Dlaczego faceci korzystający z prostytutek sa potepiani?

"nie wmawiaj sobie tego,bo wtedy faktycznie tak będzie. " przecież to oczywiste, że tak będzie. wmawianie nic do tego nie ma. to było już pewne kiedy się urodziłem, kiedy dostałem zestaw genów czyniący ze mnie kurdupla co do Twojego wywodu o samotności - skoro możesz odrzucac facetów którzy z jakiś powodów Ci nie pasują, oraz nie cieszy Cię udawanie, to nie wiesz, co to prawdziwa samotnosc. albo faktycznie kobietom samotnosc mniej doskwiera niż krasnalom

a o tych marzących o kurduplach to tu już sporo było. marzyły, marzyły a na końcu i tak kończyły w ramionach wysokich facetów

PBW, podaj maila :)

Ludziska! Co wy tak z tym wzrostem? Ja pierdzielę, innych problemow nie ma? A może kulawy , może bez nogi ,a może inwalida? Co ? Taki to nie ma prawa do szczęścia? Rozejrzyjcie się dookoła nie wszyscy są idealni!

kulawy bez nogi moze miec szczęście w życiu uczuciowym to jasne. o ile jest wysoki

"mylisz chyba mnie i prawika bez wiary. on nie ma co zwalac na wzrost bo jest wysoki" - piszę do Was obydwóch bo w sumie trzymacie jedną stronę. Nie wiedziałam czy on jest wysoki czy nie bo nie napisał tego ale bronił poglądu że niski jest przegrany. "faceci mogą sobie chciec cycate o odpowiedniej ilości kg, ale większosc i tak działa na zasadzie " potwór nie potwór, ważne że otwór". w przypadku kobiet to nie działa, jak nie masz odpowiedniego wzrostu to ...." no widzisz sam sobie odpowiedziałeś na tą kwestię o samotności :) Mnie nie zadowala byle potwór a Ciebie tak.U mnie tak to nie działa ( odpowiadam za siebie a nie za inne kobiety). Tylko że nie chodzi tu o wzrost,w każdym razie nie mi. "Akurat nie ma co tego porównywać, nie od dzis wiadomo, że kobiety są o wiele mniej tolerancyjne w kwestii wyglądu i do tego ich preferencje nie są tak rozległe, jak u facetów." - serio?? ja widzę że facet może być z kobietą tylko dlatego że jest seksowna a kobiety jednak bardziej patrzą na charakter ( no i niestety część na pieniądze,wtedy wezmą i potwora ;] ) "Nie ma raczej kobiet które preferują niskich czy facetów z małymi penisami. Mogą to najwyżej tolerować. " stereotyp. Są gorsze rzeczy. Tak w ogóle to penisa nie widzi się raczej od razu chyba że ktoś zaczyna związek od dupy strony no to tak. A ja mojego preferuję "Z facetami nie ma takiego problemu, masa jest takich co lubią małe cycki" - to znamy innych facetów ;) ale chyba w tym rzecz. Tylko że ja dopuszczam taką możliwość a Ty że kobiety mogą chcieć byż z niskim i są szczęsliwe to nie. A pewnie mało znasz osób skoro nie masz znajomych. Chyba że to forum jest dla Ciebie wyznacznikiem ale ja to sie raczej natykam na wypowiedzi facetów że kobiety nie zaakceptują tego czy tamtego rzadko odwrotnie. "super, aż dziw, że z nim nie jesteś nie?" - no to jest niemożliwe. Nie jest powiedziane zresztą że on by mnie chciał . Przecież nie wystarczy to że jestem ładna,może dla niego wcale nie.

