kochanek-zemsta

da może niekoniecznie ten pan ty masz jak masz .Ale uwierz mimo menopauzy ,kobiety nadal odczuwaja pociag seksualny tym wiekszy ,ze nie zagrozony ciaza Kochana pieciesiecilatki kochaja sie kochac na rozne sposoby ,jeszcze bardziej do przodu niz mialy 30 lat wstecz .Dawanie przyzwolenia w twojej sytuacji zrozumiale ale nie wrzucaj pod siebie nikogo może , może ze mną coś jest nie tak. może byłabym spełniona w inny sposób, to nieważne i nie ma znaczenia w tej sprawie.Ważne jest, że mój mąż ma "potrzeby" i gdzieś musi je wyładować. Ja z różnych względów nie jestem tą osobą, ale jako matka rodziny, przyjaciel jestem nie do zastąpienia. I właśnie jako przyjaciel wiem o potrzebach mojego męża, mam to ignorować? Udawać, że jestem ciemna? Wsiekać się na każde słowo męża, które mi nie pasi?

Ja bym co prawda na twoim miescu nie byla ale mimo wszystko uwazam ze powinnas sie zemscic i zrujnowac mu zycie. Na miejscu jego zony chcial bym sie dowiedziec z jaka meska szmata zyje pod jednym dachem.

[zgłoś do usunięcia] da może niekoniecznie ten pan nie mieszaj w głowie autorce . Gdyby chcial to bylby . Bez wzgledu na konsekwencje zona ,dzieci ,kredyty ,hipoteka. Gdyby kochal to w skatpetach odszedlby i nic ale to nic nie powstrzymaloby go . Tak to dziala może i działa, na destrukcję, czyli sraczkę

na twoja sraczke bo juz nie mozesz ? Wybacz twoja obstrukcja twoja niemoc :) Wspolczuje starosci przedwczesnej :(

i ten temat nie dotyczy dewiacji ,tylko codziennych zachowan :)Jak najbardziej zrozumialych i wytlumaczlnych poza twoim przypadkiem .Zona ,ktora w imie milosci daje przyzwolenie na k... mezowi .to zona ,ktora nigdy nie kochala . Tyle do ciebie :)

...mam takie samo zdanie, jak mozna dawac przyzwolenie mezowi na seks z inna?!!! Sa rozne formy rozladowania seksualnego, nie myslalas o tym? Dla mnie to chore. Zona "mojego" kochnaka jest starsza od niego o dwa lata a jeszcze jak sie okazlo moze :) :)

a dlaczego nie można dać przyzwolenia, chyba to lepsze, niż udawanie, że w małżeństwie wszystko jest ok.

przyzwolenie na seks z inna kobieta, a potem lezysz ook mezczyzny, ktory dotyklal inna? No co Wy? naprawde tak myslicie?

a jak ty leżysz obok człowieka, który na niejeden bochenek spermę zrzucił, to jest ok?

Oj zeby te wszystkie slubne wiedziały co ich mężowie wyczyniają, no ale fason usiłuja trzymać

a nie lepiej sie rozstac ?.Przyjaciółmi moga zawsze zostać nie bedac małżeństwem. Dzieci tez tak ucza ? Dzieci kwiaty ,lata sześćdziesiąte ,komuny juz dawno minęly i nijak sie nie sprawdziły .Ludzie z takiej wolnosci i prawdomówności powyrastali .Założyli normalne Rodziny .

a jakby kochanki wiedzialy co ich "panowie" z zonami wyprawiaja to mniej naiwwnych istot ta ziemia by nosila:) Ale wola trzymac fason :)

A po co się rozstawac ? Nie rozumiem. Są przyjaciółmi, nie sypiaja ze sobą maja po pięćdziesiątce stuknijcie wy się baby w puste lepetyny....dzieci widza- no koń by się umiał ! Dzieci pewnie dorosłe dawno. Radzicie kobiecie po 50tce żeby się rozstała z dobrym facetem tylko dlatego, ze on potrzebuje czasem seksu którego żona nie chce? Te, co tak radzą są zwyczajnie głupie moim skromnym zdaniem.

Kochanki takich wiadomosci nie przyjmuja bo przeciez misio powiedzial ze nie spi z zona a to co misio powiedzial jest swiete.

Bo zazdrosnice nie moga zniesc ze w zyciu nie tylko o ruchanie biega.

ale o sex zwiazany z uczuciem a nie rozladowywaniem napiecia chodzi .Dla niektorych nie do pojecia .Ze sex wiaze sie z bliska wiezia a nie wykonywaniem "zwierzecych "ruchów :) I nie ma nic tu z zazdrosci tylko zwyklej ludzkiej potrzeby bliskosci .

