Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

też bym sobie z kimś pogadała :( a tak to buzi nie ma do kogo otworzyć... jakoś inni mają co innego do roboty i nawet nie pomyślą żeby mnie odwiedzić... a nie lubie dzwonić i sie pytać co każdy robi bo i tak powiedzą że są zajęci... niby z synem jestem cały czas - ale wypadało by pogadać z kimś kto ma więcej lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie, ja nie mam prześcieradełka do wózka. Mam śpiworek i myślę, że tymczasem wystarczy :) Dan-mos u mojej koleżanki dzidzia zmieniła pozycje na glowkowa niecałe dwa tygodnie przed porodem, choć wydawało sie to juz niemożliwe :) zatem szansa jeszcze jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też Graga nie lubię tak dzwonić i zawracać tyłek, bo każdy ma swoje sprawy, zajęcia itp. Do mnie koleżanki zapowiedziały sie juz jakis czas temu, ale jakoś ich nie widać... A nie bede sie ciagle przypominała, ze czekam na nie... A ja z Mamcia, jak mnie odwiedza czasem, to sobie pogadam i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak moja mama jest to też jak sie nudze to ide do niej na klachy - nawet jakbysmy nie rozmawialy to zawsze razem popatrzymy na jakis film, serial, albo jedziemy razem do sklepu... tak jakos szybciej czas zlatuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga i Dyśka ja na początku to miałam wycieczki do siebie, potem ucichło. Każdy ma swoje i tylko od czasu do czasu ktoś wpadnie pogadać. Ale ze swoim do tej pory o stałych porach na skypie gadaliśmy więc jakoś to było. Nie powiem, smsy często dostaję z zapytaniem co u ciebie, jak się czujesz. No i z pracy to dziewczyny dzwonią. Ale wszystko ucichło bardzo... Dobrze,że córkę mam, do niej non stop wycieczki hehehe koleżanek :P to i wesoło, a to zapytam o chłopaków to temat rzeka ... hihihi Dyśka dzięki za info odnośnie depilacji, troszkę mam czasu na zastanowienie się, a że za 2 miesiące mam urodziny to może zrzucą mi się na coś konkretnego :D Dan-mos tak jak piszą dziewczyny, jeszcze malutka ma czas na przewrócenie się. A jeśli zbuntuje się, to jakoś i cc przeżyjesz kochana :) I nie bój się,że jak będziecie w 4 to będzie źle. Ja też się martwię, bo u nas większa różnica między dziećmi i wiesz inna sytuacja życiowa, ale wierzę,że będzie ok :) I u ciebie tym bardziej będzie ok.Synek zazdrosny będzie - normalne, ale zobaczysz musi się ułożyć :D Rożki bardzo ładne,żebym nie miała to bym kupiła, ale mam :) nata_lie jak ty to robisz ,że śpisz 9 godzin ??????!!!!!!!! Co do prześcieradła do wózka, ja chciałam kupić bo wózek używany, materacyk też, no i nie miało żadnego zdejmowanego pokrowca - przynajmniej u mnie. I tylko dlatego wydaję 7,20zł na prześcieradełko bo tak jakoś w głowę mi weszło :P że ma być i koniec. Mamacóreczki jak zobaczyłam tabelkę, to już szukałam czy rozpakowałaś się, hehehe Ale widzę,że ty imprezujesz i tak trzymaj, zazdroszczę pyszności weselnych. Czekamy na fotkę z włosami ściętymi w galeriusie :D A co do opieki w UK to ja nie słyszałam dobrych opinii, mieliśmy tam jechać wszyscy ale w chwili zagrożenia mojej ciąży plany się zmieniły. Wcześnie krwawiłam a tam nawet by mnie nikt nie przyjął w 7tc... Stąd decyzja mieszkania jednak tu, przynajmniej na razie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie gotuję w garnku laktator, bo mi siostra dowiozła. Niech gotuje się wszystko i wyparza zarazki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie masakra tez ze spaniem ..!! Godzina 5 rano jeszcze nie spalam ..!! Przewracalam sie z