Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość gość
Donia bądź optymistką.moja córa ma 6 zębów a ugryzła mnie raz na początku zębnego żywota.cysie traktuje tylko do spania i z "szacunkiem";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka ja też miałam po porodzie podaną oksytocynę i krwawię 3 tygodnie więc wątpię żeby to był powód. Z toaletowymi sprawami był problem, dyskomfort jest do dziś ale jjem otręby z jogurtem, płatki górskie, piję zieloną herbatę, żeby było "łatwiej". kotecka ja jestem zadowolona, mam nadzieje że Ty też będziesz bo jak nie to będzie na mnie :P Moje karmienie do d***, mały za każdym razem jak dostawiam go do cyca wpada w histerie rzuca głową, robi się czerwony i przeraźliwie płacze. Walczymy. Do tego te upały, juz mi ten płacz wierci dziurę w głowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak rozumiem karmisz go pewnie butelką tak? to moze próbuj najpierw dac mu z butelki a potem tak czy siak do cyca przystawić żeby bobudzić laktacje. Musisz miec niezłego nerwa przez tą syt. z karmieniem , współczuje, wiem co czujesz , mialam tak przy pierwszej ciązy. A moze spróbuj sie skontaktowac z jakąś podanią laktacyjna może fachowo ci poradzą? W najgorszym razie bez żadnych skrupułow przestawiłam bym malucha na mleko z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość: no musze być optymistką bo innego wyjścia nie mam. Zdziwiło mnie tylko że wyrosły tak wczesnie bo dwójka starszych dzieci miała pierwszy ząb po 7 miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo trudne :( on ciągle płacze... już nie wiem czy to głód, nienawiść do cyca, upał, gazy, kolka, zły humor, taki charakter... w nocy budzi się co 1,5 godziny - jak dziewczyny piszą że śpią im dzieci po 3-4 h albo budzą na karmienie..... w dzień śpi jak zając pod miedzą, i po 10 minutach wstaje z kwaśną miną, stęka, jęczy - robie co mogę ale nie mam już pomysłów.... :( ciężki dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj dac mu mleko z butelko , jeśli to głód to bedzie pił a ptem powinien sie uspokoic, Albo jak nie mleko to jakiejs herbatki. jest goraco, takie male dzieci b.szybko sie odwadniaja tym bardziej jak nie masz mleka to maly na pewno za mało pije jak na taki skwar. Bardziej niz pewne ze moze mu sie pic chciec,Spróbuj Może pomoże. Bez powodu nie płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tym co piszesz to przypomina mi sie moje pierwsze dziecko.. spało po godziny w dzień max, w nocy sie czesto budził i bedzał po pare godzin. Płakał marudził stękał i tez nie miałam pojęcia o co u chodzi i nie wiadziałam co robić. Wyszło ze po prostu był głodny. Miałam mało mleka a on przy pustym cysiu leżał. przestawilismy go na butle i wszystko sie niemalże od razu unormowało. Ja sie uspokoiłam bo on sie uspokoił, a on sie uspokoił bo w końcu mógł sie porządnie na jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gaha u nas tak zaczely sie kolki. Pierwsze dwa tygidnie blo idealnie a w trzecim sie zaczelo. Mala usypiala w dzien a po 10min wybudzaly ja prezenia stekanie i placz.nie chciala za bardzo jesc, doszlo do tego ze po kazdym jedzeniu wymiotoeala. Trafilismy na Chodzki okazalo sie ze uklad pokarmowy nie radzi sobie z taka iloscia jedzenia (przybierala bardzo dobrze na wadze a kamlam ja co 3 godz po 10min max albo i krocej). Odbarczyli ją kanką i po dobie do domu.Zamowilismy