od jutra zaczynam biegać!

Bardzo pomysłowy przyrząd do cwiczen :) Ja właśnie kopiłam obciążenia na nogi do biegania i innych cwiczen. zobaczymy ile dam rady z tym przebiec. :)

dziewczyny mam problem. biegam już drugi tydzień - rano, na czczo. wiem, że nie jest to najlepsze wyjście, ale ja po prostu nie potrafię ćwiczyć wieczorem! mogę wstać nawet o 5 i iść biegać, za to o 18, po kolacji nawet za głupie brzuszki nie potrafię się zabrać :( i tutaj pada moje pytanie - czy powinnam się spiąć i zacząć biegać wieczorem zamiast rano? dużo o tym czytałam i martwi mnie, że bieganie rano nie powoduje spalania tkanki tłuszczowej, a na tym mi zależy :(

bieganie obojętnie czy rano czy wieczorem spala tkankę tłuszczową, wielu biegaczy ma trening rano i jest dobrze, biegaj na 60-70% tętna maksymalnego a tłuszczyk stopnieje błyskawicznie :) powinnaś tylko coś przekąsić, węglowodany oczywiście a po biegu białko. zobacz tu na blogi zawodowej biegaczki, ona głownie biega rano, a zobacz jak wygląda, bosko :) http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=57&t=17794

rina11 masz tu, http://nikerunningpoland.bieganie.pl/2011/11/08/co-jesc-przed-porannym-biegiem/ http://nikerunningpoland.bieganie.pl/2012/02/21/posilek-po-treningu/ http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105611,7744490,Co_jesc_przed_biegiem_i_po_.html

dziękuję bardzo za odpowiedź! nie powiem, ulżyło mi, bo uwielbiam biegać rano ;)

rina, ważne że biegasz, zazdroszczę Ci bardzo tego rannego biegania bo ja jestem śpioch straszny i rano jestem nieprzytomna :)

Wedlug wielu opini specjalistow bieganie rano jest nawet kozystniejsze ( ogolnie cwiczenia rano) Poniewaz organizm nie otrzymal zadnej dawki energi w postaci kcal spala szybciej nagromadzony w organizmie tluszcz. a po takim treningu zazyta dawka kalori jest szybciej spalana z powodu podwyzszonego metabolizmu:)

ag77 - ja też kiedyś nie potrafiłam wstać nawet o 8 żeby iść pobiegać, a teraz 4 razy w tygodniu muszę wstawać o 5, bo mam na 8 do szkoły i co najdziwniejsze - wstaję od razu, pełna energii i zapału! ;) dziękuję Wam bardzo dziewczyny, podniosłyście mnie na duchu ;) teraz będę mogła spokojnie sobie biegać ;) mam takie małe pytanko - ile mniej więcej biegacie? a raczej staracie się biegać? u mnie wygląda to tak, że przez 40 minut na przemian wolno biegnę i maszeruję ;)

Rina pilnuj pulsu, marszobieg jest bardzo dobry, ja tez czasami maszeruje ale ja biegam około 10km, to jest różnie od godziny do 1,20 min. Biegam tyle ile możesz, jeśli czujesz sie zle po trzech kilometrach to przerwij, jeśli dobrze biegaj i godzinę. To ci sie samo tak wyreguluje. Mnie sie najpierw nie chce a za chwile juz nie mogę przestać :) euforia normalnie. Lepiej spisz i wstajesz rzędów bo masz natleniony organizm, lepiej funkcjonuje. Wcześniej tu wkleilam plan biegania, na początku są marszobiegi :) pózniej będziesz wiecej biegać niż chodzić :)

witajcie!!! :) dziś lecę biegać. Tak za 2 godzinki, jak się ociepli od słoneczka :) bo biorę córkę :) bedzie jechała na rowerku a ja bedę biegła za nią, hehe :D zawsze to jakieś rozwiązanie :] bo póki co musze ją brać :) dzieki za wskazówki :) są cenne, naprawdę. a bloga też miło się czyta :) fajnie mieć taką kondycję i figurę..

Sara są specjalne wózki dla biegajacych mam, oczywiscie jeśli dziecko jest malutkie. Nie wiem jak duża jest twoja córka, jeśli jeździe wolniej rób przysiady, wyskoki i damskie pompki, masakrycznie przyspieszysz spalanie kalorii.

