Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Oficjalna wiadomość na 100% wróciły porody rodzinne :) jeśli chodzi o odwiedziny to do wczoraj troszkę ograniczali żeby nagle rodziny nie waliły drzwiami i oknami nie znosili wirusów. Jednak od jutra już ma być normalnie. Położna apelowała, słusznie moim zdaniem żeby nie zwoływać do szpitala całej rodziny bo to bardzo krępujące dla innych dziewczyn, które chcą nakarmić dziecko z cycami na wierzchu albo przewietrzyć ranę w kroczu (przepraszam za dosadność). Zwłaszcza że robi się coraz cieplej pokoiki są małe więc im więcej osób tym wyższa temperatura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
dzięki Gaha za potwierdzenie. jutro ja też będę na Staszica to się wypytam :) to Ty pisałaś jakiś czas temu o tym, że położne mogą wyprosić męża, gdy rodzącej obok to się nie podoba. Powiedz, czy chodzi o rodzące sąsiadujace ze sobą łóżkami? czy w ogole jeśli na sali jest więcej niż jeden poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli są na jednej sali dwa porody na raz, oddzielone parawanem. Położna się śmiała dzisiaj, że jest świetny czas na rodzenie bo na oddziale 4 dziewczyny i puuuusto :) Przypomniałam sobie jeszcze, w długi weekend majowy nie będzie zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Hania, czy moglabys i mi wysłać na meila zdjęcia z porodówki? izaa_16@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek
kostecka wiem o czym mowisz, ja w piatek poczulam slonce to cala sobote przelezalam pod koldra, glowa i uszy tak mnie bolaly, oczy lzawily, no i do tego ze trzy razy dziennie mam ten stan podgoraczkowy to juz w ogole wymiekam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Dziewczyny jaki proszek dla dziecka będzie najlepszy? Zabieram się za pranie ciuszków od szwagierki i nie wiem co kupić. Myślałam też, żeby białe wcześniej wybielić - macie może jakieś sprawdzone środki do wybielania prania? Ja zwykle używałam viziru + vanish, jednak zauważyłam, że jak niektóre rzeczy były szare, tak nadal są....Kupiłam też taki środek do wybielania bielizny, ale pranie nabrało zielonego koloru (odcienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Miałam dziwną noc, nawet przez myśl mi przeleciało że jeszcze chwilę i zacznę rodzic. Wczoraj wieczorem dziwnie się czułam, jakaś taka roztelepana od środka, było mi duszno i miałam wrażenie że oblewa mnie "zimny pot". Sprawdziłam temperaturę ale wszystko było ok. Czułam się tak, jakbym zaraz miała dostać okres. W nocy wstawałam siku częściej niż zwykle i czułam większe parcie na pęcherz. Około 3 rano delikatnie bolał mnie brzuch (tak jak na okres), znowu to dziwne uczucie "zimnego potu" i kołatanie serca. Ból nasilał się na chwilę co 10 - 15 minut, i tak do piątej leżałam z telefonem w ręku i mierzyłam czas, aż wszystko ucichło. Czy któraś z Was miała coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DziecieMajowe
Witajcie, nam na SR położna polecała do prania kupować płyny, są delikatniejsze. Sama kupiłam Jelp GEl, antyalergiczny, muszę przyznać, że ma niezły skład i jest naprawdę wydajny. Białe piorę w vizirze i dosypuję sody oczyszczonej, zawsze przed praniem namaczam i pranko zawsze białe :) do prania polecam też serię Białego Jelenia, równy Loveli a tańszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justaa86 tak jak Ty dokładnie nie miałam, ale dzisiejsza noc była dziwna, straszna. Siku chyba z 20 razy,dziecko spokojne jak nigdy, bolące plecy, bolące biodra niezależnie od ułożenia, i spinający się brzuch. Byłam śpiąca a nie mogłam zasnąć i tak od 3. A na mnie jeszcze stanowczo za wcześnie - koniec 35 tc. Mój mąż twierdzi że jakaś pełnia była albo inne cholerstwo bo teraz czuję się dobrze...a jak u Ciebie przeszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kudlaczka