na wizyte domowa polozna laktacyjna. Duzo nam wyjasnila,pokazala nowe pozycje karmienia jak najlepiej dzoecko do piersi przystawic. Masaze brzuszka i jak sobie radzic zeby znowu na chodzki nie wyladowac.kolejne dwa tyg masakra. Codziennie pręzenia placz odgazowywanie masaze brzuszka mnostwo lekow i tak wkolo.Teraz dziecko skonczylo 2 miesiac i zapominamy pomalu o problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Dziewczyny czy bezsenność przed porodem wszystkim Wam doskwierała? Przekrecam sie z boku na bok, chodzę po mieszkaniu, staram sie cos czytać zeby oczy zmęczyć i nic, zasypiam ok 2-3 i o 6 pobudka :( strasznie mnie to męczy , nie wiem czy to stres przedporodowy, czy co.... Do tego stopy jakby mnie paliły, moczę w zimnej wodzie ale pomaga tylko na chwilę, dodam, ze nie są opuchnięte, co aż dziwne przy takich upalach. A maleństwo wcale nie ułatwia mi zasypiania, wieczorem kopie ze zdwojoną siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Magdules ja u p doktor z malym bylam w prywatnym gabinecie na Michalowskiego i tam tez bede chodzic Kostecka fajny ten monitor oddechu, kupie go, ciekawe czy sa w rampersie????? Donia wpadlas na dobry pomysl zeby oddac zbedne witaminki, ja mam nowiutka masc na brodawki maltan i spodnie dla chlopca, rozmiar 62, nowiutkie z metką, kupilam w kappAhlu ale na mojego grubaska są za wąskie, nie moge ich oddac do sklepu bo wywalilam paragon:-(, obbie rzeczy tez oddam za free :-) oczywiscie moge wyslac bo ja nie z LU a i mam jeszcze 2 czapeczki dla noworodka, ktorych mojMichas nie mial na glowce nawet raz bo tez okazaly sie za male, tylko te czapeczki nie maja metek bo po zakupie je upralam a kupilam je przed porodem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka: ja od połowy ciąży spać nie mogłam, a jak już mialam duży brzuch to w ogóle, na dokładke miałam jeszcze straszną zgage i tym bardziej spać nie mogłam a już usnęlam to jakieś głupoty mi sie sniły.. Nie wiem czy wszstkie kobiety w ciązy tak maja ale ja przy trzech ciązach miałam tak za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka81
Ja dwie moje ciąże mam zupełnie inne, z synem wymiotowalam jak kot, teraz były tylko jakieś epizody, wcześniej spalam wszędzie, gdzie głowę przylozylam, teraz problemy ze snem, jedynie wyniki lab i waga idzie łeb w łeb. Dodam, ze synek był aniołem jako niemowlę, mam nadzieje, ze teraz córka tez pójdzie w ślady brata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku podczas dwóch pierwszych ciąż dziciaczki nie za bardzo chciały mi sie w brzuchu ruszać ( raz nawet na ktg na Krasnickich wylądowałam z podejrzeniem że cos sie stalo) a po jednym i drugim porodzie wszystko miało odzwierciedlenie bo oba maluchy były bardzo grzeczne i układne ( jeden na poczatku troche nie dojadał to i marudził ale po przestawieniu na modyfikowane mleko wszystko sie unormowało) . Przy trzeciej ciąży maluszek ruszał sie cały czas do samego porodu nie dawał mi za dużo spokoju i bałam sie ze po porodzie też bedzie mi dokuczał a tu sie okazało ze jest podobnie jak jego bracia grzeczny jak aniołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maly spi dzis caly dzien... Wczoraj zasnal po 20, o 3 jadl i potem o 6 normalnie sie obudzil. Przed 8 znow zasnal i tak spi do tej pory, dwa razy sie przebudzil na karmienie i dalej spal - chyba odsypia wczorajszy dzien, dzis jest chlodniej. 