Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

Brzuchomanka, ale ten ciemny makaron ma niski indeks glikemiczny i jest zdrowszy. Chociaż biały makaron ugotowany aldente też ma niski IG, ale jednak wolę ciemny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wreszcie waga drgnęła o 1 kg w dół i mam tę wymarzoną 6 z przodu :) Miłego weekendu kobietki, nie dajcie się na nic skusić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia gratuluję! cieszę się razem z Tobą. Ja obiecałam mojemu M spagetti w weekend więc dzisiaj zrobię z tym ciemnym makaronem, a sosu z mięskiem zjem mało. Żeby obie strony wyszyły z tego zadowolone! ;-) Przyłączam się do Agnissi, nie dajcie się skusić dziewczyny! bo z doświadczenia wiem, że w te weekendy jakość najtrudniej utrzymać dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, możesz zjeść normalny makaron spagetti, tylko ugotuj aldente i do sosu mięsko z kurczaka. Makaron biały ma niski IG jeśli nie jest rozgotowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już kupiłam ciemny makaron, mój M się zgodził więc zrobimy taką wersję niestety do tego mam mielone, ale obiecuje zjeść mało ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio widziałam w sklepie makaron ryżowy na spagetti, podobno też dobry na dietę.A ciemny zawsze lepszy niż biały, ja też mam, tylko świderki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim. Ciesze sie Agnissia ze waga spada ! Zazdroszcze, sama czekam na ta magiczna 6 stke z przodu. U mnie wazenie w poniedzialek rano, wiec czekam ;) Oby w weekend wola pozostala silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w nagrodę zrobiłam sobie kawę prawdziwą, bo na diecie nie mogę jej pić, piję zbożową, ale dzisiaj sobie pozwoliłam. Oczywiście słodzona słodzikiem i z mlekiem 2 %. Córka mi przyniosła kawałek czekolady, ale nawet mnie nie kusi. No i na wszelki wypadek nie robię żadnego ciasta, dzieci jutro idą do kuzyna na urodziny, to tam coś słodkiego zjedzą, a mnie lepiej niech nie kusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam wagę i zobaczyłam na niej 56kg, nie jest tak źle! ;) myślałam, że zobaczę około 58-60kg. Co nie zmienia faktu, że mam problem ze swoim brzuchem na który muszę wciągać spodnie o rozmiarze 40. Dzisiaj na obiad było to niezdrowe spagetti, ale w małej ilości. A na deser truskawki zmiksowane z kefirem. Oczywiście bez cukru. Dziewczyny, a jak u Was z ćwiczeniami? bo ja to leniuch jestem. Zaczęłam wczoraj brzuszki, od symbolicznej ilości 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ćwiczę trzy razy w tygodniu po godzinie i codziennie kręcę 15 min na twisterze. Dzisiaj trochę zgrzeszyłam, bo byłam u koleżanki i zjadłam 2 malutkie kawałki ciasta, ale byłam świeżo po obiedzie, więc zaliczyłam je jako dodatek do obiadu. Dużym sukcesem już jest to, że nie zjadłam więcej i nawet za bardzo mnie nie ciągnęło, dawniej wciągnęłabym sporo więcej :) Dieta dobrych kalorii start 06-01-2012 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5057507&start=0 wzrost 167 waga 08-01-2012 72kg waga 14-01-2012 70kg waga 28-01-2012 69kg cel 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnissia ja nie tłumacze naszego zachowania, ale uważam, że czasem można sobie pozwolić na coś słodkiego. Chodzi przecież o to żeby zmienić nawyki żywieniowe i schudnąć bez efektu jojo. Więc lepiej czasem zjeść ciasto, nawet na diecie niż zabraniać sobie wszystkiego przez tydzień, a potem w jeden dzień zjeść 10 tych ciastek. Podziwiam Cię za to ćwiczenie. Muszę też się wziąść za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, ja mam taką dietę, że czasem mogę zjeśc trochę złych kalorii, czyli np.ciasta pod warunkiem, że zjem je razem z dobrymi w proporcji 1:4 i tylko na obiad lub podwieczorek. Na obiad jadłam same dobre kalorie, więc mogłam sobie na kawałek