Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

witam Was kochane, mniejsza być chciałam Ci podziękować, bo tym komentarzu "idź, nago ale idź, musisz iść" zrozumiałam, że faktycznie nie ma co tego odkładać, a brak stroju to jeszcze marny pretekst. Spokojnie nago nie poszłam ;p poleciałam szybko do Tesco, kupiłam zwykły czarny strój i wieczorem pojawiłam się na aqua aerobicku. I wiesz co?faktycznie nie żałuje, zapisałam się już na piątek i kolejny wtorek. Polecam Wam wszystkim dziewczyny. Allexandra Tobie gratuluje tych wyników, naprawdę ładnie schudłaś. Mi od 25 stycznia zleciały dopiero 2kg. Teraz będę chodzić na ten basen, może jak dołącze do tego ćwiczenia to waga będzie szybciej leciała w dół. Aga jak Twoja 6 Weidera? dalej konsekwentnie robisz? Dziewczyny mówicie co macie dziś na obiad, może coś podpatrze, bo nie mam pomysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Ja jestem kuz kilka dni u mamy i dzisiaj przygotuje kapusniak, zaraz wyruszam do kuchni i bede gotowac. Chodzil za mna juz od jakiegos czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allexandra to trzymam kciuki żebyś dalej trzymała diete u mamy, bo ja jak jadę do rodziców to jestem narażona na tyle pokus, że przeważnie nie wytrzymuje np. w ten weekend poddałam się ciastu z truskawkową pianką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz brzuchom staram sie ale u mamy ciezko, ale ratuje sie tym ze sama gotuje ;) Mama w pracy wiec ja mam czas cos zrobic na obiad a kapusniak mysle ze jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ale jestem zalatana ostatnio, nawet nie mam czasu do was zaglądać. Brzuchomanka, niestety przerwałam szóstkę z braku czasu, ale od piątku mam więcej luzu, to zacznę od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaserka
Polecam brzuszki, żeby nie tylko brzuch wyglądał ładniej, ale też żeby go sobie wyrzeźbić. Ja przy ćwiczeniach korzystałam z kursu fitnessu: http://www.kursydvd.pl/fitness-p-41.html I oczywiście oprócz tego miałam dietę, która nie była restrykcyjna, ale tak opracowana, bym nie była głodna, ale też bym nie przejadała się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć śpiochy, wpadłam się przywitać tylko, będę wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, U mnie wszystko dobrze, wróciłam do diety 1000kcal, a w zasadzie to nawet nie do końca bo nie liczę kcal, ale jem zdrowo. Odrzuciłam makaron, ryż, białe pieczywo, soki itp. startuje od 54, 8 bo to 0,8 mi przybyło w weekend. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka83
Cześć dziewczyny, przeczytałam cały wątek i chciałabym się przyłączyć, jeżeli oczewiście można. Ja zaczełam swoją dietę od poniedziałku tj. 20.02. z wagą wyściową 66 kg, mój cel to 60 a tak naprawdę to 56, już kiedyś tyle ważyłam i czułam się wspaniale, niestety ciąża zostawiła zbędne kilogramy. Nie stosuje jakieś konkternej diety, staram się odżywiać zdrowo i jeść mniejsze porcje, bez ziemniaków, ryżu, makaronów i chleba. Oprócz tego zaczełam ćwiczyć, nie są to ćwiczenia na siłowni bo niestety na nie niemam czasu, takie w domu poskakanie z nogi na nogę. Pozdrawiam Was i życzę dalszych efektów zarówno Wam i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczuszka witam, fajnie, że jesteś. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami dłużej, bo niestety ostatnio coraz rzadziej się tu pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kaczuszka, witamy :) Ja wreszcie złapałam oddech, diete trochę skopoałam, no ale cały dzień poza domem, w dodatku na obcej kuchni i skutki są. Ale od jutra pokornie wracam do diety, przez najbliższe dni będę w domu to się przypilnuję:) Ostatnio mało piłam jak na mnie i woda zatrzymuje mi się w organiźmie, jutro muszę poszukać natki pietruszki w ogródku, może coś wygrzebię :) Piszcie kobietki, żeby nam topik nie upadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie Aga obawiam się, że topic pomału pada, a powiedz mi jak Twoja waga, trzyma się? bo ja jak sobie w weekend odpuściłam to teraz mam 0,8kg więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, u mnie niestety waga poszła kilo w górę, ale to pewnie woda, bo ostatnio mniej piję i woda mi sie zatrzymuje. Od jutra jestem w domu, to biorę się ostro za siebie. No i będę miała więcej czasu, żeby tu wpaść, nie damy naszemu topikowi upaść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polubiłam pisanie z Tobą i innymi dziewczynami, więc też będę walczyć o ten topic. Na kolację zjadłam płatki musli z mlekiem. Muszę się ograniczać bo dopiero 2kg mi spadło, czego nie widać po sylwetce, ani po rozmiarze. A w święta chce być już szczupła i zadowolona z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zjadłam