Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Facet który jeszcze mysli

Moja była - jak to ocenicie?

Polecane posty

Gość Facet który jeszcze mysli

Wysłałem mojej es (ja jestem sam i ona tez) kwiaty przez kwiaciarnię i nawet tej Pani nie wpuściła na klatkę bo powiedziała iż nie życzy sobie kwiatów od kolegów....mogła chociaż przyjąć i powiedzieć mi zebym nic takiego nie robił. Poczułem się beznadziejnie. Poza tym czasami jej pomagałem bo była w trudnej sytuacji a tak mnie olała. Coś we mnie pękło i juz do niej ręki nie wyciągnę pierwszy. Uważacie że dobrze postąpiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczony miszcz
jestes frajerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unicestwić uczucia
oczywiście, że powinna kwiaty przyjąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L...uxury
u mnie też był posłaniec z kwiatami w Walentynki ale nikogo nie zastał i kwiaty dostarczono mi powtórnie dopiero o 22. Może jej też nie było a nie, że nie przyjęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś też tak miał..
mogła przyjąć, nic by jej się nie stało... Ale z drugiej strony, może ona kogoś ma i bała się pytań i podejrzeń z jego strony. Jeśli jest sama, to wydaje się być dość ostra z charakteru, a Ty wydajesz się być jakby łagodny, więc chyba nie pasowaliście do siebie. Ja bym przyjęła kwiaty z szacunku do tej osoby (tym bardziej, jakbym coś do niego czuła), ale dając ostrzeżenie, żeby więcej tego nie robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet który jeszcze mysli
Ale jak tak można się zachować. Ja gdybym sobie tego nie zyczył to kwiaty bym przyjął i najwyzej w domu wyrzucił je do kosza.....czemu tak się zachowała...no chyba że kogoś już ma , bo wg mnie zachowanie nie jest normalne ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _A.S._
Zależy w jakich okolicznościach zerwaliście i jak kształtują się Wasze obecne relacje. Przyznasz, że taki gest może być odczytany, jako chęć ponownego zdobycia jej, a jeśli rozstanie było z jej strony ostateczną decyzją, to nie chciała przyzwolić na ten gest. W tej sytuacji lepiej się wycofać i zerwać kontakt. Chyba, że chcesz być przez nią wykorzystywany, żyjąc nadzieją, że kiedyś znów będziecie razem (odradzam!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet który jeszcze mysli
Była w domu bo sprawdzałem w kwiaciarni czy odebrała bo chciałem zapytać czy podobal się jej bukiet. Niby jest łagodna i spokojna więc nie wiem skąd takie zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet który jeszcze mysli
po tym co zrobiła uświadomiła mi że ręki do niej pierwszy nie wyciągnę. Nie jesteśmy ze sobą 2 lata ale jeszcze latem w tamtym roku pisała że jestem Kochany bo w czymś jej pomogłem i zawsze mogła na mnie liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D czytam powiesci w pdfie, ale wasze historie kafeteryjne biją tych autorów na głowę!! Ja mysle, ze aby znac prawde powinienes pogadac z nia. chyba nikt tak nie miał. Ponadto biorac pod uwage wpuszczanie na klatke to: a)moze zle slyszała, bo apart szwankuje brak przedmuchu. b)pani gadała jakby miała makaron w buzi;/ i ta twoja es nawet nie wiedziala o co jej chodzi. Kto to. Czy o ulotki ziemniaki czy to o pijaka itp. Wybacz, ale trudno o logiczne dzialanie jak nie wiesz o co chodzi pani przed klatka. Belkot trudno zrozumiec. A jak jeszcze kazdy (sic!) od X lat dzwoni do niej z ulotkami typu ulotki prosze otowrzyc, ziemniaki itp I jakos im otwiera. Ale czasem nic nie slychac. Zlodziejom sie nie otwiera. Ja stawiam na to. Wiecej empatii/ Trzeba wierzyc w dobro i dobre intencje drugiego czlowieka, a nie od razu oskarzac ze pewnie specjalnie itp jak sprawa K>W. z sosonwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×