Witajcie, na moim blogu violianka.blogspot. com umiesciłam zdjęcia z porodówki na Staszica - zapraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kudlaczka
A i też miałam dziwną noc - bóle więzadeł macicy przy najdrobniejszym ruchu budziły mnie tak od 3-5 rano, nie wiem bo wolałam nie patrzeć na zegarek.. mój termin się zbliża, 9.05.2013 i teoretycznie od piątku już na wylocie będę (38 tc). Stresik jest. Mój Mełż też przeżywa. Bardzo nas ucieszyła wiadomość o zniesieniu zakazu. Czy któraś z Was skorzystała już z możliwości "zwiedzenia" porodówki przed rozwiązaniem? My mamy w planach wybrać się do szpitala i zobaczyć jak to wszystko wygląda i jak funkcjonuje, jakie są kolejno czynności. W SR powiedziano nam że można się na takie "zwiedzanie" umówić. Teraz kiedy nie ma już zakazu pewnie można już się tam pojawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już kilka nocy pod rząd mam takich niespokojnych, brzuch mnie boli jak na okres to.na noc mam brac skopolan ale nie wiele mi pomaga... Wczoraj ok 11 przed poludniem podpadl mi czop sluzowy ale na razie nie mam jakis regularnych skurczy, tylko ten.bol w dole brzucha i w krzyzu. W poniedzialek wieczorem mialam rozwarcie na 5cm, jutro rano mam pojechac na izbe do mojej poloznej i jesli rozwarcie bedzie juz na 6cm to powiedziala ze bedziemy rodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na razie cisza, może to tylko przez ta pełnię. Dzidziuś rusza się tak jak zwykle, chociaż jakiś taki niepokój mnie ogarnia i czasem zakuje w dole brzucha. Poczekamy - zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kudlaczka wypadało by zapytać czy możesz upubliczniać moje zdjęcia nie uważasz? wysłałam Wam oczywiście do wiadomości prywatnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Hania_85_05 mialas racje z tym swiatlem w nocy. Dzis powtorka z rozrywki - o 21 spac, godz 24 pobudka na karmienie. Bez zapalania swiatla podchodze do lozeczka, biore malego a tu co? Ogromna kupa ;) zapalilam wiec swiatlo, pielucha zmieniona a ten sie gapi, oczy wielkie to ja zgasilam swiatlo i do lozka z nim. Przystawilam, 5 min i po dziecku - spi :) Potem pobudka po 3, juz bez niespodzianki ;) najgorsze to te zmiany pieluch bo nie da sie tego ogarnac przy zgaszonym swietle ;) Gaha polozna ma racje z tymi odwiedzinami. Jak ja lezalam to niby byl zakaz jednak w weekend i tak przychodzili na oddzial. Ja bym proponowala zamiast w salach wychodzic z dzieckiem na czas odwiedzin na korytarz - inne kobiety maja komfort a i Wam nie powinno to zrobic wielkiej roznicy. W salach leza po 4 osoby, z tego co wiem jest jedna sala 2-osobowa. Jest duszno, z naszej sali nikt nie uzywal szlafroka, nawet na korytarzu. A dzidziusia wystarczy dobrze przykryc i tez nic mu nie bedzie :) Jak ja lezalam to na oddziale bylo 18 mam z dziecmi - niezly tlok, pewnie by mnie odeslali ale nie mieli wyjscia ;) MatkaEV: ja piore w Dzidziusiu i poki co nie narzekam. A powiem wam ze piore codziennie przynajmniej jeden raz - glownie tetrowki i kocyki bo moj maly uwielbia sikac jak tylko zdejme pieluche. Dzis np. zaraz po zmianie zrobil kupe w taka swiezutka, jeszcze nie zapieta pieluszke :) Ale ogolnie to mam niewiele ubranek na rozm 50 dlatego musze co chwile prac bo 56 jest sporo za duze i sie w nim topi... Hania_85_05 czy Twoja malutka tez ulewa? Moj ma 2 tyg i nie powiem, po karmieniu rzadko mu sie to zdarza chyba ze je lapczywie i nie odbeknie ale juz dwa razy w ciagu dwoch dni zdarzylo sie ze zwymiotowal. Tzn jakby chlusnelo mu z buzki i nosem, strasznie duzo tego bylo i nie wiem czy to cos co zjadlam mu nie sluzy czy to normalne? Bo takie typowe ulewania ma rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzznnnhhhhh
