Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

tak pobieznie ale to bylo super jak sie czekalo od wizyty do wizyty jak sie czekalo zeby sie dowiedziec kto siedzi w brzuszku itd a teraz wszystkie czekamy na rozwiazanie niby tyle to trwalo a tak szybko zlecialo juz jutro 1 wrzesnia i za niedlugo beda pojawialy sie kolejne maluszki po Kubusiu od eljotki juz za dwa tygodnie chlopcy od kosiorakis a pozniej to juz pojdzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyska bardzo dobre podejscie wlasnie tak sobie wyobrazaj porod bedzie Ci latwiej na porodowce bo strach i nerwy czesto spowalniaja akcje porodowa ;) na pocieszenie Ci powiem ze nie ma co sluchac innych i na nich patrzec ja np rodzilam synka przez 2 godzinki p0 terminie z oksytocyna ktora ponoc wywoluje mocniejsze skurcze a porod wspominam lekko i przyjemnie ;) i licze na to ze i drugi taki bedzie czego i Wam wszystkim zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no za miesiąc na pewno będą chłopcy kosikiros, Adza może urodzi. ja coś czuję, że jednak październik, więc nie wpisuję się na wrześniową listę :) ale kto wie :) ja patrzę na suwaczek to zostało 29 dni do mojego terminu, masakra! :) a pamiętam jak było 200 i ponad. Dyśka dzisiaj brzuch lepiej, musiałam poleżeć wczoraj. NIby dużo ni chodziliśmy, ale czasem widocznie tak musi być. Mamusia to zaraz będziesz miała swojego mężczyzne przy boku? nareszcie rodzina w komplecie, jak i u marli :) wczoraj na szkole rodzenia koleżanka mówiła, że ma znajomą która najpierw miała cesarkę, a później uparła się, że chce urodzić naturalnie kolejne dziecko i mimo, że rodziła 24 godziny to ponoć mówiła, że o wiele lepiej wspomina poród naturalny. WIęc trzeba się dobrze nastawić. Po 38 tygodniu jak najwięcej baraszkować ze swoim facetem, bo ponoć to też ułatwia bardzo poród :) nie wiem, jak to z ciążą zagrożoną, ale jeśli ma być poród naturalny to myślę, że można :) Vivii a u Ciebie kiedy będzie wiadomo czy cesarka czy sn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz na obchodzie powiedział, że dziś będę miała usg. Będę czatować pod jego gabinetem, żeby o mnie nie zapomniał. Ma strasznie dużo roboty i już jedną dziewczynę wypisuje od 4 dni. Ja też wolałabym naturalnie - napatrzyłam się na kobiety w szpitalu po cesarce - leżą nieruchomo, obolałe... A po sn za kilka godzin biegają po korytarzu. Co prawda wrzaski z porodówki są czasem okropne - jakby ze skóry obdzierali ;) ale znowu inne krzyczą aułłł jakby ktoś ich igłą tylko ukuł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze w czwartek na wizycie... ja mysli o cesarce do siebie nie dopuszczam za zadne skarby wiec mam nadzieje ze sie obejdzie ale to zaleZy od spojenia i od wagi Magdy no fajnie ze juz rodzinki beda razem ;) kurcze zabieram sie za ta moja mgr w takim tepie ze szok ehh ale w koncu trzeba jak mala sie urodzi to nie bedzie kiedy a ksiazki juz 1,5 miesiaca leza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis trzymam kciukki zeby usg wyszlo dobrze :) koniecznie daj znac co ijak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś trzymam kciuki, żebyś miała to usg i żeby Tadeo przybył na wadze jak trzeba! Vivii to oby się udało jednak naturalnie rodzić.. ech a ja zła jestem potwornie, właśnie się kapnęłam, że zapomniałam o pustej stronie w mgr po stronie tytułowej. praca (3 sztuki) już druknięte, oprawione.. i wszystko na nowo trzeba, bo całą numerację szlag trafi :////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki zimno w nocy u nas bylo chuba z 5 stopni tylko jesien idzie brrrr.. Te ktore mnie maja na fejsbuku widzialy pewnie zdjecia z mojego pozegnania z pracy. Zaskoczyli mnie totalnie dostalam prezenty kwiaty kartke z podpisami od prawie stu osob noi vouchery do sklepow dzieciecych.. Po takich pozegnaniach czlowiec sobie mysli ze naprawde mnie musieli tam lubiec :) bo zazwyczaj kartka i kwiatki sa. milo milo jeszcze raz milo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie nawet nawet odpukać Trochę mi duszno jak zwykle Wy się tak tej cesarki boicie a ja jestem niestety na nia skazana:-( Jutro kończę 33 tc jeszcze choć ze 3 tygodnie wytrzymać ... Dziewczyny a wy bierzecie jeszcze luteine ? bo ja to chyba do samego końca na niej pojadę Prasowania mam tyle ze chyba tego nie ogarnę a i tak wszystkiego jeszcze nie poprałam ... Mam takiego lenia że nawet mi sie gotowac nie chce... mój M jak jeszcze firmy nie miał to często cos pysznego ugotował ( lepiej jak ja) ale