*** Poszukiwana zawzieta wspolodchudzaczka!! 10 kg w dol !!!***

Mikalinka u mnie też wekendy są najgorsze:( to przez męża bo mnie zawsze kusi jedzonkiem i piwkiem

Hehe moja córka ma 10 lat w tym roku :P i obie jesteśmy blondynkami, chociaż ona już od dawna mówi że nie lubi blond i pofarbuje włosy na rudo hehe

je jestem naturalna blondynka, cale zycie rozjasniana, ale od jakiegos czasu mam brazowe wlosy... ale juz mysle, zeby wrocic do blondu :-D

Ja też przez męża chociaz on tego nie moze zrozumieć, bo twierdzi że przecież mnie nie zmusza. Ale jak mam jesć sałatę jak on piecze kiełbaski i popija piwkiem. On wyjeżdża za granicę a ja wtedy mam czas się odchudzać, jak mąż wraca jestem zawsze odchudzona a jak mąz wraca do pracy to zawsze wagę mam większą.

heheh moj mąż też tak mówi , przecież nie wciskam ci jedzenia

Blondyna a skad jesteś z pomorza, może calkiem blisko mnie

niedaleko Gdanska mieszkam

hej;] chciałbym sie dołączyć do was;] Fakt faktem jestem młodsza i z tego powodu na innych forach traktowana z góry i olewana;/ Nie będzie wam to przeszkadzać? Miło byłoby mieć jakieś wsparcie i wymieniać sie informacjami...

o ja od gdańska mam 60 km, ale co 2 tygodnie dojeżdżam tam do szkoły.

Aaaaa dla mnie też nie ma wytłumaczenia - dzieci nie mam!!!! Koniec cholera jasna do wiosny muszę być taka jaka chce!!! Tylko mój mąż!!!!policzył mi wczoraj, że jak będę ważyła tyle ile chce to będę miała niedowagę!!!no i gadać tu z takim!!! Jak się w zeszłym roku postanowiłam odchudzać - zrzuciłam 5 kg - to chodził za mną i pokazywał mi zdjęcia sprzed 4 lat - kiedy ważyłam 60 kg:) I mówił..- patrz jak Ci kości odstają, jakie żebra..patrz...wyglądałaś tu nieapetycznie, patrz na te obojczyki!!!

ja tez mialam taki okres, ze bylam za chuda, ale wtedy tez mialam taka prace, ze bylam ciagle w ruchu, nie mailam czasu jesc, i baaardzuo uwazalam na jedzenie. Tez mi kosci wystawaly... chcialabym mimo wszystko wrocic do tego stanu... moze nie az tak ekstremalnie, ale do tej swojej chudosci :-)

ja bym chciala do maja, a juz najpozniej do lipca moc wreszcie spokojnie spojrzec w lustro, i wcisnac sie w stare ciuchy,,.,, takze czasu mam sporo, gorzej tylko z tym czy go dobrze wykorzystam ...

czesc mozna dolaczyc?? dobijam do 40...163 wzrostu i 71 kg na wadze..jeszcze rok temu bylo 63...potem stres z przyjacielem i ucieczka w jedzenie i slodycze...KONIEC TEGO..od dzisiaj

pewnie, w kupie zawsze razniej :-)

no to super...dzieki za oficjalne przyjecie:) ja chce przez czas postu zrzucic 3-4 kilogramy...potem do lata nastepne...i juz mi wystarczy. poprostu zero slodyczy i mniej jedzenia wieczorem oczywiscie....no i ruch..przede wszystkim...chodze po schodach:)

no właśnie w kupie raźniej. dziewczyny muszę uciekać, odezwę się później do zobaczonka

ja bede szczesliwa za kazdego zrzuconego kilograma, i mam nadzieje, ze do lata uda mi sie jakies 8-10 kg...

blondyna

czyyli nie moge? ;]

witam dziewczynki, przyjmiecie mnie do swojego grona? mam podobny wiek i wage, może razem będzie nam raxniej

Mi wystarczy jak bede miec blisko 50 , wtedy juz wchodze w moje ciuchy i nie wciskam sie w nie na sile. Pije ostatnia kawke i ide biegac, codziennie godzinke i wtedy czuje sie lepiej. Mam tu jeden stary topic z dwoch lat , aby podbudowac siebie i motywacje zwiekszyc nieraz go czytam, z dziewczynami rok sie tu odchudzalysmy, bylo super i wiele wtedy schudlam. Warto miec wsparcie takie jak to forum, zawsze mozna wejsc tu i zobaczyc jak radza sobie inni.

Madziowa...ja jako ostatnia przyjeta..wydaje zgode...mozesz dolaczyc....hahahahah:)

A niby dlaczego nie mozesz sie przylaczyc, nie wazny jest wiek a to ze razem mozemy wiecej

haj kaska...ty juz ladnie zlecialas na wadze...zdradzisz jak?

Wszystkie mozecie, przeciez to logiczne :-) :-) ja siedze w pracy, ale nie mam za duzo roboty, wiec pisze sobie z Wami :-) zjadlam maly naturalny jogurt, pozniej kolo 12 ide na jakis obiad, salate jakas, moze kurczak, musze zobaczyc co bedzie :-)(

oj wiesz bez wiekszego wysilku, zobacz jak dlugo to trwało... jakbym dolozyla ruch te pol roku temu to pewnie byłabym juz laska po prostu wyeliminowalam niektore rzeczy calkiem z menu

no niby nie ważny;] ale kiedy udzielałam sie na innych forach to serio byłam traktowana z góry zaraz po tym jak tylko napisałam ile mam lat;] Olewka totalna, zadaje pytania i zero odzewu ze strony forumowiczek i tyle z 'pomagania sobie wzajemnie';] I jak tu mieć wsparcie? ;]

ja tez w pracy ale dzisiaj na luzie... zjadlam juz kromke ciemnego chleba z chuda szynka...(do wczoraj nigdy nie jadlam sniadan...za to wpychalam w siebie wieczorem wszystko co sie nawinelo)

blondyna

hej dziewczyny;) ja zaczynam diete od dzis, waze 74 kg przy wzroscie 165 cm, mam dodatkowe kg po ciazy i chce je zrzucic;) diete zaczynam od dzis, poszukuje dziewczyny do wspolnego odchudzania, wspierania sie, pisania na priv. Ktos chetny??;)