Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwia676423344

Czy ja naprawdę mam duże wymagania wobec Niani dla syna

Polecane posty

Gość a co zlego w tym ze niania
wiesz co mi by przeszkadzalo u ciebie MIRECZKO? to ze musialabym sie pytac o wszystko. Oczywiscie ze rodzic jest pracodawcą i ma prawo wymagac, ale niania to pracownik i przede wszystkim czlowiek, ja bylam traktowana jak czlowiek, pytalam sie tylko o jedno- jak ktores z dzieci zle sie czulo, gorączka itp- co i ile mu dac, nigdy sama takich decyzji nie podejmowalam, ale jesli chodzi o wszystko inne to mieli do mnie 100% zaufanie, ja bralam dzieci i jechalismy sobie do parku, czy nad jezioro, robilismy wszystko na co mielismy ochote, od razu mialam powiedziane ze tui są pieniądze i moge isc z dziecmi gdzie chce i na ile chce, z tym ze zapomnialam wam napisac ze przez pierwsze 2 tygodnie mojej pracy bylam razem z matką dzieci, dlatego zebym poznala dzieciaki i zeby one sie do mnie przyzwyczaily, wiem tez ze chodzilo o to zeby rodzice mnie poznali i wczale im sie nie dzoiwie bo bylam calkiem obca. ale poptem jak juz dzieci mniepoznaly a ja wiedzialam jak z nimi postępowac byly one jak moje wlasne. a rodzice nigdy niemieli mi niczego za zle , kilka razy zdarzylo sie ze oni wrocili z pracy wczesniej i wtedy pytali gdzie jestem , przyjezdzali p[o mnie zebym nie musiala wracac autobusem, i takie powinny byc relacje z nianią, ja lubilam dzieci, dzieci lubily mnie rodzice mieli do mnie pelne zaufanie. pracowalam tam 2 lata, dlatego ze oni po tym czasie sie wyprowadzili i nie moglam do nich dojezdzac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafnie to ktoś opisał- wszystko jest kwestią do dogadania. Tylko ciężko jest prowadzić rozmowę z osobą, która pierwszy raz przychodzi na rozmowę w spr. pracy i wyjeżdża z serialem. Właśnie tak pomyślałam, gdybym podczas mojej pierwszej rozmowy z pracodawcą w biurze stwierdziła, że o tej i o tej godzinie to ja idę na lunch, a o tamtej to maluję paznokcie. Niepoważne... zresztą Twój synek jest za mały żeby się ewentualnie poskarżyć i nic dziwnego, że szukasz odpowiedniej osoby. Zresztą mamy, które są w domu z maluszkami muszą oprócz opieki robić pranie, gotować, sprzątać. Ty wcale nie wymagasz katorżniczej roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a co złego w tym, ze niania- a gdzie ja napisałam, że moja niania musi mnie pytać o wszystko????? Pyta się mnie, czy może jakiś program obejrzeć bo wie, że jestem przeciwniczką telewizji. Moja córa jeździ do niej raz w tygodniu i robią wszystko na co maja ochotę. I mówi mi o tym, co maja w planach. Nie widzę w tym nic dziwnego- chcę wiedzieć co będzie robiło moje dziecko. Ja z moja opiekunką byłam razem jakiś miesiąc- stopniowo zostawiłam córkę, tak, zeby wiedziałą, ze zawsze wracam. Było super bo jak poszłam do pracy poszło bezstresowo. Osobiście uważam, ze każda mama ma prawo mieć swoje wymagania. A potencjalna opiekunka albo je akceptuje albo dziękuje. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczka w sumie to ona cie
pytac nie musi, wlaczy jak cie nie ma i sie nie dowiesz:D A tak na powaznie co to za kretynska moda z ta telewizja? Czy naprawde juz niania nie ma nic innego do roboty jak dziecko samo sie bawi tylko gapic sie w pudlo? Mozna poczytac ksiazke, gazete, nawet przez telefon poplotkowac. Jest wiele rzeczy, a tu wszystkie o tej durnej telewizji. ja nie jestem przeciwniczka telewizora, ale tez dziwnie bym sie poczula jakby niania mi oswiadczyla, ze ona chce ogladac serial o jakiejs godzinie:O Jak chce to niech siedzi i oglada w domu. Ja w pracy tez nie moge sobie np. filmu porno obejrzec, a moze kurde bym chciala:P Nie pracownik stawia warunki, a pracodawca pracownik moze sie ewentualnie nie zgodzic. Co do autorki- pytanie o to co beda robic godzina po godzinie jest glupie, pytaj nastepnym razem bardziej madrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka - niania :)
