Czy facet po 30-tce powinien sie przyznać dużo młodszej lasce że jest prawikiem?

"ważne jest to, jak pracujesz, a nie czy masz laskę. kogo to obchodzi?" Żelek, jest taki typ ludzi co tylko o cudzych chujach i cipach myśli non stop. Oto i on.

"chyba macie za mało pracy w tej waszej firmie" wystarczy ,że 1/2 to kobity które podczas przerwy na fajkę nadają jak radio :D..po za tym nie samą pracą człowiek żyje .

"monikę richardson" Brzydka baba

"Żelek, jest taki typ ludzi co tylko o cudzych ch*jach i c*pach myśli non stop. Oto i on." się tak nie napinaj bo facet trochę racji może mieć. nie mówię że twój awans ma zależeć od tego czy masz laskę ale i awans i laska mogą zależeć od podobnych cech.

"1/2 to kobity które podczas przerwy na fajkę nadają jak radio" I jakimś kurwom z pracy dasz sobą poniewierać? Jak cię otwarcie spytają czy masz kogoś to odpowiedz, że to kogo i czy w ogóle na chuja nadziewasz to twoja prywatna sprawa.

"Brzydka baba" :D rozwalają mnie takie teksty u prawików. trochę stara, fakt ale brzydka to na pewno nie.

"się tak nie napinaj bo facet trochę racji może mieć" Ale o co chodzi? Niech odpowie, że ma dziewczynę i już ma spokój.

"rozwalają mnie takie teksty u prawików. trochę stara, fakt ale brzydka to na pewno nie." Zobaczmy ją bez makijażu i wtedy wyjdzie czy brzydka czy nie.

"rozwalają mnie takie teksty u prawików. trochę stara, fakt ale brzydka to na pewno nie." Oczywiście to subiektywne zdanie. Małe kaprawe oczka i do tego szeroko rozstawione. Mój antytyp. A tak obiektwnie to z 5/10, moze.

"I jakimś k**wom z pracy dasz sobą poniewierać?" temu to się zawsze agresor włącza :D

"a zamachowski teraz obraca monikę richardson podobno " też o tym czytałam :D "ale i awans i laska mogą zależeć od podobnych cech." ale w korpo chętniej zatrudnia się ludzi poświęcających się tylko pracy, poza tym pracodawcy wurzają się jak ktoś bierze opiekę czy L4 żeby się opiekować np. chorym dzieckiem. więc z punktu widzenia pracodawcy singiel będzie lepszym pracownikiem.

nie osłabiajcie mnie prawiczory sfrustrowane jedne. richardson zajebista laska jest i nie pierdolcie głupot.

"więc z punktu widzenia pracodawcy singiel będzie lepszym pracownikiem." ale nie taki co "kutasa zawiązanego ma na supeł" jak to pisał poeta. :D

"czy w ogóle na ch*ja nadziewasz " jeju, jak ty się wyrażasz :P

"I jakimś k**wom z pracy dasz sobą poniewierać? Jak cię otwarcie spytają czy masz kogoś to odpowiedz, że to kogo i czy w ogóle na ch*ja nadziewasz to twoja prywatna sprawa." tia i może do tego jeszcze zrobię płaczącą minę bo zła pani się spytała....trochę asertywności chłopie !! To raz ,a dwa to od takich "kurew" jak to nazwałeś ładnie tez dużo zależy tym bardziej ,że niektóre z nich są na wysokich i wpływowych stanowiskach, Siłą rzeczy jak mnie te "kurwy" nie polubią to i awansu szybko nie będzie ...kumasz ?..ty pracujesz w ogóle gdzieś ? bo nie wydaje mi się. ... w pracy prócz tego ,że dobrze pracujesz to równie ważne jak i nie ważniejsze jest to jak Ciebie widzą jako człowieka w co wchodzi również to jak sobie "radzisz" z płcią przeciwną....

"singiel" to nie to samo co samotny ciapciak.