19donia84 ja wlasnie wczoraj kupilam witamine D i K, do ukonczenia 3-go miesiaca zostalo nam 19 dni i myslalam ze moge dac malemu cale opakowanie tj. 30 szt a Ty mowisz ze nie mozna...? KassiaM ja tez mam ta masc :) i tez prawie cala mi zostala ale trzymam bo jak malemu zaczna zeby wychodzic to moze jeszcze sie przyda ;) ma dlugi termin. Bylam w tym Pepco, kupilam jedynie dwie pary polspiochow bo body mi sie nie spodobaly, byly za 4.99 zl ale takie bure i ponure kolory. wybiore sie do Leclerka, tam tez maja fajne ciuszki. No i pomalu rozgladam sie za ubrankiem na chrzciny, pomalu bo nigdy nie wiadomo jaka akurat bedzie pogoda za dwa tygodnie :) 19donia84 Ty karmisz piersia i juz podajesz malemu dania? Nie za wczesnie? Moja pediatra mowi ze do ukonczenia 6 miesiaca tylko piers. A jesli chodzi o upaly i przepajanie to lepsza od herbatki jest zwykla woda, ale dzieci na piersi na ogol nie trzeba przepajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisia: jeśli chodzi o witamine k to pediatra powiedziała mi ze nie powinno dawać się jej dłużej niż przez 3 miesiące bo witamina k odpowiada za krzepliwość krwi i jest to jedna z niewielu witamin której dziecko karmione piersią nie dostaje z mlekiem a od urodznia ma jej niedobór. Po 3 miesiącu nie powienno sie jej podawac bo mozna przedobrzyć a za dużo tej witaminy to tez nie dobrze. A jeśli chodzi o cos innego do jedzenia dla dzieci karmoinych piersią to ogólnie przyjeta jest zasada ze po 4 miesiącu przy mleku z butelkii po 5/6 przy piersi ale .. słyszałam kiedyś wersje ze im wczesniej zaczyna sie dziecko przyzwyczajac do immych pokarmów tym bardziej minimalizuje sie prawdopodobieństwo alergii pokarmowych. ile w tym prawdy nie wiem, nie miałam okazji sprawdzić. Wyszłam z założenia że daje małemu raz dziennie albo marchewke albo kalafiorka czy brokułki np z pomidorkami ( wszystko wczesniej próbowalismy po troszku przez kilka dni żeby sprawdzić jak zareaguje brzuszek maluszka) w niewielkich ilościach żeby jego brzuszek sie pomału przyzwyczajał. nie koliduje mam to z karmieniem piersią bo mały je tyle ile jadł wcześniej. czasmi dodaje mu nieco herbatki z racji tego ze je coś poza piersia albo częsciej do cycia do przykładam żeby mu sie pic nie chciało. Moim zdaniem dzieci to nie okazy który można w ksiązkach opisywać bo kazde z nich jest inne i takie straszne trzymanie sie z góry przyjętych zasad to jest dla mnie dziwne. Malutki je tylko trosze, nie szkodzi mu , brzuszek go nie boli a na sam widok miseczki slini sie jak najęty. Jakby działo sie cos niedobrego np polał by go brzuszek to na pewno bym mu niczego innego nie dawała. dziecko tez człowiek, nie mówie żeby zaraz do niego ze schabowym ociekającym tłuszczem wyskakiwać ale tylko zeby dac mu troche pomału popróbowac róznych rzeczy. Jutro pewnie popróbujemy odrobinke jabłuszka. A ja sie załatwiłam wiatrakiem w te upały i mnie przeziębienie rozłozyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
