Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość gość z bielska
darcia, a jak to było z tym crp? Bo mnie jedna rzecz zastanawia...Nasz pediatra zawsze mówi, ze niewiele podwyższone CRP oznacza wirusa, baardzo podwyzszone bakterie. Wiec jeśli u Twojego synka było niewiele podwyższone to dziwne, ze od razu łupnęli antybiotyka.. To znaczy teraz juz po pikusiu, antybiotyk zaczety powinien byc skonczony:) Ale tak na przyszłosc warto wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Gosciu z Bielska- mial troszke podwyzszone i leukocyty w moczu...nie wiem:/ zglupialam....moze warto zmienic pediatre,choc oni wszyscy tacy sami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z bielska
darcia, ile mial leukocytow? i jakie bylo crp? Napisz, bo sama jestem ciekawa. Nie wszyscy pediatrzy sa tacy sami. Nasza poprzednia pediatra była boska, ostatnia do antybiotyku. Kiedys mi corke przetrzymala 5dni- juz sama zaczelam sie bac, czy nie bedzie nadkazenia bakteryjnego a tu prosze- po 5dniach jak reką odjął wiec wirus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja wali z grubej rury;/ od razu antyiotyk ,! Leukocytow 5-7 a CRP 5,23 przy normie do 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z bielska
no to sorry darcia, ale niefajna ta twoja pediatra. Trzeba było chwile poczekać i zobaczyc w która stronę to pójdzie. A mały miał goraczke? wysoka? bo nie doczytalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mial zadnej goraczki!!!! robilam kontrolne badania poprzez przedluzającą sie zółtaczke i TO wyszlo przy okazji....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
Darcia- WIRUS!!! Taki wlasnie wskaźnik wtedy jest na leukocytach! Przechodziliśmy to średnio 2-razy w miesiącu to mam odniesienie. Zmień pediatrę bo ta widac podejście jak większość mądrych lekarzy "antybiotyk kuźwa dobry na wszystko". Aż sie we mnie trzęsie jak takie rzeczy widze!!!! Zanim podała nie sprawdziła nawet drugi raz czy wynik był prawdziwy. Ja też miałam takiego pediatrę, jako dziecko wiecej brałam antybiotyków niż nie brałam, a potem pytanie dlaczego ciagle byłam chora, osłabiona i mialam bole brzuch i kolki do nastu lat. A w wieku 11 lat wrzody żołądka i dwunastnicy! Odkąd zaczelam dbać o siebie sama i przestalam brać antybiotyki - ozdrowialam pod względem angin, gryp itp ostatni raz byłam chyba przeziębiona w 2009roku... Lekarz mojemu ojcu antybiotyk nawet na "zimne" przepisuje a jak ktoś zakaszle to ze 3 najlepiej. Szlag mnie trafia jak widze lekkomyślność lekarzy i niedouczenie rodziców! Nadal niestety panuje pogląd "bo co pan doktor powie to święte". Pamiętajcie ze czesto ten pan doktor uczył sie z ksiazki 30 lat temu albo tatus pomagał na studiach... Darcia- cofnij sie do 16-17 strony chyba, jak mądre mamy radziły ci szczepić i wręcz wyzywaly i też kazały ci słuchać mądrych lekarzy....a wiesz sama co sie dalej stało. Dlatego zrozumcie co piszę, nie pisze bowiem zeby nie leczyć, ale zeby leczyć właściwie! Upewnić sie dwa razy, zasięgnąć drugiej opini, ponowić test- bo jak juz wlejemy coś w dziecko to odwrotu w druga stronę nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no halo gościu ale krytykuję zawsze to co sprawdziłam na własnej skórze i mnie, mojemu dziecku nie pomogło więc mam prawo uznać ze jest coś do d...upy, nie twierdzę że dla wszystkich wszystko jest do kitu nie działa i ogólnie to weźmy się zakopmy w czarnym dole, nie wolno napisać że coś jest do niczego? o antybiotykach też mogę coś napisać ze np Klacid można sobie schować bo nie działa nigdy na nic, Augmentin zawsze sraka albo wysypka itd.. ale pewno są ludzie którym to pomaga, tyle że w/w powodują w/w skutki również u co najmniej kilku osób które znam i stosowały z podobnymi efektami kuracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
