Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_ w kłopocie...\

Mąż chce pożyczyć rzeczy po synku swojej siostrze.

Polecane posty

Gość margo***
A tej kuzynce nia dałam ubranek dlatego, że dobrze zarabia, a sknera z niej straszna, wszystko chce mieć podane na tacy i nawet "dziękuję" nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maronay67
przecież na używanych ciuchach na allegro zarabia się grosze. płakac będziesz jak zobaczysz ile ludzie zapłacą za te twoje wychuchane ubranka- wartość używanego ciucha spada prawie do zera, nawet cena nowej rzeczy zaraz po wyniesieniu ze sklepu szybuje w dół z predkością światła, a ty chcesz kokosy robić. Śmieszne. będą sobie osrane śpiochy wyrywać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scania ..p
zaproponuj bratowej odkupienie ubranek ponieważ za te pieniądze chcesz kupić większe ubrania lub powiedz żeby oddała ci jakieś większe ubrania w takim rozmiarze żeby twojemu synkowi się przydały. Może warto się dogadać ale tak żebyś i ty na tym skorzystała. A ona coś ci autorko dała po starszym dziecku jak miałaś urodzić? Bo jak nie to ja bym nie czuła się zobowiązana oddawać czy pożyczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalfa beta gama
ja rozumiem Ciebie ale i twojego meza. wystarczy spojrzec z drugiej strony. czy gdyby twoja siostra chciala ciuchy tez bys sie sprzeciwiala? Rzeczy dla synka wszystkoe byly placone tak naprawde z kasy mojego meza, bo jestem na jego utryzmaniu, nie pracuje, jestem w domu z dzieckiem. wiele rzeczy byly bardzo rzadko uzywane, a mimo wszystko wiekszosc oddalismy mojej ciezarnej siostrze. maz nawet nie pytal o aukcje, allegro itd, bylo oczywiste ze sie dzielimy,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herda
ja swojemu bratu dalam ubranka, bo wiedzialam, ze jego zona szanuje te rzeczy, a potem jak nie bedzie uzywac, to zostawi u mojej mamy...tam mamy taka baze;)...ale jak moja szwagierka chciala, to jej nic nie dalam, bo ona nie szanuje ubran..u niej ubrania sa 2 miesiace i wygladaja jak szmaty..kiedys kupilismy jej synkowi na prezent fajny komplet..byl moze miesiac, a potem jak szmata..ona wszystkie rzeczy pierze razem ciemne z jasnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polokitka
Po urodzeniu pierwszego dziecka pożyczyłam ubranka mojej szwagierce(siostrze męża)też się dopytywali więc pożyczyłam.Oczywiście dużo rzeczy wróciło do mnie poplamionych rozciągniętych,w takim stanie ,że musiałam wiele z nich wyrzucić.Sporo też brakowało bo pożyczała też od kogoś innego i być może nie wiedziała komu co oddać.Powiedziałam ,że więcej już nikomu nic nie pożyczę.Teraz urodziła drugie dziecko i znowu pytali czy po oddamy im ubranka po córci bo my będziemy mieć synka i wiele rzeczy się nie nada.Powiedziałam jasno ,że mi tych rzeczy nikt nie dał za darmo i mam zamiar sprzedać je i kupić rzeczy dla synka.Teściowej było to nie po nosie(dało się odczuć). Te ,które nie nadawały się do sprzedania oddałam jej a resztę sprzedałam i miałam pieniądze na spory kawałek wyprawki dla maleństwa. Szczerze to mi by było wstyd zapytać czy ktoś mi odda ubranka lub cokolwiek innego. Porozmawiaj z mężem i uświadom go ,że to są pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat
jest z lutego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polokitka
upss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pokłócić
się zawsze można :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz dawno powiedziala bym ze ubrania wystawie na sprzedaz!!!! Gdybym ją lubila to dała bym za darmo. Bo to dla dziecka a nie dla niej. Ale że ja mojej szwagierki nie trafie to tez nic ode mnie nie dostała. Dziecko dostało woreczek fajnych ciuchow i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbby
ja bym oddała kilka a resztę sprzedała i powiedziała, że 'kilka zostawiłam specjalnie dla Ciebie, bo pewnie się przydadzą, a resztę sprzedałam, żeby kupić mojemu maluchowi większe' i tyle ja czekam na pierwszego dzidziola i ani nie oczekuję, że ktoś mi będzie oddawał ciuszki po swoich dzieciach, ani nie zamierzam oddawać ciuszków po swoim dziecku - zamierzam zostawić dla drugiego i też uważam, że po jednym dziecku będą mniej zniszczone niż po kilku - zresztą to logiczne poza tym specjalnie kupuję ubrania dobrej jakości, żeby przy drugim dziecku mieć z głowy kompletowanie wyprawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dziewczynę
rozumiem, nie śpi na pieniądzach i nawet jeśli zarobi na tych ubrankach 50 zł to może dla niej dużo.Nie wszyscy śpią na pieniądzach.Zrób jak uważasz, jeśli chcesz je sprzedać -to sprzedaj, jeśli oddać -oddawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w czym taki problem wielki
