Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość ogryzekogryzek
magnolia nie możesz martwić się na zapas, masz kopniętą lekarkę! w ten sposób każdemu można znaleźć chorobę na "przyszłość" bo prezentuje skłonności do... to jest szaleństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Czy jesteś z Warszawy? Bo jeśli tak to z Synapsis zadzwonią za pewne wcześniej, my też mieliśmy czekać pół roku a zadzwonili do nas po trzech miesiącach. Wiem, że diagnoza u takiego malucha jest niemożliwa, ale opinia specjalistów, którzy się tym zajmują na codzień będzie znaczyła więcej niż opinia pediatry. Ja łudziłam się, do pierwszej obserwacji w Synapsis, to oni wskazali mi rzeczowe obiawy, które dla innych były mało znaczące. Nie sugeruję, że Twój maluszek ma autyzm, ale wiem, że tam mogą Cię uspokoić. Pisałam wcześniej o synku moich znajomych, którego diagnozują od 8 miesiąca życia. Jest pod obserwacją w Synapsis i na dzień dzisiejszy wszystko jest ok. a miał sporo obiawów: klepał się po główce, zamyślał się, nie gaworzył, nie patrzył w oczy... Dziś to pogodny dzieciak, naśladujący odgłosy zwierząt, ganiający za starszym bratem, pokazujący palcem, mówiący...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika0
dziewczyny widzę, ze macie dużą wiedzę na temat autyzmu. Ja mam w rodzinie jedno autystyczne dziecko mojego szwagra, nie wiem jaka byłą przyczyna jego choroby, ale wykryli ją dość późno, bo jak mały miał chyba 2,5roku. Sama jestem w ciąży i bardzo obawiam się szczepień. Doradźcie proszę, jakie szczepionki wybirać, czego uniakać? Bo czytałam, ze najgorsze są te 3w 1 i więcej. Czy szczepić tylko dziecko na szczepionki obowiązkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Nie szczepić wcale! A jeśli już to nie skojarzonymi. Pamiętam dokładnie jak kiedyś byłam na szczepieniu z małym i jakaś wówczas dla mnie "nawiedzona mamuśka" przestrzegała mnie przed skojarzonymi. Opowiadała o bliźniakach jednojajowych, z których jedno zostało zaszczepione, a drugie nie, bo było chore. U zaszczepionego wkrótce zdiagnozowano autyzm. U bliźniąt jednojajowych choroby występują zazwyczaj u obojga dzieci. Żałuję, że szczepiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika0
Wcale to moze jednak sie nie zdecyduje, ale pozostanę wyłącznie przy szczepieniach obowiążkowych.Nie wiem czy w przypadku tych szczepień na nfz mam możliwość wyboru między skojarzoną szczepionką a pojedynczymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na pewno zrezygnowałabym ze szczepień w pierwszej dobie życie. Nie wiesz, czy Twoje dziecko jest zdrowe, jak jego system immunologiczny, jak sprawy neurologiczne. A od razu ładują w nie dwie szczepionki, nie wiadomo na c***a. Ja bym poczekała i obserwowała rozwój dziecka, jak bym widziała, że jest ok to może powoli zaczęłabym szczepić. Na pewno nie szczepionką koreańską euvax, która w prawie wszystkich krajach została wycofana tylko u nas i chyba w Rumunii wciąż jest stosowana :/ Co do pediatry - ja akurat uważam, że pediatra który jest w stanie dostrzec dyskretne zaburzenia to skarb. Zapisz się do synapsis, tam na pewno dokłładnie dziecko poobserwują i powiedzą, jak stymulować, co robić itd. Jasne, że to nie musi być autyzm i pewnie wszystko jest ok, ale każdą oznakę lepiej zbadać i wykluczyć najgorsze, niż potem pluć sobie w brodę, zwłaszcza, że u takich maluchów można cuda zrobić, mózg jest tak plastyczny, że za rok tylko Ty będziesz pamiętała o tym, co było :) u nas w sumie bez zmian, mowa troszkę do przodu, nowe słówka się pojawiają spontanicznie, ale duża wada wymowy się szykuje, też brak tej syntezy sylab co u Ogryzka. zaczęłam w końcu dawać eyeq i ćwiczyć jęzor, bo naprawdę ma ten język bardzo leniwy :) no i tylko ja go rozumiem, no bo kto pomyśli, że "ej mama pa pafą" to jest hej mama patrz - pająk" ;) wszystkim warszawiankom wciąż polecam szpital na kopernika i tamtejszy oddział dziennej reabilitacji neurologicznej. mają fajne zajęcia grupowe. my właśnie czekamy na miejsce w grupach senso i psychomotoryki. pewnie w styczniu się załapiemy, ale to nic, bo są od 3 lat a mały dopiero pod koniec marca 3 skończy. dla mniejszych dzieci są fantastyczne zajęcia Mama i ja. Kubusiowa mamo, witamy, opowiedz o swoim synku:) Plamiasty pięknie idzie do przodu Twój mały!!! a co do pociągów to dla mnie ewidentnie jest to zabawa. szeregi takie typowe dla autystów to raczej obsesyjne ukladanie czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja bym też nie szczepiła wcale najchętniej, mój starszy ma teraz trakcie diagnostykę tego ASO i temperatury no i ja całkowicie zapomniałam już o szczepieniu jakie miał końcem września! a lekarz mi zwrócił uwagę, że odczyny poszczepienne w postaci zmian w wynikach krwi mogą pochodzić ze szczepienia, wydawało mi się to niedorzeczne no bo co miesiącu? a jak zaczęłam przeglądać fora internetowe okazuje się, ze wiele dzieci reaguje jak mój, na początku po podaniu szczepionki dziecko nie ma żadnych zmian na zewnątrz, z czasem zaczyna chudnąć,potem dzieci stają się jakby osłabione co tłumaczy się zwykle czymś innym np spadkiem odp***ości a potem pojawia się gorączka lub ewidentnie coś jest nie tak, bada się krew i bach ASO jest przekroczone po kilka razy, część dzieci rodzice monitorują od razu po szczepieniu i co ciekawe opisują, ze w tydzień po szczepieniu wyniki się już psują ... coraz bardziej wierzę, ze moje dziecko nie potrafi sobie poradzić z tą szczepionką z września

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos ASO ogryzku poczytaj o czymś takim jak PANDAS /PITAND jak Twój syn reaguje na antybiotyki? na forum dzieci.org jest kilku rodziców dzieci z pandas. podobno jest to do wyleczenia a daje właśnie mnóstwo objawów autyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogryzku- czy to była szczepionka: tężec-błonica -krztusiec****olio? Czasowo właśnie wtedy u małego wystąpiły typowe objawy autyzmu. Wcześniej był tylko dzieckiem spokojnym i zamkniętym w sobie samotnikiem. Nie mam żadnych dowodów, że to wina szczepionki. Zawsze można chorobę do czegoś dopasować. W każdym razie tak było i jeszcze splot innych, nieprzewidzianych zdarzeń. Tą pierwszą szczepionkę dostał w 1 dobie życia. Potem tylko spał i spał. Ja bym teraz też nie szczepiła. Wprawdzie moje dzieci dostały szczepionkę acellularną, ale to tylko jedna z niewielu tych podejrzanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martika- a te szczepionki to chyba nie wszystkie można sobie wybrać. Nas od razu informowano jak była jakaś lepsza szczepionka, płatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
tak teraz we wrześniu dostał tężec-błonica -krztusiec****olio, bardzo nie chciałam go szczepić ale neurolog mi nie przedłużyła odroczenia a pediatra wydarła się że ma być szczepiony, dzwonili do mnie codziennie... uległam a teraz żałuję nie taka znowu poczytam zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
