Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dingdongdang

30-latki, jakie uczucia wzbudza w was fakt pracy do 67l.?

Polecane posty

"jesli sie odrobi, moze wyjsc do domu nawet i po pieciu godzinach." jasne. pracodawca zatrudnia na pełny etat gościa do wykonania pracy którą można wykonać w pięć godzin. no ale to przecież: "tak jak mowie- kwestia organizacji" ty jesteś tak "świetnie zorganizowana" jak twój szwagier. i pracę która nam, zwykłym szarakom, zajmuje osiem godzin, wy wykonujecie w pięć i możecie sobie siedzieć na kafeterii. laska, osłabiasz mnie. "dopoki przynosi korzysci firmie, dopoki sobie radzi, dopoki nie naduzywa zaufania." dopóki finansują cię podatnicy to każdy "sobie radzi". pani mucha też "sobie radzi" jako minister sportu choć nie wie "kto wybrał te drużyny" do superpucharu i pan keplar też "sobie radzi" choć nadzorowany przez niego stadion nie nadaje się do rozgrywania meczów. tylko że za to ze wy "sobie radzicie" to płacą podatnicy bo nikt normalny by wam tyle nie zapłacił za pisanie pierdół na kafeterii. a przekonywanie że szef jakiejkolwiek firmy powie pracownikowi żeby po 5 godzinach szedł sobie do domu to chyba świadczy o tym że ty nigdy w normalnej firmie nie pracowałaś jeżeli liczysz na to że ktokolwiek w to uwierzy. takiego pracownika to on raczej zwolni skoro nie ma dla niego pracy. no ale to jest właśnie owo "dobre ustawienie się" czyli branie pieniędzy na które pracować muszą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dingdangdong
"normalny" pracownik, miało być :) w każdym razie, ktoś kto robi sobie przerwę w pracy to komuch, nie licząc offa, który zresztą w ogóle nie pracuje, więc nie ma mowy o przerwach. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tempora o mores
offerma czytaj ze zrozumieniem, bo cie nerwy ponosza. wychodzi sie po 5 godzin, jak sie odrobisz - co oznacza, ze np w poniedzialek i wtorek pracowales po 10 godzin, zamiast 8, wiec w srode, na ktora cos zaplanowales po poludniu, wychodzisz wczesniej bo prace i tak wykonales. rozumiesz? nie bierzesz lewych L4, jak to ma miejsce u twoich 'normalnych pracodawcow', tylko wlasnie zalatwiasz sprawe uczciwie i w ten sposob z glowa ORGANIZUJESZ SOBIE CZAS PRACY. pojmujesz czy tlumaczyc dalej, ze nie chodzi o skracanie tygodniowego wymiaru godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, jeśli ktoś się nie zgadza z Twoją filozofią to "mało wie" :D pracowałam na 6 różnych stanowiskach i wszędzie wśród znakomitej większości pracowników panował pogląd "czego oczy szefa nie widzą...", co miało dobre i złe strony :D dobre - bo wszyscy mieli posadę, a mogłoby się okazać, że gdyby czas pracy był rzeczywiście efektywnie wykorzystany to kilka osób mogłoby się pożegnać z pracą (stara zasada "szacunku do pracy") złe - bo można było lepiej i prężniej działać, wskutek tego więcej zarabiać, ale ludziom wystarczała taka pozorna stabilizacja :o oczywiście nie musisz mi nic tłumaczyć, napisałam bo chciałam i nie czekam na re :classic_cool: pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i szkoda, ze nie potrafi zwyczajnie napisac 'ciesze sie, ze ci sie powodzi i jestes zadowolona- gratuluje.'" nie powiem tak bo wiem doskonale że po to żebyś ty się mogła opieprzać, napisać "a ja tak mogę do samej śmierci", pisać sobie na kafeterii i brać za to sporą kasę to jakaś inna kobieta pracująca długie godziny za nędze grosze musi harować jak wół. taki właśnie sytem stworzyliście, socjalistyczne łajdaki i nie napiszę że "cieszę się waszym szczęściem" bo wy żyjecie z pasożytowania na uczciwie pracujących ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca będący