teraz niestety nie ma czasu ... wczoraj był na szkoleniu w Krakowie ... jeżeli chce jakoś prosperować musi ciągle zdobywać jakieś nowe uprawnienia, certyfikaty no i oprócz tego roboty ma teraz dużo Myśli ze jak tak dalej będzie to kogoś zatrudni bo jak na razie syn mu pomaga ale od poniedziałku szkoła Sezon grzewczy sie niedługo zacznie to juz całkiem go nie będzie ...serwisy kotłów itd Wielkim plusem mam też to że wszystko w domu remont itd. robi sam :-) A ja siedze w domu i sie lenie az wstyd ....no nie powiem ja mam znów robote papierkowa ale w porównaniu z nim to odpadam w przedbiegach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Przepraszam,że się wcinam, ale jestem mamą chłopca z grudnia 2011 i sprzedaję wyprawkę po moim synku.Jeśli byłybyście zainteresowane, to podaję link: http://allegro.pl/mega-paka-dla-chlopaka-56-68-117-ciuszkow-gratisy-i2586371461.html Życzę lekkich porodów, zdrowych dzieciaczków i tyle radości z macierzyństwa ile daje mi moje dziecko(czyli MEGA dużo):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm a ja dzis byłam na badaniach i odebrałam posiew i niestety:Streptococcus agalactiae grupa B -paciorkowiec......eh cholera że też nie może byc spokoju-tylko wiecznie coś........:( poczytałam o tym w necie nie ma co się nakręcać ale poważna sprawa....:(: "Streptococcus agalactiae (paciorkowiec bezmleczności) powoduje zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych u noworodków oraz starszych dzieci, czasami z bakteriemią. Potrafią skolonizować drogi rodne kobiety, podnosząc ryzyko przedwczesnego rozerwania błon płodowych." Czekam do poniedziałku na wizytę...jedni zalecają od razu antybiotyk inni przed porodem 4 dni......eh i dzidzia może się zarazić:( to najgorsze..... Staram sie nie nakręcać...co ma być to będzie..... Mały w nocy dał mi popalić....tak się wyginał że masakra..... Jutro mój M wraca:D eh zleciało to 158 dni:) Moniś -to teraz czatuj przed gabinetem na doktorka.....:)eh jak sobie przypomnę jak ja tez musiałam przejść przez ta traumę i napatrzeć się na rodzące kobiety- posłuchać ich historii to aż włos się jeży na głowie..... Mamusia brawo.....niech Twój wraca!!!!!troszkę Cie wesprze.....pod koniec..... Agatko...Ty to dzielna kobietka jesteś-dobra duszyczka ale pamiętaj o sobie i o tym że jesteś w ciąży:D Vivi ciekawa miałaś lekturę....:) Ja też kiedys przeczytałam wstecz ale nie wszystko....często myślę co u INGI..........jak się odnalazła......czy starają się o dzidzię...... nataliee heh ja też najpierw miałam zagrożoną pierwszą ciążę a potem po 38 tyg mój gin wyjeżdżał na 4 tyg za granice i nakazał ostre baraszkowanie jak chcemy żeby był podczas porodu....były....gorące kąpiele....."ostra" jazda......(chociaż mojemu się nie podobało-bo bał się o małego)chodzenie,masaż sutków,polerowanie podłogi i za 3 dni poszło......odeszły mi wody:D także działa......;) Dyśka bardzo mądre podejście masz.....eh.....ja to z natury panikara jestem......ale pocieszam się że jak już nadejdzie "ta" chwila potrafię się zebrać w całość i wyłączyć nerwy:) Agulka....heh Ty mega wysiłek codziennie wykonujesz.....pomyśl żaden facet chyba jakby w ciąże zaszedł nie kiwnąłby palcem nic.......a my pomimo częstego nakazu leżenia...pierzemy,prasujemy,gotujemy,przestawiamy meble,eh jest tego duuużoooo........także uszy do góry.....damy rade jeszcze 3 tygodnie i możemy na trzy -cztery rodzić:) Buziale........mi brak dziś tchu:( a brzuch o dziwo nisko już.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa jeszcze rzodkiewka........fajnie masz.......to bardzo miłe.......takie pożegnanie podaj namiar na fb to podejrzę.....mój mail marlen107@wp.pl mnie bliskie koleżanki z pracy tez wspierają ale z niektórymi wolę nie mieć nic do czynienia.....heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla Ty dzwon do swojego gina od razu z tym paciorkowcem, ja bym nie czekala do poniedzialku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla ponoć większość kobiet ma tego paciorkowca. u nas podają dopiero przy porodzie antybiotyk i nawet mówili, że wcześiej sensu nie ma. ale nie wiedziałam, że aż takie to groźne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalka to strasznie pozno przeciez trzeba go wyleczyc zenim sie zacznie porod zeby sie dziecko nie zarazilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jakoś tak jest i specjalnie się nie przejmują tymi paciorkowcami. Ja na szczęście mam wynik ujemny. Ale też zastanawiam się, bo