na szybko poczytałam co to i z czym to się je :) po trosze to pasuje do mojego starszaka, jemu się zawsze poprawia w trakcie antybiotykoterapii :D aczkolwiek on po zażyciu antybiotyku jest mocno pobudzony, pediatra mi powiedział ze stąd iż każdy antybiotyk w składzie ma sporo cukru, być może... nie znam się, ale fakt, że antybiotyki mu pomagają okresowo w poprawie zachowania, ja sobie to tłumaczę tym że zawsze jest wtedy w domu i go pilnuję, dyscyplinuję itd.. a co do tej szczepionki to tez mi się skojarzyło że od tej ostatniej szczepionki strasznie się kręci w kółko, potwornie, pytałam psychologa ale usłyszałam ze on odreagowuje nowe przedszkole... może, a może to po tym szczepieniu? można oszaleć od tych domysłów, na paciorkowce z gardła właśnie mu oddałam wymaz i teraz trzeba poczekać, na pewno ma bakterie pneumokokowe bo to wyszło przy ostatnim badaniu już ze 2 lata temu, ale moje podejrzenie jest takie że on ma coś w jelitach, może żołądku, on się potwornie kula na brzuchu zaciskając nogi i to już od 2-3 lat, każdy to bagatelizuje, jeden mówi że się stymuluje, inny że onanizuje.. a ja cały czas myślę, że coś tam jest... robale nie bo już robiłam badania, ale może jakieś bakterie? to mu się nasila przy zjedzeniu cukru, odkąd nie daję mu słodyczy jest lepiej, ale wystarczy że napije się soku z kartonu i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Martikao szczepionki skojarzone to szczepionki, za które rodzic dopłaca, a zwykłe są darmowe. NFZ nie refunduje skojarzonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogryzku- zastanawiające jest to, że mały jest cały czas dobrze prowadzony (terapie, przedszkole itd) i widać postęp autyzmu Przecież powinno być coraz lepiej, ew. tak samo a nie coraz gorzej i coraz nowsze objawy. To a propos tego kręcenia. Może coś jest na rzeczy z tą szczepionką :O Moje dziecko do momentu diagnozy nie miało żadnej terapii i było widać szybki postęp zaburzenia. DUży wpływ miał też stres, któremu było poddane dziecko, nie potrafiło sprostać wymaganiom stawianym w szkole, to na pewno też nasiliło objawy. Wystarczyło zmienić podejście do dziecka (w szkole) a efekty były od razu widoczne. Zachowania Tadka są niepokojące. Jeżeli to się powtarza to dziecko ma jakiś problem. Musisz działać. Może teraz, przy okazji pobytu w szpitalu uda Ci się zrobić te badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie martwi, że mały znowu się izoluje, bawi się sam i głośno mówi do siebie, przy czym wydaje też takie niezidentyfikowane dźwięki :O W szkole niby wszystko dobrze, pani go chwali, ma same 5 i 4, ale jest coraz starszy i może zależy mu na dobrych kontaktach z kolegami? A nie jest jakimś ich ulubieńcem :( Ma jednego dobrego kolegę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam , miałam już napisany cały tekst i mi się komp zawiesił , muszę zacząć od nowa eh.. Zacznę od początku, Kuba ur. 12-14-2008r w 34 tc, dostał 10 pkt , jak na wcześniaka ważył dużo bo 2700 . Do pewnego czasu rozwijał się bardzo dobrze , miał 6 m-cy jak siadał 7-8 jak trzymając się drabinki w łóżeczku odbijał się na nóżkach i tak mógł stać dość długo , 11 m-cy trzymając się mebli chodził po mieszkaniu a 12 już bez trzymania , raczkowania nie było. Zjadał wszystko bez grymasu .Gdy przyzedł etap szczepień była akurat nagonka w przychodni na skojarzone a , że nie chcieliśmy dziecka narażać na ból to zgodziliśmy się na skojarzone . Było dobrze do ok 18go m-ca po MMR szybko się