Rekonwalescencja po operacyjnym face liftingu - praktyczne porady

gośćdidey,termin twojego zabiegu zbliża się wielkimi krokami , mamy nadzieję ,że będziesz nam zdawać relację z każdego dnia . Trzymam kciuki.

Hej Vega. Tak,już coraz bliżej.Są dni,kiedy wydaje mi się,że jestem już dostatecznie przygotowana teoretycznie i emocjonalnie do zabiegu.Ale są też i takie,kiedy strach mnie ogarnia wielki.Wtedy zapisuję sobie na kartce pytania i idę do swojego operatora.A on jeszcze raz wyjaśnia wszystko cierpliwie i dokładnie.To mnie bardzo uspokaja. Lubię wiedzieć w najmniejszych szczegółach co mnie czeka. Chociażby jedno z ostatnich moich wątpliwości-czy leki ziołowe na menopauzę,które zażywam są jakimś przeciwskazaniem do operacji? Kazałam mu także narysować pisakiem miejsca,które będą cięte.Chciałam przed operacją zobaczyć ,czy np.te we włosach będą widoczne.Wpadłam też na pomysł i pojechałam do dyżurujących w klinice pielęgniarek, żeby opowiedziały mi ze swojej strony jak te pierwsze godziny i dni po zabiegu wyglądają.Obejrzałam klinikę.Nawet na blok operacyjny mogłam zajrzeć.No i ostatnia opcja-ciągle jeszcze mogę z zabiegu zrezygnować.Ale ta myśl za każdym razem mi przechodzi ,kiedy mijam lustro i widzę w niej kwadratową twarz:)

Gość Didey trzymam za Ciebie kciuki!!! Vege jesteś niesamowita kobieta!!! Ja co prawda jestem 4 dzień po korekcji powiek górnych i dolnych i z tego forum trafiłam tu. Obejrzałam zdjęcia Vege i przeczytałam wszystkie wpisy. Póki co powieki były moim najgorszym koszmarem. Ogólnie wyglądam dobrze i młodo, a powieki wręcz dodawaly mi lat. Zdjęcia z wakacji nawet wieczorem robiłam w słonecznych okularach. Te bez okularów usuwalam. Jestem świeżo po 50. Póki co na twarz robię sculptre i jestem zadowolona z efektów. Ale jeśli tylko przestanie pomagać zrobię lifting. Dziękuję Wam za te informacje. Póki co dochodzę do siebie po zabiegu i wierzę, że będę bardzo zadowolona!!! Pozdrawiam Was dziewczyny. Vege wyglądasz świetnie!!!

Hej mimi :) Dzięki za kciuki.:).A ja właśnie przed chwilą się dowiedziałam,że mój zabieg będzie przesunięty.Pan Doktor musi w tym dniu wyjechać na bardzo ważną,międzynarodową konferencję.Trudno.Czekam więc na nowy termin. Mimi.Robiłaś powieki górne,dolne,czy obydwie jednocześnie? 50 lat.To taka granica,po której pomału zaczyna wszystko "lecieć".Ja powieki górne zrobiłam jak miałam 49 lat,a po kolejnych 2 latach dolne.Będziesz zadowolona.To dobra decyzja:).Potem miałam spokój przez kolejne 5 lat i dopiero w tym roku twarz zdecydowanie opadła (56).Twarz,z trójkątnej zrobiła się w jej dolnej części kwadratowa.To obwisła skóra,która wisi,tworząc tzw.chomiki.I tego nie da się żadnymi nitkami,kwasami ani innymi zabiegami z medycyny estetycznej zniwelować !Nie dajcie się dziewczyny nabrać na jakieś lasery,kremy za 2. tys i inne magiczne zabiegi.Fajnie,że można z Wami pogadać :).Pozdrawiam wszystkie kobitki 50 plus :)