"jesli sie odrobi, moze wyjsc do domu nawet i po pieciu godzinach" Jestem pracodawcą. Gwarantuję MINIMALNĄ PŁACĘ za WYMAGANĄ PRACĘ. Nie jest mi obojętne czy mój świadczeniobiorca ZADOWALA SIĘ pewnym minimum. Ja pieprzę MINIMALISTÓW!!!!!!! Jak chcę DAĆ ZAROBIĆ tym co bedą ZAPIERDALALI ZA NIE TYLKO CHLEBEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dingdangdong
czyli tak, NB to "bumelantka", a pracodawca będący to "wyzyskiwacz"? to komunistyczna patologia, ze pracodawca chce ja najwyzszego zysku, a pracownik nie chce sie wypruc do cna? off Ty to masz perspektywę jednak zaburzoną komuchofobią . haahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tempora o mores
nie powiem tak bo wiem doskonale że po to żebyś ty się mogła opieprzać, napisać "a ja tak mogę do samej śmierci", pisać sobie na kafeterii i brać za to sporą kasę to jakaś inna kobieta pracująca długie godziny za nędze grosze musi harować jak wół teraz to juz pierrrdolisz jak potluczony:) sluchaj, uczylam sie kilkanascie lat, znam perfekt jezyk obcy- niejeden, musialam poradzic sobie w innym kraju sama, zrobic kursy, szkolenia i zdobyc wymagane kwalifikacje, potem aplikowac po 10000 CV dziennie w miedzyczasie harujac wlansie jak wol, a i teraz - haruje jak wol, tyle ze wtedy kiedy potrzeba i dodatkowo sprawia mi to niezmieska satysfakcje. i wybacz, ale mam gdzies obibokow i nieukow, ktorzy teraz haruja za grosze, bo im sie NIE CHCIALO. tyle ode mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a i teraz - haruje jak wol, tyle ze wtedy kiedy potrzeba" no właśnie widzę to twoje "harowanie jak wół", nie osłabiaj mnie. ty uważasz ze jakieś "certyfikaty" dają ci prawo do wysokiej pensji za opieprzanie się. tylko że nikt poza państwem nie chce za "certyfikaty" płacić. a państwo zdziera kasę z ciężko pracujących ludzi i daje ją rozmaitym nierobom "z certyfikatami". ostatnio w polsce była historia bacy ze zrębu któego skazano na więzienie za produkcję oscypków "bez certyfikatu". właśnie na tym to polega banda hien "z certyfikatami" opanowała państwo i okrada ciężko pracujących ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca będący
!offerma, jesteś NIEŹLE MŚSLĄCYM facetem. Proponuję ci układ. Minimum ustawowe za 8 godzin "do mojej dyspozycji". Czyli mówiąc wprost 1 500 zł za GOTOWOŚĆ. Nie jestem instytucją charytatatywną. 19 % PIT.... Muszę zarobić MINIMUM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tempora o mores
nie chcialbys sie 'opieprzac' tak jak ja;) uwierz mi ide, bo perly przed wieprze trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każdy ma predyspozycje do pracy tzw. umysłowej ale każdy zasługuje na szacunek :) czy ciastkarz lub sprzedawczyni musi być mniej wartościowym człowiekiem od pana ministra? z zasady? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swojego czasu słynny był taki list jaki maciej kwiatkowski napisał do udziałowców funduszu inwestycyjnego OPERA który doprowadził do bankructwa. a to właśnie "facet z certyfikatami". to jest facet który ma licencję doradcy inwestycyjnego z nr 1 w polsce. przez całe życie w różnych instytucjach zarabiał ogromne pieniądze bo przecież miał "certyfikat" a państwo utworzyło przepisy które nakazują zatrudniać takich "z certyfikatami" w instytucjach finansowych. no i pan kwiatkowski przekonany o własnej mądrości i wyjątkowości potwierdzonej certyfikatem założył własny fundusz i doprowadził jego udziałowców do