Rozejscie sie i splata dlugu dla faceta!

O czym wy tu wogóle pierdolicie Rodzice zrobili prezent synowi w postaci mieszkania i remontu tak ?? Więc chłopak zostaje z mieszkaniem a ona odchodzi. Co innego jakby to jej rodzice dali coś na to mieszkanie.

pogadaj z jego rodzicami, a przekonasz się... że wcale nie chcą tych pieniędzy za remont. Jest hazardzistą, chce się 'odkuć', więc będzie kłamał, żeby tylko zdobyć tą kasę. Jakby było jego mieszkanie własnościowo, to by je sprzedał, a Ciebie z niego wyrzucił z dzieckiem. Przykro mi naprawdę:(. Szczerze współczuję.

to ja musze pokazac spoldzielni ile zarabiam czy jestem w stanie oplacic rachunki. nic nie musisz pokazywac w spoldzielni ile zarabiasz. ja tez swego czasu stalam sie głownym lokatorem i nie wymagala ode mnie spoldzielnia tego ze mam udowodnic ze jestem w stanie placic rachunki. ale nadal nie rozumiem w czym, problem? ECH............ niby tak.,ale jest małe dziecko ktore nie ma jeszcze 3 latek wiec to troche zmienia postać rzeczy.

Nie ze prezent, poprostu jak sie okazalo ze jestem w ciazy, poszlismy na wynajem, potem dostalismy te mieszkanie i jego rodzice remontowali, bo my nie mielismy na to tyle kasy i jak to wtedy ujmowali "robimy to dla was, dla dziecka, zebyscie nie musieli placic komus obcemu tylko oszczedzac na swoim" teraz okazuje sie ze zrobili to tylko dla syna, a nie dla jakies tam byle jakiej obcej dzieczynie i obcemu dziecku...Chcieli pomogili,ale zeby teraz tak wrednie sie zachowywac?

jakijanos no jak to uslyszalam, nie wiedzialam co o tym sadzic, wiec napisalam tu zeby mogl mi ktos cos doradzic... i dziekuje wam naprawde za wasze wypowiedzi... za te dobre i zle...

No a co ty bys chciala mieszkanko po remonice za free od tak dostac? Tacy wredni? Phi obudz sie, ludzie zyly wypruwaja po 20-30 lat, splacaja kredyt zeby miec cos swojego, kilka metrow, ja z mezem tez mieszkam z rodzicami i nikt mi nic za darmo nie dal! Nie masz nic swojego to wracaj do matki!

No nie wiadomo- w sumie racja ;)

no nie wiadomo masz racje,ale jak mamy razem to dziecko, a ono walczy zebym do niej przychodzila,zeby miala z nia kontakt, a tatus jest zadluzony na tyle i nie potrafi utrzymac swojej rodziny ktora zalozyl, a ja nie mam dokad pojsc, bo nie widze siebie u matki, to sadze ze chociaz to mieszaknie malej sie nalezy, a to ze oni wywala mnie i dziecko a mieszkanie oddaja do spoldzielni nie wyjdzie nikomu na dobre, ani im ze tyle kasy to wlozyli ani dla mnie i dziecka bo bede siedziec u mamy na kawalerce, albo w domu samotnej matki, tak im wiecznie idzie o to dziecko, ze nie daja zginac malej itp, a nagle jak sie mamy rozchodzic to nie zaluja jej w ogole? tylko zalezy im na tym zeby mnie udu*ic?

dziewczyno przeciez jestes tam zameldowana to cię nikt nie wyrzuci.poza tym pisałam wczesniej ze nie mozna wyrzucic matki z dzieckiem czy ty to wogole czytasz co ci ludzie odpisują?

ja wiem i dziekuje wam, ale jego rodzinka mysli ze tylko oni sa do wszsytkiego zdolni... masakra jakas...