Pomoc dla 7 miesięcznego Kuby chorego na nowotwór.

jak maja kase na fajki to powinni miec i na mleko!!!! i najlepiej tłumaczyc tym ze stres tak rozładowywuja...do pracy niech sie wezma,to spala negatywne odczucia i nie beda potrzebne im papierosy. palenie przy dzicku nie jest dobre.a przy tak chorym to juz w ogole.jak palil przed narodzinami to pwoinien rzucic.a nie na fajki kasa jest a na podstawowe rzeczy dla dziecka nie ma. tak na pewno braly kase dla siebie:)zauwaz ze kazda z nich przelewala kase BEZPOSREDNIO NA KONTO MAMY KUBY!!!!!!i to ze swoich srodkow a nie ze "skladkowych".tak wiec kogo mialy okradac?same siebie? raz zlozyly sie stad dziewczyny na paczke dla Kuby i rozliczyly sie z tego. zrozumcie ze z tej pomocy nie korzysta Kuba tylko cala patologiczna rodzinka!!!!dziadkowie,rodzenstwo itp.nikt w tym domu nie pracuje(oprocz ojca Kuby)a maja kase na papierosy i piwo.bo nie tylko ojciec Kuby pali.inni domownicy tez.zastanówcie sie ludzie.

ale to chyba nie wina rodzicow Kuby, ze cala reszta nie pracuje tata kuby pracuje i to moim zdaniem najwazniejsze w tej sytuacji moze oni nie maja gdzie isc zeby sie odciac od rodziny ?

to nie jest wina rodziców Kuby,ze reszta jest pasozytami.ale wszyscy korzystaja z tej pomocy.skoro kazdy w tym domu jest pełnoletni(juz dawno)to chyba sam powinien zatroszczyc sie o swoje wydatki?ale po co?skoro ludzie wysylaja paczki i kase i wszystkim zyje sie milo,lekko i przyjemnie!!!!nawet nie chce sie stanac na komisji lekarskiej po rente(ktora nalezy sie mamie Kuby).widac,ze maja wystarczajace srodki,skoro 500-600zl jest dla nich nie wiele warte:( nie wiem,z jakich rodzin pochodzicie,jaki genotyp macie ale to NIE JEST NORMALNE,zeby CALA,podkreslam CAŁA rodzina zamieszkala w tym domu zyla z pieniedzy/paczek wysylanych dla Kuby(rodzice ojca Kuby,rodzenstwo i osoby które przebywaja tam na "dochodne"-zadna z tych osob nie pracuje)tylko siedza pod sklepem i piwko pija....nie widzicie tutaj zadnych zachowan patologicznych???????no chyba ze sami w takim srodowisku dorastaliscie(i nadal zyjecie) i dla was to jest normalne i kazde odstepstwo od tego schematu jest dla was NIENORMALNE:(

ale oczywiscie, ze widzimy zachowania patologiczne, ale rodzice kuby podejrzewam nie za bardzo maja jak ten problem rozwiac gdyby mogli to by sie pewnie przeprowadzili, ale raczej nie moga

mnie się nie podoba, że tata. kuby pali( jeśli to prawda), bo kasę z fajkę mógłby przeznaczyć na kubę albo jedzenie; i nie podoba mi się że o ta rentę się nie starają; ale daleka jestem osądzenia rodziców na podstawie reszty domowników; ja sama wychowalam się w domu gdzie większość rodzinki to patologia i nikt nie poszedlby do pracy i nie zrezygnował z nałogów, żeby mi chorobie pomoc, ale nie miałam wyjscia i musiałam tam mieszkać z mamą;

na szczęście nie musiałam korzystać z pomocy innych osób, bo pewnie stwierdziliby stereotypowo, że skoro w moim domu panuje patologia to dlaczego mieliby mi pomagać, żebym też na patologie wyrosła? zauwazcie też że kuba ma dopiero 11 miesięcy, aq pomoc zaczął dostawać jak miał kilka miesięcy; wychodzi na to, że rodzina musiała mieć jakiś dochód bo z czegoś żyli zanim kuba się pojawił; dość absurdalne jest stwierdzenie że wszyscy rzucili pracę, przenieśli się pod kiosk i żyją z paczek dla kuby; mam nadzieję, że rodzice kuby nie pozwolili ruszyć tego co kubuś dostał; a co do dalszej pomocy - każdy sam decyduje co zrobi; gdyby mnie było stać to dalej bym pomagała, mimo tych wiadomości które mam o rodzinie a czy ktoś mógłby tu napisać co dalej z kubą? jakie będzie dalsze leczenie? trochę to dziwne, że tyle chemii było i nic, teraz guza wycięli i co dalej?