O proszę dorobiłem się pierwszej fanki. Hura :D

o widzisz sam sobie odpowiedziałeś na tą kwestię o samotności Mnie nie zadowala byle potwór a Ciebie tak.U mnie tak to nie działa ( odpowiadam za siebie a nie za inne kobiety). i dlatego twierdzę, że nie wiesz co to prawdziwa samotnosc

"super, aż dziw, że z nim nie jesteś nie?" - no to jest niemożliwe to kurdupel na pewno by chciał kogokolwiek. można wiedziec czemu to niemożliwe, czy jeszcze nie zdążyłaś wymyślec dalszego ciągu tej bajeczki?

gjfhfjjccjcfjcdsxfzfsgfhfcjffk - bądź tak dobra i zaznaczaj do kogo piszesz, bo mam wrażenie, że jak piszesz te dłuższe wypowiedzi to mylisz adresatów konkretnych zdań

"to było już pewne kiedy się urodziłem, kiedy dostałem zestaw genów czyniący ze mnie kurdupla" - co by to było jakby każdy z jakimś defektem sobie tak wmówił..ooj naprawde działoby się ;) Nie lepiej skupiać się na zaletach? Nie rób z siebie takiej ofiary genów..do tego najsamotniejszej z samotnych. Ja Ci nie próbuję wmówić ze mniej cierpisz samotność niż ja. Chociaż jak zadowalasz się namiastkami to pewnie tak,a że dla mnie to co dla Ciebie nie jest nawet namiastką to nie mam o co sie oprzeć. "skoro możesz odrzucac facetów którzy z jakiś powodów Ci nie pasują" - nawet jesli nie pasują własnie dlatego,że z pewnych powodów czułabym sie przy nich SAMOTNA?? "oraz nie cieszy Cię udawanie" - co właściwie ma piernik do wiatraka?? miałam,mam inne sposoby...także i na tworzenie pewnych iluzjii,ale zupełnie innego rodzaju.Tyle że to nie jest temat o mojej samotności więc nie będe tyle tego tłumaczyć,myśl sobie co chcesz o moim życiu o którym niewiele CI wiadomo. "albo faktycznie kobietom samotnosc mniej doskwiera niż krasnalom" - a jak krasnal jest przebojowy i ma kochającą rodzinę ?? A ja wręcz przeciwnie? "a o tych marzących o kurduplach to tu już sporo było. marzyły, marzyły a na końcu i tak kończyły w ramionach wysokich facetów" - nawet jeżeli. To nie zmienia faktu że nie one jedne są na świecie. "kulawy bez nogi moze miec szczęście w życiu uczuciowym to jasne. o ile jest wysoki" - toś wypalił..jasne,i ten na wózku i ślepy ma szansę na szczęście. Wprawdzie mniejszą niz niski bo to pewne zobowiązania dodatkowe i ograniczenia,na pewno więcej poświęcenia..ale jednak szanse są i to można zauważyć. "i dlatego twierdzę, że nie wiesz co to prawdziwa samotnosc" - proszę bardzo,twierdź tak sobie

"można wiedziec czemu to niemożliwe, czy jeszcze nie zdążyłaś wymyślec dalszego ciągu tej bajeczki?" - jakiej bajeczki? świat bywa zadziwiający. Zarzuca się zmyślanie szczerym osobom a wierzy tym którzy wciskają kit. po co miałabym zmyslać to nie mam zielonego pojęcia no ale.. można wiedzieć :) Nie przyszło Ci do głowy że koleś zwyczajnie jest..ZAJĘTY?? Szczęśliwy z inną? No tak,pewnie pomyślaleś że jak jest dość niski to na pewno nikt na niego nie spijrzy więc rzuciłby się na mnie z ochotą. No tylko że on nie zwraca uwagi swoim wzrostem raczej przyciąga zaletami :) "bądź tak dobra i zaznaczaj do kogo piszesz, bo mam wrażenie, że jak piszesz te dłuższe wypowiedzi to mylisz adresatów konkretnych zdań" pisze do Was ;) Jestem jedna na Was kilku :D w dodatku tak szybko odpowiadacie a ja mam sporo do napisania więc oszczędzam na czasie. Ale dobrze,postaram się to zmienić,to w koncu nie jest problem.

