Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość ogryzekogryzek
ja nie czytam forum Cieszyńskiej ale można powiedzieć że na głupie pytania udziela głupich odpowiedzi, jak można diagnozować dziecko online? i to po kilku zdaniach rodzica? jeśli chodzi o ksiazki Cieszyńskiej to uważam że są do bani, ta grafika jak sprzed 100 lat dzieciom ona nie jest zupełnie atrakcyjna, w dodatku materiał atematyczny dla dzieci z autyzmem się nie nadaje :/ metoda jest dobra ale interpretacja Cieszyńśkiej mi się nie podoba dlatego ja modyfikuję wiele elementów mk z dużym pozytywnym efektem i tak robi większośc logopedów których znam, a jesli chodzi o zmuszanie to jestem za, gdybym nie zmuszała swoich dzieci do ćwiczeń to nigdy by nic nie zrobili zwłaszcza starszy który może 24/24 leżeć i patrzeć w sufit bądź spać :/ na niego twarda ręka działa zagrożenie karą jeden krzyk i już potrafi coś zrobić, młodszy różnie ale i tak trzeba z nim konsekwentnie i ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego to ciężko zmusić do czegokolwiek :-( staram się zachęcać niż zmuszać ale kiedy trzeba to trzeba w tedy mamy nawet godzinę ryku :-( ale nie wolno odpuszczać bo jak widzi, że ryk działa to nastepnym razem to wykorzystuję. Wczoraj np miałam trzy godziny marudzenia i przerywanego płaczu bo nie dałam mu umyć po raz chyba setny zębów ale to dlatego, że nie chce już ich myć w łazience tylko szwenda się ze szczoteczką w buzi po domu boję się że się przewróci i nieszczęście gotowe więc pozwoliłam ale w w łazience nie chciał tam więc było co było. Jedyne na co nie mam wpływu to nakłonić go do powtarzania wyrazów no masakra młody nawet nie chce próbować ręce mi opadają. Ja nie podchodzę do tego, że najwyżej nie będzie mówił. Przecież mowa ułatwi mu bardzo komunikację a w życiu dorosłym bez mowy będzie mu bardzo ciężko, nie wyobrażam sobię żebym mogła odpuścić coś co jest dla jego dobra. Ale ja dopiero zaczynam z ty wszystkim walkę więc dopiero się uczę jak postępować. może nie mam racji ale wyjdzie w praniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie taka znowu nowa ale 1,5 roku 10 słów to chyba nie tak źle? no ale fakt półtoraroczniak utrzymać przy stoliczku to makabra jak jeszcze tak jak mój nieokiełznany to współczuję mój na pewno by nie usiedział. nawet teraz jak coś ćwiczymy to z przerwami bo poł godziny max wysiedzi i mu się nudzi więc bawimy się przez chwilę i znowy próbuje tak mi to zajmuję prawie cały dzień hehe. A właśnie jaki czas poświęceć dziecku na samą naukę takiemu 2 letniemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie taka znowu nowa troche mnie zszokowało to co napisałaś "trudno najwyżej nie będzie mówił" . Chyba nie pisałaś tego na powaznie.... My naszego zmuszaliśmy i do siedzenia przy stoliku, i do jedzenia przy stole bo on wszystko najchętniej by robił w biegu i podskokach a tak się nie da. Czasem dobre chęci i głaskanie po główce nie wystarczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nie mówiłam tego poważnie bo myślę że mój syn będzie mówił. Ja stosuje wobec Niego zasadę szacunku i na pewno nie będę Go zmuszala do ćwiczeń tak jak mi radziła pani Cieszyńska. W synapsis się za głowę chwycili i mówili że owszem jedno ćwiczenie potem przerwa za jakiś czas znowu jedno ale nie tak! Pani profesor mówi ze trzeba robić ręką dziecka ćwiczenia i nie przejmować się krzykami bo nie dzieje mu się krzywda. A g***a prawda może właśnie mu się dzieje? Gdyby mój syn byłego mocno zaburzony to pewnie bym "prowadziła walke" ale teraz nie zamierzam iść na wojnę bo to moje dziecko które na prawo do dzieciństwa spacerów basenu itd a nie do ślęczenia przy stoliku. Największe braki ma w rozwoju emocjonalnym i społecznym a komunikuje się bardzo fajnie wiec żaden stolik mi nie poprawi relacji. Ktoś pytał o radiu właśnie tam najważniejsze są relacje i dla mnie też najbardziej to się liczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
