Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

Ja właśnie zjadłam serek wiejski z musli i łyżeczką miodu i piję kawę, dla odmiany prawdziwą, bo bardzo senna się zrobiłam. Dobrze, że już ferie dzieci mają, to chociaż pośpię dłużej :) Gapać, trzymaj się, na pewno dasz radę, mi za niecałe 4 lata stuknie 40, więc też nie jest lekko, ale jak nie teraz, to kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Brzuchomanka, nie zauważyłam cię, chyba weszłyśmy równocześnie :) Mówienie o diecie to najlepsza motywacja, jak cię coś kusi to wyobraź sobie jak ktoś mówi " O ta tłusta krowa już żre, nigdy jej się nie uda ". A to nieprawda, pokażmy wszystkim, że uda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze diety nie przerwalam. Ja caly czas jem normalne obiady, a kebab wcale nie jest kaloryczny. Np. u turka u ktorego kupuje kebab ma 450 kcal a w internecie pisza niektorzy ze nawet mniej. Zwykly polski obiad, makaron z sosem czy schabowy maja wiecej, a tu duzo wazyw, mieso pieczone cielece wiec chude, no jedynie bulka i sos. Podczas diety to moj z 5 kebab, a chudne wiec nie ma tragedii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapać a ile ważysz i przy jakim wzroście? Allexandra ja mam zupełne inne zdanie na ten temat. Oczywiście lubię kebaba, ale na pewno nie jest to danie odpowiednie na dietę. Nie ma co porównywać tedo do makaronu, bo to również jest tuczące. Ale nawet taki makaron np. pełnoziarnisty jest zdrowsze niż kebab czyli pszenna buła, tłuste mięso i sos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dietetycy twierdza inaczej, mieso to bialko potrzebne nam, warzywa wiadomo ze zdrowe, prawdziwy sos turecki do kebaba robiony jest z jogurtu a nie jest w polsce ze smietany i majonezu ;/ nie wspomne juz o wieprzowinie ktora cudownie nazywa sie kebabem. Nie chcac sie klucic powiem krotko, w mojej diecie kebaby sa jak najbardziej na tak. Chudne a to najwazniejsze, i to bez katorgi jedzenia salatek czy innych rzeczy ,,dietetycznych,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allexandra, jak tylko chudniesz to jest OK. Każdego co innego tuczy. Ja zastanawiam się nad zmianą diety na Żywienie Optymalne, ale dopiero od marca, bo na razie muszę pozjadać wszystko, co kupilam na swoją dietę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bułka pszenna też taka zdrowa? Allexandra nikt tutaj się nie kłóci, tylko wyraża swoje opinie. Ja poprostu pierwszy raz w życiu słyszę żeby ktoś zalecał kebaba na dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki jak tam, zaczęłyście już weekend? :) Chciałam podzielić się z Wami czymś EKSTRA. Znalazłam przepis na kotleciki z kalafiora, typowe danie dla mojej diety, bo wszystkie te składniki mogę jeść, ale może skorzysta też któraś z Was, bo warzywa są wskazane przy zdrowym odżywianiu. Oto przepis na KALAFIOROWE KOTLETY Składniki: kalafior, siemie lniane, 2 jajka, vegeta, sól, pieprz do smaku, oliwa do smażenia Kalafior ugotować,najlepiej na parze, ugotowany juz kalafior zagnieśc, dodać jajka, z dwie łyzeczki zmielonego smieniemia lnianego, i przyprawy. Wszystko razem wymieszac i uformowac kotlety. Smażyć na rozgrzanej patelni na złoty kolor z obu stron. Przygotowuje się szybko i są smaczne. Do tego nie trzeba dużo zjeść aby czuć się pełnym, a kcal nie ma aż tak wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny przepis, może kiedyś skorzystam. Weekend rozpoczęty, wraz z weekendem ferie dzieci, czyli 2 tygodnie spania do oporu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo super Aga, ja jutro z rana też poleniuchuje w łóżku :) ale z reguły mam tak, że jak przychodzi dzień w którym mogę się wyspać, to sama z siebie budzę się wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wszystkie leniuchujemy od rana, bo takie pustki :) Ja już skończyłam kawkę, idę robić owsiankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Aga, ja dzisiaj pozwoliłam sobie na troche więcej niż zwykle. Ale nie zjadłam nic zakazanego, dalej twardo trzymam się swoich zasad. Pochłonełam jednak trochę większe porcje. Nie wiem dziewczyny, czy używacie mielonego lenu, ale bardzo Wam polecam. Ja zaczęłam go