Mialam dzis stluczke,a jestem w 34tyg..

Witam Was mamusie i nie tylko.. Mialam dzis mala stluczke-nic groznego,jechalam moze 40km/h i musialam nagle zahamowac,a facet za mna nie wyrobil i wjechal mi w tyl auta..Wzielam tylko jego dane,bo spieszylam sie do pracy.Nigdzie sie nie uderzylam ani nic,troche tylko sie wystraszylam.Dziecko kopie itd,troche tylko boli mnie kregoslup w dolnej czesci.. Na srode mam wizyte u lekarza,myslicie,ze moge spokojnie czekac do srody czy powinnam zglosic sie do lekarza wczesniej? Oczywiscie bede sie obserwowac itd.Czuje sie ogolnie dobrze,ale chcialam wiedziec co Wy byscie zrobily na moim miejscu

pojechałybyśmy do szpitala i sprawdziły czy wszytsko jest ok.

zrobilabym tak od razu,gdyby nie to,ze najblizszy szpital jest o godzine drogi ode mnie i przy obecnych warunkach na drodze mam pewne opory...

up