darcia padła ofiarą lekarza dajcie człowieka a znajdę mu chorobę, skoro dziecko nie miało objawów infekcji to trzeba było powtórzyc badanie dla pewności, no ale teraz już po rybach.. nauczka na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona tak mi Igora antyiotykowala;/ nie wiem czemu jej nie zmienilam..moze dlatego,ze wokolo same takie konowaly i nie ma w czym wybierac... dodam,ze w wynikach moczu bylo napisane,ze bakterie dosc liczne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniala mi sie pewna sytuacja: Kiedys bylam ze srednim synem u tej lekarki, nie pamietam juz z jakiego powodu,mlody byl wtedy spiacy,marudny,trzymal sie za ucho, a ona powiedziala,ze ma zapalenie ucha!!!! hehehe, i przepisala antyiotyk! oczywiscie nie podalam go.zadnych objawow,goraczki itp.... Masakra! dodoatkowo nammawia na wszystkie dodatkowe szczepienia..o autyzmie wie tyle,ze macha sie raczkami.......... chyba zaczne byc sama lekarzem dla swoich dzieci.... teraz nie wiem czy przerwac ten nieszczesny antybiotyk...ehh.Jakby wszyskiego bylo malo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO darci
DARCIA a z tego co pamiętam to ty leczysz dziecko HOMEOPATYCZNIE tak? jeszcze to kontynuujesz? Apropo widze ze jest tu wielu gości pomaranczek, bo sama od czasu do czasu skrobnę i także inni, wiec nie myślcie ze to jeden gość tylko tu pisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
Mój macha rączkami a wszyscy mowia ze nie jest autystyczny tylko CZR :-P Darcia poszukaj i popytaj gdzieś w okolicy. Na pewno mozesz sie przepisać do innej przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Homeopatycznie lecze Igorka autyzm..... Homeopatyki klasycznej nie znam,ale musze pomyslec nad zmiana lekarza. Wlasnie wróciły moje "insekciki" z przedszkola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiki- całościowe zaburzenie rozwoju to właśnie autyzm matołku. darciaa- drugi matołek, trzeba było najpierw powtórzyć crp, mocz, posiew zrobić a potem walić antybiotyka. Jak leczysz autyzm homeopatami? sa efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ffdfd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
Gościu wybacz ale autyzm to nie zespół Aspergera, Zespół Aspergera to nie CZR, a CZR to nie zaburzenia semantyczno-pragmatyczne a te z kołki to nie ADHD, to ze wszystkie te rzeczy maja wspólne cechy nie znaczy ze to to samo :-P Kazda z rzeczy potrzebuje innej bardziej indywidualnej terapii a ze w Polsce wszystkim wali sie autyzm....ni cóż. Ja to rozumiem i z punktu widzenia rodzica i lekarza, bo to otwiera drzwi do terapii ale notabene ta samą rzeczą nie jest :) A pytanie o homeopatię bylo chyba solo Darci ale ja moge tylko wychwalać. My mamy świetną homeopatke klasyczną i efekty są ogromne choc dopiero niedawno zaczęliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Mój synek przez 3 dni non stop gorączka- 39,5 stopnia. Nurofen pomagał tylko na chwilę a potem goraczka znów wracała. Przez ok 6 dni wczesniej dawałam mu neosine bo kaszel miał juz od 2 tygodni i zero poprawy. w koncu lekarka przepisała antybiotyk klacid i dzis rano po przyjetych 3 dawkach antybiotyku temperatura 36,7 i energia wróciła. Jednak razem z energia wróciła tez nadpobudliwość. Jutro jedziemy nad morze i zalezało nam na wyzdrowieniu synka aby mógł sobie pojechac na wakacje, bo ostatnie 3 dni spedził w domu a za oknem lato. Nad morzem mielibysmy byc juz od wtorku i musielismy przełozyc wyjazd. Ja tez nie jestem za bardzo zwolenniczka antybiotyków i nie znosze ich, ale bałam sie tej jego gorączki bo takie stany są tez niebezpieczne. A co do leku neosine to tak szczerze mówiąc ten lek to jakas ściema bo jeszcze nigdy nie pomógł synkowi podczas infekcji wirusowej a nie raz miał podawaną. Prawda jest taka, nie czarujmy się, ale nie ma leku na wirusy! leżenie w łóżku i czekanie to jedyna metoda. Lekarka powiedziała ze u synka jest infekcja mieszana czyli wirusowo-bakteryjna. A co do homeopatii to nie wierze za bardzo w jej skuteczność, no ale wiem ze ma wielu zwolenników. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w homeopatie tez nie wierze , no ale to jak religia , wciskać kit słabszym jednostkom niestety da rade i ludzie slepo wierzą w fantasty, bo sobie cos wmówią na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