boku na bok.. A jak zasnelam to mnie jakies dzieciaki wracajace z dyskoteki obudzily.. Zjadlam cos i ide sprobuje sie zdrzemnac.. Mamusia jesli chodzi o opieke to rzeczywiscie na poczatku ciazy za duzej opoekj nie ma ale jak ciaza jest potwierdzona usg w 12 tygodniu zrobione i wszystko ok to jakos to leci.. Pewnie gorzej jak cos nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga ugotuję jutro :) dziś indyk z warzywami. A zupy nie będzie, bo mi się nie chce robić i już. Jutro to już wyjścia nie mam :P hehe Rzodkiewa właśnie wiem,że na początku to by mnie pogonili, tak jak moją bratową - w chwili krwawień w 10tc odesłali ją do domu, mówiąc,że jak nie przejdzie to trudno,znaczy,że ciąży nie da się utrzymać. I kazali przyjść po 12 tc w celu potwierdzenia ciąży. Także od początku byłam przeciwna bo bym może w ciąży już nei była... Zapewne później inaczej traktują, choć z opowieści wcale to tak pięknie nie wygląda, u nas bardziej dbają o nienarodzone dzieciaki chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga bym się zakrztusiła herbatą jak przeczytałam tekst o rosole :))) Mamusia jakoś w weekendy jak mój w domu to udaje mi się tyle spać. W tygodniu już tak dobrze nie jest. z tym prześcieradłem to duży wydatek nie jest, ale właśnie zastanawiam się czy przydatny. Nianię elektroniczną dostanę, ale kurka nie ma monitoru oddechu mimo że jakaś wypaśna od brata za 600zł po jego córeczce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja kupuję do wózka,ale nie namawiam :) kupowałam kilka rzeczy sobie i kilka koleżance na spółkę i przy okazji i to prześcieradełko wzięłam. Niby materac wyprany ale będę spokojniejsza jak nałożę jeszcze prześcieradełko. A wózek nie wykluczone,że będę też używać w domu, nie tylko na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie patrzę na używane, ale nie mam pojęcia który jest dobry, ale ceny faktycznie wysokie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie by nie przeszła niedziela bez rosołu:) uwielbiam zapach gotowanego rosołu:P co do prześcieradeł do wózeczka nie pomogę - bo nie kupuję, ale fakt że wózka używa się w domu - potwierdzam :) monitoru oddechu też niestety nie zakupie:( pozostaje mi czuwanie:) co do ubranek mamusia wczesniej pisalas ze nie chcesz zadnych - tez bym nie chciala, ale jakos glupio mi samej gadac wszystkim - założe sie ze i tak ktos na pewno cos kupi... a doskonale wiedza ze mam wszystko po pierwszym... no ale mam takie osoby w rodzinie które po prostu ida na łatwizne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale ogladacie monitory oddechu..?? Jak tak to wykluczcie uzywane ..!! Bo niestety ale takie szfankuja ,wylaczaja sie i niestety ale moga zawiesc..!!! Najlepiej jak sa nowe.. Moja znajoma dostala po kolezance uzywany i co chwila sie wylaczal albo wlaczal alarm nieotrzebnie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Graga ja wprost mówię, że jak coś to znacznie większe albo po prostu pieniążki, ja się nei będę patyczkować :P Pieluch też mam dużo :) Rzodkiewa fajnie ,że mówisz. Kurczę a ja napaliłam się na używany bo tańszy. A ty masz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.... 🌼Agatko ale mnie zaskoczyłaś tą tabelką też myślałam że dopisałaś się po drugiej stronie;) och Ty.......:P Ty to normalnie wymiatasz nas wszystkie-jeszcze szalała na weselu:) eh....Ninka to dopiero się wyszalała na weselichu co? 🌼Rzodkiewka na anemie najlepsze kiwi!tak doradziła mi pewna pani w aptece która cała ciążę leżała na hematologii bo takie kiepskie wyniki miała i tam radził jej pan prof-kiwi!jak najwięcej!ja zaczęłam jeść i rzeczywiście bez zastrzyków morfologia lepsza..... 