Z tego co wiem, to dzisiaj pojechała do szpitala na ściąganie szwów i będą też wyniki.....

do wlasnie wlasnie, a skad Ty tak dokladnie znasz ich sytuacje ? mieszkasz tam z nimi pod jednym dachem ?

Niewiem kto jest autorem ostatniej wypopwiedzi, ale za takie słowa zgnije w piekle! Ludzie się tak nie zachowują!

Akurat nie bardzo mnie interesuje Twoja opinia o mnie czy o dziecku, ale uwazaj bo w zyciu bywa roznie. bylam zdrowa i moje dziecko tez, ale w wyniku komplikacji przy porodzie doszlo do niedotlenienia w wyniku czego zostal uszkodzony mozg. moje dziecko rozwija sie w miare dobrze, zaczyna chodzic, choc mialo nigdy nie zrobic kroku, niestety nie mowi ani nie widzi, a ja? ja mialam wypadek, jak wracalam z dzieckiem z rehabilitacji potracil mnie pijany kierowca. takze roznie w zyciu bywa, rozumiem, ze rodzicom moze byc ciezko, ale moje wrazenie jest takie, ze jednak nie sa w porzadku wzgledem innych...

Po co się tłumaczysz komuś takiemu? Niemasz takiego obowiązku. Życzę powrotu do zdrowia Tobie i dzieciakowi!

ktos pytal jak wczesniej zyli-z opieki spolecznej i innych takich.ojciec Kuby pracuje,a mama Kuby miala wczesniej rente i tak sobie zyli.a teraz to zyja sobie jak pączki w masle.

polskie :o najpierw tyle serca i troski, same superlatywy pod adresem rodziców Kuby ,a po czasie pomyje..... no straszne. Nie znam rodziców Kuby i trudno się wypowiadać, ale keśli faktycznie jest tak jak mówicie, że z pieniędzy, które dziewczyny wpłacały żyła sobie cała patologiczna rodzina, no to straszne :o Ktoś się stara, pomaga, oddaje cięzko zarobione grosze, a ktoś się z tego śmieje prosto w twarz. Nie wiem jaka jest prawda, ale w tym kraju strach pomagać a i strach o pomoc prosić :( a mam jeszcze pytanie czy rodzice Kuby mają stały dostęp do internetu> Bo to też przecież kosztuje.

czytam to co tutaj piszecie i szczerze to jest mi przykro bardzo. nie powiem ze odjelam sobie lub dziecku od ust i wyslalam pienaidze Kubie, ale ciezko pracujemy zeby miec pienaidze. raz zrobilam paczke a raz wyslalam pieniadze na konto. teraz tez mialam zamiar wyslac paczke, moze nie jest to wartosc 1000 zl ale zawsze te 100 zl to juz cos. moj synek za 100 zl to ma soczkow, deserkow i innych rzeczy na 2 tygodnie. chcialabym jesli moge rposic a wiem ze tata Kuby tutaj sie udziela zeby zabral glos w tej sprawie i zdementowal albo potwierdzil to co tutaj mozna przeczytac. ja nikomu nie wypominam tej pomocy zrobilam to z dobrego serca. chyba byloby uczciwe to ze strony rodzicow Kuby zeby wytlumaczyli jakos to wszystko ludziom ktorzy pomagali im. tak po ludzku zeby to zrobili. zeby postawili sie po stronie tych ktorzy pomagali jak oni sie czuja. panie grzegorzu prosze zabrac glos w tej sprawie

ale nie zrobili, więc sprawa jest chyba jasna. Niech każdy postępuje według własnego sumienia. Szkoda mi tylko dzieciaka i to bardzo.