Didey robiłam równocześnie górne i dolne. W sumie cieszę się, że za jednym zamachem bo trochę się pomęczę, ale tylko raz póki co) Masz rację z tymi kremem i i zabiegami. To tylko złudne obiecanki. Wydawalam dużo kasy, a efektu nie było. Myśląc logicznie to oczywiste, że obwisłej skóry, czy przepuklin tłuszczowych pod oczami żaden specyfik nie usunie. Teraz tylko obawiam się powrotu do pracy i złośliwych koleżanek. Nic nie wiedzą i oby tak zostało. Niech myślą, że po prostu wypoczęłam. Oby tylko nie było widać blizn i sińców, ale myślę, że dwa tygodnie to dobry okres na rekonwalescencję. Na razie wyglądam kiepsko, ale w piątek będę mieć usuwane szwy i liczę na poprawę. Szkoda, że Twój termin się przesunął, ale bądź dobrej myśli. Jak to mówią nie ma tego złego......

Hej Mimi :) I bardzo dobrze zrobiłaś ! :) Jeden strach,jedna narkoza,jedna rekonwalescencja.I jeden ostateczny piękny efekt. Po 2 tygodniach siniaków już nie będzie i zrobisz sobie piękny makijaż :). Pamiętam,że przed operacją przy tym nadmiarze skóry kolorowe cienie nie wchodziły w ogóle w rachubę,bo oczy wyglądały okropnie.Cieszymy się z Vegą,że nasze opinie w jakimś tam stopniu dodały ci odwagi i zachęciły do zabiegu.Pewnie dzisiaj przyznasz rację,że lifting powiek nie boli. Możesz napisać gdzie robiłaś ten zabieg ?.Jeśli nie chcesz podawać nazwiska lekarza,to napisz chociaż w jakim mieście? Trzymam kciuki za Twoją rekonwalescencję.A koleżankami się nie przejmuj .Blizn nikt nie zauważy,(po jakimś czasie nawet ty sama:).Mało przyjemne będzie (przynajmiej dla mnie) zdejmowanie szwów.Ale to wszystko jest do przeżycia.Uważaj tylko na słońce- OKULARY !

Mimi , co za niespodzianka , nie myślałam ,że tu trafisz ,ale to dobrze , bo gdybyś kiedyś zdecydowała się na dalsze majstrowanie przy buźce to przynajmniej będziesz wiedziała jak to wygląda. To juz tak jest ,że te kobiety,które wyglądają dobrze chcą wyglądać jeszcze lepiej. Na pewno będziesz wyglądać świetnie ,ale po 2 tygodniach będziesz musiała postarać się zakamuflować blizny makijażem,ale dasz radę a koleżanki skoro nie wiedzą to nawet jak zauważą ,że inaczej wyglądasz to i tak nie wpadną na to ,że miałaś korektę. didey , szkoda,że masz przesunięty termin,nie wiesz na jak długo?

Didey zabieg robiłam w Czechach w Trzyncu u doktora Romana Szymczysko. Chciałam u dr Brzuchanskiego, ale były bardzo długie terminy, a ja już nie chcialam czekać. Doktor bardzo miły. Zabieg trwał aż 2 godziny. Znieczulenie było miejscowe. Najbardziej bolały zastrzyki, ale do przeżycia. W końcu miałam już jakieś zabiegi kosmetyczne to jestem przyzwyczajona) my kobiety dla urody potrafimy wiele wycierpiec) Sam zabieg był bezbolesny. Jedyne co mnie bolało to.....ręce ))) byłam bardzo spieta podczas zabiegu. Teraz czekam na efekty i odmłodzone spojrzenie)))

Vega trafiłam tu dzięki Tobie (link w poście o korekcji powiek). Też się cieszę, bo będę mądrzejsza. Czytałam, że sama się otrzykujesz. Podziwiam. Też o tym myślę. Będziemy w kontakcie mam nadzieję. Na razie muszę dojść do siebie)

szela55 , co u ciebie , chyba wszystko lepiej wygląda , bo to już chyba ok.6 tygodni od twojego zabiegu. Czy problemy o których wcześniej pisałaś minęły?