Moja córa już ma 6 lat, więc spora jest, hihi, jak na wózek :) ale widziałam takie wózki i są bardzo fajne. ja jak musiałam duzo z wózkiem chodzić itp. to miałam płaski brzuch, tylko gdy córka przestała jeżdzić w wózku to bęben się zrobił :/ No ale spacerek nie wypalił, bo mam okres, który zwykle scina mnie z nóg :O boli brzuch, czuję się jak słoń i nic mi się nie chce poza obiadaniem się :( przeszłam się tylko kawałek, córka pojeżdziła rowerkiem a ja dreptałam bez energii...

Ja miałam tak samo, aż jedna pani ginekolog przepisala mi tabletki Yaz firmy bayern, skończyły sie bóle brzucha, pms. Wcześniej miałam tydzień wyjety z życia, teraz zapomniałam co to okres :)

zaczelam dzis biegac. dzis tylko 20 min bo dostałam silnych bólów łydek. mialam trudności z zginaniem nogi po bieganiu. jutro powtorka, ale juz wiecej

Aj dziewczyny, muszę wam pogratulować samozaparcia. Ja ciągle się zmuszam do biegania.. może dlatego, że nei widze efektów.. może źle ćwicze? poradźcie coś :)

- wybieraj ładne trasy :) to daje dużo więcej satysfakcji :) - biegaj wolno. Ponoć im wolniej-tym lepiej. Lepiej wolniej niż za szybko, żeby spalać tłuszcz. - skup się na oddychaniu, żeby było równo - wdech nosem, wydech ustami. Tak przeczytałam na jakimś blogu odn.biegania. zsynchronizuj z krokami. - No i ten 10tyg.trening ponoć działa cuda :)

Witajcie, wreszcie trafiłam na osoby biegające. Ja biegam od dłuższego czasu. Ostatnio nawet zwiększyłam częstotliwość biegania 4 razy w tyg po 10 km. na bieżni. Ale jestem strasznie załamana - gdyż biegam odżywiam się mniej kalorycznie i niestety nie chudnę. Nie wiem jużco jest nie tak.

Waga niestety nie jest miernikiem chudnięcia przy uprawianiu sportu, w tym biegów :) najlepiej mierzyć obwody. Mięśnie są cięższe od tłuszczu dlatego na wadze efekty mogą być mizerne. ale nie zauważyłaś, że sylwetka stała się zgrabniejsza i smuklejsza..? :) pozdrawiam i zaglądaj tu- dziel się z nami wszystkim, zwłaszcza z początkującymi-jak ja :) ja suszę włosy, zakładam buty i biegnę! :)

polecam ten blog, bo fajnie się czyta i jest dużo ciekawych wskazówek: http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/jak-zaczac-bieganie-stuprocentowa-recepta-na-sukcess

ja właśnie dzisiaj zaczęłam ten 10-ciotygodniowy plan treningowy, ale od 2. tygodnia, bo już trochę biegam ;) nadal biegam codziennie, czasem zdarzy mi się nie pobiegać - daję odpocząć mięśniom ;) tylko mam problem z jedzeniem. jest mi ciężko trzymać się diety. ale walczę ze sobą ;) wracając do biegania - ostatnio pogoda nas rozpieszcza ;) tylko modlę się żeby nie padało, bo w weekend wyprałam sobie buty i chyba serce mi pęknie jak je całe ubłocę jutro! :D

dziewczyny, za mną 4 km :) może niezbyt duzo, ale jak się fajnie czuję... tak rześko i świeżo :) miłe uczucie :) oczywiście przez cały ten czas prawie biegłam. Robiłam sobie 4 przerwy i wtedy przysiady, skłony, machanie rekami.. a po powrocie rozciąganie :) wow, czuję się bosko!:) choć nie wiem czemu-mdleją mi rece ;)