Ale żona tego seksu nie chce a poza tym wszystko miedzy nimi ok są to ludzie po 50 tce o jakich wy uniesieniach seksualnych piszecie... Bliskość miedzy nimi jest a ze facet musi się czasem rozładować to poszukal stałej kochank zamiast zmuszać żonę do czegoś, czego żona nie chce. Moim zdaniem facet szanuje swoją żonę.

Jasne...kochanki wiedza co to uczucie podczas seksu ....ooooluudzie ... pierdola sie po katach w pospiechu ukradkiem bo przeciez misio musi wracac do domu

kuzwa w jakim wy swiecie zyjecie ?Naprawde wam sie wydaje ze ludzie po piecdziesiatce wkladaja moherowe berety i latja do kosciola ? Naprawde myslicie ze sex jest tylko dla mlodych ? W leb sie puknijcie .Albo czasem z zaskoczenia wejdzcie do sypialni rodzicow buhahahahhha :):):)

zigzag bycie ze soba to bycie... a z tym wize sie tez bliskosc czyli seks....niech mu lalke dmuchana kupi, albo on w imie milosci zrezygnuje z pieprzenia. seks po 50 tez istnieje, tylko trzeba sie o to starac. stad powiedz jaki seks mial ze mna:) a jaki z zona o 3 lata starsza? :) wiec mogl sie zauroczyc, ale zostanie z zona, bo po cholere dzielic majatek. a ja chce miec sie w nocy do kogo przytulic a nie smsa z trescia kocham, pragne itd. Ciekawe, czy gdyby zona dowiedziala sie o jego marzeniach tak latwo dalaby sie bzyknac. ludzie seks to milosc. owszem w burdelu za pieniadze, ale to sport.

haha ale ty chora jestes a co mnie ma bolec ze pisal sobie 2lata do pustej naiwnej ze jej pragnie ze ja kocha ....licza sie czyny nie sms przytula sie do mnie kocha sie ze mna jest zawsze przy mnie

no dobra,,, ale pamietaj zdrada psychiczna jest gorsza od fizycznej. mysli uciekaja do innej, a musisz dotykac te, ktora masz obok

Moja wypowiedz odnosi się do Pani która pozwala mężowi na kochanki co ja rozumiem. Rozumiem , ze seks po 50 tce istnieje ale akurat ta pani na seks ochoty nie ma więc moim zdaniem jako kochajaca żona pozwala mu na zaspokojenie z kimś innym .zauwazcie , ze mąż nie chce rozwodu mimo, ze z żona nie sypia. Moim zdaniem szacun dla tych ludzi - widać, ze się kochaja. Seks nie jest wartością nadrzedna w dojrzałym związku .

Kochanka ktora wierzy przez 2lata w smsy ma cos z glowa jak nic

tez mysle, ze mi odbilo :), ale trudno nie wierzyc, kiedy np.. dziennie gada sie po kilka godzin..., kiedy byl na opeercji do mnie dzwonil przed i po..to takie pierdoly, ale swiadcza o bliskosci...no i poplynelam :) w iluzje slow. Dzis patrze na to z dytansem, od tygodnia sie juz nie odzywa, dlatego kwiaty wysle. Niech se tlumaczy, badz nie. Ale juz nie przede mna.

Człowiek nie może żyć endorfinami w nieskończoność. Hormony wywołujące euforię NIE SĄ Miłością. Ty się uzależnilas zaś jemu przeszło ponieważ nie byłaś całym jego światem. Nie zranisz go tak, jak on zranil Ciebie. Daj sobie spokój - było, minęło. Żyje dniem dzisiejszym i nie popełniają błędów - rozum o coś jest .

Nie popełniaj miało być

ja to rozumiem...ale o tym sie rozmawia, a nie jednego dnia pisze o milosci, a potem woda w usta. Kwiaty mu przypomna endorfiny :)

Będziesz bardziej cierpiała- o ile jesteś na to gotowa to ok. Moim zdaniem zreszta z kwiatów się zrecznie wywinie . Możesz dzięki temu tez poznać jego prawdziwa twarz i w sumie to może dla Ciebie byłoby dobre gdyż przekonasz się wreszcie , ze 2 lata zylas zludzeniami widząc to, co chciałas widzieć. Facet miał film romantyczny na żywo ale seans się skończył- on ma swoje prawdziwe życie.jesli jesteś gotowa na rykoszet to się mscij ..

A probowalas zadzwonic? Czy ten numer jest wylaczony?