o 14 3 kawałki karpia, to nawet mi się jeść nie chce. Jak będę w domu, to diety przypilnuję, to może coś ruszy wreszcie. A ty nadal na SB czy zmieniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, jaka zakręcona jestem, przecież napisałaś, że jesteś na 1000 kalorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na SB Aga zgubiłam 2kg, mogłam już przejść do drugiej fazy czyli wprowadzić pieczywo, owoce itd. No i przeszłam, ale bardziej kieruje się już zasadami zdrowego jedzenia niż SB. Kalori nie licze jakoś maniakalnie, ale mniej więcej około 1000-1200 zjadam dziennie. O 19 przekąsiłam jeszcze jabłko, a teraz już do końca dnia nic. No chyba, że zielona herbatka. A gdzie to Aguś Cię wywiało, że nie jesteś w domku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domku jestem, ale przez kilka dni dorabiałam u znajomej przy obieraniu kapusty pekińskiej i u niej jadłam obiady i kolacje. No ale na razie mam kilka dni wolnego, to łatwiej będzie przypilnować diety. No i wreszcie mogę dużo pić, bo u niej nie chciałam bez przerwy biegać do kibelka. A jak piję ok.2 litrów płynów dziennie, to woda ze mnie nie schodzi i trochę puchnę. Moja norma to 4 litry dziennie, dziś od 15 wypiłam już 3,5 litra, bo już byłam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Aguś, ja już nie śpię od 7, jestem w pracy. Całe szczęście dziś już piątek :) na sniadanko były dwie kropmki chleba orkiszowego i kawa. Nareszcie moja ukochana kawa z mlekiem, głupia byłam, że sobie jej odmawiałam. Chociaż tyle przyjemności mi pozostało. A Twoje dzieciaczki chyba już w tym tygodniu ferie kończą, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka83
Cześć dziewczyny, ja też jestem już w pracy i mam za sobą śniadanie ( zresztą codzienie takie same owsianka na mleku z łyżką miodu i błonnikiem). Mam jeszcze ze sobą jabłko i pomarańcze. I jeszcze mam drugie śniadanko a raczej przedobiad, w sumie to niewiem jak to nazwać, jeszcze jeden posiłek. Kiedyś nosiłam tylko śniadanie i ewentualnie jakiś owoc ale jak szłam do domu to byłam tak głodna, że rzucałam sie dosłownie na jedzenie i mogłam zjeść naprawdę dużo. Więc postanowiłam to zmienić i tak ok drugiej zjadam jeszcze jeden posiłek i w domu coś lekkiego jako obiad i ok 19 jakiś jogurt lub warzywa, różnie to bywa. Ale ćwiczę i jest ciężko, dzisiaj boli mnie wszystko, ledwo się ruszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka83
w niedziele stanę na wagę aż się boję, z jednej strony powinna drgnąć bo zmniejszyłam ilość spożywanych produktów, z drugiej strony zaczełam ćwiczyć i mój mąż mówi że na początku ćwiczeń waga może pójśc w górę. Liczę się z taką ewentualnością ale niewiem czy jestem na nią gotowa. A jeszcze jedno, dziękuje że przyjełyście mnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczuszka fajnie, że jesteś, ostatnio dziewczyny rzadziej tu zaglądają, a my z Agą nie chcemy żeby topic upadł. Bo jednak razem raźniej! :) do której pracujesz?bo ja miałam taki problem jak Ty i też przez to przytyłam. teraz znajduję czas w pracy żeby zjeść i zabieram ze sobą różne rzeczy np. jogurty, chrupkie pieczywo, jakieś kotleciki z warzyw itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczuszka fajnie, że jesteś, ostatnio dziewczyny rzadziej tu zaglądają, a my z Agą nie chcemy żeby topic upadł. Bo jednak razem raźniej! :) do której pracujesz?bo ja miałam taki problem jak Ty i też przez to przytyłam. teraz znajduję czas w pracy żeby zjeść i zabieram ze sobą różne rzeczy np. jogurty, chrupkie pieczywo, jakieś kotleciki z warzyw itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dziewczyny=) zapomniałam zapłacic rachunku i mi odcieli neta i wczoraj cały dzień nic nie pisałam=((( we wtorek byłam na mszy a pózniej cały dzień u cioci=) dobrze ze rodzice wybrali akurat srode popielcowa na odwiedziny to akurat na obiad ryba była z warzywami=) ))) no i deser był pyszny bo ciasto ale oczywiście nie jadłam=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miriam ja mam na dziś zupkę jarzynową, zrobiłam ją z mrożonej Hortexa, bo teraz cięzko o swieże warzywa i normalnej cenie. Szybko zrobisz i nie ma dużo kcal, więc to moja propozycja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam zupki=) jutro chyba bede miała jakas zupkę a dzisiaj sie zastanawiam=) zjadla bym jakas rybe=) ale do sklepu musze isc=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka83
Zupka to super pomysł, ja też czesto gotuje. Jest pożywna i mało kaloryczna. Ja pracuję do 16 niestety. Właśnie zauważyłam, że mam wielkie wzdęcia po jabłkach, czy u Was tez może coś podobnego zauważyłyście ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×