NA UTRZYMANIU MĘZA. Nie rozumiem takich kobiet

ciekawi mnie to bo czest widze juz nie przesadzaj.. moja mama pracowała i nas wychowała , nie było z tym żadnego problemu. Ale tak to jest jak ktos szuka sobie wymówiki i siedzi w domku mimo ze dzieci juz sa gimnazjum..

W życiu nigdy nie jest tak jak ktoś to widzi , a jesteś widocznie bardzo pewna swych racji skoro twierdzisz ,że ktoś myślący inaczej jest idiotką. Jestem dzieckiem wiecznie pracującej mamusi .Od 8 miesiąca życia byłam u opiekunki,w żłobku , przedszkolu i świetlicy szkolnej - problem to to ,że zawsze sama ,bo mamusia w pracy. Moim dzieciom nie zrobiłam tego -ot siedziałam z nimi w domu. A mąż po wielu latach małżeństwa jakoś nie chce uciec ode mnie . Na emeryturę sama odkładam ,trochę się dorobiliśmy ,a kto pierwszy umrze ?????? Ty pewnie wiesz ile będziesz żyć , a może jeszcze kto wypłaci Ci emeryturę i jak ocenią Cię kiedyś Twoje dzieci /bo zrobią to na pewno/ Nie oceniaj innych ,bo to ich życie i nic nikomu do niego

w czym są lepsze i bardziej atrakcyjne te panie pracujace na cały etat za 1200 zł na rękę i mającą drugi etat w domu - od kobiet , które świadomie rezygnują z prcy zawodowej na rzecz domu i rodziny ?

i skąd ten argument ,ze od kobiet pracujących w domu mężczyźni odchodzą ? to rozumiem ,zę pracujacych zawodowo nie porzucają ? trochę dziwaczny argument , bo życie wcale tego nie pokazuje .

zega owszem porzucane sa i te i te kobiety ale kobieta pracująca poradzi sobie a co zrobi taka kobieta co przez 20 lat nie rpacowała i siedziała w domku??

tak...moj starszy syn jest juz w gimnazjum i wyobraz sobie ze nigdy ale to nigdy nie zrobil nic, za co moglabym sie go powstydzic. nie pali, nie pije, nie szlaja sie z bog wie kim, nie rozrabia, ma spokojnych kolegow, nie zadnych zakapturzonych typow spod monopolowego, ma poukladane w glowie i zawsze wiem gdzie jest. nie chodzi z kluczem na szyi i nie ma okazji do robienia glupot na osiedlu, bo mamusia w pracy i nie moze go skontrolowac.

haha to męzowie waszymi pracodawcami skoro z ich wyplat odkladacie na prywatne konta emerytalne :) ja bym nie umiala tak. ale to chyba kwestia wychowania.

ciekawi mnie to bo czest widze a moja mama pracowała i ja nie ćpam, nie piję, nie szlajam się nie puszczam, nie siedze na bezrobociu i tak można wyumieniać..wiec odpuść sobie bo to wcale nie wyznacznik tego ze poswieciłaś wiele lat na bycie kura domową:-)

jak siedziała przez 20 lat w domu to wszystko co zarobił jej mąż jest w połowie jej - żadna filozofia . Mało tego , może zaskarżyć go o alimenty ze względu na podogrszenie sie warunków życia i zabezpieczenie roszczeń .

nie zakrztus sie swoim jadem. pieniedzy od ciebie nie biore, wiec co ci do tego? bo nie rozumiem? boisz sie ze na starosc przyjde do ciebie zebrac? spokojnie. moze nie dozyje?:P

zega tak tak alimenty mam w rodzinie taki rpzykład i kobieta dostaje 500 zł alimentów..niezła sumka co nie??

posłuchaj , wszystko zależy od majatku - jak jej mąż grosze zarabiał i ich wspólny majatek był mały to nie ma co siedizwić ,zę tylko tyle jej zasądzili . Ale ja mówię o prawdziwych pieniądzach .

zega to co się dorobią rpzez 20 lat?? a powiedz mi co mozna się dorobić przez tyle lat mając na utrzymaniu dorosłego pasożyta który mogłby pracować ale woli siedzieć sobie w domku? Zamiast odkładać te pieniądze mąz musi łozyć na utrzymanie żony i nie sadze ze przez te 20 lat dorobią sie fortuny:-)

no widzisz, ty nie cpasz a innych nie porzuca maz, bo nie pracuja. sama sobie przeczysz:O

zega ty tu o milionerach mówisz a ja o zwykłych rpzeciętnych kowalskich ktorych zony postanowiły pozostać w domu na długie dlugie lata...