Szela napisz... zabieg miałaś jakieś 5 tygodni przede mną. Jestem ciekawa jak teraz wyglądają Twoje powieki. Czy jesteś zadowolona? Jak otoczenie? Ja jednak zdecydowałam, że do pracy wrócę po 2,5 tygodnia. Bardzo się tego obawiam. Reakcji ludzi. Pojutrze jadę na usunięcie szwów. Mam stres co powie lekarz i co sama zobaczę. Nadal robię zimne okłady z herbaty. Pozdrawiam

Hej Dziewczyny. Zabieg mam przesunięty na 21 listopada !!! I teraz się zastanawiam,bo to przecież miesiąc przed świętami.Czy dsm radę przygotować wszystko ? Zakupy,stanie przy garach? Ten termin zburzył wszystkie moje plany.Plnowane inne wizyty: okulista, stomatolog itp.I w związku z tym zastanawiam się czy na spokojnie nie przesunąc tego zabiegi np.na styczeń 2017. Mimi,pisałaś,że oczy robiłaś pod znieczuleniem miejscowym.Kurcze,podziwiam za odwagę.Te zastrzyki znieczulające to gdzie oni dokładnie robią?W powiekę czy koło oka.Wytrzymałaś 2 godziny bez ruszania się? A gdyby np.zachciało ci się do toalety?I te odgłosy z sali,zapch,br.....Narkoza znosi te wszystkie obawy.Ale może miałaś jakieś przeciwskazania związane z z sercem,to wtedy inna sprawa.Pozdrowienia :)

Nie kochana. Żadnych przeciwwskazań do narkozy nie miałam. Oni po prostu tak robią. Ja nawet migdalki miałam usuwane w znieczuleniu miejscowym. Ale dziś nie o tym))) zastrzyki rzeczywiście były w powieki. Po kilka w górne i dolne. Zapachy i odgłosy nieciekawe. Ale jak myślisz o tym, ze będziesz piękna to jakoś znosisz. Czas mi się dłużyl. Jak już pisałam bolały mnie ręce z napięcia i chciało mi się pić. Ale przeżyłam. Co do Ciebie to ja bym chyba jednak zdecydowała się na spokojnie na styczeń. Bo w końcu to tylko ponad miesiąc różnicy. Ale może Vega doradzi Ci coś innego. Ona wie lepiej bo to przeszła.

Oj dziewczyny , ja nie jestem dobrym doradcą ,gdyby mnie lekarz przesunął termin na tak odległy to bym chyba świra dostała. Rozsądek mówi ,że chyba lepiej na styczeń przełożyć tym bardziej,że o ile wiem to wchodzą tu również inne czynniki w grę. Przygotowania do świąt to żadna przeszkoda. Ja też miałam zabieg w znieczuleniu miejscowym i trwał niecałą godzinę. Mnie nawet bolało,bo jak mi lekarz rozwarstwiał skórę na powiece to tak mocno ucisnął gałkę oczną ,myślę,że nieświadomie,że to bardzo bolało,przy drugiej powiece już tego nie zrobił.

Tak, jestem 7 tygodni po zabiegu korekcji powiek górnych. W dalszym ciągu w kącikach zewnętrznych mam wodniste bąbelki. Vega, jeszcze raz obejrzałam Twoje zdjęcia powiek i mam wrażenie, że Ty miałaś takie na dolnych powiekach dolnych. W którymś poście piszesz o wałeczku, którego mąż nie zauważa i że w pewnym momencie on „schudł” (ten wałeczek…nie mąż). Ile czasu po operacji? Ja funkcjonuję już normalnie, mimo tych problemów, bo one znikają pod makijażem, ale nie czuję się komfortowo. Jeśli chodzi o efekt estetyczny zabiegu, to też mam wątpliwości, bo wydaje mi się, że powinien wyciąć więcej skóry, no i utrzymuje się asymetria oczu. Kiedy dotykam blizny wyczuwam drobne grudki, a kiedy napnę skórę to je widzę. Reakcja otoczenia? Kilka osób „niezorientowanych” w temacie przyglądało mi się dość uważnie. Żadnego komentarza nie usłyszałam. Mój zabieg trwał dokładnie 30 min., nie bolało nic, ani znieczulenie, ani cała reszta, tylko proces rekonwalescencji trwa moim zdaniem zbyt długo. W październiku mam wizytę kontrolną, ale myślę, że znowu usłyszę, że to jeszcze za wcześnie, aby dokonać ostatecznej oceny efektów zabiegu. Pozdrawiam!