Dziewczyny,mam prozbe bo nie moge znalezc w watku,czy na Staszica porod jest aktywny czy sie lezy? Czy sa drabinki,worek pilka itp.a jesli tak to gdzie w tej sali co byla na zdjeciach?Bo jak dla mnie to tam jest malutko miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisia mi sie raz zdarzyło żeby mała tak zwymiotowała, ale to z mojej winy bo zbyt gwałtownie ją podniosłam. A z ulewaniem czasem jej się delikatnie zdarzy szczególnie przy odbiciu ale pediatra mówił że to normalne. ja pieluchę zmieniam włączając tylko lampkę nocną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Hania i Sisia, jak tak sobie Was czytam, to Wam zazdroszczę. Macie już maluszki, rosną, Wy też zapewne już doszłyście do siebie. Ja z każdym dniem coraz bardziej oczekuję porodu. Z jednej strony psychika robi swoje, z drugiej strony fizjologia (jest mi ciężko, dokucza mi okropna zgaga, męczą mnie duszności i poczucie, że na piersi ktoś położył mi worek cementu). Fajnie, że nadal jesteście, bo Wasze obecne problemy z pewnością będą wskazówką dla nas za kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiem Wam odnośnie dr Swatowskiego, bo też u niego prowadziłam swoją ciąże i byłam bardzo zadowolona, że jego nie ma na porodówce, on jest na patologii ciąży. Na porodówce jest stała ekipa lekarzy. Możliwe, że w weekend ma jakieś dyżury ale w czasie tygodnia. Zresztą lekarz jest najmniej potrzebny, najważniejsza jest położna, ja kiedyś pisałam że rodziłam z Panią Anetką i anioł kobieta bardzo mi pomogła. A lekarz przychodzi oczyścić macicę i na szycie. No chyba, że są jakieś komplikacje ale tego Wam nie życzę. Dzięki MatkaEV za miłe słowa, sama zobaczysz że szybko to zleci. Przykro mi, że czujesz się fatalnie. Ja końcówkę ciąży miałam super latałam ja fryga. Zresztą po porodzie szybko doszłam do siebie, bo już tydzień po prałam firanki żeby się na święta wyrobić :) Moja mała ma już skończone 5 tygodni, i prawdę piszesz że dużo można się dowiedzieć od innych kobiet z maluchami, ja też z tego korzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
MatkaEv ja piorę w dzidziusiu - mam proszek oraz płyn do płukania. nic wcześniej nie wybielałam. zzzzzzzznnnhhhhh z tego co mówiła moja gin, to są drabinki, piłki, worki itp - ale nie wiem gdzie to się dokładnie znajduje. dzis byłam na ktg - jak na razie spokój, chociaż mam bóle jak przed okresem. porody rodzinne są wznowione, jednak dalej będą ograniczenia, jeśli chodzi o odwiedziny - położna powiedziała, że nie można odwiedzać na sali, więć wyjscie na korytarz pewnie nie jest problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka to nawet lepiej ze odwiedziny tylko na korytarzu - same zobaczycie, kobiecie po porodzie najbardziej potrzeba spokoju a nie obcych paletajacych sie kolo lozka (zwlaszcza kiedy sie lezy przy wejsciu...) ;) MatkaEV: zobaczysz czas szybko zleci i niedlugo i Ty bedziesz miec takie problemy :) Ja tez szybko doszlam do siebie, w niedziele wyszlismy ze szpitala po 4 dobach a od wtorku wzielam sie za mycie okien - po dwa dziennie i pranie firanek bo w ciazy nie moglam a juz mialam takie brudne ze nie wiem. Dziewczyny chcialabym Wam doradzic w jednej kwestii - odnosnie nacinania. Nie wiem jak jest na Staszica ale na Lubartowskiej nacinanie u pierworodek bylo rutynowe. Powiedzcie wczesniej poloznej zeby starala sie chronic krocze, zeby Wam pomogla bo naprawde da sie urodzic bez nacinania. A i najlepiej nie