bo to zależy jakie ma się dziecko, jak widzę jak rodzice grzecznie proszą dziecko by włożyło buta czy żeby ściągnęło bluzę a jak nie chce powiedzą ze 2 razy czy coś tam dodadzą i dziecko to robi to zazdroszczę, mój jak nie chce a prawie zawsze nie chce tego co ja mu proponuję czy o co proszę to może tak siedzieć i 5 godzin i cały dzień i mogę sobie prosić mówić i nic, a jakbym tak po dobroci chciała by zjadł, usiadł do stołu czy zrobił zadanie to w życiu by tego nie zrobił, ja nie potrafię go z łóżka ściągnąć na chama zdzieram kołdrę, majty i świecę po oczach bo nie i już, ile razy mu groziłam ze pójdzie w majtkach do przedszkola i tak właśnie w stroju niczym basenowym się wybierał na mróz :/ nie wyobrażam sobie nei zmuszać wszedł by mi na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, ja też często jestem stanowcza i nie odpuszczam. Jak nie chce czegoś dać to kie dam choćby skały srały. A co do motywacji to mój też ma z tym problem. Musze zadania do jedzenia czy spania ale np jak nie chce jeść to tez mnie zmuszam bo wiem ze jak zglodnieje to zje itp. Ostatni i tak ma bardzo buntowniczy wrzaskliwt okres wiec dyplomacja wskazana. I widzę ze coraz częściej działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
hahha mój nie głodnieje :) młodszy po 2 dniach zgłodnieje ale... starszy nie głodnieje, głodem się go nie zmusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam,że zmuszając mojego syna do ćwiczeń nie szanuję go. Na początku były krzyki przez tydzień, a teraz wszystko zaakceptował i wie,że trzeba usiąśc***pracować. Za niedługo pójdzie do szkoły, nie będzie chciał siedzieć w ławce, będzie biegał po klasie bo przecież może wszystko,bo jest tylko dzieckiem? Tak pewnie by było gdybym odpuściła na początku terapi , teraz jestem w miarę spokojna bo jest szansa,że posłucha. A ćwiczenia ręką? Gdyby nie to nie wiedziałby co robi, wszystko na początku trzeba dziecku pokazać. Kiedy widzę ,ze błądzi wzrokiem po ścianach, biorę jego ręke i sam pokazuje palcem, wtedy się skupia i widzę,ze myśli nad tym co robi. A spacery, basen i cała reszta... Mozna na to znaleźć czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosowałam się do wskazówek które mi dawali w synapsis po prostu. Nigdy nie miał terapii tylko kiedyś chodził na takie zajęcia grupowe ruchowe bardzo fajne. Teraz mam nadzieje ze dostanie się do szpitala na kopernika na zajęcia psycho i sensomotoryczne dla dzieci od lat 3. Mam wizytę w lutym i myślę że niedługo zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja wychodzę z założenia że do zabawy, śpiewania czy np jazdy na rowerze nie będę go zmuszać bo to bez sensu, ale np do jedzenia, ubierania się czy pisania, ćwiczenia czy odpowiedniego zachowania muszę go zmuszać, tak samo jak muszę mu stawiać ograniczenia i granice, traktuję to jako formę terapii i widzę że taka sama mają metodę w ośrodku nie ma że nie chce, dziecka nikt nie prosi i nie przetrzymuje że może jednak się skusi, jak nie działają wzmocnienia motywacyjne i sztuczki nauczycielskie to na chama dziecko choćby miało być wiązane i darło się ćwiczy się i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia777
Mamo kubulka co innego zmuszać dziecko 5-6letnie czy 3letnie a co innego 1,5. Uważam, że to za wcześnie, jeśli dziecko ma zaburzenia to trzeba z nim pracować, ale nie 1,5h przy stoliku bo moja 9latka jest zmęczona jak tyle siedzi przy lekcjach a co dopiero 2latek, nie wyobrażam sobie. Mamy, które tego dokonują sa cudotwórcami, mój za trzy miesiące będzie miał 1,5 i poki co wszystko go interesuje najwyżej kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj za 2 miesiące kończy 3 lata. W sumie dalej go nie zmuszam tylko proponuje. Jak nie chce nawlekac korali to biorę układanke. Jak ma dość to dmuchamy świeczke albo zlizujemy żelka z talerzyka. I