używać jako panierki. Dzisiaj pokroiłam kawałki kurczaka, wbiłam jajko, dodałam majonez i właśnie len. Potem na patalnie i wyszły bardzo dobre, nie tłuste kotleciki. Mój M nie zauważył nawet, że zamiast mąki ziemiaczanej dałam len. Naprawdę nie ma różnicy, a jest dużo zdrowiej i przede wszystkim mniej kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna panierka, muszę kiedyś spróbować. U teściowej jadłam siemię lniane, chciałam po powrocie kupić u nas, ale akurat nie było. Ja piję zakazaną kawkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że ja też byłam w kilku sklepach zanim znalazłam ten len. Zakazaną kawkę, a co Tobie też nie można? czy zakazaną dla mnie?;p ja to od rana mam ochotę na taki kubek kawy z mlekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety mi też nie można, dlatego na co dzień pijam zbożową, ale od czasu do czasu sobie pozwalam na pyszną prawdziwą. Dodatkowo fusy mam na piling )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie nie mogę żadnej, no i mleka też za bardzo nie mogę, a ja lubie tylko taką białą kawkę. Ale już za tydzień Aguś będę mogła :) A tak w ogóle jakie masz pomysły na ferie z dziećmi? ja pamiętam jak byłam mała zawsze marudziłam, że mi się nudzi w domu i chciałam żeby mama coś na ferie wymyślała, żebyśmy co chwilę coś robiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieci bardziej od mamy cenią towarzystwo kolegów :) No ale pewnie na sanki je wezmę na jakąś górkę, bo po szkole było za późno. Teraz grają w eurobiznes z moim siostrzeńcem. No i zawsze niezawodny komputer i telewizor, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie też inaczej jak są we 3, mogą się razem bawić. Ja zawsze byłam jedna, więc marudziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jedynaczki tak mają :) Blisko mojego domu jest taki strumyk mały zamarznięty, więc szaleją na łyżwach. A córka tylko myśli, jak do koleżanek zwiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym się chętnie na łyżwy wybrała - i przy okazji trochę ruchu by było, ale mój M nie za bardzo umie jeździć i nie da się go na siłę wyciągnać ach Ci faceci, na basen też nie chce ze mną się wybrać ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, wróciłam z Białego...lawetą. Auto zmasakrowane, mieliśmy stłuczkę. Za samą lawetę zabuliliśmy 400 zł, mandat 300 i teraz naprawa samochodu naszego i baby, której wjechaliśmy w dupę...jeszcze pewnie full kasy pójdzie, nie wiem ile z tego zwraca ubezpieczyciel, nie byłam jeszcze w takiej sytuacji. Najadłam się słodyczy jak świnia, jestem wściekła i smutna. Dwoje studentów, więc i tak niewiele mamy kasy dla siebie. Zbieraliśmy na koncerty na wakacje, a teraz trzeba wpieprzać w takie coś. Masakra. A miałam w planach nowe kiecki i buty na wiosnę jeszcze heh, wszystko diabli wzięli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajcie się, ja muszę się otrząsnąć, umyć się i położyć. Strasznie zmarzłam i w ogóle dzień miałam do dupy. A miała być beztroska. Całuję, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, ubezpieczyciel pokrywa straty, jakie wyrządziłaś, ale przepadają ci zniżki, przeważnie 20%. Ja tak miałam w ubiegłym roku. Żeby nie przepadło, możesz zmienić ubezpieczyciela, moja siostra tak zrobiła. A gdzie masz OC? No i dobrze, że wam się nic nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu trzymaj się i bądź dzielna! wypadki chodzą po ludziach, nie mamy na to wpływu. Pieniądze z biegiem czasu odpracujesz, sukienkę kupisz najwyżej miesiąc później niż planowałaś. Pomyśl, że wejdziesz wtedy w jeszcze mniejszy rozmiar. I nie zajadaj stresów bo dostaniesz od nas po tyłku. Odpoczywaj! jesteśmy z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi zawsze w trakcie okresu waga spada, pewnie też poczujesz się lżejsza. W takim razie wymieniamy się jutro wynikami. Mam nadzieje, że będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy kawce, na razie zbożowej ) Brzuchomanka, u mnie mały sukces, 1 kg mniej !!!! Waga powędrowała z powrotem na szafę, następne ważenie za tydzień. Mam nadzieję, że u ciebie też mniej kochanego ciałka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×