Byłam wczoraj na zdjęciu szwów. Wszystko ładnie się zagoiło ale wiadomo - zakaz siadania całą pupą. Pytała też lekarki o to krwawienie - stwierdziła, że nic złego się nie dzieje. Mam takie małe plamienie, czasem pojawi się większa bardziej krwawa plamka, ale żeby to było choćby podobne do okresu to nie powiedziałabym. Skoro lekarz to widział - nie czepiam się, we wtorek zapytam jeszcze moją położną. Mam za to inny kłopot. Moja mała zrzuca skórę jak jakiś gad. Nagorzej jest na zgięciach nóg, rąk i brzuchu. Czytałam, że wszystkie dzieci tak mają. Wczoraj zastosowałam emolient i posmarowałam oliwką. Gaha, nos do góry, będzie dobrze. Co prawda moja mała należy do tych które trzeba budzić, ale ostatnio też się denerwuję podczas karmienia tym, że nie może złapać sutka. Podejrzewam, że przyzwyczaiła się do dużego - opuchniętego od pogryzień, a teraz kiedy już to podleczyłam, jest mniejszy i gorzej jej wyczuć. Teraz mój suseł cyka w łóżeczku - czka tak 2-3 razy dziennie, biedna:( A i jeszcze jedno pytanko. Czy któraś z was nosiła / nosi pas na brzuch? myślicie, że tydzień po porodzie mogę założyć takie wysokie majtki z gumą - nie obciska aż tak mocno, a fajnie trzyma brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM
Sisia my mamy chrzciny 14.07, gdzie rozgladasz sie za ubrankiem dla Bartusia? ja widzialam niezle w Wojciku i coccodrilo. Moj maly tez dzisiaj odsypia upaly he he he, budzi sie tylko na karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
MatkaEv to i ja mam podobny problem z karmieniem. na początku gdy pierś jest pełna i twarda to mała łapie bez problemu, później gdy miękknie to puszcza i już nie może złapać, szarpie się i denerwuje. ale nie wiem, czy to faktycznie jest powodem... czasem po prostu jak zaczyna się denerwować to biorę jądo odbicia i próbujemy znowu., czasem się udaje, czasem nie, ale jest to dość męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wlasnie po karmieniu - niunio obudzil sie o 15, zjadl z jednej piersi, odbeknal, zrobil kupke i znow spi, tzn spal juz pol godziny temu a ja jeszcze zdazylam zjesc zanim do Was zajrzalam :) Jak mi nie wstanie do 17 to go chyba obudze i troche pozabawiam zeby nie spal bo mi pozniej nie pojdzie na noc spac. A zwykle po kapieli czyli ok 20 zasypia juz na noc... KassiaM czyli tydzien po nas :) patrzylam ubranka do chrztu w Rampersie, ceny - glowa mala... Tak mysle w co go tu ubrac, troche zaluje ze sprzadalam ubranko po starszym - mialo rozm 62, czyli akurat - tylko to byl garniturek bo byl pazdziernik a teraz to chyba cos lzejszego... Tylko co? W galerii Orkana jest chyba ten Crocodillo o ktorym piszesz, tam widzialam body takie eleganckie z kolnierzykiem ale mialy dlugi rekaw a poza tym to te kolnierzyki sa okropnie niewygodne... Nie mam pomyslu, Ty sie juz zastanawialas, moze cos od Ciebie podlapie ;) A gdzie ten Wojcik? My mamy tej firmy kombinezon zimowy dla starszego ale kupowalam go na Wolskiej jak jeszcze bylo tam EuroBaby i mieli ta firme. MatkaEV ta skorka to sie nie przejmuj, wszystkie maluchy tak maja - moj tez oblazil i to dluuugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV
ja jeszcze nie w temacie, ale faktycznie ceny ubranek na chrzest są kosmiczne. Pamiętam jak byłam chrzestną....Wówczas łaziłam po wszystkich dużych sklepach i w końcu kupiłam na Lubartowskiej - bliżej skrzyżowania z Tysiąclecia jest chyba 2 sklepy z ubrankami i akcesoriami na chrzest. Ceny nieporównywalnie niskie. Wójcik ma fajne ubranka, takie "dorosłe", fajnie skrojone, nowoczesne - ale ceny pozostawiają wiele do życzenia. Ładne ubranka są też w Skrzacie w Leclercu. To Tyle co kojarzę. A ja to chyba swojej na Allegro poszukam, chociaż pewnie padnie też propozycja - "po co kupujesz, przecież jest po Majce" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
