Dylemat dotyczący pierwszego razu... Mam 22 lata i...

Mam 22 lata i jestem dziewicą. On jest 6 lat starszy, jest dorosłym, doświadczonym męzczyzną, dla którego seks w związku to naturalna sprawa. Ja z jednej strony mam na to wielką ochotę (już od dłuższego czasu). On mnie pociąga, lubię go (po miesiącu od poznania nie mogępowiedzieć więcej) i waham się. Nie stałoby się to jutro, czy za tydzień. Mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że on nie będzie czekać wieczność(mimo, że mówił, że poczeka, ale czasami napomyka o seksie). Nie jestem też opóźniona, i nie będępisać, że chcę, aby "było magicznie" itd. Jestem w kropce, bo nie mam do niego jeszcze jakiś większych uczuć, i nie wiem, czy i kiedy się pojawią. Co o tym myślicie?

Czym tu się przejmować, seks to rozrywka taka jak zakupy czy siedzenie na Facebooku. pozbądź się czym prędzej tego wstydliwego piętna dziewictwa i bądź jak nowoczesna kobieta - Otwarta niby hipermarket i beztroska jak politycy RP.

chciec to moc. a swoim zachowaniem chce wymusic na tobie cos, na co moze tak naprawde wcale nie masz ochoty. przemysl to dobrze. sex z nim niczego ci i tak nie gwarantuje.

" Otwarta niby hipermarket i beztroska jak politycy RP." Hahaha :D "sex z nim niczego ci i tak nie gwarantuje." Ani seks, ani brak seksu, to oczywiste. Muszę to przemyśleć, ale nie chcę, żeby to się stało zbyt szybko

Juz brak sexu gwarantuje Ci wiecej. przynajmniej przekonasz sie co on wart i o co chodzi mu tak naprawde. zachowasz godnosc i szacunek do siebie. Bo jednak mam wrazenie z tego, co piszesz... ze dla niego wolalabys to zrobic. Moze odnosze zle wrazenie.

przieciez nie ma 15 lat, jesli Ci sie podoba, pociaga Cie i bedziesz tego chciala!-to rob.

"Bo jednak mam wrazenie z tego, co piszesz... ze dla niego wolalabys to zrobic. Moze odnosze zle wrazenie." Chyba trochę w tym racji, ale ja sama mam na to ochotę, muszę to przyznać. Ale jednak ważniejsza dla siebie jestem ja sama i moje przekonania. Może po prostu postawię sprawę jasno i powiem mu, że jeśli nie chce czekać zakończmy to teraz...?

też miałam kiedyś faceta, który obiecywał że poczeka, później się okazało że tylko tak gadał żebym się z nim związała a jak przyszło co do czego to nalegał na seks. Faceci są do dupy...

nic na sile. nie ten to inny, jestes jeszcze mloda, uwierz mi.

Zdegustowana, i jak się to u Ciebie potoczyło?

kochana powiem ci tak ja z moim ex miałam 23 lata starcilam dziewictwo po miesiacu..poszłam na zywioł..bo od 3 spotkania nie moglismy sie od siebie odkleic....i az wrzało;) wiec spokojnie porzespij sie z nim..on oczywiscie był doswiadczony powiedz ze tego nie robiłas...reszta pojdzie gładko

zdegustowana..faceci maja swoje potrzeby musisz powiedziec swojemu, ze to ebdzie twoj pierwszy raz... moj nie wiedział:O co było błedem...z mojej strony..bo nie wiedział, czemu unikam zblizenia...ale w pewnym momencie sama stwierdziłam ok zrobmy to dzis. I tez napierał...bo nie widział ze ma doczynienia z dziewicą:O a bylismy ze soba potem 2 lata

moj facet, tez chciał, namawiał itp ale ja mówiłam, że jeszcze NIE i NIE i nie.... powiedział, że poczeka. oczywiście wolałby nie czekać, ale czekaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał JAK KOCHA TO POCZEKA

Faceci mają swoje potrzeby, no pewnie całe życie przecież będziecie je zaspokajać, nie tylko skacząc na nich kosmonauta na księżycu ;)

