Imię KONSTANCJA! pomocy!

Szczerze mówiąc, to bardzo mi sie to imię podoba. A co do tej manii zdrabniania, to szału można dostać jak ludzie z ładnych imion potrafią zrobić językowe koszmarki ( moja ulubiona Benia od Bernadetty albo Mania/Mańka od Marii- nosz qrwa!!)

Kony? znam dwie Konstancje, obydwie Kony, obydwie bardzo lubią swoje imiona, tylko oby pasowało do nazwiska!

Borntoride - ale jakie to ma znaczenie skoro NINA jest imieniem samym w sobie jak i zdrobnieniami od imiom AntoNINA i JaNINA? Skoro jest zdrobnieniem od tych imion to i do Konstancji tez chyba moge dopasować? Przecież Lena na przykład to tez imię samo w sobie ale mowia tez tak na MiLENY i MagdaLENY...

śliczne imię - masz pewnie sporo racji - ja do Tosi mówię często tosinek albo tosiek, bo to chłopczyca taka jest - może to faktycznie samo przychodzi do głowy...

Enfant - ja wiem, że ladne, majestatyczne, nie mówię, że nie - Mężowi też tego nie mówiłam, tylko o sammo zdrobnienie dla mnie samej mi chodziło - taka potrzeba.

dziewczyno przecież Twoja córka nie będzie miała życia w szkole! i nie wyobrażaj sobie że ktos będzie do niej mówił Konstancjo! ( KOnstancjo, idziesz na papierosa?) tak jak nikt nie mówi w zyciu codziennym Aleksandro, Małgorzato czy Elżbieto (albo Antonino). Zawsze bedzie Kostką! mnie osobiście też ta kostka kojarzy się ze smiercią ( z kostuchą) i uważam że jest to jakaś masakra mieć takie imię:O zastanów się jakbyś się czuła gdyby ktoś do Ciebie mówił per Kostka. wczuj się w sytuację. powariowaliście już do reszty? to nie ma już ładnych imion? może Kornelia? ( Nela, Kora, Kornelka)

No na pewno nie będzie miała życia w szkole bo będzie Kostką nie to co Nelka duperelka ta to będzie miała życie i każdy będzie z nią chciał palić na przerwie. To była rozsądna przemyślana i dojrzała wypowiedź :D

Tylko my nie rozmawiamy o Kornelii... Swoja drogą tak się składa że faktycznie nikt nie mówi do mnie per MAŁGORZATO, ale z końcówką "A" czyli MAŁGORZATA wiele osób... nie rozumiem. Myslę że to tez ważne jak moja córa bedzie sie przedstawiać zawierając znajomości.

kostka? śmich na sali - a jak Ty masz na imię jeśli wolno spytać? bo tak pomyślałam, że skoro się kogos nie polubi to z każdego imienia można zrobić szopkę.

swoja drogą - czemu NA PAPIEROSA? może lepiej do biblioteki, na Starówkę czy na koncert?

ja mam na imię Aleksandra- dla wszystkich Ola, Olka. i choć lubię pełną wersję wiem że nikt do mnie tak w życiu codziennym mówić nie będzie bo jest długie a po drugie ludzie odruchowo zdrabniają. jak ktoś ma krótkie imię typu Lena czy Nina to można nie zdrabniać, ale do Aleksandry, Małgorzaty, Elżbiety, Jolanty malo kto mówi pełnym imieniem.

Mnie to imię się bardzo podoba. Moja córka miała mieć tak na drugie (Zofia Konstancja), ale ostatecznie pozostaliśmy tylko przy jednym, bo w mojej rodzinie zawsze są problemy z drugim. A zdrobnienie- tak jak już ktoś wcześniej napisał NASTKA.

czemu na papierosa? taki mi przyszedł przykład do głowy bo nie czarujmy się-wiele małolatów popala. ja tam w LO popalałam jak pewnie 98% z Was;) i tak mi się skojarzyło że wychodzimy na fajkę i ktoś krzyczy : Konstancjo idziesz na fajkę? no nikt tak nie zawoła. ale jeśli będzie Ci lżej na sercu to w miejsce papierosa wstaw sobie biblioteke albo kosciół (skoro tak się zbulwersowałaś, przecież polska młodzież nie pali, skąd mogło mi to przyjść do głowy:D )

kostka? śmich na sali - no widzisz - a do mnie jednak mówią "Małgorzata" - zresztą bardzo to lubię. . Nie chce Ci mówić, że Ola jest z kolei oklepane (w statystykach Ola i Julka bija rekordy) bo nie po to tu napisałam, zeby komus dokuczyć - poprosiłam o pomoc w zdrobnieniu imienia które mam nadać córce. No przecież to oczywiste, ze chciałabym uszanowac zdanie Męża, tylko załamało mnie to, że nie będę wiedziała jak się do córki zwracać.

Moja prababcia miala na imie Konstancja!