w komisach są śliczne ubranka do chrztu, np w BabyFant. ale ja oglądałam tylko sukieneczki, nie przyglądałam się garniturkom, ale wisiało ich sporo :) na allegro chyba nie będękupować, bo jednak różnie jest z rozmiarówkami.. Matka a Ty kiedy planujesz chrzciny? my jużwstenie pytaliśmy w lokalach i chcemy w sierpniu albo na początku września,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdules
ja tez widzialam sliczne ubranka do chrztu na dole na lubartowskiej a i jeszcze w niektorych komisach jest mozliwosc wypozyczenia ubranka w jednym widzialam ze na 5 dni to 30zl a buciki 5 zl :)a moze ktos polecic jakas knajpe na chrzciny i w jakich cenach mniej wiecej robia bo tez musimy juz pomyslec o chrzcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kostecka: ja np. kupiłam trzeciemu maluchowi w komisie ( bo wiecej dzieci już nie paluje a nawet nie miałabym komu oddac poźniej) po pierwsze zawsze troche taniej, po drugie ubranka zwykle jak nowe sa bo dzieci tylkoraz je zakłądaja. Kupiłam koszulke z kamizelka, muche, i fraczek ze spodenkami i czapeczką. Dokupic musiałam białe rajstopki, rękawiczki a na wierzch włożylismy polarkowa biała kurteczke i spodenki z poprzedniego dziecka (robilismy chrzciny 1 kwietania jak śnieg leżał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na allegro nie polecam, bo rozmiar rozmiarowi nie równy. Ktoś pisze ze to 62 a w rzeczywistości jak sie na malego załozy to albo za małe albo za duże. I pamiętajcie dziewczyny nie kupujcie rozmiaru na styk, bo nawet przez dwa tygodnie mały moze wam wyrosnąć a potem problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie dlatego nic wczesniej nie kupowalam - bo moj strasznie szysbko rosnie :) Dopiero teraz nabral tepa, wczesniej to takie chucherko bylo :) Ktoras pytala o ceny w lokalach - ok 100 zl za osobe, my sie dowiadywalismy ale to troche za drogo dlatego robimy jednak w domu, w sumie mamy warunki, salon, ogrod, babcie zaoferowaly pomoc wiec probujemy :) Starszemu robilismy w Calvados na 1-go maja (albo jakas boczna) i placilismy ok 50 zl/os ale to bylo 5 lat temu, teraz licza prawie jak za wesele... Obled... Podpowiedzcie jak ubrac dziecko do chrztu jesli bedzie upal? Czy moze byc np.w samych bodach czy to nieladnie w kosciele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
Jeśli ktoś robi obiad po chrzcie w domu to polecamy catering z Pyzatej chaty. My byliśmy zadowoleni. braliśmy dwudaniowy obiad, nikt pełnej porcji nie zjadł bo takie wielkie, ale jakie dobre-po tygodniu goście wspominali nasz obiad :) a cena dla nas zadowalająca. Jeśli chodzi o lokal to znajomi polecają Restauracje Oranżeria, fajny klimat i nastawieni prorodzinnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
Domimama a czy możesz zdradzić cenę tego cateringu z pyzatej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
dziewczyny - jednak stanowczo odradzam pampersy!!!! dzisiaj już trzeci raz nam przeciekł! i to nie troszkę, tylko mokre całe plecki a w pampersie sucho! dady jednak są lepsze, bo nawet jak przecieknie to nie aż tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka .. . A TE TRÓJKI DADY SA BARDZIEJ CHŁONNE I NAM NIE ZDARZYŁO SIĘ JESZCZE ANI RAZU ŻEBY PRZECIEKŁO A POTRAFIŁA BYĆ PIELUCHA NA PRAWDE PEŁNA I SA MIĘKSZE TE 3 NIŻ 2 JEDYNEK NIE UŻYWAŁAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×