Jeżeli masz już 22 lata to jest rzeczą normalną, że masz na to wielką ochotę. Podobnie jak to, że od dłuższego już czasu. Odpowiedz sama sobie dlaczego wytrzymujesz. Piszesz mądre słowa, że seks jest czymś naturalnym w związku. I tego się trzymaj. Najpierw związek, a dopiero potem seks. Niejeden jeszcze facet w życiu będzie Cię pociągał i niejednego polubisz. Kiedy rzeczywiście pojawi się u Ciebie jakaś wzajemna więź z facetem, wtedy nawet nie pomyślisz o jakiejś kalkulacji. TO stanie się w sposób naturalny i oczywisty. Jeżeli znasz gościa od miesiąca, to znaczy, że nie znasz go wogóle. Piszesz, że on czasami napomyka o seksie (ile razy w ciągu tego miesiąca, który się znacie on już "czasami" napomknął?) Piszesz też, że Ty nie masz do niego jeszcze jakiś większych uczuć. On nie ma do Ciebie nawet najmniejszych. On nie będzie czekał całą wieczność - jakie "wzruszające" słowa!!! Jeżeli Wasza krótka znajomość nie wskazuje nawet zalążków związku to on już i tak długo wytrzymał. Ale wytrzyma dłużej, oczywiście czekając na seks z Tobą. Mam jednak wrażenie, że seks jest jedyną rzeczą jakiej oczekuje od Ciebie. Jeżeli normalny facet zaczyna interesować się DZIEWCZYNĄ (a nie wyłącznie jej DUPĄ) to nie czeka na SEKS. On zabiega o dziewczynę. Kiedy ją do siebie przekona to na NIC nie będzie musiał czekać. Ona ten SEKS poda mu na tacy! Życzę Ci, aby Twój seks był dopełnieniem Twojego związku, a nie wpisem do agendy jakiegoś SAMCA.

Nie zaczynaj OD DUPY STRONY. To, że natura zna przypadki związków, które tak się zaczęły i przetrwały nawet 2 lata niech nie będzie dla Ciebie przykładem na TAK!

Zrob to na co masz ochote i nie zastanawiaj sie czy z tego wyniknie zwiazek czy nie. Pierwszy raz jest zazwyczaj taki sobie dla dziewczyny bo sama nie wiesz jeszcze co ci sprawia najwieksza przyjemnosc. Pamietaj o protekcji - przy pierwszym razie tez mozna zajc w ciaze badz sie czyms zarazic. A poza tym nie mysl o tym co ci "to da" tylko posluchaj siebie samej i zrob wylacznie to na co TY masz ochote, bez wzgledu na faceta i jego widzimisie, religie czy inne normy spoleczne. Kiedy zrobisz to dla siebie i wylacznie zgodnie ze swoimi uczuciami to nie bedziesz tego zalowac bez wzgledu na to czy z tym facetem potem bedziesz czy nie. Podnieca cie? Masz na niego ochote? No to go for it :) i dobrej zabawy! A jak ci sie nie spodoba w lozku (moze on kiepski jest?) to sie tez nie zastanawiaj tylko mu powiedz do widzenia. Seks jest super. Szkoda zycia na jakies glupawe czekanie. W imie czego? Pamietaj, ze dobre dziewczynki wejda do nieba a te zle, wszedzie ;)

A ja myślę, że skoro się nad tym zastanawiasz to raczej nie powinnaś z nim tego robić. Sama straciłam dziewictwo w wieku 22 lat ze swoim aktualnym partnerem po 3 miesiącach i w ogóle się nad tym nie zastanawiałam. Mój partner mnie nie namawiał, nie mówił, że poczeka itd. Po rpostu wszystko przyszło naturalnie. Wcześniej byłam w innych związkach i do seksu nie doszło (ani do jakichkolwiek innych intymnych pieszczot) Chyba po prostu miałam dobre przeczucie :P

"Pamietaj o protekcji" Dobre......

Rozprawicz się sama. A do przepięknego seksu poszukaj przepięknej miłości.