Prawiczki co wam zależy kupić jutro różę i podarować ją jakiejś dziewczynie?

lepiej poczekajcie do czwartku i kupcie jakiejś pączka :D

Każdy po alkoholu jest senny. To jest typowe działanie alkoholu

"to gdzie byś zaprosił dziewczynę?" Nigdzie bym nie zaprosił bo nigdzie nie chodzę i wszędzie czuję się jak murzyn na zjeździe ku klux klanu. Do obcej nigdy nie podejdę. Z tymi na studiach było jako takie imprezowanie w akademikach ale dla nich byłem za kiepski.

Darker- przeciez nie raz pisales ze pijesz wlasnie piwo wiec jednak lubisz sobie wypic ?

"Darker- to gdzie byś zaprosił dziewczynę?" nigdzie kurwa. czy do ciebie nie dociera że są faceci którzy się laskom nie podobają? ile kurwa można nudzić? zapraszaj, podlizuj się, nadskakuj, bądź miły, grzeczny i na każde skinienie. w zamian za to opowie ci jak jej ciężko bo facet w którym się zakochała jej nie chce albo jaka jest szczęśliwa bo ją chce. REWELACJA.

Każdy po alkoholu jest senny. To jest typowe działanie alkoholu

"to gdzie byś zaprosił dziewczynę?" Nigdzie bym nie zaprosił bo nigdzie nie chodzę i wszędzie czuję się jak murzyn na zjeździe ku klux klanu. Do obcej nigdy nie podejdę. Z tymi na studiach było jako takie imprezowanie w akademikach ale dla nich byłem za kiepski.

Każdy po alkoholu jest senny. To jest typowe działanie alkoholu

znowu się zjebała ta zjebana kafeteria.

"to gdzie byś zaprosił dziewczynę?" Nigdzie bym nie zaprosił bo nigdzie nie chodzę i wszędzie czuję się jak murzyn na zjeździe ku klux klanu. Do obcej nigdy nie podejdę. Z tymi na studiach było jako takie imprezowanie w akademikach ale dla nich byłem za kiepski.

"to gdzie byś zaprosił dziewczynę?" Nigdzie bym nie zaprosił bo nigdzie nie chodzę i wszędzie czuję się jak murzyn na zjeździe ku klux klanu. Do obcej nigdy nie podejdę. Z tymi na studiach było jako takie imprezowanie w akademikach ale dla nich byłem za kiepski.

"to gdzie byś zaprosił dziewczynę?" Nigdzie bym nie zaprosił bo nigdzie nie chodzę i wszędzie czuję się jak murzyn na zjeździe ku klux klanu. Do obcej nigdy nie podejdę. Z tymi na studiach było jako takie imprezowanie w akademikach ale dla nich byłem za kiepski.

Darker Chyba do siebie bo kawiarnie będą okupowane niczym okopy za czasów II wojny światowej Myślę, że powyższe stwierdzenie, byłoby trafniejsze, gdyby zastosować porównanie do IWŚ. Wiesz, linie okopów na całym froncie zachodnim, błoto, szczury, dziesiątki tysięcy ofiar przy byle próbie przesunięcia linii frontu i tak całe 4 lata. Po prostu Na zachodzie bez zmian. Nie żebym się wtrącał, ale rozważ moją sugestię

Darker Chyba do siebie bo kawiarnie będą okupowane niczym okopy za czasów II wojny światowej Myślę, że powyższe stwierdzenie, byłoby trafniejsze, gdyby zastosować porównanie do I WŚ. Wiesz, linie okopów na całym froncie zachodnim, błoto, szczury, dziesiątki tysięcy ofiar przy byle próbie przesunięcia linii frontu i tak całe 4 lata. Po prostu "Na zachodzie bez zmian". Nie żebym się wtrącał, ale rozważ moją sugestię