ja telewizji nie oglądam bo nie lubię, ale ciekawi mnie co innego jak dziecko ucina sobie drzemkę (a ja nie gotuję obiadu, nie sprzątam, nie prasuję) to czy mogłabym poczytać sobie ksiązkę lub gazetę? czy to tez niedozwolone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia868766r443
studentka - niania :) gdy dziecko spi to możesz nawet sobie dobrze zrobić nie mam nic przeciwko ale jak dziecko spi.Do :P:P:P:P:P dla mnie jak ktoś na dzień dobry mówi mi ,że będzie ogladał tv to jest chore czy ty szukając pracy mówisz szefowi o tej godzinie to ja idę na film o tej na spotkanie z koleżanka itp. na 1 spotkaniu każdy chcę zrobić dobre wrażenie.Przez pierwszy tydzień będe z opiekunką i dzieckiem razem żeby syn się oswoił i opiekunka nabrała mojego zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka - niania :)
ja pracuję jako niania, opiekuję się 3 -letnią dziewczynką i rzeczą oczywistą jest, że w czasie pracy nie oglądam TV, nie czytam książki, nie siedzę na necie rodzice małej nie mieli nic przeciwko, bym w czasie drzemki dziecka uczyła się, czytała czy oglądała TV (mieszkają w bloku, więc nie ma ryzyka, że ja się zaczytam, a dziecko spadnie ze schodów czy coś równie przerażającego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a moja opiekunka w trakcie opieki przygotowywała się do matury:) I zdała z niezłym procentem. Da się. Dziecko na tym nie ucierpiało. Wszystko jest kwestią podejścia, odpowiedniego rozplanowania dnia. A jak babka na dzień dobry mówi, ze ona o 11 ogląda serial to naprawdę nie wiem jak ona chce pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeedsdd
wes mireczka ty sie przestan tu udzielac, traktujesz wlasne dziecko kurwa gorzej niz smiecia, lejesz je,co sie czesto z tym afiszujesz, a tu jeszce rady dajesz na temat niań na co pozwlaasz a na co nie.Nad wlasnymz ahcowaniem sie zastanow a nie nad obcej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
hahaha, tak i każe jej klęczeć na grochu :):) Weź mnie kobieto nie rozśmieszaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeedsdd
co mireczka tchorzysz????sama osobiscie czytalam jak opisywalas jakie "metody wychowawcze" stosujesz wobec corki, (bicie) i nie mow mi ze to jest normalne, bo az mi sie wlos jezyl na glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Co Ty człowieku piszesz???? Że napisałam, ze córce czasem dam klapsa??? Tak, dam córce klapsa, nie wstydzę się tego. Gdzieś Ty wyczytała, że ją biję??? Chyba, ze zaraz mi zaczniesz udowadniać, ze stosuję przemoc fizyczną i leję córkę bo dałam jej parę razy klapsa :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka - niania :)
ja nigdy nie uderzyłam dziecka i jestem przeciwniczką kar cielesynch to dziecko, którym się opiekuję jest takie mądre, dobre, miłe i fajne, że nie mam potrzeby nawet podnosić głosu za bardzo na nią wszystko rozumie i da sobie wytłumaczyć masę rzeczy mam wrażenie, że ta mała też się stara by mi było z nią miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeedsdd
pare razy? wedlug ciebie pare razy to jest 10-20-30-40 ?czy jeszce wyzej to jest pare razy? zastanow to TY sie kobieto co ty piszesz.Twoje dziecko ma 2 lata,a ty juz tyle razy smailas na nią reke podniesc, i wez kobieto durna zajrzyj do definicji co to jest klaps, bo to jest uderzenie ktore zadaje bol lub strach aby dziecko sie balo reki wlasnego rodzica, a uderzenie i to wiecej niz jednokrotnie jest biciem, sama o tym pisalas ze uderzasz wlasne dziecko, i bedziesz to robic Moze sie przuynzasz tu otwarcie za co masz odwage wlasne dziecku uderzyc ? a wiem ze tego nei zrobisz ,bo nadzwyczajnie glupio ci bedzie prawdziwe pwooy podac , za co 2 letnie dziecko bijesz Jak ja bym ciebie uderzyla to rowneiz bys to nazwala klapsem?otoz nie, bys poszla doniesc na policje ze jaka obca baba cie pobila,wtedy to juz bys jako klaps nie traktowala ale bicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
wiesz co? Wydaje mi się, że coś nie tak z Twoją głową, bez urazy:):) TAK DAŁAM MOJEJ CÓRCE KLAPSA PARĘ RAZY!UDERZYŁAM JĄ W PUPĘ RĘKĄ PARĘ RAZY. Czego się mam wstydzić? Mam Ci wyliczyć ile? :):) Śmieszna jesteś, naprawdę. Aaa, jeszcze trapi Cię za co. Np. UDERZYŁAM moją cókę w pupę za to, ze wyrywała mi włosy. Ponieważ klaps jest rzadkością córka doskonale zdaje sobie sprawę, ze nabroiła i kuma od razu o co chodzi:):) Za włosy szarpała mnie dość długo- wyczerpała limit tłumaczeń i kar- został klaps. Czego mam się wstydzić? Mozesz mi wytłuamczyć? Chociaż nie, nie będę się zniżała do poziomu dyskusji w stylu "Klaps jest przemocą rodzinną"- nie interesuje mnie to. I drobna korekta- moje dziecko ma prawie trzy lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeedsdd
wiesz co ? jestes zalosna!, a wiesz dlaczego? bo masz wiele na sumieniu widocznie..bo,w kolko jedno i to samo podajesz przyklad ciągania za wlosy, to jest tylko jeden jedyny przyklad ,ktorą naokraglo wypisujesz i powtarza, a wlasnie chodzilo mi o to abys pochwalila sie jak jestes z tego dumna,ze zadalaś dziecko bol, doprowadzając go do placzui, za co je "boijłs" przepraszam uderzasz, za jakie inne sytauycjae musialas dziecko wlac kilkukrotnie bo już normalnie nie umialas zapanowac nad emocjami i az reka ci poleciala w kieruku 2 letniego dziecka TAAK!!, kilkukrotne uderzenie nie wazne w jakie miejsce, to jest bicie, i nie nazywa sie kklaps, ale bicie.Zadanie bolu, tym bardziej jak dziecko placze z bolu, jest biciem.i to nie jedenorazowe jak sie tym afiszujesz Dla ciebie na raz kilkulkrotnie uderzenie dziecka(cala seria spada na niego twoich ciezkich łap) tez nosi miano klapsa? jestes niepowazna, i idź sie lecz Panuj nad emocjami.No ale jak myslalam tak sie stalo, nie doczelam sie od ciebie opisania innych sytuacji za co dziecko uderzylas nie jednokrotnie, tylko na jednym jedynym przykladzie sie opierasz, BO JEST CI WSTYD ,dlatego tylko ta jedyna sytuacje opisujesz, a wiesz z einne to byla czysta pierdola,i je nie smiesz wymieniac,Wstydzisz sie i boisz sie ,.Lecz sie wariatko, i zakoncz z przykaldem ciagle pisania jak cie za wlosy pociagnela, bo to jzu jest nuden,Badz tak odwazna i inne przyklady podaj, no ale jzu odwagi brak :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka - niania :)
nie kłócicie się już :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a tak szczerze to o co Ci chodzi? Daj już spokój, naprawdę bo jesteś śmieszna. Moze zainteresuj się maltretowanymi dziećmi w swojej okolicy, a nie kieruj swojej żółci w moją stronę, ok? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhyuyui
eeedsdd ja jak byłam mała to też dostałam wielokrotnie klapsa i co wyrosłam na porządna kobiete . Najczęsciej te kryminalistki to rozpieszczone gówniary które w życiu nie dostały klapsa ani kary kiedyś dzieci dostały a teraz same DHDowce macie te wasze bezstresowe wychowanie.A co do autorki masz rację ja w pracy mam 20min przerwy i nie zgadzaj się na to by ktoś siedział przed tv a ty za to płaciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko :) właśnie że masz problem z właściwym podejściem do pracy. Przede wszystkim do swojej własnej pracy i przenosisz to na swoje podejście do ludzi których sama masz zatrudniać. Przecież sama piszesz że za 6 zlotych od godziny siedziałabyś przed tv i olewała obowiązki, więc wybacz, ale osoba taka jak Ty jest dla mnie nieuczciwa i nic nie warta bo albo podejmuje sie jakąś pracę z zamiarem wykonania jej jak najlepiej albo się jej nie podejmuje A Ty nadal myślisz że jak ktoś ma takie podejście jak Ty ale umie ładnie ściemniać i powie że będzie z dzieckiem robił to i to i to...to tak będzie :p I swoim podejściem do sprawy pewnie odstraszysz wszystkie odpowiednie opiekunki, za to zatrudnisz taka która będzie umiała wyliczać zabawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia868766r443
Lisabet S.ja w pracy jestem uczciwa i daje z siebie wszystko ale ja ,żeby zarobić na to chociaż żeby zapłacić opiekunce muszę cięzko pracować mi nikt nie płaci za siedzenie w domu i patrzenie na tv może ty kombinujesz jak zarobić a się nie narobić ale nie oceniaj mnie na swoim przykładzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez loginu teraz,,,
Nie chcę być wredna do nikogo, ale równiez czytałam kiedys wpisy mireczki na temat kar cielsnych,ktore stosuje do wlasnej corki, przyznam sie ze przykro mi się zrobiło. jak to przeczytalam,.Równiez kiedys bylam ciekawa oprocz wyrywania wlosow, co jej corka musiala takiego zrobic ze i robi ze obrywa od wlasnej matki,nie wiem, wlosy to tylko jeden przyklad,,nie to ze jestem zlosliwa ale takze zwrocilam uwage ze tylko na jedynym przykladzie mireczka sie opiera.Moze faktycznie pozostale byly tak blache ze kobieta nie chce ich wypisywac ,bo wie ze to bylo nieporadzenie sobie z wlanymi nerwami i dziecko oberwalo za zly humor, no ale jak było tak to nawet dobrze ze tego nie opisala, bo by mi sie cisnienie podnioslo.Ogolnie jetem przeciw bciu,bo jak wiadomo ,na jendym "klapsie" nigdy sie nie konczy i coraz wiecej ich jest pod wzgledem czestotliwosci isily uderzenia.Ja bymnie potrafila wlasnemu dziecko takiego bólu zadac i to niejednokrotnie, a mam 4 letnią corkę,wiem co pisze bo sama bylam "leczona" najpierw pojedynczymi klapsami, pozniej na jednym czy dwoch,trzech sie nie konczylo, a jeszce a pozniej cos wiecej, zreszta tak jak wszystkie dzieci ktore od "klapsa" zaczynają.To ode mnie na tyle. Co do tematu, autorko uwarzam ze przesadzasz,ponieaz jesli dziecko nauczyl ze cala uwaga bedzie skupiona na nim prze tyle godzin, wten czas calkowicie dziekco zniszczysz, wyrosnie maly terrorysta rozszceniowec, ze nikt w domu nie bedzie mogl cos zrobic, tylko bedzie sie domagac aby kazdy i wszystko kolo niego biegali.Ja wlasnie swoją corkę od poczatku uczylam ze nie zawsze jest zwracana uwaga w kazdej minucie na niej, musi rowniez nuczyc sie sama sobą zając a nie terror odtawiac jak ktos nie bedzie chial sie z nia bawic, bo niestety tego są nauczone w domu dzieci.To jest katorga.Dziecko wtedy wszystki rządzi,wlasnie przez fatalne podejscie rodzica, oczekując ze kazdy bedzie zwraacl CALY czas i zabawial jego niunio, bo kurde na kilka minut samo nie umie sie pobawic.Paranoja.Wychowacie dzieci na calkowte "niemoty " brak samodzielnosci i zaradnosci calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze uważasz że umowa zlecenie to uczciwość :D chyba Cię porąbało totalnie :D my przynajmniej zatrudnimy nianię za uczciwą umowę zeby jej sie do wszystkiego liczyło, będzie miała urlop jak każdy pracownik :) A Ty masz tylko wymagania i jeszcze śmiesz sie chwalić że nie będzie pracowała na czarno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia868766r443