szela55 , nie ,ja nie miałam wodnistych pęcherzyków,ale raz na górnrnej powiece zaczęło mnie lekko piec i zaczerwieniło się więc posmarowałam maścią z antybiotykiem i przeszło a ty czymś smarujesz? Moje wałeczki znikły zaraz tuż po 2 miesiącach ,ale niektórzy mają takie wałeczki naturalne,nawet dziś w telewizji widziałam młodą dziewczynę z większymi wałeczkami niż ja miałam. Myślę,że to jest powód dla którego mój mąż ich nie zauważał,bo wiele osób tak ma. Ja już myślałam,że one zostaną,ale znikły. szela ,te grudki na pewno znikną z czasem,ja nie mam grudek,ale jak dotykam to też wyczuwam zgrubiałą linię.U każdego inaczej to wygląda. Ja też czułam długo dyskomfort,gośćdidey ciągle pytała mnie jak czuję się po liftingu a ja po liftingu czułam się dobrze tylko oczy przysparzały mi problemów, właśnie blizny na powiekach dokuczały mi najbardziej,ale już jest dobrze,to też minęło po 2 miesiącach. Pozostałe "mankamenty" myślę,że też znikną,potrzeba czasu. Najwięcej w tym temacie ma do powiedzenia gośćdidey ,bo ona korektę powiek robiła kilka lat temu.Teraz mówi,że nie ma śladu. Proces rekonwalescencji trwa kilka miesięcy ,to nie jest zbyt długo.To co lekarze piszą ,że 2 tygodnie to chyba tylko po to aby zachęcić kobiety do robienia zabiegów,ale przecież każda z nas wie,że to niemożliwe.

Hej Szela. Jak już pisałam wcześniej,korekcję powiek górnych robiłam 7 lat temu.Rok później dolne -u tego samego lekarza. Twój zabieg trwał pół godziny. Moje powieki górne-ponad godzinę.Dolne-prawie dwie.Powieki dolne są ponoć trudniejsze dla chirurga. U Ciebie znieczulenie,u mnie narkoza.Może stąd czasy trwania operacji różne.?Nie miałam po zabiegu żadnych pęcherzyków,wałeczków,itp. Taki standard- opuchnięcie,siniaki,które zmieniały kolor.Do momentu zdjęcia szwów uczucie ciągnięcia.Potem takie lekkie zdrętwienie.Ale po 2 tyg. zero siniaków,czerowna kreska na powiece,która z każdym dniem była coraz bledsza.Zero jakichkolwiek innych powikłań.I co najważniejsze- oko pięknie otworzone,żadnych nawisów,pt” mógł pan doktor jeszcze trochę więcej wyciąć”.Dzisiaj śladu nie ma po cięciu,zarówno w górnej jak i dolnej powiece.Bałam się,że ta skóra będzie odrastać,bo przecież proces starzenia się skóry trwa i zabieg trzeba będzie powtórzyć.Ale na razie jest super. Przykro mi,że masz takie problemy.Na razie jeszcze poczekaj. Daj szansę swojej skórze i lekarzowi.Jeżeli we wrześniu Twoje dolegliwości nie ustąpią-to walcz. Niech poprawia albo oddaje chociaż część kasy.Tylko nasuwa się kolejne pytanie.Czy ma poprawiać lekarz,którzy źle zrobił?Może warto skonsultować Twoje powieki z innym chirurgiem plastykiem ? Trzymam kciuki i odzywaj się.