wszystko potoczyło ( co skojarzyliśmy po czasie) Kuba już wszystkiego nie jadł , ma wybiórcze menu , o owocach i jarzynach mogę zapomnieć, W zachowaniu tez były zmiany , jak się czymś bardziej ekscytował to zaczął skakać i machać rączkami jakby miał zaraz odlecieć , przestał mówić , jak coś chciał to tylko moją rękę brał i pokazywał co chciał zabawa polegała na układaniu samochodzików od największego do najmniejszego i zawsze w tej samej kolejności i kolorach ( czerwony najważniejszy) jak mu coś nie pasowało to krzyk bicie się pogłowie , twarzy , często baaardzo mocno bądź padał na podłogę i bił o nią główką , jak chciał się przytulić to łapał kogoś za nogę z taką siłą że ciężko było go od siebie oderwać , i wiele innych dziwnych zachowań , jak oglądał bajki to świat zewnętrzny mógłby dla niego przestać istnieć , nie pomagały krzyki bądź lekkie potrząsanie żeby go z tego letargu wybic , słuch myśleliśmy że ma dobry bo wyłapywał bardzo niskie tony . Jak miał 2,5 roku nadal nie mówił , pediatra mnie wyśmiał i powiedział że kolejna przewrażliwiona mamuśka szukająca chorób u zdrowego dziecka , w końcu zmieniliśmy przychodnie i bez problemów skierowanie do laryngologa dostaliśmy okazało się że Kuba ma lekki niedosłuch i słyszy tylko w konkretnej skali decybelowej , przeszedł zabiel drenażu jam bembenkowych, mająć prawie 3 latka . Jak miał 2latka i 8 m-cy pierwszy raz poszedł do przedszkola prywatnego bo do państwówki za mały , nie mówi i pampersy nosi , ale tam był tylko 1 miesiąc bo dzieciaki traktowane jak sztuki za które tylko kasę mają , zmieniliśmy na katolickie ale tam po miesiącu panie go wyrzuciły bo dezorganizował im zajęcia , w końcu trafił na kolejne gdzie trafiliśmy na ludzi z powołania , jego wychowawczyni szybko wyłapała że w śród rówieśników Kuba trochę odstaje i wydaje jej się że Kuba ma jakiś problem ( miała kiedyś styczność z autystykami)dała namiary na panią psycholog i się zaczęło diagnoza jedna spektrum autyzmu , czyli cechy dziecka autystycznego ale Pani Gosia prosiła aby przejść jeszcze do drugiej poradni psychologiczno-pedagogicznej celem potwierdzenia diagnozy , tam tez potwierdzono autyzm u neurologa to samo . Pół roku płacz , obwinianie się i pytanie co ja takiego złego zrobiłam że moje jedyne dziecko jest chore . Mieliśmy dużo szczęścia w nieszczęciu bo dyrektorka przedszkola otwierała oddział dla dzieci z autyzmem , zespołem downa i innymi niepełnosprawnościami , teraz Kuba ma wszystkich specjalistów przedszkolu , rehabilitacja prowadzona codziennie przez specjalistów z prawdziwego zdażenia . Dzięki nim Kuba mówi od czerwca tego roku , niestety dość niegramatycznie ale dużo , do pampersa nie robi od około 4 m-cy , nad resztą cały czas pracujemy . Sporo jeszcze by pisać , jeśli miałybyście jakieś pytania to proszę bardzo na pewno odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szczepionka MMR ? My wszystkie wczesniejszcze mieliśmy krztusiec polio pneumokoki Rota a teraz chyba jednoskladnikowe wycofane wiec nie dostanę chyba nigdzie na odrę Po porodzie dostał wit.K chyba tylko a ja w ciąży byłam szczepiona na grypę i krztusiec. Boje sie mmr;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia777