rodzic na wznak bo wtedy jest wiekszy nacisk tylko np. na boku albo na kolanach. Ja teraz nie bylam nacieta chyba tylko dlatego ze rodzilam wlasnie na boku, a maly mial spora glowke 33 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisia ważna uwaga. Te z Was które nie były na szkole rodzenia, mówcie że chcecie rodzić na boku - wszystkie położne na staszica odbierają porody w ten sposób, jeszcze wygodniej jest na czworaka ale w ten sposób odbiera tylko 5 babeczek, mówcie o ochronie krocza. Położna podkreślałam że one NIE CZYTAJĄ planów porodu bo nie ma na to czasu, więc najważniejsza jest dobra komunikacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
no to jaki jest sens pisania tych planów porodu? tylko do wczepienia do dokumentacji? :/ dzięki za informację, w takim razie będę informowała położną. mam glupie pytanie, ale nie bardzo sobie wyobrażam, jak się rodzi na boku - jedna noga podniesiona czy jak? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
też sobie próbowałam wyobrazić pozycję na boku... A jak to jest z nogami, tak jak u ginekologa "na samolocie", czy luźno na łóżku? Z tych fotek wynika, że podczas porodu patrzy się w okno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie plan porodu jest do dokumentacji m.i. do tego żeby NFZ zwrócił kasę szpitalowi za poród :) Na boku masz jedną nogę w górze, opartą lub zawieszoną (nie jestem pewna) o łóżko porodowe w czasie parcia kolano przyciągnięte na maksa do biodra. Wygodniej bo jedna noga w górze a nie dwie. mniejsze napięcie krocza i nie "pchasz" malucha pod górę tak jak na plecach. Jak ćwiczyliśmy na szkole "na sucho" to mnie tak było dużo lepiej, nie wspomnę na czworaka bo to już bajka. Poza tym na boku łatwiej mi się oddychało bo brzuch i płuca nie są tak ściśnięte jak na plecach. Decyzje o pozycji w której chcesz rodzić podejmujesz na samym końcu przy partych skurczach. Podobno instynktownie przybiera się pozycje dla siebie najwygodniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze , że niektóre z was mają to już za sobą i mogą nam doradzić co byłoby lepsze dla nas. Obyśmy trafiły na miłe położne , które będą chciały nam pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek
tez sie zastanawialam jak to wyglada na boku..hmm czyli podstawa to dobra komunikacja z polozna i znac swoja prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położna pokieruje Was jak się ułożyć do porodu na boku, same zobaczycie czy będzie Wam wygodnie. Tylko trzeba jej powiedzieć, że chcecie spróbować. Wiadomo na plecach jest wygodniej, ale nie Wam tylko lekarzowi bo ma wszystko "jak na talerzu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera_antek
Dziewczyny, pytanie z innej beczki, zapisalam sie do Luxmedu na 3d/4d tylko nie wiem czy nie za wczesnie 18tydzien? prosze doradzcie. Moze ktoras z Was robila takie isg u dr. Krzyzanowskiego? Nie chodze do niego, ale chce zrobic nispodzianke mezowi (niestety nie bedzie obecny na zadnym usg) a czytalam ze jest bardzo dobrym lekarzem, 18 tydzien to nie za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kudlaczka
Z tym usg 3D/4D w 18 tc to sporo za wcześnie. Miałam takie usg 2 razy w Luxmedzie u dr Szafranka - polecam go swoją drogą - za pierwszym razem koło 24 tc i wtedy było jeszcze za wcześnie, żeby pooglądać dzidzię. W tym czasie dziecko nie jest takie okrąglutkie jak potem, można wyrobić sobie mylne przeświadczenie, że coś z dzidzią jest nie tak.. Dopiero koło 27/28 tc dzidzia była zaokrąglona i przyjemnie się na nią patrzyło. Więc ja bym poczekała na Twoim miejscu jeszcze przynajmniej kilka tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×