"co by to było jakby każdy z jakimś defektem sobie tak wmówił..ooj naprawde działoby się Nie lepiej skupiać się na zaletach? " nic by nie było, bo żaden defekt nie przeszkadza kobietopm tak jak niski wzrost. zalety są niczym wobec takiej wady "albo faktycznie kobietom samotnosc mniej doskwiera niż krasnalom" - a jak krasnal jest przebojowy i ma kochającą rodzinę ?? Co ma?!!?!:D krasnal może co najwyżej robic za wyjście awaryjne samotnej matki z dzieckiem ,ale na pewno ona nie będzie go kochac "a o tych marzących o kurduplach to tu już sporo było. marzyły, marzyły a na końcu i tak kończyły w ramionach wysokich facetów" - nawet jeżeli. To nie zmienia faktu że nie one jedne są na świecie. tylko takie są na świecie kulawy i ślepy mają wieksze szanse niż kurduple. oczywiście, więcej zobowiązań, ale chociaż moga dac kobiecie pełnowartościowe dzieci. kurduple też, ale jest ryzyko, że spłodzą sobie podobnych Ps - możemy pisac krótsze posty, bo komp mi muli na tych długich:P? poprz. | 1 6 7 8 Stron

* spojrzy jak człowiek sobie czasem coś wmówi to nijak nie potrafi spróbować spojrzeć na to inaczej,a szkoda..

czasem tak. ale czasem sobie nie wmawia, tylko opisuje stan rzeczywisty. co wtedy?

ostatni Twój post to tylko wmówiony sobie punkt widzenia. I to tak że nie ma chyba nwet jak sie z tym spierać..zwłaszcza że nie dyskutujesz ze mną bo dałeś mi do zrozumienia że mnie nie ma. Bo ja nie pasuje do tego Twojego schematu przecież. Kocham kurdupla. Jestem jakaś z innego świata. Skoro tylko takie jak opisałeś istnieją na swiecie..i dziwić się że jestem samotna? Jak mam nie być skoro mnie nie ma przecież? :D Mogę Ci mówić szczerze,że są rzeczy które o wiele bardziej przeszkadzają niz wzrost a wzrost dla mnie w ogóle nie jest problemem ale to dla Ciebie niebezpieczny pogląd bo musiałbyś coś zmienić w widzeniu świata,dopuścić jakąś inną możliwość ale tego nie zrobisz bo to trudne i niewygodne.Przecież jak sie okaże że kurdupel żyje sobie szczęśliwie kochany i ma wiele zalet to musiałbys dojść do tego że prawdopodobnie chodzi o charakter a nie o wygląd. Chyba że robisz sobie ze mnie jaja,bo teraz to mi jest cięzko uwierzyć w to że ktoś tak mysli jak Ty "czasem tak. ale czasem sobie nie wmawia, tylko opisuje stan rzeczywisty. co wtedy?" To złożony problem. Bo w dużym stopniu jedno zależy od drugiego. Jak masz pewne przekonanie to prawdopodobnie będziesz w otoczeniu dostawał na to potwierdzenie albo ignorował przykłady które by Twojej wizji świata zaprzeczało. Jak chociażby moje wpisy. Świat jest duży,może istnieć kilka różnych rzeczywistości bo ludzie którzy ją tworzą mogą być inni.

a co do wyglądu jeszcze to..gwarantuje Ci że lepszy przystojny z twarzy kurdupel niż brzydki z twarzy wysoki

Wiara, no nie bądź taki, podaj maila Zresztą ja już od jakiegoś czasu chwalę cię na różnych topikach

czyli co, jesli będę ignorował fakt, że jestem niski to urosnę? wiem, że teraz jest taka moda mówic, że nastawienie zmienia wszystko, ale nie, nie zmienia. są twarde fizyczne fakty. widzisz, mieszkam w wojewódzkim mieście i mimo, że wychodzę z szafy ( tutaj Ty musisz mi uwierzyc na słowo;)) jak żyję nie widziałem nigdy niskiego faceta z kobietą. mówię oczywiście o moim pokoleniu. mam nadzieję, że zrozumiesz więc mój sceptycyzm odnośnie rewelacji typu "kocham kurdupla". o charakter chodzi nie wątpię. Ty nie miałabyś porytego charakteru, gdybyś wiedziała, że dla płci przeciwnej jesteś gównem, że nie masz szans na związek,założenie rodziny? ale ten charakter wynika z wzrostu. wysokich i brzydkich sparowanych widuję akurat często, bo większosc facetów jest taka. niskich pięknisiów z panienkami - całe zero

na pbw ale on twierdzi ze jest przegrancem , co za kretyn :D:D

Jeżeli liczymi kafe to Darker i offerma jakoś mieli więcej propozycji nadziania i nie skorzystali, więc ich się czepiaj :D Nie zauważyłem by ktoś komplementował ale ok f23prawica@op.pl :D