bankructwa. taka jest właśnie wartość waszych "certyfikatów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie chcialbys sie 'opieprzac' tak jak ja uwierz mi" a co ty takiego staszliwie wymagającego robisz co: a. można robić leżąc w łóżku b. zajmuje niewiele czasu, możesz wychodzić na "dłuższe lunche" lub siedzieć na kafeterii. c. nie wymaga jakiejś wyjątkowej inteligencji bo jednak twoja jest zwyczajnie średnia (już trochę rozmawiamy to wiem) d. nie wymaga ryzyka bo jest pracą na etacie. ja zdaję sobie sprawę z tego, że są ludzie mądrzejsi ode mnie, wykonujący prace któych ja nie byłbym w stanie bo po prostu jestem za mało inteligentny i nie mam takich pomysłów. rozmaici konstruktorzy, wynalazcy, naukowcy. ale przypuszczam że ty nie jesteś jedną z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uczylam sie kilkanascie lat" to jest "zajebisty" argument po prostu. każdy uczył się kilkanaście lat. sama podstawówka to już 8 więc nawet jak skończył tylko zawodówkę po niej to już jest lat 11 a każdy zwykły maturzysta to 8+4 liceum i ma 12. do tego byle jakie studia i robi się ponad 15. i naprawdę nie świadczy to o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tempora o mores
offermo polowe z moich wypowiedzi pisalam z telefonu w srodku komunikacji publicznej, jako ze do pracy dotarlam dopiero na 10, a u mnie jest godzina wczesniej;) polowe pisalam rownoczenisnie pracujac - stad literowki i bledy, bo jakakolwiek dyskusja na kafe nie wymaga ode mnie zbyt wiele wysilku ani skupionej uwagi, a specyfika mojej pracy wlasnie jest jaka jest- ze mozna i trzeba rownoczesnie robic wiele rzeczy, a korzystanie z internetu jest na porzadku dziennym nigdzie nie pisalam, ze moge to robic z lozka - napisalam, ze na starosc mozna z lozka robic chocby tlumaczenia, redakcje itd, cos co po prostu mozna robic siedzac/pol lezac;) nie mowiac o korepetycjach, kursach (ktora prowadzi moja mama chociazby dorabiajac do emerytury) itd tak jak wspominalam otworz oczy:) masz je do patrzenia, tak jak uszy do sluchania... roznie ludzie zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i polka
"jesli sie odrobi, moze wyjsc do domu nawet i po pieciu godzinach." CZY JEST W TYM COŚ ZLEGO, że jeśli okreslasz CEL, to osiągnięciem go lub nie obciążasz POCISK? Ja myślę, że obciażajacy NIE MYŚLI !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"CZY JEST W TYM COŚ ZLEGO" złego nie ale skoro określoną pracę można wykonać w 5 godzin to nie ma potrzeby płacić komukolwiek za 8. co trzeba mieć w głowie zeby tego nie rozumieć to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuj owocnie! 🌻 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tempora o mores
a ten dalej swoje:D przeciez ci wytlumaczylam, ze nie chodzi o skracanie wymiaru godzin w tygodniu!!! jesli pracujesz po 10 godzin w pon i wtorek na przyklad, to w srode mozesz wyjsc wczesniej i o tym pisalam miedzy innymi - o swiadomym, dowolnym organizowaniu czasu pracy przy zachowaniu zasad i regul w niej panujacych a te reguly i zasady sa rozne, rozumiesz to czy to przerasta twoje mozliwosci poznawcze, zbyt abstrakcyjne jest? sa firmy, w ktorych masz nieograniczony dostep do internetu, i wolno ci korzystac kiedy chcesz, o ile nie wplywa to na wyniki pracy sa firmy, gdzie mozesz pracowac po 12 godzin 3 dni w tyg, zeby potem dwa nastepne miec wolne, bo wyrabiasz okreslony wymiar godzin tak czy siak sa firmy, gdzie mozesz korzystac z internetu tylko godzine/dwie dziennie sa firmy, gdzie z internetu nie mozesz korzystac wcale chlopie, zrozum to wreszcie rozumiem, ze nigdy nie pracowales, bo po prostu nie ogarniasz realiow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i polka