Witam chciałbym odpowiedzieć na zarzuty po pierwsze moi bracia pracują i radzą sobie sami ją im nic nie dawałem i nie będę dawał co do renty żony żona miała rentę socjalną di lutego tego roku od marca pobiera świadczenie pielęgnacyjne z tytułu rezygnacji z pracy oraz renty i tym podobnych świadczeń na rzecz całodobowej opieki nad Kubusiem jak ktoś chce mogę przesłać skan decyzji na maila tak pale ale kupuje paczkę raz na parę dni ponieważ się oduczam nie pale w domu bo Kubuś jest ważniejszy i zawsze kupuje rzeczy dla niego potem myślę o sobie. Skoro uważacie nas za taka patologiczna rodzinę to zapraszam zobaczycie jak jest i mam pytanie do osoby która pytała ludzi na wsi czemu nie przyjechała zobaczyć jakie warunki ma Kuba tylko słucha płotek ją odpowiadam za siebie Karoline I Kubę a nie za resztę rodziny więc mieszajcie ich do nas rzadko tu zaglądam proszę pisać do mnie na pocztę odpowiem na każde pytanie Z poważaniem Grzegorz

to przykre ze tata kuby musi sie tlumaczyc przed banda sfrustrowanych bab :( ja pomagalam a jak bede mogla to bede dalej pomagac. tak to jest juz na swiecie ze ludzie osadzaja innych mimo ze ich nie znaja. niech sie pan nie przejmuje tym co tu wypisuja tylko prosze dbac o kube i zone. brakuje mi zdjec kuby bo nie mam konta na fb a blog zamknieto..... szkoda. ciekawe dlaczego monika to zrobila?

Panie Grzegorzu, proszę sie nie przejmować gadaniem ludzi. Najważniejsze, żeby Kubuś wyzdrowiał. Ma już zdjęte szwy? Jakie są dalsze rokowania? A do osób rzucajacych szykany na rodzinę - przecież żadne pieniądze nie sprawią, że Kubuś wyzdrowieje, tym małym wsparciem (ile każdego stać) powodujemy, że na twarzy Kubusia pojawia sie usmiech, a przecież tak wiele juz musiał przejść i tak się wycierpieć. Mam tylko nadzieję, że jak będzie dużym chłopcem, to nie będzie o niczym pamiętał. A co do renty mamy - nie znam sprawy, ale postawa "renta się należy" jest rodem z poprzedniej epoki, mam wśród znajomych osobę, która jest chora i pewnie dostałaby rentę, ale jej się "nie chce" - czyli woli chodzić do pracy, zarabiać na życie, starać się zyć jak zdrowy czlowiek. To bardzo działa pozytywnie na psychikę. No ale w naszym kraju to norma, zeby jak najwiecej wydębić od państwa, pobierać renty i zasiłki, a na L4 iść od pierwszego dnia ciąży :o

witam Kuba ma zdjęte szwy została mu blizna około 10 cm szerokości pod żebrami teraz czekamy na terminy badań po biopsji nadnercza Kuba ma 60 procent szans na zakończenie leczenia szpitalnego i zaczęcie leczenia w domu pozdrawiam i przepraszam za pisownie i błędy pisze z telefonu

a to świadczenie pobiera żona zamiast renty Świadczenie pielęgnacyjne. Przysługuje: - Świadczenie pielęgnacyjne z tytułu rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej przysługuje: 1) matce albo ojcu lub 2) innym osobom, na których zgodnie z przepisami ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59, z późn. zm.) ciąży obowiązek alimentacyjny, 3) opiekunowi faktycznemu dziecka jeżeli nie podejmują lub rezygnują z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki nad osobą legitymującą się orzeczeniem o niepełnosprawności łącznie ze wskazaniami: konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji oraz konieczności stałego współudziału na co dzień opiekuna dziecka w procesie jego leczenia, rehabilitacji i edukacji, albo osobą legitymującą się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. Nie ma kryterium dochodowego.520,00 zł m-nie

miała byc pomoc a zrobił sie cyrk na kołkach

dlaczego nie którzy uważają ze to rodzina patologiczna dla mnie patologia to wtedy gdy dziecko zaniedbane głodne pozostawione samo sobie a przecież mam kuby jest cały czas w szpitalu przy dziecku a z drugiej strony przecież do kuby przychodzą z hospicjum i jak by zauważyli ze jest coś nie tak to by zgłosili wiec coś mi się tu nie zgadza