Jestem z pod Warszawy, 20 km, ale zastanawiam się jak to jest, czy każde odchylenie ma aż takie znaczenie, pójdę tam to na pewno się dopatrzą, bo przecież nie zacznie na każdym misiu oczka na zawołanie pokazywać i mówić, jeszcze parę zachowań dołożą, rączkami pomacha i będzie autyzm, ja mam coraz mniej złudzeń i teraz muszę czekać miesiącami czy się cofnie czy będzie ok. Nie wiem od czego mam zacząć,jak go karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj magnolia przestań panikowac. W synapsis nie zrobią mu sprawdzianu z pokazywania oczka. Oni mają tą obserwacje po to żeby zobaczyć dziecko całościowo. W d***e mają czy pokaże oczko. Ma prawo nie chcieć pokazać tego oczka. Wierz mi ze jak nie będzie czego się dopatrzec to się nie dopatrzą na wyrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
Mama Aspika mnie to z jednej strony dziwi że Tadek wciąż ma ten autyzm postępujący ale z drugiej strony od początku każdy mi powtarza że autyzm ewoluuje wraz z wiekiem i niektóre "dziwadła" odpuszczają, znikają a pojawiają się nowe inne więc tym sobie tłumaczę że np pojawiło się kręcenie, czy wcześniej gryzienie ubrań, za to skończyło się zatykanie uszu, znów ta nadwrażliwość ustąpiła teoretycznie dzięki terapii... trudno powiedzieć co o tym sądzić :( magnolia - diagnoza nie polega na pokazywaniu oczka! to są wielogodzinne testy i obserwacje, w przypadku twojego dziecka pewno to będzie tylko obserwacja bo jakie testy można zrobić tak małemu dziecku? najprawdopodobniej jeśli będzie cokolwiek na rzeczy podadzą ci diagnozę na zasadzie prawdopodobieństwo autyzmu, tak jak mnie wpisano prawdopodobnie ZA, bo ostatecznie można zdiagnozować to tylko u starszego dziecka, a sama widzisz jak wiele zaburzeń powodują różne rzeczy choćby te PANDA, niektóre stany są do wyleczenia i nie maja wiele wspólnego z autyzmem i jego błędną diagnozą, nie wiem co się tak przyczepiłaś tego oczka na misiu, nie pamiętam jakie są normy rozwojowe w tym zakresie ale wydaje mi się że takich rzeczy od 13m dziecka wymagać po prostu nie można, poza tym testy w ośrodkach diagnostyki autyzmu są co najmniej dziwne i inne niż typowe badanie psychologiczne czy u pediatry, te zadania są "podstępne" często irracjonalne po to by wyłapać cechy spektrum, ja też miałam robione takie testy i nawet się nie zorientowałam o co chodziło w zadaniu :D ale głównie np u psychiatry badanie polega wyłącznie na obserwacji, teraz jak mały ma już prawie 6 lat zaczyna się rozmowa, ale wcześniej lekarz wcale nie rozmawiał z dzieckiem, patrzył jak się bawi, jak się do mnie odnosi, do nowych rzeczy, stereotypów itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
poza tym nie wiem jak w synapsis ale u nas te diagnozy to jest ileś spotkań w różne dni w różnych porach, diagnoza nie może opierać się na spotkaniu na pięć minut i tylko z jedna osobą, dlatego opinię pediatry wsadziłabym sobie w pupę skoro ona dziecka nie zna i widuje co jakiś czas na minutę, kolejna sprawa to ja już dziewczynom pisałam o tym ale Tobie napisze jeszcze raz - byłam u znanej lekarz neurolog uznanej w środowisku, specjalisty od autyzmu u dzieci - wchodząc do gabinetu wystawiła diagnozę autyzm! to samo dziecko po 2 latach trafiło do tej samej lekarki i wchodząc do gabinetu pani dr zakłada że dziecko jest zdrowe i autyzmu nie ma, mimo że przedstawiam jej masę papierków od specjalistów, opisuję zachowania, dziecko zwisa na krześle gryząc ubranie, nie patrzy jej w oczy i obsesyjnie wiąże warkoczyki z frędzli przy moim szaliku... nie wiem co kieruje takim lekarzem, ale jestem ostrożna w wierzenie lekarzom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wyrywkowo czytam sobie wstecz co tam napisałyście i przeczytałam jedno bardzo ważne i dające nadzieję zdanie , chodzi mianowicie o to że podobno 15% dzieci może zostać wyleczone z autyzmu , powiedzcie mi tylko skąd taka informacja bo żaden dotąd lekarz nic takiego mi nie powiedział a to bardzo istotna informacja bo gdziekolwiek nie spytam to słyszę że autyzm jest nie uleczalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
