Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Właśnie zaklepałam sobie taka mate fp którą tu pokazywały dziewczyny też używaną za 69zł i to z krakowa ;) fart, dobrze mieć net w telefonie , karuzeli nie mogłam trafić a mate od razu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kupiłamna allegro matę jakiejś nie znanej chyba firmy SIMBA za 25 zł + przesyłka. Też uzywana, ale na zdjęciach wygladąła ślicznie. Czekam na przesyłkę i zobaczymy czy rzeczywiście jest w takim super stanie. Ja nie patrzyłam na to czy to fp czy inna firma bo najważniejsze dla mnie było żeby była kolorowa, nie zniszczona i miała ładne ciekawe zawieszki na pałąkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zajrzałam na pocztę - Nika89 i Krucha - ale Wasze dzieciaczki mają świetne włoski. Tak dużo. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiaca mama
szczęśliwa_mamusia moj synek tez urodzony 18 listopada 2012 i ma na imie Michal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie nie patrzyłam tak bardzo żeby z fp była ale koleżanka miała karuzele z tej serii las tropikalny i mi się podobała bardzo. A w sumie jakby nie patrzeć to te fp można później odsprzedać z niewielką stratą, a czasem z zyskiem. Po 2 wyszłam na jakiegoś burżuja teraz ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia - nie, nie o to mi chodziło. Kupiłaś taką bo taka Ci pasowała i tyle i napewno jest super. Ja szukałam ładnej za jak najmniejsze pieniądze bo Leonowi może się bardzo spodobać, a może też w ogóle mu nie pasować leżenie na niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, któraś z Was pisała że dała spróbować maleństwu jabłuszko :-) tylko nie mogę sobie przypomnieć która :P Czy inne mamusie też już coś dawały? Właściwie to kiedy można zacząć podawać owoce? Na tych wszystkich słoiczkowych, kupnych papkach jest "powyżej 4 miesiące", ale czy właściwie wcześniej można? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JeszczeTroszke ja dawałam ale tyle żeby posmakować :) Wiesz co ja synka miałam na cycu i niby można cycowym dzieciom dawać od pół roku a ja dałam jak miał 3,5miesiąca. Teraz na fb widziałam zdjęcie synka koleżanki z podstawówki który jest albo z 1 albo 2 listopada i cały brudny na buzi od marchewki, ja z obiadkiem poczekam jeszcze tydzień-w poniedziałek idziemy na szczepienie to pogadam z pediatrą, zmienialiśmy dopiero co mleko więc wolę poczekać. No i gdzieś czytałam że lepiej zaczynać od warzyw że niby lepsze nawyki żywieniowe... Gosia wcale nie burżuj :) Tak jak Leonka napisała kupiłaś taką jak Ci się podobała i sama chyba wiesz że to okazja skoro z Krakowa... I tak jak mówisz jeszcze możesz na niej nie stracić bo odsprzedasz na pewno... Dortelinka nie umiem Ci odpowiedzieć co z tym ciśnieniem... Najlepiej co dzień mierz ciśnienie o stałej porze i zapisuj no i odwiedź lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmie piersia i bede rozszerzac diete dopiero jak skonczy 6 miesiecy. Ale tak jak jesCzeTroszke napisala, lepiej zaczac od warzyw a dopiero potem slodki owoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, mówicie że przechodzicie już na jedzenie stałe. Ja chyba jeszcze poczekam, myślę do piątego miesiąca. Nie pamiętam czy od marchewki się zaczyna czy od jabłka ... Macie może jakiś fajny plan żywieniowy ? Przy młodej miała taką ściąge plus przepisy na budyń z mleka modyfikowanego czy kisiel z soku typu bobo frut. Jak macie jakieś namiary to proszę prześlijcie mi. Gosiu, oj tam oj tam . Na jakiego burżuja :D używana mata i burżuj . Zresztą