Gojenie się blizn czy ran to indywidualna sprawa każdego człowieka,to nie wynika ze źle zrobionego zabiegu.Na efekty też trzeba poczekać a więc spokojnie, na reklamacje przyjdzie jeszcze czas. Popatrzcie , nawet czas operacji u każdej z nas jest różny,u mnie górne i dolne powieki robił lekarz niecałą godzinę.

Hej kobietki. Dziś wyszłam z koniecznośc****erwszy raz wśród ludzi. Na szczęście nie spotkałam nikogo znajomego. Zrobiłam lekki makijaż i było ok. Rzęs na razie nie malowałam. Obawiałam się późniejszego zmywania. Strupki odpadają. Jutro, pojutrze powinno być całkiem dobrze. Oczy nadal są ciężkie i opuchnięte, ale nie wygląda to jakoś tragicznie.

Hej Mimi.Uczucie ciężkich oczu-to normalne :).Na pełny makijaż przyjdzie jeszcze czas :) Teraz to już z górki na pazurki.:) To co w następnej kolejności -powieki dolne? Ile masz lat Mimi? Pozdrowienia :) I uważaj na słońce !!!! Okulary !!!

Didey ja za jednym zamachem robiłam górę i dół, żeby mieć z głowy. Na razie nic więcej nie trzeba. A z czasem się okaże. Pewnie będę myśleć o liftingu. Za rok kończę 50. Oczy były moją zmorą od wielu lat. Teraz z niecierpliwością czekam na efekty zabiegu. Pozdrawiam)))

No tak,zapomniałam.Przecież pisałaś :) No to teraz będziesz PIĘKNA !!!! :) Ale odzywaj się mimo wszystko.Twoje doświadczenia są bardzo ważne dla innych kobitek :).My,"króliki doświadczalne" przekazujemy rzetelną wiedzę :).Mój zabieg przesunięty na początek stycznia. Pozdrowienia :)

Jasne! Będę pisać jak po powrocie do pracy i jak to wszystko się goi. Za 2 miesiące kontrola. Dam znać. Moja kosmetyczka dziś mi doradzila stosowanie na blizny maści solcoseryl. Podobno przyspiesza gojenie. Wypróbuję i dam znać. Pozdrawiam!!!

Fainie ,że coraz więcej nas jest. A ja zaraz po zdjęciu szwów zrobiłam najpełniejszy makijaż jak tylko mogłam,bo przecież wtedy miałam najwięcej do ukrycia,teraz już sobie niektóre rzeczy odpuszczam. Jutro jadę do Polski.U siostry będzie impreza i pewnie znów będą mówić,że wyglądam jak młodsza siostra mojej siostry a to ona jest młodsza. I o to właśnie nam chodzi.

Mimi, ile kosztował Cię zabieg w Trzyńcu? Czy to jest poważna klinika? Jak się umawiałaś na zabieg? Podobnie jak Vega, mailem? Czy miałaś wstępną konsultację? Życzę szybkiego powrotu do formy! Vega, tak trzymaj, udanej imprezy!

Szela w Trzyncu to jest normalny szpital. Nemocnice))) Najpierw tam dzwoniłam i umówiłam się na konsultację, ale uprosilam pielęgniarkę i zarezerwowałam od razu termin zabiegu))) Wszystko razem kosztowało mnie nie całe 3000. W to wszedł koszt konsultacji, korekcji powiek górnych i dolnych, oraz noc w szpitalu. Byłam w 3 osobowym pokoju z łazienką. Byłam w nim sama. Przychodziła do mnie pielęgniarka i robiła zimne żelowe okłady, prowadziła mnie do wc. Dostałam posiłki. Marne co prawda, ale jednak. Po 8 dniach wyjęcie szwów. Za 2 miesiące mam przyjechać do kontroli. Jak na razie jestem bardzo zadowolona. Lekarz miły. Pielęgniarki też. Z czystym sumieniem mogę polecić Trzyniec. Jeśli będę mieć jeszcze jakaś potrzebę to też tam pojadę. Super opieka za rozsądne pieniądze. Z Cieszyna bardzo blisko. Pozdrawiam