moim zdaniem można wyleczyć dzieci uznane za autystycznie w wyniku błędnego rozpoznania, znam mnóstwo dzieci które mają problemy z SI tylko! a mają diagnozę autyzmu na orzeczeniu, po kilku latach jest duża poprawa u takich dzieci i wydaje mi się że to jest te 15% statystyczne, w moim odczuciu autystę można wypracować by nie dobiegał zbyt od normy ale całkowicie wyleczyć się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki a już miałam nadzieję :-( no ale i tak w przeciągu prawie roku zrobił tak ogromne postępy że może i jemu się uda w przyszłości żyć samodzielnie , założyć rodzinę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
sądzę że terapią skuteczną można wyprowadzić każdego autystę na ludzi :)) chociaż jak patrzę na męża to mam wątpliwości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogryzekogryzek- :-) to za męża , a jaka jeszcze terapia dla dziecka Kuba ma w przedszkolu psychologa , logopedę ,terapię z zaburzeń sensorycznych , w domu też pracujemy z Kubą a co jeszcze ? acha i jak się oczyszcza organizm dziecka z rtęci i ołowiu bo słyszałam że to jak podanie chemii i trwa nawet ok. 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2latka
Plamisty-ja 12.12 mam poradnie metaboliczna w czd.genetyk w wakacje. Nie taka znowu nowa-dzieki za info o zajeciach na kopernika.moze uda sie zapisac mi synka.ma dopiero 2lata i 2mies. Kubusiowa mama-skad jestes?moj synek zaczyna od przyszlego tyg dogoterapie.ma te wszystkie zajecia co Twoj Kuba plus muzykoterapia od grudnia.w domu tez sporo cwiczymy. Odnosnie pytan o szczepienia.ja mmr nie szczepilam.dziecko bylo spokojne.urodzone o czasie.10ptk.zotlaczki nie mial.nigdy nie chorowal.gaworzyl.siadal.raczkowal.chodzil "ksiazkowo".nie mozna bylo do niczego sie przyczepic.odkad zaczal stawac na nozki(6-7mies)byl wszedobylski.jako maluszek jak budzil sie to wolal nas albo spiewal.pokazywal w wieku 8mies oko.nos.buzie.kontaktowy towarzyski zawsze byl i jest.a po 2urodzinach zamknal sie...nie patrzyl w oczy.wycofal sie.mniej mowil.teraz kontakt wzrokowy poprawil sie.buduje z nami od nowa wspolne pole uwagi.jest na diecie. Dziewczyny moj maly nie chce pic eye q.mam zwykly w kapsulkach.moze waniliowy bedzie chetniej pil? Ogryzku wg.mnie twoj synek ma candide. ja akurat dziecku nie dawalam nigdy slodyczy.serkow typu danio.sokow z kartonu.cukier uzaleznia.ja akurat mam takie podejscie do tych spraw i teraz ciesze sie bo dziecko nie domaga sie lakoci.dostanie chrupka czy kukurydze/ogorka i jest zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2latka
Dziewczyny a czy ktoras z was byla na ukrainie na delfinoterapi?a moze zna kogos kto byl? Kubusiowa mamo-wiesz ja tez mam jedno dziecko i do konca nie pogodzilam sie z tym.tzn.ze los tak zakpil sobie z nas.nie pozostaje nam nic innego jak tylko chwytac byka za rogi!i walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2latka
Kubusiowa mamo.ja robilam badanie wlosa dziecka pod katem zarucia metalami ciezkimi i oglny sklad pierwiastkow w organizmie.pod koniec listopada mamy miec wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×