tak najwięcej czytamy książek - przy czytaniu to i godzinę wysiedzi. Staram się podążać za Nim. Nie martwię się na zapas że nie usiedzi w szkole za 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no ale tu chyba chodzi o zasadę a nie o czas? jak nie zmusisz 1,5 roczniaka do 15minut to 3latek 30min nie wytrzyma itd.. a na pewno będzie trudniej zmusić 3latka do półgodzinnego ćwiczenia niż takiego co już od dawna wie że jak trzeba to trzeba, przyuczenie do nawyku zadania jest łatwe jak się zaczyna od niemowlaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia777
Wpisałam tą stronę,ale wyskoczyła mi str główna a z linka na mieszczące się tam tematy a stron ponad 200 wiec nie wiem gdzie szukac, a chętnie bym skorzystała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W synapsis mu powiedzieli ze średni czas koncentracji dziecka dwuletniego na narzuconym zadaniu to kilka minut. Dziecka zdrowego. Powiedzieli reż że oprócz rozwoju poznawczego często zapominamy o rozwoju emocjonalnym. Lub o tzw teorii umysłu. O nawiązaniu prawidłowych relacji w rodzinie i nie tylko. Znacie zdrowe dzieci które w wieku 2 lat siedzą przy stoliku godzinę dziennie 5 razy w tygodniu? ABSOLUTNIE nie chce nikogo atakować tylko próbuje wytłumaczyć moje postępowanie. dziecko to człowiek tylko mały. Na dodatek 2- 3 latki przechodzą bardzo trudny okres wyodrebnienia własnego ja. To takiczas który bardzo ale to bardzo zaważa na ich późniejszym charakterze i osobowosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że w tym przypadku to już nawet nie ma znaczenia czy dziecko ma autyzm czy inne zaburzenia czy jest całkowicie zdrowe. Są sytuację kiedy można odpuścić i są sytuację kiedy trzeba przycisnąć. :-) Najważniejsze kierować się dobrem dziecka a przecież każda matka tak robi. :-) .... Akurat o jedzeniu to wiem z doświadczenia pamiętam jak mały przez kilka miesięcy nie chciał jeśc wogóle chodziłam zimą do parku karmić kaczki 3 razy dziennie!! raz kaczka raz on raz kaczka raz on to było straszne ale tylko wtedy otwierał usta i tylko jedna zupa. Teraz już nie mamy z tym problemu ale wcześniej zgrozo dlatego współczuję mamą które mają taki problem i wiem że próbuje się wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no to jak uczestniczy w zajęciach w szkole? moim zdaniem dobrze przygotowane zajęcia to połowa sukcesu, jak widzę jak mają po prawie 1,5 godz zajęcia chłopcy w ośrodku i zawsze proszą jeszcze nie koniec jeszcze nie prosimy to dla mnie dowód że nawet ci co się w kółko wiercą kręcą i nie chcą brać udziału w zajęciach mogą skoncentrować się na zadaniach, moi średnio godzinę do 2 wytrzymują przy stole, najczęściej planuje im 3 różne aktywności liczenie, czytanie i pisanie, starszy czasem oporny ale młodszy może i 5 godzin wysiedzieć jak ktoś treściwie prowadzi zajęcia, jakieś malowanie, rysowanie to dla niego 15 minut za mało zawsze, w ośrodku ma zajęcia po 50-60minut i zawsze mu za mało a przecież te zajęcia są właśnie przy stole i wciąż trzeba powtarzać, wykonywać polecenia itp, inna bajka to to że w przedszkolu wszystkie dzieci mają zajęcia i zwykle są one po 20-30min u 3latków co jest normą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia777
Moja nie wiem kiedy świadomie powiedziała, ale do 1,5 roku mówiła kilka słow, a potem nagle z dnia na dzień jak ruszyła to mając 2 lata mówiła nieźle, ja natomiast miałam rok i można było się ze mną dogadać, mój brat do 2 r.ż krzyczał na wszystko ooo, a mając 3 latka nadal kiepsko mówił, nie muszę dodawać, że jest zdrowy, radził i radzi sobie b.dobrze i z nauką, pracą i kontakty społeczne itd, więc jak nie ma zaburzeń to ta mowa rozwinie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
to widocznie Tobie się wydaje że nie wysiedziałaby 1,5 godziny skoro 40minut potrafi wytrzymać to i 90 wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×