🌼Natalie po moich dwudniowych nieprzespanych nocach też spałam słodko i głęboko dzisiejszej nocy-oprócz 7 wizyt w wc ale na szczęście mały dziś w nocy spał -dopiero o 5 rano się zaczęło....musi mu być już bardzo ciasno.....Mój M stwierdził że Antoni jest bardziej aktywny od Szymka-bardziej agresywnie kopie......oby po drugiej stronie się wyciszył.......:classic_cool: 🌼graga jak chcesz to omówimy się na pogaduchy na fejsie....;) ja ostatnio mam wręcz przeciwnie-marzę aby nikt nie dzwonił i nie przychodził-męczy mnie to- tu bez końca telefony odwiedziny......a ja nie czuje się jako duszą towarzystwa-męczy mnie to.....Marzę żeby przytulić się do swojego M i poleżeć w ciszy.....a tu bez końca drzwi się otwierają ktoś wchodzi ktoś wychodzi.... 🌼dan-mos- no taka niewielka różnica to niby ideał-ja żałuję, że wcześniej nie mieliśmy siły ani chęci na dzidzie- już bym miała to za sobą-a co z małym jak będziesz w szpitalu? 🌼Vivi tez zastanawiam się czy brać znieczulenie.Niby pierwszym razem dałam radę bez ale teraz wiem co mnie czeka-czas pokaże......zobaczymy jaka akcja będzie.....już zaczynam się bać.... Co do prezentów.....hmmm ciasto.owoce i kawa.....dla położnych- choć koleżanka mnie nastraszyła że traktują "inaczej" kobietki które sobie nie wykupują położnych -o zgrozo:/U NAS ZWYKŁA 1500 a Kaleta 3000.Ostatnio pytałam lekarza swojego czy będzie przy porodzie-jak będzie miał dyżur to będzie....czytałam na forum ze opieka lekarza u nas dodatkowo 5000.Szpital państwowy.No chyba na głowę upadli !!!!! Swojemu ginekologowi kupie jakiś koniak-pomimo ze chodzę pryw.-każda wizyta 120 -ale jest nieustannie dostępny na kom. i swoim spokojem sprawił że jeszcze się toczę......a taki lekarz to teraz skarb:) 🌼Mamuśka- ja wiem dokładnie co znaczy nieobecność dziecka.......bez tych naszych skarbów umarłybyśmy z nudów.... Dziś Szymon na Stadionie Narodowym Z Michałem i naszymi znajomymi na finale Danone Nations Cup-impreza rodzinna-heh a ja znowu sama siedzę i oglądam durnoty w TV.Jak jest w domu to mnie drażni jak go nie ma umieram z tęsknoty.....jemu tez było przykro że nie jadę z nimi-mój ❤️słodziak❤️:) OSTATNIE STRASZNEGO DOŁA MAM:(Ryczę z byle powodu-hormony buzują.....boję się porodu-obowiązków po porodzie......i tej depresjo poporodowej...eh ogólnie rozchwiana jestem emocjonalnie-strasznie...... Anusia a jak już gotowe wszystko na przyjecie ukochanego......-paznokcie pomalowane?włosy wypachnione? U nas była impreza jak wrócił-Szymon wymyślił :dom w balonach-tort z racami-szampan bezalkoholowy.....eh.....mój M wrócił ciałem ale duchem jeszcze się nie odnalazł.Z dnia na dzień coraz lepiej......oby.....ale dalej go nie ma w domu niż jest.....bo a to auto,a to odwiedzi kumpla a to ...musi badania zrobić....masakra..... Wczoraj wieczorem mnie wzruszył bo mnie przytulił i powiedział że widzi jak mi ciężko i jest ze mnie dumny że jestem taka cierpliwa i leżę....on by tak nie mógł.....:( eh.... i co mi po tym jak dziś znowu sama........ to tyle...buziale👄czekamy na akcje porodowe już za tydzień się zacznie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