autorka zadecydowala, ze chce sprzedac - niech robi aukcje i wystawia! jej sprawa, ona kupowala te rzeczy i ona nimi dysponuje! nie rozumiem co to za glupi zwyczaj pozyczania sobie nawzajem ubran po dzieciach:O skoro ktos sie decyduje na dziecko to ma zasrany obowiazek zapewnic temu dziecku PODSTAWOWE dobra materialne: ubranie, pieluche, mleko! a jak czlowiek dziecka nie planowal, to dalej ma 9 m-cy ciazy na zorganizowanie sobie wszystkiego. co to znaczy, ze szwagierka na dniach rodzi i chce na szybciora ciuchy pozyczac? autorko powiedz po prostu, ze planujesz sprzedac, ale cos tam dla niej wybierzesz - zeby nie bylo, ze sie nie dzielisz - po czym wybierz ze 3 sztuki - jakie chcesz! lepsze, gorsze, twoja decyzja! i wystaw reszte na aukcje i bez dyskusji. ja tak wlasnie robilam nikt mi niczego za zle nie mial, te, ktore mialam od kogos z rodziny oddalam dalej, ale ktore sama kupilam powsytawialam sobie na aukcje i zawsze troche grosza wpadlo, ciuchy dla dziecka kupowalam dobre, chodliwe, w znanych sieciowkach, wiec popyt na nie byl, i swoje utargowalam. autorko przeciez nie masz zadnego obowiazku ubierac cudze dzieci gdy twoje nie ma w czym chodzic, mowisz: sprzedaje i za pieniadze kupuje rzeczy dla syna, a jak chcesz jakies moje to mozemy sie ewentualnie powymieniac - to tez dobry pomysl i obie strony na tym skorzystaja. ale oddawac za nic, co gorsza - pozyczac - tak pozyczanie jest gorsze niz dawanie bo rzeczy malo kiedy wracaja w stanie i ilosci w jakiej wyszly od wlasciciela - glupota jak dla mnie. masz swoje dziecko i o nie dbaj, a ludzie niech kombinuja, moga uzywki kupic w lumpie - spiochy w rom. 56 kosztuja grosze, moga kupic na all, no jest tyle opcji do zorganizowania przez cala ciaze, ze naprawde prosic na kilka dnia przed rozwiazaniem o pozyczke to ja bym sie wstydzila:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za skąpiradła
paru używanych rzeczy nawet nie dadzą rodzinie. Ile za nie weźmiesz na allegro? Grosze! Jak się czyta te komentarze, to ma się wrażenie, że pożarłybyście się z rodziną nawet o używane gacie dziadka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 7 miesiącu ciąży, ciąża była jak najbardziej planowana, na wszystko mieliśmy zarobione i odłożone pieniądze, na całą wyprawkę - ciuszki, łóżeczko,wózek itp,ale jak po rodzinie rozeszła się wiadomość, że spodziewamy się dziecka, to się okazało, że dokupić musimy tylko wanienkę, a ciuszki kupowałam już tylko dla swojego kaprysu jak nie mogłam się oprzeć w sklepie. wszystko wszystko dostaliśmy od rodziny, głównie męża. nie prosiliśmy - sami przywozili, ale nie ukrywam, że bardzo mnie to ucieszyło - głównie to, że okazało się, że mam bardzo fajną rodzinkę, która chętnie pomaga, a po drugie - zaoszczędziliśmy kupę kasy, którą możemy przeznaczyć na coś innego. sama również nie miałabym żadnych oporów (nawet, gdybyśmy sami wszystko kupowali), by oddać rodzinie,gdyby była taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyjyukukuil
Moze mnie ktos tu zrąbie ta moje poglady ale ja uważam ze w dzisiejszych czasach trzeba dbac o swoj interes i o swoja rodzine.brzmi egoistycznie ale mnie tego zycie nauczylo,autorko zebys Ty wiedziala ile ja porozdawałam siostrze męza ciuszków to szok.Regularnie przez kilka lat,ale przelała sie czara goryczy jak nawet mnie do domu nie wpusciła jka przyjechałam do niej,nawet herbaty nie zrobiła,postałam z nia w progu i zawinełam sie z dziećmi do domu.Dodam ze przez te lata NIGDY nie powiedziała "dziekuje" za ciuchy.a juz zeby mojemu dziecku czekolade za to kupic to mowy nie ma.w dodatku chwali sie na prawo i lewo ile kasy mają a my ledwo ledwo...Dlatego teraz koniec,wole nawet za groszę sprzedac za allegro zeby miec na chociazby ksiazeczke dla dziecka czy słodycze niz dawac za darmo.znasz takie powiedzenie: umiesz liczyc?Licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyjyukukuil
a poza tym tak jak Ci ktos wczesniej sugerował ze na allegro lub w lumpeksach jest tyle slicznych małych ubranek za grosze ze wstyd normalnie sie prosic,nie miej oporów,chyba stac ich zeby dac 50 zł w lumpeksie,a juz za taka kwote kupia sporo pieknych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz jak uważasz- Twoje ubranka-Twoja decyzja. U mnie w rodzinie nie ma z tym problemu- ciuszki cały czas są w obiegu-a ostatni wyciekły nawet poza rodzinę-do mojej kolezanki. Ja dostaje ubranka od siostry męza, potem oddaje mojej siostrze a siostra mojej koleżance. Te zniszczone wypadają z obiegu. Jedna uwaga- jeśli kupisz polskie w sklepie (a juz 5-10-15 to masakra...) to wystarczą na jedno dziecko-szmoty. Ale jeśli kupisz na ciuchach np m&s to i czworo w nich obgoni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniskaaaa9887
kiniasul- naprawdę chciałabys zeby twoje dziecko chodzilo w szmatach po 4 dzieci?Bo ja bymet takich ciuchow nie przyjela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×