie prezentują i znam też wielu "prostych " ludzi bez szkół którzy mają w sobie wiecej inteligencji , empatii i tej " mądrości życiowej" niż niejeden mgr. Dlatego sprowadzenie inteligencji do formalnego wykształcenia ( zwłaszcza obecnie ) jest totalnym uproszczeniem . żeleczek to są zastarzałe lęki, a one są najsilniejsze. zastarzałe lęki , jeśli nie można ich samemu pokonac leczy się:)

"zastarzałe lęki , jeśli nie można ich samemu pokonac leczy się" g... prawda. nie znam nikogo, kto by po jakiejś terapii czy tym bardziej psychotropach stał się normalny. wręcz przeciwnie, raczej traci się kontakt ze światem. dodatkowo te świństwa uzależniają. ale teraz depresja i fobie są w modzie, bo terapeuci i psychiatrzy muszą na czymś zarabiać :O a to wszystko ludziom potrzebne jak umarłemu kadzidło.

"tak, bo znam masę pseudinteligentów" no ba, przecież wiadomo że ty jesteś od nich wszystkim mądrzejsza ze swoją "życiową mądrością" i innymi takimi. ale skończ już te bzdury wygadywać bo "słuchać hadko".

Zaj**istych kolesi się nie zostawia to raz ,a dwa to doświadczona życiowo ona akurat była dość mocno. Widać dla niej zajebisty nie byłeś, a doświadczona ona była aż tak , ze widząc ze jej chłopak duszą towarzystwa nie jest, targała Cię na jakieś spotkania z ludźmi , których zwyczajnie nie lubiłeś, przy którch źle się czułeś i którzy przy okazji ( świadomie lub nie) upokarzali Cię. A na koniec- zostawiła Cię :D Nom, pozazdrościć doświadczenia żeleczek g... prawda. nie znam nikogo, kto by po jakiejś terapii czy tym bardziej psychotropach stał się normalny. wręcz przeciwnie, raczej traci się kontakt ze światem. dodatkowo te świństwa uzależniają. No widzisz, a ja znam Fobie są wyleczalne w psychoterapii , farmakologię można stosowac pomocniczo.

"Nie jesteś dziwakiem, jesteś po prostu nieśmiały, musisz sobie znaleźć taką kobietę, która Cię trochę otworzy i przy której nie będziesz taki spięty." Jestem dziwakiem, sama niesmiałość nie jest tragedią ale moja nietowarzyskosć owszem. Narobiłbym dziewczynie obciachu przed znajomymi.

choroby psychiczne to nic innego jak chaotycznie przebiegający szereg myśli ..czesto sprzeczynych ze sobą...sposób chociażby proste czynności wymagające dyscypliny i samozaparcia = siłownia , bieganie , coś co się regularnie ćwiczy... 2 to porównanie teorii z praktyką wiele rzeczy trzeba przeżyć samemu ,a nie słuchać cudzych rad , teorii i wywodów bo dla piszącego mogą być one prawdziwe ,a dla słuchającego już nie..każdy rozumie ten świat inaczej w zależności od tego ile i jakie kawałki jego odkrył.

!offerma "tak, bo znam masę pseudinteligentów" no ba, przecież wiadomo że ty jesteś od nich wszystkim mądrzejsza ze swoją "życiową mądrością" i innymi takimi. ale skończ już te bzdury wygadywać bo "słuchać hadko". offermuś, to że czegoś nie jesteś w stanie przyjąc do wiadomosci nie znaczy , ze tak nie jest...:D

"No widzisz, a ja znam" no przecież ty wszystkich znasz. jakbyśmy rozmawiali o japońskich karłach chorych na trąd też by się "okazało" że takich znasz. :D

"No widzisz, a ja znam Fobie są wyleczalne w psychoterapii " jasne. jakaś wychuchana panna bała się pająków, psycholog przez rok za ciężką kasę wmawiał jej, że pająki są cacy i ona już się nie boi :D "farmakologię można stosowac pomocniczo." najlepsza farmakologia to pół litra czystej

skad sie biora starzy kawalerowie bede jednym z nich :D

offerma, kłócić się chcesz czy jaki chooy? ani Cie nie czepiałam ani nic nie wygarnęłam więc weź lepiej zluzuj poślady jasne. jakaś wychuchana panna bała się pająków, psycholog przez rok za ciężką kasę wmawiał jej, że pająki są cacy i ona już się nie boi no, generalnie na tym to polega, chociaz właściwie to delikwent musi sobie to "wmówic";)

"psycholog przez rok za ciężką kasę wmawiał jej, że pająki są cacy i ona już się nie boi " gdzie tam przez rok, przez 20 lat. to nieustająca praca nad sobą. po roku to mogła najwyżej oglądać pająki na obrazkach w książeczkach dla dzieci.

ja w koncu odkrylem skad sie biora starzy kawalerowie bede jednym z nich - opisz swe odkrycie

ja nie byłem nigdy u psychologa chodź czasem nachodzą mnie takie mysli ,ale to musial bym wybrać dobrego i doświadczonego. Raz przeglądałem sobie gabinety w moich okolicach i był jakiś gabinet ,a tam psycholożki jakieś mlode dupy :D ...nie chce wątpić w ich moc ,ale z taką młodą to prędzej ja jej bym mózg wybrał niż by mnie ona uzdrowiła ...no chyba ,że byśmy sobie pomogli w najprzyjemniejszy sposób na świecie ..może tu jest metoda :D

"offerma, kłócić się chcesz czy jaki chooy?" bo takie brednie opowiadasz że szkoda gadać. oczywiście że wykształcenie niczego nie gwarantuje i że ktoś skończył wyższe studia nie oznacza "z automatu" że jest bóg wie jakim inteligentem. no ale jednak przeciętny magister jest inteligentniejszy od przeciętnego absolwenta zawodówki i twoje głupie filozofowanie o tym kogo ty znasz jest kompletnie jałowe i bez sensu. a tym bardziej wmawianie w nas że panny które w życiu spotykaliśmy to jakieś szczególnie głupie były. ja wiem doskonale że nie były, to ja je bądź co bądź spotykałem a nie ty.

nieogarnięty - poczekaj na zuzane amelie. forumowa psycholozka.

..a młoda jakaś :D ?

chyba ze 30 lat ma.