********************************************************************************************* :D Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końcu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi: - A butki są na złych nóżkach! Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie! - A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka. Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga botki, ociera pot z czoła... - ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić. Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę... - Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę. - Mam, schowane w butkach! :D ********************************************************************************************* :D Pani w szkole pyta się dzieci jakiej pasty do zębów używają. Małgosia: - Ja używam Colgate. - A dlaczego? - Bo to numer 1 na świecie... - Bardzo dobrze...., a ty Jasiu jakiej używasz? - BlendaMed! - A dlaczego? - Bo po niej są twarde jajka! :D *******************************************************************************************Na lekcji biologii pani pyta Jasia, z czego składa się serce, a Jasio na to: - No z dwóch komór... dwóch przedsionków..., a i z dwóch nóżek... - Z komór i nóżek- tak, ale dlaczego z nóżek? - pyta pani, na co Jasio: - No bo wczoraj w nocy słyszałem, jak tata mówił: no serduszko rozszerz nóżki... **********************************************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) odnośnie znieczulenia to słyszłam ze mozna prosić tylko do rozwarcia na 7cm później juz pozamiatane, to tak gdyby któraś nie wiedziała :) ja nie wiedziałam :p prezenty- no wlaśnie, myśle ze jak męza wyśle po zaświadczenia do becikowego to zawiezie lekarzowi mojemu jakiś alkohol, a jesli chodzi o opiekę w szpitalu to zobaczę jak się położne spiszą, jesli pomogać będą z seca to przy wyjściu będzie torcik i kawa a jesli będę musiła zapłacić za pomoc, to ani boże mój. Jak byłam z Konradem na pooperacyjnej to małpy na noc drzwi zamknęły :/ i radz sobie człowieku sam jak rana gorejąca!! a jak bedziecie załatwiały temat u siebie w pracy? U mnie jestem jedyną kobietą a i żadnemu koledze dziecko się nie rodziło więc nawet nie mam jak zgapić? Praktykuje sie u Was robienie jakiegoś pępkowego w pracy? milej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla a no przygotowana, tak czy siak musiałam doprowadzić się do normalności,a i paznokcie na nogach córcia musi pomalować, bo dosięgnę ale ona lubi to robić :P Fajne kawały hehehe A przygotowań typu balony nie będzie, choć kurczę po urodzinach córki jeszcze są hmmm :P Jakie ceny za opiekę !! szok !! A ty odpoczywaj Marla, niech oni dobrze się bawią, a wieczorem spędź miło wieczór z mężem, może jakaś kolacja we dwoje lub kąpiel ??? :) Kosiorakis od razu miałaś małego po cesarce koło siebie ??????? Czy po jakimś czasie ?? No a jeśli chodzi o odwiedziny to robi się u mnie w pracy, zaprosić trzeba :) alkohol, kolacja lub obiad i jakieś ciasto. 2-4 godzinki i do domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia- cesarkę miałam o 8 rano, potem przez cały dzień był ze mną Piotrek to i on się małym zajmowal dopuki znieczulenie nie puściło. Z łóżka zgonili mnie już koło 17tej i tak już do wieczora i przez całą noc Konradka i siebie musialam ogarniać, eh żle to wspominam bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Wy macie tempo - tyle stron miałam do przeczytania. A ja wczoraj miałam znowu skurcze - takie jak wtedy co wezwaliśmy pogotowie. Tyle, że tym razem nie miałam kolki nerkowej. Na szczęście szybko się skończyły. Brzuch jak na okres boli coraz częściej i dłużej. Brzuch twardnieje bardzo często. I nie daje rady przejść kilku metrów bez bólu w dole brzucha. Jakieś szaleństwo. Prezenty? Ja nie daje. To jest ich praca i dostają za to wynagrodzenie. Taki