Sara masz dobre podejście, przysiady i skoki przyspieszają spalanie kalorii, rób pompki na drzewkach, wzmocnisz ręce. rina11 dobrze jest miec dwie pary butów, mam jedną czarną a drugą białą na ładniejsze dni :) ankolot biegaj na powietrzu, najlepiej po nierównym terenie, wzniesieniach. Prawdopodobnie twoj organizm juz sie przyzwyczaił i nie spala tak kalorii, dlatego nie chudniesz. Sama bieznia to za mało, wprowadź cwiczenia siłowe, zobaczysz że waga zacznie spadać. sylwia1992 zły trening!!!!!!!!!!! ŹLE ŹLE ŹLE! po pierwsze, jeśli twoj pierwszy bieg i od razu 20min to i tak się dziwię że tylko dostałaś bólu łydek! Uszkodziłaś mięśnie i za mocno obciążyłaś stawy! Mozesz miec też złe buty! bieganie zaczyna się od łączenia marszu i truchtu, powoli zwiększa się biegi! Piszesz że jutro więcej a jutro ma byc mniej! wczesniej wklejałyśy tu linki do planu biegowego dla początkujących, przeczytaj bo zrobisz sobie mega krzywdę! zobacz tu http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/jak-zaczac-bieganie-stuprocentowa-recepta-na-sukcess 1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy). 2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy). 3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy). 4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy). 5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy). 6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy). 7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy). 8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy). 9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy). 10. tydz. Biegnij 30 minut.

sylwia1992 tu też dla ciebie, obowiązkowo przeczytaj! http://jak-biegac.pl/tag/jak-zaczac-biegac

tak wiec. dzis nie biegalam, ale mialam spacer 2 km. nie biegałam, bo byl wiatr. ale zrobilam 150przysiadów, i planuje kilka jeszcze zrobic. a co do biegania to wczesniej biegalam 3 razy w tygodniu, w drodze od metra do mieszkania. 1 km bieglam i szlamna przemian, wiec 20 min ostatnio to nie były moje poczatki, ale przyznam sie, ze bez zadnej rozgrzewki. dziewczyny a moze znacie przepisy na dobre salatki-surówki, które bede mogla brac na uczelnie zamiast kanapek? czesto mam zajecia po 6-8 h wiec musze cos brac ze soba

no sylwia ulżyło mi, bardzo dobrze dziś zrobiłaś że nie biegałaś. Rób jeszcze damskie pompki, min bardzo dobrze modelują mięśnie klatki piersiowej. jeśli lubisz tunczyka a to samo bialko więc powinnaś to masz sałatki tu http://www.gotujmy.pl/przepisy,salatki,tu%C5%84czyk,i546/ tu inne http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/salatki http://www.salatkowo.pl/ http://przepisy.net/salatki/ lunch http://ugotuj.to/kuchniaSearch.do?q=,lunch%20i%20brunch,dayTime,,4,8,,

Ja słyszałam ostatnio o kontrolowaniu pulsu podczas biegania. Któraś z was coś wie o tym ?

tak, musisz obliczyc swoje tętno maxymalne i biec w granicach 60/70% całkowitego, wtedy tłuszcz spala sie najefektywniej

Mireńka wystarczy poczytać to forum , na stronie wcześniej masz podane jak na tacy http://trenujmadrze.pl/trening-a-puls/strefy-wysilku-a-puls

ag77 - może i masz rację! Ja właściwie od dłuższwego czasu tak biegam 10 km - 3 raz a teraz zdarza się 4 razy w tyg. Niestety na powietrzu nie dam rady - gdyż biegac mogę wieczorami -a sama nieco strach. Powiem szczerze że wczoraj biegałam i po biegu załamałam się gdyż: po pierwsze nie chudnę od bardzo bardzo długiego czasu - po drugie jak przestanę biegać too co wtedy? Teraz może nie chudnę ale waga stoi w miejscu. Może coś z jedzeniem - nawet zastanawiam się aby pójśc do dietetyka - nie jem wcale dużo! Na prawdę nie wiem co zrobić- jestem strasznie tym wszystkim zniechęcona!!!

Ankolot, a zauważyłaś zmianę w sylwetce..? np. że wysmuklała, zrobił się płaski brzuch itp..? bo czytałam, że waga nigdy nie odda tego, co wypociłaś, bo mięśnie są cięższe niż tłuszcz. Najlpeiej mierzyć obwody. Ja się właśnie wymierzyłam i ciekawe to nie jest :/ no ale zobaczymy za 2 tygodnie, bo wtedy zamierzam powtórzyć pomiary :)