Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Ja tylko dodam,ze nikt tutaj chyba nie napisał,zeby dwulatki sadzać przy stoliku na godzinę czy dwie tylko o to,ze od od czegoś trzeba zacząć żeby potem mogło już dłużej pracować. Nie rozdzieliłyście tego,ja mam 5 letnie dziecko i ono teraz taki czas wytrzyma a zaczynaliśmy od 30minut. Nie bulwersujcie się już tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku a Tadek chodzi do klasy integracyjnej czy zwykłej? W przedszkolu Kuby uczą się sporo,ale do niego mają fajne podejście, bardzo wyrozumiałe. Pod domem mam publiczne,ale wożę go do prywatnego bo tutaj mial same problemy, tzn nie wiem czy on bo chętnie tam chodził czy tym Paniom brakło wyrozumiałości i cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja robię zajęcia im dwóm rzadko biorę samego Tadka na 'naukę' więc to na pewno nie jest tak że on młodszy jest poszkodowany, poza tym ja na niego w domu nie narzekam, to przedszkole narzeka, według mnie on ma opóźniony rozwój mowy i finito, ma też swoje fobie jak lęk przed tłumem i nowościami ale to do tego każdy ma prawo, może wyrośnie, ja też taka byłam jako dziecko Tadek chodzi do przedszkola integracyjnego, ale moim zdaniem to jest porażka, jak ja z nim materiału zerówki nie przerobię to w przedszkolu nic nie zrobi bo wychodzą z założenia jak nie chce to nie i leży im po 8 godzin na podłodze śpiąc albo gapiąc się w sufit, ma tam zajęcia z psychologiem i pedagogiem i to są godziny kiedy coś robi coś ćwiczy to samo z logopedą ale to jest po 40-60minut w tyg, jego ksiażka zerówkowicza jest pusta :/ na tablicy serduszek ocen i nagród ma same czarne kropki i to najlepiej obrazuje jak działa na niego "system motywacyjny", od września chcę by poszedł do zwykłej zerówki w szkole ale nie wiem czy wywalczę przyjęcie bo oni nie chcą dzieci z orzeczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba też ma zajęcia w przedszkolu,ale ja nie wiem jak on tam pracuje. Podobno fajnie,ale jak jest naprawde to nie wiem. Poza tym bezsensu jest to,ze te zajęcia trwają po 15 minut bo taki jest podobno wymóg. Także ja nawet tych zajęć dodatkowych w przedszkolu nie biorę pod uwagę, więcej z nim sama w domu zrobię i mam pewność ze więcej z tego wyniesie. Ja bym chciała żeby Kuba poszedł do normalnej szkoły,ale raczej nie ma szans na to,za bardzo odstaje,a wątpię żeby to wszystko nadrobił w ciągu roku czy dwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku nie pomyśl sobie że ja mówię, że za mało czasu poświęcasz młodszemu absolutnie tak nie myślę i nie o to mi chodziło. A bo te babki w przedszkolu to takie jakieś teraz zniechęcone do wszystkiego ja pami ętam jak ja chodziłam do zerówki co my tam robiliśmy ateraz tym babkom porpostu się nie chce wolą zwalić winę że dziecko jest takie czy owakie i to w zwykłych przedszkolach też jest siostrzeniec chodzi do zerówki nieraz tam po niego idę to panie siedza i sobie kawke piją a dzieci samopas jak pytam co robiliście to on cały dzień się bawiliśmy albo oglądliśmy bajki to ma byc zerówka hmmm a potem wydaja opinię, że dziecko się do szkoły nie nadaje no ale to nie moje dziecko więc się mnie wtrącam. teraz naprawdę cięzko o dobre przedszkole :-( ... Dziewczyny jak pracujecie z dzieckiem nad kontaktem wzrokowym z innymi ludźmi? czy to się wogóle da wypracować? Bo my w domu już mamy sporo lepszy niż wcześniej ale jak idziemy po ulicy no to przewaznie jakiś znajomy się zatrzyma i go zagaduje a on jak zwykle odwraca głowę. Cud że dziś mi nie uciekał ani w sklepie ani na ulicy jak go ktos zaczepiał ale kontaktu wzrokowego zero :-( a