"czyli co, jesli będę ignorował fakt, że jestem niski to urosnę?" - Nie. Ale nie będziesz podświadomie zwracał uwagi innych na wzrost ale może na coś innego.Mógłbyś stać się pewniejszy siebie. "są twarde fizyczne fakty." - no są. Na to że nastawienie może wiele zmienić ;) A jakie Ty możesz miec fakty jeśli się odpowiednio nie nastawiłeś? Masz dowody na to że jest źle. Ale nastawiasz się źle..czyli pasuje. "jak żyję nie widziałem nigdy niskiego faceta z kobietą" - no to faktycznie jest dziwne,ja wprawdzie nie zwracam na to szczególnej uwagi ale znam osobiście takie związki. Aż teraz będe sie przyglądała pod tym kątem ludziom na ulicy..ja mieszkam w dużym mieście i często po nim spaceruję,za wyjątkiem takich mrozów jak obecnie. "mam nadzieję, że zrozumiesz więc mój sceptycyzm odnośnie rewelacji typu "kocham kurdupla". - jestem raczej wyrozumiała,więc rozumiem. Chociaż ja sama nie mam takiej cechy i nie uważam tego co widzę za jedyną rzeczywistość.. "Ty nie miałabyś porytego charakteru, gdybyś wiedziała, że dla płci przeciwnej jesteś gównem, że nie masz szans na związek,założenie rodziny?" - ja i tak mam poryty charakter :) "ten charakter wynika z wzrostu. "- a rodzice Cię kochali? "wysokich i brzydkich sparowanych widuję akurat często, bo większosc facetów jest taka." - no widzisz,dlatego że większość jest taka to kobiety to tolerują co nie znaczy że nie wolałyby pięknego z twarzy ;) A może dla nich ten ich brzydal jest najnajpiękniejszy na całym świecie. A w kraju gdzie dominują niscy kobiety muszą tolerować tych niskich pięknisiów ;)

nastawienie może wiele zmienic. jakby niewidomy miał odpowiednie nastawienie to by olimpiadę w strzelectwie sportowym wygrał. a głupek zdobyłby nagrodę nobla z fizyki. bredzisz. nie tylko nastawienie decyduje, w większosci jest to sprawa genów. moge stac się pewniejszy siebie, ale to nie poprawi moich relacji z kobietami ani na jotę. pewny siebie konus to zawsze konus "no widzisz,dlatego że większość jest taka to kobiety to tolerują co nie znaczy że nie wolałyby pięknego z twarzy " wolałaby pięknego, ale toleruje brzydkiego bo takich jest większosc. niestety, większosc jest też wysoka/średnia więc nie muszą tolerowac niskich "ja i tak mam poryty charakter " wspaniale. uwielbiam takie uciekanie od niewygodnych pytań ":)"

jak Ty jesteś masakrycznie uparty no!!! Jasne że nie tylko nastawienie decyduje.Ale może wiele zmienić. I oto chodzi. Pewność siebie to właśnie jest podstawa.Piszesz jakby bucie niskim było największą wadą..ja myslę że po prostu Ty w sobie tego nienawidzisz. No nie muszą tolerować niskich ale niektóre chcą z takimi być bo mają masę zalet :) Od niczego nie uciekłam. Ale dobrze,ja też swego czasu nie wierzyłam że założę rodzinę,że mi się uda,że kogoś znajdę, i myślałam że jestem do niczego dla każdego niezależnie od płci. Tyle tylko że nie zależało to od wzrostu. I u Ciebie też nie chodzi o to,ale o niską samoocenę a z tym wzrostem to tylko wymówka.

ale co wy z tym wzrostem? przecież autor nie pisał o wzroście. pisał o tym że są faceci "zwycięzcy", którzy się podobają i są "przegrani" którzy mogą być co najwyżej "przyjaciółmi". i ci drudzy mimo wszystko też pozostają facetami. skoro laski nie chcą im "dawać" za darmo to zostają prostytutki, prawda? ja mam już 37 lat i jestem prawiczkiem. nie podobam się kobietom i tyle. czy było by dziwne gdybym skorzystał z usług panienki na telefon? kobiety to potępiają bo tacy "przyjaciele" podnoszą im samopoczucie. nie ma to jak "wianuszek adoratorów" zawsze do dyspozycji, prawda?