trzymam kciuki za kubusia :) mam nadzieje ze wyzdrowieje. biedny tyle sie juz wycierpial. straszne jest to co tutaj czytam. czy wy kobiety ktore piszecie takie rzeczy o rodzicach kuby nie macie uczuc???? nie znacie tych osob osobiscie a tak piszecie o nich. czy wy nie wiecie ze tutaj na pomaranczowo mozna napisac wszystko o kazdym? przeciez to internet! tutaj kazdy jest piekny i bogaty ;) no i oczywiscie pozjadal wszystkie rozumy. ktos napisal zle o tej rodzinie i kazda wierzy slepo. ja nie znam osobiscie rodzicow kuby ale widac ze rodzice staraja sie jak moga dla dobra kuby. kochaja go pewnie nad zycie i chca by byl w przyszlosci zdrowym i pogodnym chlopcem. ja w to wierze nie potrzebnie zaczely sie tutaj takie wpisy. potem kazda dodala swoje 5 groszy i wyszedl taki metlik. mnie rowniez przykro ze tata musi czytac takie cos :( pozdrawiam kubusia i rodzicow

o co chodzi. Panny "pomagajace" rodzinie Kuby tak mocno zaangazowaly sie w swoja misje :P ze zaczely ukladac zycie rodzicom Kuby i jemu samemu. A jak sie rodzice nie zgodzili to sie babska obrazily i poblokowaly w necie co mogly aby juz nikt inny nie poczytal o Kubie. To sa wredne zmijki, grajace przed swiatem kochane ciotulki :O

panie Grzegorzu, a co z resztą guzkow? one mają same 'zniknąć'? nie są groźne? na czym ma polegać takie domowe leczenie?

witam w tej chwili będzie miał badania które mają na celu stwierdzenie ile tych guzów zostało oraz w jakim stopniu są one groźne od tego będzie zależało czy dostanie kolejne chemie w szpitalu czy będzie się leczył w domu leczenie w domu będzie polegało na tym że będzie dostawał środki onkologiczne do ustnie w celu zredukowania ilości guzów w zależności jakie one będą oraz ile ich jest na razie wiemy tyle jak będziemy wiedzieć coś więcej to dam znać pozdrawiam

do dobra ,ja wam pwoiem-a kto broni ci zalozyc bloga i prowadzic go???masz chec,to zaloz i prowadz.na fb jest aktywne konto i tam mozesz sobie czytac i ogladac zdjecia Kuby.nikt nie ma obowiazku prowadzic bloga.dziewczyna uznala,ze nie ma to sensu i go zamknela.miala takie prawo.

Najpierw oskarżacie rodziców Kuby,teraz osoby,które im pomagały... To z lekka chore nie uważacie? Jak można stwierdzić,że ktoś chce żeby o Kubie nikt nie usłyszał? Ja nie miałam konta na fejsie,ale go sobie założyłam-trwa to może 3 minuty. Rodzice mają konta na Naszej klasie. Jest adres mailowy taty,jest strona którą jaheira proponowała że odda,więc kto tu kogo odcina od czegokolwiek? Tata twierdzi,że na obecną chwilę mają zapasy wszystkiego i niczego nie potrzebują-tak mi napisał,kiedy pytałam co Kubulkowi jest potrzebne. Więc istnienie bloga jako stricte strony pomocowej straciło sens. I nikt nikogo nie blokuje-chcecie piszcie do taty, załóżcie konta na fejsie i nadal wszystko będziecie wiedziec, będziecie mogli oglądać zdjęcia. A jak tak mocno chcecie pomagać to zgłoście się do prowadzenia strony o Kubie na fejsie,a nie tylko tutaj pyszczycie

witam Kubuś pojechał dziś do szpitala gdzie zostanie tam do jutra rano ma tomografię ogólną i potem będziemy czekać na wyniki i po wynikach okażę się co dalej prawdopodobnie jutro wraca do domu pozdrawiam wszystkich Grzegorz

Pozdrawiam Panie Grzegorzu, proszę uściskać Kubusia!!!! :) i czekamy na dobre wieści :)