3.000 tys.za operację powiek dolnych i górnych !!!!! Ale przebitka w dół na korzyść !!!!! Mimi,a żądałaś od kliniki wglądu w kwalifikacje lekarza?Czy to zwykły chirurg czy chirurg plastyk? Bo to jednak różnica. My pacjentki, mamy jakieś dziwne opory przed takimi pytaniami,a taka zasada powina być normą. W końcu to nasze ciało, zdrowie. Jeśli ten lekarz to chirurg plastyk i z efektów operacji jesteś zadowolona,to rzeczywiście warto tak daleko pojechać ,bo cena jest mega atrakcyjna.Jak się nazywa lekarz,który Cię operował?

Wiesz ja nie mam skłonności do jakiegoś nadmiernego sprawdzania. Z resztą ja jestem dość zdecydowana w podejmowaniu decyzji))). Skoro to szpital państwowy, jest w nim oddział chirurgii plastycznej i są tam podani chirurdzy plastyczni to mam zaufanie. Owszem w internecie sprawdziłam nazwisko lekarza. Przeczytałam, że jest chirurgiem plastycznym i jakie ma uprawnienia. Z resztą wystarczy poczytać wcześniejsze opinie tu, czy w innym poście na temat korekcji powiek, żeby przekonać się, że czasem dyplom i certyfikat nie gwarantują dobrze przeprowadzonego zabiegu. Z tego co kojarzę to chyba Hanna Bakuła też coś robiła w Trzyncu i była zadowolona. Mój lekarz to Roman Szymczysko. Pracuje tam też doktor Brzuchanski i doktor Furmanek. Przede mną ze szpitala wychodziły 3 Polki. 2 robiły biust, a jedna brzuch. Terminy na zabiegi są długie. Świadczy to o popularności. U mnie może jeszcze za wcześnie na wystawianie ostatecznej decyzji, ale na razie jestem zadowolona. Wszystko pięknie się goi.

Hej Mimi. Szpital państwowy,oddział chirurgii plastycznej.A to zupełnie inna sprawa :). Tam z pewnością nie zatrudniliby kogoś przypadkowego( wymogi formalne).Myślałam,że to jakaś prywatna klinika.Piszesz,że tzw" papiery" lekarza też nie dają gwarancji ,ale ich brak to jeszcze większe ryzyko.Nie chciałabym żeby np.facelifting wykonał chirurg bez specjalizacji.Stąd moja ostrożność.To normalna usługa.Klient płaci i ma prawo zapytać.Lepiej chuchać na zimne.Podobnie jest np. z botoksami.Żeby zapłacić mniej,kobiety decydują się na te zabiegi u kosmetyczki.A potem płacz. A Bakuła,to z tego co pamiętam to miała jakąś nieprzyjemną przeprawę z chirurgiem plastykiem,która skończyła się w sądzie.Pozdrowienia.

Oczywiście masz rację kochana. To nasze zdrowie i lepiej sprawdzić niż później żałować. Akurat nie wiem czy Bakuła miała problemy po operacji w Czechach. Sprawę przegrała. Została zarażona gronkowcem, ale z tego co czytałam zataila pewne choroby, nie zgłaszała się na wizyty kontrolne i wyjechała na wakacje do Portugalii. Tyle internet. Jak było naprawdę wie tylko ona i lekarz. Wiadomo, że po zabiegu trzeba przestrzegać zaleceń. U mnie coraz lepiej. Dziś zrobiłam makijaż bo muszę wyjść. Wyglądam nieźle moim zdaniem. Życzę Ci powodzenia!!!