badanie miałam robione w 32 tygodniu. A czytam, że je powinno się później robić, no bo przecież może się pojawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czytałam, że antybiotyk podaje sie dopiero przy porodzie lub 4 dni przed. I niektórzy lekarze zalecają przy obecności tego paciorkowca cesarke. Nie martw sie Marla, Twój lekarz na pewno powie Ci, jak z tym dalej postępować. Marla, a ja to chyba mam takie podejście, ze dam sobie radę i nie ma innego wyjścia. Bedzie dobrze :) Agulka, ja luteinę cały czas biorę. Moze po 36 tyg ginka nie każe mi jej brać :) Kochana, Ty masz dużo obowiązków domowych, swoją papierkowa robotę, wiec nie mów, ze Ty sie lenisz :) Poza tym przecież nie będziesz ciężej niż mężczyzna pracowała :) Rzodkiewa, fajne pożegnanie, naprawde miło z ich strony :) Natalie, dobrze ze z brzuszkiem dziś lepiej. A ta dodatkowa pusta strona to koniecznie musi być ? Ja pisałam mgr juz jakis czas temu i nie bardzo pamietam :) Oj Vivii, jak ja bym chciała rodzic 2 godzinki... Marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaka jest właściwa nazwa badania na ten paciorkowiec??? Jakoś to się w skrócie zwie ??? Ja już wróciłam, oczywiście jazda autem w stresie,szczególnie jak jechali rowerzyści. Później z córką do mnie do pracy, na zakupy przy okazji,bo weekend to zły pomysł przed szkołą. Już jak wracałam to nie miałam stresu co do jazdy :) A teraz leżę, zjadłam słodkości i mały troszkę szaleje :D więc jest ok. Ale czy ja muszę zjeść coś niezdrowego,żeby on się ruszył ???? Dodam,że brzuszka nie mogę "tarmosić" ze względu na łożysko. Staram się nie dotykać i tyle. Mam ciągle wrażenie,że czegoś nie mam jeszcze kupionego - też tak macie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyśka no niestety. to tak jak masz książkę i 2 strona zawsze pusta. już mi mój mężuś wydrukował, teraz kwestia przełożenia opraw. ech ale przez nieuwagę można sobie bigosu narobić :/ dla poprawy humoru przeglądałam zdjęcia z ciąży, nawet katalog w kompie sobie zrobiłam :) jejku jeszcze w czerwcu nad morzem jaki mały brzuszek miałam, a teraz??? nie mówiąc już nic o zdjęciach z połowy lutego :) dziewczyny a jak długo skóra pochodzi do swojej elastyczności sprzed ciąży? w ogóle wróci? u nas nic nie mówili o cesarce jak ma się paciorkowce. widocznie zależy jaki szpital i jak podchodzą do sprawy. mamusia a ty co tak długo na tych badaniach? Rzodkiewa, też bym chciała takie pożegnanie :) a u mnie jedynie szef się wkurzył jak się dowiedział. u was też tak zimno i deszczowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie upalnie nadal, rano tylko chłodniej. Idę zjeść śniadanie i odezwę się do Was za moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawiłam literki do galerii :) Paciorkowiec - też słyszałam, że dają przed porodem, żeby się dziecko nie zaraziło. A na to usg nadal czekam. Jak zwykle nie mogą się wyrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde Moniś jaka rewelacja, weź jak to się robi??? :)) ja mam tylko 4 literki, to może bym dała radę, bo ślicznie to wygląda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie odrysowałam na podwójnym materiale literkę, zszyłam zostawiając kawałek niezszyty żeby przełożyć literkę na drugą stronę. Wypchałam watą i zaszyłam do końca. Tylko literki po zszyciu i wypełnieniu wychodzą mniejsze niż odrysowane - także weź to pod uwagę :) Bardzo prosto się to robi. Zaraz zdam relacje z usg tylko muszę iść się umyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam mocno kciuki żeby usg było jak najlepsze! :) No dobra a materiał kupowałaś, czy z jakiś resztek? Bo się zastanawiam, gdzie taki znaleźć :) i jeszcze jedno, powiesisz na ścianie koło łożeczka te literki? bo pomysł rewelacja, myślę tylko jak je umiejscowić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam za dużo kolorowych materiałów więc mój mąż kupił chustki w sklepie indyjskim i z tego powycinałam :) Było usg. Tadeusz waży 2160 ale ponoć wymiary są za małe jak na mój tydzień ciąży. Pozostałe parametry są ok. W poniedziałek kolejne usg i wtedy najprawdopodobniej decyzja. Ja już sama nie wiem ile on powinien ważyć. W opisie usg mam wpisane hipotrofia płodu. Zgupiałam :( Trochę też bez sensu, że każde usg mam na innym sprzęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nic nie wiem. Poszłam do położnej ze złami w oczach żeby mi ktoś wytłumaczył co się dzieje. Ma mnie zawołać jak lekarz będzie wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×