Darker Chyba do siebie bo kawiarnie będą okupowane niczym okopy za czasów II wojny światowej Myślę, że powyższe stwierdzenie, byłoby trafniejsze, gdyby zastosować porównanie do I WŚ. Wiesz, linie okopów na całym froncie zachodnim, błoto, szczury, dziesiątki tysięcy ofiar przy byle próbie przesunięcia linii frontu i tak całe 4 lata. Po prostu "Na zachodzie bez zmian". Nie żebym się wtrącał, ale rozważ moją sugestię

Darker Chyba do siebie bo kawiarnie będą okupowane niczym okopy za czasów II wojny światowej Myślę, że powyższe stwierdzenie, byłoby trafniejsze, gdyby zastosować porównanie do I WŚ. Wiesz, linie okopów na całym froncie zachodnim, błoto, szczury, dziesiątki tysięcy ofiar przy byle próbie przesunięcia linii frontu i tak całe 4 lata. Po prostu "Na zachodzie bez zmian". Nie żebym się wtrącał, ale rozważ moją sugestię

Jebane forum się pierdoli.

Darker- dlaczego do obcej nie podejdziesz? a co to za sztuka podejść i zagadać? tobie się po prostu nie chce i już

Ja nie mam komu czegokolwiek dać. Ta z pracy dzisiaj mnie zdzieliła takim wzrokiem, że już na pewno się do niej nie odezwę, a nic jej nawet nie zrobiłem, poza tym, że smiałem dwa razy zagadać. :D

"a co to za sztuka podejść i zagadać?" Nie no kurwa wszakże to pikuś :D

Argen nie mam pojęcia. :D Dwa razy ją zagadałem w piątek i dzis rano, a jak wychodziłem z pracy to takim spojrzeniem mnie zdzieliła, że zostałem ustawiony na swoim miejscu :D

Argen co chcesz w prezencie na Walentynki ?

moze zostaniecie przyjaciolmy

Prawiczek bez wiary- po prostu podchodzisz i zagadujesz jak nie ta to inna, nie wiem o co tyle szumu

"tobie się po prostu nie chce i już " pewnie że mu się nie chce. a komu się chce robić za natręta?

!offerma- nie ma takich facetów, każdy jakiejś się w końcu spodoba

starym kawalerom

No ale ja ją zupełnie neutralnie zagadywałem, no nic nieważne. :D "Prawiczek bez wiary- po prostu podchodzisz i zagadujesz jak nie ta to inna, nie wiem o co tyle szumu " A Ty ilu facetów zagadałaś? :D

"to powiedz 50 letnim starym kawalerom" albo 37 letniemu :D

Samanta Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? bla bla bla bla Przecież już ci napisał, że kobiety go olewają. Przecież widzisz, że ma niską samoocenę. Po cholerę zadajesz te pytania??? Myślisz, że go uleczysz? Myślisz, że zarazisz go tzw: pozytywny myśleniem? On jest nadwrażliwy, dostał nie raz wpierdol emocjonalny. Zrobił się jeszcze bardziej nadwrażliwy i tak w kółko. Ja podchodziłem do kobiet na ulicy i powiem ci, że dla przeciętnego faceta, bez takich doświadczeń jak Darker, to bywa dość krępujące :D A Ty myślisz, że on nagle wyzwoli się z fatalnych doświadczeń i poleci z kwiatkiem wyrywać obce laski :D Dostał w dupę i się tym przejął. Pewnie za bardzo, ale to nie jest sytuacja z której można się wydobyć jednym gestem I rzeczywiście jest tak, jak powiedział offerma, że jest kategoria mężczyzn, którzy nie budzą zainteresowania kobiet. Jeśli na dodatek, są oni wrażliwi, to po raz któryś, gdy dostają w dupę, stają się cynikami i wcale mnie to nie dziwi, niezależnie od tego, że aby poderwać skutecznie ładną kobietę, wcale nie trzeba być szczególnie atrakcyjnym, ale trzeba być pewnym siebie. Pewność siebie to jest absolutne minimum. Oni jej nie mają i po tylu złych doświadczeniach, trudno aby ją mieli, gdy już na starcie byli niepewni siebie.