"ale nie taki co "kutasa zawiązanego ma na supeł" jak to pisał poeta." zawsze można kupić sztuczną pochwę :D

darker pracuje w fabryce do godziny 15, nie ma szansy na awans, a jego jedyne kobiety w pracy sa starsze od jego matki

"Stwierdzenie, jakoby ktoś nie miał laski i z tego powodu nie umiałby się zając bardziej odpowiedzialnymi zadaniami, jest moim zdaniem nieco dyskryminujące. A może właśnie lepiej by wykonywał niż sparowany? Nie ma na to żadnej reguły." Niby masz rację ale jak spojrzysz na oferty pracy to często jest mowa o komunikatywności, łatowsci nawiązywania relacji z ludzmi. Przynajmniej jak ja szukałem pracy to często na takie coś się natykałem. Moze nie chodzi bezposrednio o brak dziewczyny ale zazwyczaj brak jednego z brakiem tego drugiego się wiąże.

"Darker i żelek mają rację. Co kogo to obchodzi? W robocie ważne jest to jak dane obowiązki wykonujesz , a nie czyjeś prywatne zycie." na produkcji w fabryce azbestu ,albo w mcdonaldzie jako główny frytkowy pewnie nikogo

"W robocie ważne jest to jak dane obowiązki wykonujesz , a nie czyjeś prywatne zycie." wy naprawdę chyba nigdzie nie pracowaliście :D za "dobre wykonywanie obowiązków" to możesz najwyżej być pogłaskany po główce a liczy się jednak dużo więcej. a jak się wam richardson nie podoba to jesteście nie dość że prawiki to jeszcze pedały. ona ma już 40 lat, to nie jest "młoda dupa" i nie będzie jak młoda dupa wyglądała. ale znajdźcie mi 40 latkę która będzie bezdyskusyjnie od niej fajniesza jak tacy mądrzy jesteście.

"ale znajdźcie mi 40 latkę która będzie bezdyskusyjnie od niej fajniesza jak tacy mądrzy jesteście." Małgorzata Foremniak

"Moze nie chodzi bezposrednio o brak dziewczyny ale zazwyczaj brak jednego z brakiem tego drugiego się wiąże. " i o tym właśnie pisałem.

"na produkcji w fabryce azbestu ,albo w mcdonaldzie jako główny frytkowy pewnie nikogo" Nie myl mojej kariery z zawodem twojego ojca.

ja tam nie narzekam . Dobrze mi z moim prawictwem i nie planuje tego zmieniac . No ale jakbym mial sie przespac to tylko z dziewicą . .

To raz ,a dwa to od takich "k**ew" jak to nazwałeś ładnie tez dużo zależy tym bardziej ,że niektóre z nich są na wysokich i wpływowych stanowiskach, Siłą rzeczy jak mnie te "k**wy" nie polubią to i awansu szybko nie będzie ...kumasz ?..ty pracujesz w ogóle gdzieś ? bo nie wydaje mi się. ... " Ja nie pracuję, bo bym takich idiotek nie wytrzymał, albo one ze mną. Kiedyśbyłem na p[raktyce to były takie dwie baby co ciągle takie głupoty gadały, to im odpowidałaem że mnei to nie obchodzi itp. Nie polubiliśmy się. :D Nie będę sie zmuszał to gadania takich pierdół.

"Małgorzata Foremniak" przecież one są podobne. foremniak faktycznie jest zajebista ale czy "bezdyskusyjnie fajniejsza" to bym nie powiedział.

"Moze nie chodzi bezposrednio o brak dziewczyny ale zazwyczaj brak jednego z brakiem tego drugiego się wiąże. " dokładnie ...nie wiem gdzie pracujecie ,ale u mnie każdy w biurze musi być w miarę komunikatywny o ile na moim stanowisku to jeszcze nie jest tak mocno znaczące o tyle już na kierowniczym tak bo mój szef co chwila spotyka się z różnymi ludźmi z zewnątrz firmy w tym tez kobietami :) ( niektóre mega laski ) i musi umieć rozmawiać na poziomie , profesjonalnie ,a nie wyzywać od kurew :P

"za "dobre wykonywanie obowiązków" to możesz najwyżej być pogłaskany po główce a liczy się jednak dużo więcej." no ja się zgadzam, że towarzystkość i komunikatywność bardzo sie liczą, ale posiadanie dziewczyny/chłopaka samo w sobie nie ma nic do rzeczy.

Ja naprawdę nie rozumiem tego człowieka. Siedzi to takie zestrachane za swoim biurkiem niczym w okopie i zastanawia się aby czegoś nie tak nie powiedzieć bo awansu nie będzie, bo koleżanki co wpierdalają cały dzień ciastka obgadają i awansu nie będzie.