zawód sobie wybrali. Ja jak pracowałam z pacjentem to zawsze robiłam tak aby było dla niego najlepiej i nie wyobrażam sobie żeby oczekiwać za to czegoś dodatkowego. Może nie pracowałam jako położna czy lekarz ale też w opiece medycznej. Na szkole rodzenia położna mówiła, że nie poleca opłacania położnej. Bo bez względu na to czy ta czy inna każda musi to samo zrobić dla rodzącej i dziecka. No ale szpitale różne są... Ja mam dylemat, który szpital - ze względu na znieczulenie. To pierwszy poród i w ogóle nie wiem czego mam się spodziewać. Nie wiem jak będę znosić ten ból. W tym szpitalu co byłam kosztuje 700zł. Dla mnie to spora kwota. No ale wiem jak to u nich od środka wygląda. No i położne są bardzo pomocne. W tym szpitalu co mam szkołę rodzenia znieczulenie jest za darmo ale nie wiem jak tam może wyglądać opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pospalam ponad dwie godzinki a tu zupka brukselkowa i pasta z makreli na mnie czekala .. Moj Adasko przejal sie troszke i gotuje dla mnie rzeczy z zelazem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla się uśmiałam z kawałów :) na pewno z dnia na dzień będzie u was coraz lepiej. A i docenia Twój wysiłek co najważniejsze. Moniś dobrze, że te skurcze minęły. Co do szpitala, to fajnie, że macie wybór. W zielonej górze tylko jeden, ewentualnie poza około 20 km. ale jakoś nie wyobrażam sobie jechać na wariata kiedy wody odejdą. Poza tym dla mnie najważniejsze jest to, że mamy dobry oddział dla noworodków. znieczulenia u nas nie ma, ale co tam - jestem dobrej myśli :) mamusia ale to zleciało, a tu wreszcie razem będziecie. A na stałe przyjeżdża Twój mężczyzna, czy będzie tam wracać za jakiś czas? Dzisiaj byliśmy w hipermarkecie. Dziewczyny czy wy też w takich miejscach, czy na mieście czujecie się jak ufo? Ja wiem, że dzisiaj mały przyrost naturalny, ale czasem z chęcią założyła bym koszulkę "tak jestem w ciąży i niedługo rodzę"... jakoś mnie to irytuje. Babka przy kasie przede mną w kasie pytała się, czy będzie chłopak. a ja się zapytałam, czy to widać, to powiedziała, że tak.. no to akurat jakoś miłe było :) ale reszta przypadków, kiedy nawet się obracają bo baba w ciąży idzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie może ludzie boją się kobiet w ciąży :) Ja spotkałam różne sposoby reakcji. Niektórzy, szczególnie kobiety się uśmiechały, niektórzy odwracają wzrok. Ale często starsze panie coś muszą powiedzieć: że mnie zawieje, że powinnam schować się w taką pogodę, albo zapytać kiedy termin, itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyska76
Moniś, na Madalińskiego warto rodzić nawet jesli masz zapłacić 700 zł za znieczulenie. A ten drugi szpital, to gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniś nie wiem, może faktycznie się boją.. ale patrzą się i młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni.. może jestem przewrażliwiona, ale pytałam się mojego, to mówił, że widzi że baaardzo dużo osób patrzy się wręcz bez skrępowania. Ostatnio miałam fajną sytuację, nie wiem czy pisałam. Byłam w tesco i szukałam ibupromu dla mojego męża, a przy lekach też są prezerwatywy. I taki młody koleś spojrzał się na mnie z przerażeniem i wziął paczkę kondonów :) myślałam, że padnę:)) heh ja mam sąsiadkę, która mi prawie mi mówiła, że po co jeżdżę autem, jak jest powyżej 25 stopni. że już nie powinnam :)) a to było z miesiąc temu. No nic jako ciężarówki powinniśmy tylko siedzieć w domu i niczego się nie dotykać :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×