STARAM SIĘ UCZYĆ OD INNYCH. Także od IDIOTÓW (WRÓÓÓÓÓÓÓÓĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ od !offermy) I dzisiaj już wiem.. "to jest "zaj**isty" argument po prostu. "Każdy" uczył się kilkanaście lat. Sama podstawówka to już 8 więc nawet jak skończył tylko zawodówkę po niej to już jest lat 11 a każdy zwykły maturzysta to 8+4 liceum i ma 12. do tego byle jakie studia i robi się ponad 15. i naprawdę nie świadczy to o niczym." Zaiste, nie świadczy to o !offermatości. :( !offerma nawet nie NADANRZA za zwykłym MATURZYSTOM, pierdoląONcym 30-to letnie WIEŚNIARY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tempora o mores
a, no i zmywa sie, bo argumentow brak:) tak myslalam jeszcze jedno spostrzezenie podzielnosc uwagi to dar nie kazdy go ma, to fakt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i polka
o tempora o mores, nie mam zamiaru ci pomagać. Nie rozumiem tylko dlaczego NIE POTRAFISZ POMÓC SOBIE SAMA!!!!!! "pierrrdolisz jak potluczony" - MOŻE JESTEM (W TWOIM MNIEMNIU POTŁUCZONA). Ale NIE SKARŻĘ SIĘ!!!!! "uczylam sie kilkanascie lat" - JA UCZYŁAM SIĘ ZALEDWIE KILKA. Ale przecież nie wszyscy są TAK ZDOLNI jak ja. "znam perfekt jezyk obcy- niejeden" - to podobnie jak ja. Znam perfect język "do chuja niepodobny". Ale znam tez kilka języków PRAKTYCZNYCH W STOPNIU WYSTARCZAJĄCYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dingdangdong
boszzzz i tacy psychiczni są kadrą na uniwerkach, moze chociaż nie nauczającą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tempora o mores
mysle ze to jakis troll, albo psychol faktyczny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dingdangdong
mam nadzieję, ale kończąc śmieciowy kierunek też miałam kilku takich psycholi za wykładowców. strach się bać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i polka
"boszzzz i tacy psychiczni są kadrą na uniwerkach" Rozumiem, że nie wiesz co to znaczy KADRA, podobnie zresztą jak NOMENKLATURA. Może zmierzymy sie na TWOIM BOISKU?????????????????? Spróbuj mnie powalić prymitywna TYLKO matko poilko. Dam ci odpór. Wiesz dlaczego? Powiedz mi tylko gdzie ZDOBYŁAŚ WYKSZTAŁCENIE i ILE CIE TO "kosztowało". Te KILKA STÓW to przeciez NIC!!!!!! Masz rację!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sram na to!!!!! Chociaż........ podpisuję LISTĘ PŁAC w każdym Pcimiu. (także tym nad Wisłą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dingdangdong
kończyłam WNS na UAM-ie nic mnie nie kosztowało, trzeba było tylko 12 osób na miejsce, pokonać na etapie rekrutacji, potem sama przyjemność, ciekawe teksty, rewolucyjne idee mysli ludzkiej, odkrywanie mechanizmów działań homo sapiens i zero roboty po odebraniu dyplomu. przepraszam, że tak dosadnie Cię określam, ale piszę tylko swoje SUBIEKTYWNE wnioski. hahahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i polka
"boszzzz i tacy psychiczni są kadrą na uniwerkach, moze chociaż nie nauczającą..." Oni STARAJĄ SIĘ NAUCZAĆ. Co nie znaczy, że mają 100% SKUTECZNOŚĆ. Oni mają MATKI zarabiające na siebie. Wraz ze swoimi PARTNERAMI zapewniają sobie i swoim dzieciom może NIEZBYT SWIETLANĄ, ale przecież przyszłość. I próbnją przekonać normalne dziewczyny, że ani tusek, ani korwin, ani inny atrakcyjny kazimierz nie może ZBURZYĆ IM ICH ŻYCIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! amen......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×