Ale do Konstancji będą wszyscy mówić pełnym imieniem bo imię nie ma jednoznacznych zdrobnień i jeśli tylko dziewczynka tak się będzie przedstawiać to nie będzie z tym żadnego problemu. To imię ma to do siebie że się je fajnie wymawia. Ja np mogę sobie wyobrazić ze mam córkę Konstancję i tak się do niej zwracam. Zawsze można powiedzieć "Konstancja, Myszko choć do mamy" i nie trzeba koniecznie zdrabniac samego imienia żeby mialo pozytywny wydźwięk. A z imionami jest tak ze nawet z najpiękniejszego można zrobić kaszan np z pięknego imienia Gabriella młodzież stwarza coś takiego jak "Gaba". Koszmar. Ale jeśli owa "Gaba" będzie potrafiła się przeciwstawić i powiedzieć Gabriella jestem to do wszystkich dotrze, uwierz mi ze tak będzie.

i nestety mowilismy do niej babcia Kostusia...

Owszem, Ola jest oklepanym imieniem ( podobnie jak Gosia ;) ) ale głównie teraz (nieskromnie mówiąc to mnie nie dziwi bo to ładne imię w każdej wersji, gdybym się tak nie nazywała to wzięłabym to imie pod uwage dla swojego dziecka.) a co do Twojego pytania to jedyne zdrobnienie jakie mi przychodzi do głowy w związku z Konstancją ( i jedyne jakie znam w sensie ze wiem ze funkcjonuje) to Kostka a dla mnie osobiście byłoby to nie do przyjęcia. ale skoro Tobie to nie przeszkadza to nadawaj

Kostka? no ja znam wielu, którzy nie palą w szkole, więc nie rozumiem dlaczego miałabym mysleć o mojej córce w akurat kontekście zaproszenia na papierosa... No może KONSTANCJO nikt nie zawoła ale KonstancjA raczej tak - Jejku, no ja pytałam o zdrobnienia w stosunku do malej dziewczynki. A w liceum Konstancja uważam jest ok.

każdy ma inne impresje odnosnie zdrobnień. mnie osobiście imię Gabriela sie nie podoba ( Gabrysia dla mnie kategorycznie nie do zaakceptowania) i jedyną formą tego imienia które mi się podoba jest właśnie Gabi, wg mnie ślicznie.

kosia i kostusia hujowe, mów na nią kocia albo kotusia

ale przeżywasz tego papierosa:O to był przykład i przestań już udawac taką oburzoną . wstaw sobie w to miejsce kościół albo kino, ale problem:O

no to napisałam że jedyne znane mi zdrobnienie tego imienia to Kostka, więc mała dziewczynka moze być Kosteczką:D a jak będzie nie grzeczna to powiesz do niej Kostucha:P

tosiula i kociula chodzcie do mamusi ale bedzie ladnie

jak by ta też była chłopczycą to mogła by być Kostją;) ale znowu skojarzenia - ja mam dobre inni niekoniecznie

yanie - ja myślę, że wtedy (za czasów Twojej babci) jeszcze pewne formy zdrobnień były niedostępne, bo i nie do przyjęcia czy nie do pomyslenia, ale skoro na tamten czas zwracaliście się do Babci tak zdrobniale - to tylko dobrze o samej babci świadczy :) Ale BABCIA KOSTUSIA... faktycznie.. "niestety" :D

Konstancja ładnie. Ale Tasia nie bardzo. Taś taś to się na gęsi woła. Konia - dziewczyna raczej nie chce być kojarzona z koniem. Ja bym do malucha mówiła Kosteczka - i słodko i zabawnie

A Kostka w wieku szkolnym - uważam że spoko. Nie jest to wcale zła czy obraźliwa ksywka. Dziewczynie może się to nawet pozytywnie kojarzyć - ze szczupłym wyglądem. Gorzej gdyby miała nadwagę - bo wtedy własne imię brzmi jak kpina.

kostka? śmich na sali - ok - powiem wprost - 1. i Twój nick i formy Twojej wypowiedzi sa po prostu atakująco niefajne 2. jeśli nie rozumiesz co mnie Twoim zdaniem "oburzyło" mówiąc o papierosie odnośnie mojego jeszcze nienarodzonego dziecka to (mówiąc zapewne Twoim językiem) mam to w dupie. 3. imię Ola niestetymimo Twoich domniemywań nie kazdemu sie podoba i nie o poularność tu tylko chodzi - niektórzy po prostu uważaja to imię za ładne a inni za brzydkie 4. z góry odpowiadając na Twoje wypowiedzi - TAK, wiem, ze Małgorzata tez nie każdemu sie podoba, ale ja nikomu nie wciskam że jest piękne 5. poprosiłam o pomoc a nie o komentarze o tym jakie brzydkie jest to imię w oczach kogokolwiek

Hermenegilda9898 - z TASIĄ... możesz mieć rację :