Nie o wianuszek adoratorów chodziło,offermo. Właściwie dlaczego nie skorzystałeś z tych usług,bo nie masz pieniędzy,bo się wstydzisz?? Właśnie,skończmy już z tym wzrostem!!

"Piszesz jakby bucie niskim było największą wadą." a znasz większe? "ja myslę że po prostu Ty w sobie tego nienawidzisz." odkrycie na miarę heliocentryzmu:D jasne, że tego w sobie nienawidzę, bo przez to nie mogę normalnie życ " I u Ciebie też nie chodzi o to,ale o niską samoocenę a z tym wzrostem to tylko wymówka" piszesz jakby samoocena była kluczem. czyli tak : jeśli ja oceniam, że chciałby z Tobą byc, to tak będzie, bo moja samoocena jako kandydata na Twojego mena jest najważniejsza, Twoja ocena mnie się w ogóle nie liczy:P naprawdę nie ma takiej cechy faceta, która by go w Twoich oczach automatycznie skreślała, nawet jakby miał multum innych zalet? np jakby chodził na rzeczone dziwki? i czuł się z tym super, to byś to zaakceptowała? w końcu jego samoocena byłaby na plus...

"Nie o wianuszek adoratorów chodziło,offermo. Właściwie dlaczego nie skorzystałeś z tych usług,bo nie masz pieniędzy,bo się wstydzisz?? " kobiety zawsze traktowały seks jako "monetę przetargową". historie o kobiecych "migrenach" czy kobietach "nagradzających" swoich facetów seksem są legendarne i dlatego trudno im znieść sytuację gdy znakomity (jak przypuszczam) seks facet może mieć za grosze i trudniej jest kobietom wykorzystywać ten atut tak je boli. więc jednak chodzi o "wianuszek adoratorów" i wszelkie inne korzyści jakie kobiety mogą osiągać właśnie dzięki umiejętnemu "reglamentowaniu" seksu. a dlaczego ja nie skorzystałem? jakoś się nie złożyło.

a znasz większe? - żartujesz sobie ze mnie czy jak?? świat bylby piękny gdyby niski wzrost był największą wadą ludzi . Jednak są o wiele większe,jak np. bycie podłym,fałszywym,ograniczonym.. odkrycie na miarę heliocentryzmu jasne, że tego w sobie nienawidzę, bo przez to nie mogę normalnie życ - wmawiasz sobie że przez to ale tu widze nie chcesz tego dostrzec piszesz jakby samoocena była kluczem. - bo jest.Człowiek z wysoką samooceną to ten który wygrywa. Owszem,wielu ma ją od tak ale można ją tez wypracować. "czyli tak : jeśli ja oceniam, że chciałby z Tobą byc, to tak będzie, bo moja samoocena jako kandydata na Twojego mena jest najważniejsza, Twoja ocena mnie się w ogóle nie liczy " nie nie nie o to chodzi. Chodzi o to że ktoś z wysoką samooceną będzie miał większe powodzenie,większą szansę na kobietę ale wiadomo,że nie na każdą,przyciągnie jakieś określone. Dla mnie samoocena nie jest najważniejsza,bo.. : "naprawdę nie ma takiej cechy faceta, która by go w Twoich oczach automatycznie skreślała, nawet jakby miał multum innych zalet? np jakby chodził na rzeczone dzi**i? i czuł się z tym super, to byś to zaakceptowała? w końcu jego samoocena byłaby na plus..." ..bo NO WŁAŚNIE TO. Nie,nie zaakceptowałabym tego za cholerę. Jest wiele cech za które skreślam,jak choćby palenie papierosów czy bycie katolikiem ale na pewno nie niski wzrost!! I tak,odrzucę faceta ruchacza ale on i tak sobie znajdzie kobietę a nawet kilka. A ktoś z niską samooceną ale porządny utrudnia tym kobietom które porządnego szukają poznanie bo się chowa po kątach i stwarza duży dystans.

kobiety zawsze traktowały seks jako "monetę przetargową". no cóż są i takie...co poradzić.