te ich miny na jego reakcje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agazgaga- ważne, żeby osoby, które mają stały kontakt z nim konsekwentnie wymagały od niego patrzenia w twarz, jeśli już nie w oczy. Jeżeli nie odwróci głowy w Twoim kierunku, musisz mu skierować brodę ręką ku sobie. Co do obcych, nie strofowałabym dziecka, to może być dla niego trudne. Z czasem się wyrobi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podczytuję Waszą dzisiejszą dyskusję i mam jedno pytanie, otóż jak się ma podążanie za dzieckiem, kiedy autystyk nie stosuje się do zasad i najoględniej mówiąc jest "niegrzeczny", zachowuje się nieodpowiednio, kiedy i jak go uczyć odpowiednich zachowań wyznając zasadę, że nie wymuszać, nie powtarzać jeśli nie chce, a podążać za dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza dyskusja miała się raczej do ćwiczeń terapeutycznych a nie do zasad wychowawczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu - wygląda po prostu jak walka z wiatrakami :) Ty swoje a dziecko swoje. Ważna jest konsekwencja, trzeba powtarzać, wymagać, nawet jeśli dziecko czegoś uparcie nie chce zrobić. Zależy też, czego sprawa dotyczy. Jeżeli np. nie chce sprzątnąć zabawek, małemu dziecku można pomóc. Jeżeli nie chce się kąpać, to i tak musimy postawić na swoim i wszelkimi sposobami nakłonić go do kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
Mama Aspika wymaganie to zmuszanie więc dochodzimy do zaprzeczenia podążania za dzieckiem :D i ja bym nie rozdzielała terapii o wychowania bo to się ściśle ze sobą wiąże :) podziwiam osoby które potrafią wyegzekwować od dziecka to co chcą jednocześnie go do tego nie zmuszając (zakładam sytuacje keidy dziecko jest oporne), może sie da, ja nie umiem, dzis prosiłam, upominałam, w końcu obiecywałam nagrody, potem groziłam karami, potem schowałam ulubione zabawki, a na koniec wpadłam z rykiem i dopiero poskutkowało i posprzątali pokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
My przeżywamy właśnie kolejny regres!!!!!!!!!!! Psychiatra z Synapsis wspominała nam, że do 3 roku życia możemy się ich spodziewać. Macie jakieś info na ten temat. Przykro jest patrzeć jak dziecko, które do tej pory świetnie pracowało przy stoliku nagle nie chce siedzieć i współpracować. Jak już pisałam wcześniej, mały woli jeździć autkami, widzi wszelkie reklamy, bilbordy, szyldy, marki... stymuluje się wzrokowo, stał się bardziej zamknięty, stara się wyegzekwować swoje przyzwyczajenia i nawyki, pokłada się na podłodze. Ja myślałam, że mamy to już poza sobą a tu bach! Wszystko wróciło na raz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
to chyba moze pojawic sie w kazdym wieku, moj mial tak jesienia, a w grudniu moj maz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Ogryzku też tak czytałam, ale co miała na myśli ta psychiatra?............ 6 stycznia zjadł niepostrzeżenia kawałek ciastka, poza tym od soboty mamy psa już nie wiem gdzie doszukiwać się przyczyny:( Ja też staram się być konsekwentna w stosunku do niego i też nie ukrywam, że potrafi doprowadzić mnie do szału. Czasami tylko podniesiony ton głosu potrafi sprawić, że pozbiera zabawki, kredki.... Nie wiem, czy wymyślił sobie czy też w przedszkolu jest jakaś dziewczynka o imieniu Maja. Kilka razy dzisiaj nawiązywał do niej, przed snem powiedział dobranoc Maju, baj baj Maju. Ogólnie mowa i komunikacja jest na tym samym poziomie, rano byliśmy na zajęciach na Pilickiej i potem mały zdawał relację tatusiowi, że był na Pilickiej, że Filipek płakał na Pilickiej, chłopczyk płakał na Pilickiej, ja mam guza na czole ( faktycznie doszło do przypadkowego, czołowego zderzenia z innym chłopcem), że był Kuba....Wszystko zgodnie z fakrtami! Zmiana jest w zachowaniu!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Czy to mija, czy wszystko trzeba zaczynać od początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