ciasta pozwolić. Oczywiście najlepiej gdybym jadła to razem, ale 15 minut po obiedzie to jeszcze zaliczyłam jako obiad :) Gdybym była np godzinę albo więcej po obiedzie, to bym się nie skusiła. Ale czasami lepiej zjeść mały kawałek, niż potem rzucić się na słodycze i zjeśc za dużo. Lepiej ugasić mały ogień niż duży pożar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nastawiłam ocet jabłkowy, więc za 4 tygodnie będę miała dodatkowy wspomagacz w odchudzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robię sama ocet jabłkowy, bo podobno domowej roboty jest zdrowszy niż kupny. Biorę obierki z 2 dużych jabłek, zalewam w słoiku litrem ciepłej wody z 1 łyżką cukru i odstawiam na 4 tygodnie w ciepłym i ciemnym miejscu. Oczywiście słoik przykryty gazą . Ocet jabłkowy to świetny wspomagacz przy odchudzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak tam jedzonko dzisiaj? ja na śniadanie 2 kromki chleba z serkiem almette, a na II śniadanie pierwszy raz coś słodkiego od 4 dni - pasek gorzkiej czekolady. Ale na tym paseczku się skończyło, więc nawet nie jestem na siebie zła :) Na obiad będą warzywa z brązowym ryżem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie rano tradycyjnie owsianka, obiad jadłam wcześniej dziś, o 11 bo na 12 do kościoła szłam, było trochę fasolki po bretońsku, oczywiście dietetycznej i małe udko gotowane, po powrocie z kościoła zjadłam resztę sałatki, której dużą ilość zrobiłam 3 dni temu i 3 kromki chlebka chrupkiego z nutellą ze śliwek do kawki a teraz siedzę i myślę, co na kolację zrobić. No i 2 jabłka, ale ja jabłek nie liczę jako posiłku, bo mogę je jeść bez ograniczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nowy dzień, nowe wyzwania! a gdzie założycielka forum i inne dziewczyny? mam nadzieję, że się nie poddałyście. U mnie wczoraj trochę kiepsko. Przyznaje się bez bicia podjadałam, to plasterek szyneczki, to coś innego. Dzisiaj muszę bardziej się pilnować bo w piątek staję na wagę i chciałabym zobaczyć chociaż troszkę mniej niż te 56kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka pewnie twoja dieta wypuściła się na weekend razem z moją , takie widocznie rozbrykane diety nam się trafiły :) Mi do 6 stycznia nie zdarzyło się, żebym przez weekend coś zakazanego nie zjadła, normalnie zaraza jakaś czy co. Chociaż w ten weekend zjadłam nadprogramowo tylko 4 kawałki ciasta, więc jak na mnie to i tak mało;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podjadałam czekoladę...ale wiesz i tak jest lepiej niż kiedyś. Nie zjadłam przecież całek tabliczki, ani paczki ciastek. To co przez ten tydzień się pilnujemy?;) Ja kupiłam jeszcze wczoraj skakankę, nawet zaczełam jej używać ale kondycja słabiuśka, po 5 minutach dałam sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackbetty
Hej dziewczyny! Można się przyłączyć? Mam 160 cm wzrostu i ważę niestety 63/62 kg :-P Odchudzam się od kwietnia (ważyłam 78). Mam teraz zastój i waga wcale nie spada :-( Jem 5 razy dziennie i ćwiczę przynajmniej godzinę, ale nie codziennie :-P tak z 4 razy w tygodniu. Przyjmiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że przyjmiemy, a zastojem wagi nie martw się, czasem tak jest na diecie. Najważniejsze to nie poddać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planowałam dziś zabrać dzieci na sanki, ale jest taki wiatr i mróz, że wolę tu z wami posiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blackbetty przyjmiemy i jeszcze pomożemy przetrwać ten zastój! ostatnio nas tu mało, więc fajnie, że dołączysz. Agnissia skąd jesteś, że u Ciebie śnieg?u mnie we Wrocławiu nie ma, tylko mrozi strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuuujuuuuu
mnie oficjalnie do wiosny zostało jeszcze 6,5 kg do zrzucenia;-) za mna już 7,6 od grudnia 2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×