Lisabet S.no tak ty zatrudnisz nianię uczciwie dając jej 4 zł za h z czego połowa tto podatki jak już mnie cytujesz to chociaż porządnie napisałam ,że jakby mi ktoś dał 6 zł to bym siedziała przed tv bo dla mnie 6 zł to śmieszne pieniądz dochodza do tego podatki itd. i ile wyjdzie taka na czysto 300-400 zł miesięcznie dlatego ja dałam na początek 12 zł ,żeby komuś chciało się pracowa.Dla mnie to jesteś cwaniarą co patrzy jak zarobić a się nie narobić najlepiej idz do mposu tam ci pieniądze za darmo dają najpierw zatrudnij kogoś a potem pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
słuchajcie, możecie dać już sobie spokój? Jakie to ja niby kary cielesne stosuję na Boga?????Możecie mi napisać? Że dam czasem córce klapsa? Nie przesadzacie trochę? Pamiętam tamtą debatę- Podałam przykład włosów, żeby na tym przykłądzie przeanalizować czy słusznie dałam córce klapsa. Bo oczywiście zaczęło się gadanie, ze trzeba tłumaczyć, że dziecko katuję. Ludzie, mogę Wam podać inny przykład- mamy rybkę. Córka wie które jedzonko jest Kubusia, czego do wody wrzucać nie wolno. Miesiąc tłumaczeń, kar, zakazu karmienia Kubusia. I kiedy setny raz w akwarium wylądowało mleczko powiedziałam "dosć". Córka dostała klapsa i od tej pory Kubuś je tylko kubusiowe jedzenie. I sorry laski, ale nie życzę sobie durnego gadania, ze leję moją córkę bo mam zły humor! Lisabet S. - umowa zlecenie, umowa o dzieło to normalne umowy, zgodne z kodeksem pracy. Nie przesadzasz trochę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez loginu teraz,,,
"yhhyuyui " nie chcialam juz wracac do tego tematu (bo jest dla mnie bardzo drazliwy)i nie do mnie by twoj post, ale nie zgodze sie z tym co napisalas .mMój mąż pracowal kiedyś w "poprawczaku" teraz pracje w zakadzie karnym, on rozmawia z tymi ludzmi, ich struktury psychicznej, o dziecinstwie, dou rodzinnym,i naprawde tam w wiekszosci trafiają osoby, ktore doswiadczyly przemocy fiz/psych/ gdzie rodzina do margines spoleczny, lub ogolnie patologia, albo gdzie o byle co odrazu lanie,i w zdecydowanej wiekszosci wlasnie osoby z takch rodzin pochodzą .No nie mow ze w latach 50-60 bylo takie cos jak adhd czy bezstr wych? pewnie ze nie, a rowniez multum ludzi z tych rocznikow wyrzadza okrucienstwa i siedzi latami w wiezieniach.Malo tos sie slyszy jak dorosle osoby,popelniają okruciensta i znecają sie nad dodziną latami? to są osoby z czasow kiedy kary cielsne bylu na porządku dziennym,noi jakos moj mąz spotyka sie codziennie z takii starymi degeneratamiz mlodymi tez, ale z ciezkim dziecinstwem w zdecydoanej wielszosci,przemocowym Dobra, koncze z tym tematem,bo we mnie przykre wspomnienia budzi, Autorko jak sie powotrze, robisz krzywde walsnemu dziecku, rządając od niani czy innych aby tyle godzin TYLKO dziecku poswiecac uwage ,skupiajac sie na zabawie i kontakcie bezposrednim, nie pozwalając na odrobine zczasu aby dziekco samo sie zabawilo,choc na troszeczke.Rosną pozniej z takich dzieci fajtlapy i ofermy zyciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana MOPS to ja mogę sobie cały kupić jak zechcę :D albo Twoje miejsce pracy z Tobą w środku :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabet: Nie rób z siebie obrończyni wszystkich uciśnionych niań- jeśli danej pani umowa- zlecenie odpowiada to wszystko na ten temat, jeśli nie- to się nie zgodzi. Urlop? Jasne. Przy normalnych układach, do których się ciągle odwołujesz, wszystko jest kwestią dogadania: przychodzi się wcześniej i mówi, że w danym okresie potrzebujesz wolne. Dajesz czas, żeby mama zorganizowała opiekę i tyle. Zwykły dialog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×