wierz mi , można i to dużo :) Ale jeśli uważasz swojego współmałżonka za pasożyta to zawsze będizesz biedna .

ciekawi mnie to bo czest widze dziś ejsteś z mężem jest wszystko cacy ale nie rpzewidzisz co bedzie jutro czy za rok...

dlaczego tak cie przejmuje ten fakt, ze niektorzy nie musza pracowac, aby zyc? mnie natomiast irytuje fakt, ze kobieta woli spedzac w pracy po 16 godzin dziennie niz spedzac poowe tego czasu z dziecmi i mezem w domu? co odpowiesz na to?:O

nigdy bym nie nazwał siebie milionerem , ale przez ponad :) 20 lat życia , żony niepracujacej i 4 dzieci - wierzmi , facet jak chce i musi to dużo może . ale po co ma chcieć jak jego żona zarobi na niego ?:P

zega nie uważam mojego partnera za pasożyta bo on pracuje, ale gdyby w pewnym momencie porzucił prace i stwierdził ze chce sie posiwecic rowadzeniu domu na 20 lat to owszem byłby dla mnie zwykłym pasozytem

a ja się z Tobą autorko zgadzam:P Nie siedziałam na dupie nigdy, zawsze byłam niezależna i jak mężusiowi chciało się ruchać na boku (niezła laska ze mnie), to dostał kopa w dupę:P Rozwód z orzeczeniem jego winy (emerytura jakby coś:P). A jak czytam te topiki mój mąż cały świat, to się rzygać chce:P. Musi mieć ruchacza w obsłudze, ba ja znam takie przypadki, ze ruchacz wraca z nocnych libacji i żona mu robi śniadanie, bo nie ma wyjścia:P Wie o tym i jest w pełni świadoma:P

trudno , mentalność komunistyczna jak widzę nadal żyje :) a co z przysięgą małżeńską - w zdrowiu i chorobie ... na dobre i złe .... itd ? czy tylko jesleście małzęństwem jak jest dobrze ? jak jest źle to rozwód ?

no nie przewidze, bo niestety nikt tego nie potrafi. tak samo jak nie przewidze czy jutro nie zabije mnie jakis rozpedzony samochod lub czy nie zachoruje, albo moze czy nie wygram w lotto? nikt nie zna swojej przyszlosci, ty rowniez. wiec nie badz taka butna, bo zycie lubi zaskakiwac. nie wiesz co czeka ciebie...

ciekawi mnie to bo czest widze nie mówmy juz o jakiś ekstremalnych sytuacjach. Mozna rpacować nawet po 6 h dziennie ale PRACOWAC!!!Wyjśc z domu, mieć jakas motywację zeby fajnie się ubrać, zeby spotkac sie z ludzmi zeby wyskoczyć po rpacy na kawe, żeby miec o czym rozmawiac z mężem a nie tylko o zupkach i o kupkach!! jeszcze raz ponawiam pytanie... czy mąz który nie rpacowałaby naście lat , zajmowałby się domem byłby dla was atrakcyjny??:-)

nie mam męża :) mam żonę :) niejpracujacą zawodowo i byłoby to dla mnie osobitę obrazą ,zeby musiała tyrać za psi grosz tylko po to żeby " fajnie sie ubrać ...."

hmm bo sie ślizgniesz, moze zwolnią cię w ciązy:) i co wtedy zrobisz, odwołanie do tego durnego tematu? a może zostawi cie bezrobotna w ciazy mąz?

jak nie pracujesz to nie masz o czym z mężem porozmawiać ? to co będize na emeryturze ?

aaa

posluchaj....jest tak utarte w tradycji , od wiekow...nie tylko w polsce... ze kobieta rodzi dzieci i zajmuje sie domem, a mezczyzna troszczy sie o pozywienie i reszte, wiec odwrotna sytuacja bylaby conajmniej dziwna. gdyby maz nie pracowal, tylko zona MUSIALBY URODZIC DZIECKO I JE WYCHOWYWAC, wiec nie jest to normalne....

zega ale o co ci chodzi z ta rpzysięga?? czy ja mówie tu o chorych kobietach???? Nie, ja mówie o zdrowych wygodnickich babach którym się nie chce tak naprawde ruszyć tyłka z domu które kompletnie nie myślą o swojej rpzyszłosci tylko sa uwiazane u szyji swojego męzusia ktory jest dla nich panem i wladcom , ktory na pocztaku to toleruje ale z czasem jak juz kobieta ma 40-50 lat daje jej do zrozumienia ze jest zwykłym pasozytem. Bo wtedy już wie ze taka kobieta go nie zostawi bo posieciła polowe swojego zycia na zupki, kupki i kolorowe podomki w kwiaty!