Homeopatia to nie sprawa wiary- jak ci dzieciak odleci po godzinie od podania, uwsteczni sie do niemowlaka, zapoda cały wachlarz agresji, autoagresji i bedziez miała w domu scenę z egzorcyzmów to uwierzysz!!! Ja też nie wierzyłam ale moja wiara w przypadku dziecka schodzi na drugi plan bo dla jego zdrowia i do piekła zejdę, wiec zastosowałam. Początkowo poprawy drobne aż trafiliśmy w potencje i trach, stalo sie to o czym pisze wyżej! A po kilku dniach zeszło stopniowo i teraz to inne dziecko. Spokojne, wiecej rozumie jest obecny, kontakt wzrokowy z obcymi skoczył nagle o niewiarygony poziom no i strasznie stara sie mowic- nie wychodzi ale widze jak probuje i mi tłumaczy :) Juz nie moge sie doczekać kolejnej potencji, ale to po operacji. I teraz sie nie boje, wiem ze im wiwksza burza tym piękniejsze slonce wyjdzie po niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
I tak jak zmiana na zle byla momentalna tak i te dobre cechy są tak niewiarygodne ze aż niewytłumaczalne. Inne dziecko i tyle! Znikla cala nadpobudliwość, bieganie, krzyki, skakanie a to był u nas największy problem. Wiec wierzyć nie trzeba, ale spróbować polecam :) Do tego zero zmian w suplementacji, danej terapii itd wiec nie mozna tego podciągnąć pod zasługę czegoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, homeopatia i szczepienie działają na tej samej zasadzie. Podajesz trutkę żeby uodpornić bądź odtruć!!! No ale w sumie, pan doktor wie lepiej a pan doktor mówi ze homeopatia ble, więc rację mieć musi- przecież oni sie nie mylą prawda?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zauważyłyście prawidłowość, że mamy które w nic lub wiele rzeczy nie wierzą i ich nie próbują, maja najbardziej zaburzone dzieci??? A te co próbują wszystkiego, często ich dzieci lepiej sie rozwijają i funkcjonują??? Przypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja osobiście uważam że homeopatia pomaga niektórym i nie na wszystko :P ogólnie nie wierze, ale moja mama np leczyła kamienie nerkowe ziołami i wyleczyła... zarazem wciskanie ludziom kitu z homeopatią w przypadku ciężkich chorób uważam za wiele gorsze przewinienie lekarzy niżeli antybiotyki, a co do ostatniego gościa to ... gdyby tak homeopatia skutkowała to te co tak przemawiają za nią byłyby uznane za cudownych uzdrowicieli a jednak dzieci są zaburzone wciąż.... i nie pisze tu o osobach które leczą dziecko od roku dwóch ale od np. 20lat, ja wierzę w terapię i to typowo behawioralną i w zasadzie jak do tej pory tylko temu ufam bo przynosi efekty, a homeopatia cóż... jakoś nie przemawia do mnie, za to np szamańskie metody czaszkowo-krzyżowej na moim dziecku zwyczajnie nei działają i nawet fizjoterapeuta zrezygnowała z masaży bo uważa ze to strata czasu jeśli przez rok nic się nie zmieniło to sie już nie zmieni, specjaliści też o tym głośno mówią że nie na każdego działają te metody medycyny alternatywnej, bio itp.. wydaje mi się że to jets tak samo jak ze szczepieniem czy antybiotykiem, jednemu szkodzi innemu nie to i ziółka jednemu pomagają a innemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z ogryzkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość powyżej, nie nie zauwazylam takiego zjawiska ze osoby które nie wierzą w wiele bzur wyssanych z palca maja najmocniej zaburzone dzieci To pojechalas po bandzie, wręcz odwrotnie przeważnie jest Nie wierze ,mam zdrowiuteńkie dzieci, ty wierzysz w jakies zabobony i tutaj niektóre z was i wy macie zaburzone dziec mimo wiary w cholera wie coi , a nie ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, tu nie ma co dyskutować w klubie wzajemnej adoracji dewot! Wszystko co ktoś napisze jest złe, nie działa, nie ma podstaw albo jest czarami. I tylko wy stare pierdoły już powoli zostajecie na tym forum, bo g***o robicie. Reszta mam jakoś odchodzi bo wierzą, robią i mają dość tego popieprzonego zrzędzenia a ich dzieci radzą sobie coraz lepiej. Podczas kiedy wy tylko opowiadacie sobie jakie z was cudowne matki bo dzieciaka na terapię zawieziecie... Ręce opadają, spróbujcie najpierw tych rzeczy zanim skrytykujecie albo się nie wypowiadajcie. Terapia dziecka bez biomedycznego poprawienia stanu jego zdrowia jest jak rehabilitacja chorego ze złamanymi nogami, przed ich złożeniem do kupy. Nawet jak coś wypracujecie to będzie marny