mogę Ci napisać tylko na podstawie moich doświadczeń że mija :) ale nie wiem jak u innych, u nas duże znaczenie ma pogoda :/ u Tadka jak następuje taki regres to oznaka że jakieś objawy ustąpią a pojawią się nowe, czym jest powodowany taki stan trudno powiedzieć, u Tadka zwykle wiąże się to ze zmianą np wakacje, albo zmiana przedszkola, albo szczepionka itd... może u Was jak raz ten pies, trudno powiedzieć jutro trzymajcie kciuki za mojego bo idzie na testy do PPP :) ciekawa jestem jak wypadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Może i ten pies swoje dołożył, ale podejrzewałam, że coś się złego dzieje parę dni wcześniej. Dziś tak jakby zaczynał mu się katar więc nie wiem, czy to też nie choroba! Mam jeszcze nadzieję, że u nas to minie bez echa. Oby!!!!!!!! Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamiasty- nie przejmuj się, to minie. Róbcie swoje: terapia, ćwiczenia itp. Ważne, żeby nie zmieniać dziecku planu dnia. To prawda, że regres występuje wiele razy i to w różnym wieku. Mój ma regres zawsze jak jest pełnia księżyca :( Trzeba to przetrwać. Mam nadzieję, że szybko ustąpi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamiasty spokojnie. Ja myślę że dziecku cos dolega dlatego tak się zachowuje. Zwłaszcza że nie zaobserwowalas regresu umiejętności. A na zachowanie naprawdę wpływa mnóstwo czynników. Zmiana diety planu dni, ból brzucha (jelita) czy np skok rozwojowy, który może się zbliżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba jakieś 3 tygodnie temu miał podobne zachowanie. Cały czas się stymulował wzrokowo, nie chciał siedzieć przy stoliku, na jednych zajęciach terapautka powiedziała,że nie zrobił ani jednego zadania dobrze. Teraz powoli to mija, przestał tak nachalnie przyglądac się rzeczom, przy stoliku lepiej już pracuje. Na niego wpływ napewno miały święta i duża ilość ludzi. On się ich nie boi, tylko strasznie nakręca. chodzi pobudzony, cały czas na palcach, macha łapkami, nie to dziecko co w domu albo kiedy jest spokojniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Kubulka- on miał robione badanie na pasożyty, nic mu nie wyszło. Jak jest pełnia to on nie może spać, potem cały dzień się dziwacznie zachowuje, jak jest sprawdzian to go źle napisze (albo wcale), na pytania w szkole nie odpowiada i sprawia wrażenie jakby był wczorajszy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Kubulka- miał robione elektrolity. O takiej z rozmachem nie słyszałam. Na czym to polega? Dostanie na to skierowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Dziś ma taki katar, że nie nadążam z chusteczkami, jest ciepły ale nie gorący i trochę pokasłuje, więc może rzeczywiście to przez chorobę. Oczywiście poszedł parę dni do przedszkola i znowu coś złapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tak, bo po tym badaniu okazało się,że ma własnie pasożyty, pozostałości metaboliczne i bardzo duże niedobory minerałów. Za badanie płaciłam 50zł, ale na kasę chorych też pewnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Tylko tran i teraz naturalną witaminę c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Kubulka- jak się to nazywa? Morfologia z rozmachem, czy coś jeszcze? Plamiasty- najlepiej zaszczep go na odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×