efekt. Ogryzku, Mamo Aspika wybaczcie, macie najstarsze dzieci i najbardziej zaburzone tutaj z tego co czytam i to właśnie wy w większość nie wierzycie...może przypadek a może nie... Dziewczyny tu się starają, podają przykłady co pomaga i to po swoich doświadczeniach a nie z palca wyssane a wy nadal swoje... Dzieki Bogu ja nie słucham takich pierdzieli tylko uwierzyłam w czary i dziś mam świetnie funkcjonujące dziecko. I mimo że normalnie się we mnie nie gotuje, to teraz już tak. Tu naprawdę wchodzą mamy szukające tropów, rad itd i nie daj Bóg jakąś posłucha was i tego stękania na cały świat. Uważacie ze terapia może tylko coś zdziałać....to jednocześnie uważacie autyzm jest zaburzeniem psychicznym a tak jest tylko w przypadkach 1-2/10000.... Reszta to zaburzenia procesów w organizmie które trzeba naprawić bo dają obraz autyzmu! Ogryzku jeśli uważasz ze syn zachorował po MMR to odtruj go, przecież krzywda mu sie nie stanie od czarów a jak zadziała to tylko sie cieszyć. Wbrew pozorom odtruwanie nie jest drogie. Zastanawia mnie czy osoby takie jak wy uwierzyły by w szkodliwość szczepienia gdyby was nie dotknęło....pewnie nie bo to by byly kolejne czary. Wejdzcie na dzieci org na watek o odgrywaniu tinusem itp wątki - oczy wam ze łba wypadną!!! Ale to ze tamte dzieci wyzdrowiały też pewnie zanegujecie. To tyle w temacie żegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo gościu!!!!! Mam syna , 9latek z autyzmem. Miałam dołączyć do tego grona, no własnie miałam... Przeczytałam kilka stron i dziękuję bardzo. Wszystko jest złe, niedobre, dzieciaki to bachory ,a te które myślą inaczej są wyśmiewane. Nie daj boże odezwij się człowieku na temat diety, jeśli nie od razu to za chwilę Ogryzek się odezwie,ze dieta nic nie daje. Wielka specjalistka, która w tyłku ma wszystko i wszystkich. Nie piszę złośliwie,ale bywam na wielu innych forach, gdzieś jest lepiej gdzieś gorzej ale tutaj zdecydowanie okropnie. Nie dziwię się,że ludzi nie przybywa a te które były odchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brylanciki
Hej...ale tu syf się zrobił. Dziewczyny, czy któraś z Was robiła badanie EMG? Czytałam o tym badaniu opowieści jak z horroru, podobno ma na celu znalezienie przyczyny ONM, jeśli nie, to chcą młodego hospitalizować na oddziale neurologicznym. Samo ONM nie jest tragedią, natomiast problemem są jego przyczyny. Jestem po konsultacji z jednym neurologiem, namąciła mi, bo chciałam skupić się na rehabilitacji, a tu zalecenie na cały zakres diagnostyki. Byliśmy u laryngologa, trzeci migdał przerośnięty, do usunięcia, ale dopiero, jak skończy trzy lata. Od września neurologopeda, rehabilitacja pod kątem ONM i kontynuacja terapii SI, do tego MK na własną rękę. Cieszyńska pisze, że jak w tym wieku wyciśnie się małego jak cytrynę, to później zbiera się owoce. Ja zachwyciłam się MK, ale martwi mnie to obniżone napięcie, jak może rzutować na dalsze życie. Mały zaczął budować zdania, aczkolwiek jakość wymowy bardzo, bardzo mizerna, od wszystkich specjalistów słyszę: przyczyna-obniżone napięcie mięśniowe. Kiki Ty jesteś specem od suplementacji, czy ja mogę młodego czymś wspomagać odnośnie ONM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
Do gościa powyżej, mamy 9 letniego chłopczyka. Jesli zechcesz dodam cię do wspanialej grupy, wszyscy sie wspierają, szanują i dzieła szczęściem i smutkami otrzymując zawsze dobre rady i wsparcie. Nie ma lepszej. Głównie właśnie rozmawiamy o diecie, homeopatii i wszystkim co pomaga naszym szkrabom :) Wyślij namiar na ciebie np mail i sie z Toba skontaktuje. To grupa zamknięta i byle kogo nie wpuszczają :) Brylanciku, mozna wspomagać ale nadal trzeba znac ogólny zarys braków. Pierwsza rzeczą wg mnie powinny być porządne aminokwasy bo są odpowiedzialne za procesy zachodzące m.in w mięśniach i w ich prawidłowym funkcjonowaniu. Do tego multiwitaminy z minerałami i probiotyki bo te są ważne zeby wspomóc układ trawienny i odpornościowy tak zeby przyswajał te aminokwasy. Jak znasz jakiekolwiek wyniki to podrzuc mi a ja pomogę. Dam ci też namiary na dobre suplementy jesli zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×