jakbym miała więcej pieniędzy to też sprawiłabym Igorasowi super matę a tak musiał zadowolić się campolem za 100 zł. Powiem Wam tak w tajemnicy, że Igor nie ma "tego co najlepsze" w przeciwieństwie do Amelki. Przy niej miałam syndrom pierwszego dziecka :D . A Igor chodzi w niewyprasowanych ciuchach, nosi tanie pampersy, ma byle jaką wanienkę, zwykłe łóżeczko, piorę go w zwykłym proszku. I tak naprawdę finansowo stoję o wiele lepiej niż przy Amelce. Muszę sobie to przemyśleć bo jeszcze mi dziecko odbiorą ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mówię że już bym chciała małej dietę rozszerzać, tylko po prostu zapytałam :-) Jeszcze troszkę poczekam, zapytam pediatry czy jak skończy Majka 4 miesiące to mogę już coś wprowadzać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja jestem przeziebiona na szczescie w gruncie rzeczy to katar, ale czuje sie wypruta. rozmieszyl mnie post eweli. Uwazam ze to zdrowe podejscie. tez uzywam zwyklego proszka typu sensitive i rzadko prasuje a to moje pierwsze dziecko to co bedzie z drugim bedzie chodzilo chyba brudne ;-). co do mat tez mysle o zakupie. Nie wiem jaka. Czy burzujstwem jest chocby kupienie nowej fp chyba nie, raczej kwestia finansow w domu. Ja jeszcze sie nje zdecydowalam przez weekend cos poogladam pewnie kupie nowa ale nie fp, bo jakos nie przepadam za ta firma, a taka mata moze szybko sie znudzic. Aha bylam z mala u rodzicow to ok 200 km w jedna strone i .... wracalismy tego samego dnia. Mala podroz zniosla super w dwie strony ale wiedziala ze jestnu kogos nie u sibie i darla sie jak przy szczepionce. uspakajala sie gaworzyla spala tylko w wozku z 30 minut i potem znowu pobudka krzyk marudzenie, przy jedzeniu. Wrocilismy a tu aniolek zero placzu usmiech i radosc. bedziemy teraz brali ja w odwiedziny by troszke wychodzila poza dom :-). bo spacery a bycie w innym mieszkaniu to nie to samo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez miałam Was pytac rozszerzenie diety. Ja jakoś boje się jak to bedzie. Mam zamiar jakoś tak koło 6 miesiąca. Jak w ogóle przygotowuje się takie pierwsze dania ? Ja nie mam o tym zielonego pojecia. 🌼 Własnie Leon zasypia. Ja też już od tygodnia tak sie kłade spać jak on bo mąż wychodził o 21 w tym tygodniu do pracy na całą noc. W ogole złapał mnie dziś wieczorkiem jakić dołek. Przez to, że on ma tak mało czasu na dziecko i cały czas tylko ja się nim zajmuje. Albo jest w pracy albo odsypia po pracy i tak w kółko. A jak ma te cholerne nocki to własciwie cały dzień spi. Potem wstaje, zjada obiad o godzinie 18, kąpie Leona, kąpie się i wychodzi o 21 do pracy. I co to za dzień beznadziejny. I jeszcze narzeka, że jest zmeczony. No dobra wierze mu, ale ja też jestem zmęczona czasem. A teraz miał tak cały tydzień. Mam dosyć takich tygodni, dziś ostatnia nocka, ale za tydzień znow kolejny tydzień nocy.Wwwrrrrrr ...( Musiała się wyżalić - sorry dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leona doskonale Cię rozumiem. Zarówno o rozszerzaniu diety jak i "problemów" z facetem.. też nie mam pojęcia jak się wprowadza nowe produkty. Mój D. też ma nocki, co prawda co tydzień zmiana..nocki-dniówki.. i tak w kółko.. też ciągle jest zmęczony, rozumiem to ale chciałabym żeby on też zrozumiał mnie.. po całym dniu..a właściwie tygodniu mam po prostu dosyć i chciałabym mieć czas tylko dla siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze Troszke - no on właśnie też tak ma, że te nocki to powiedzy są raz na jakiś czas, przyszły tydzień ma na rano więc dla mnie bedzie fajniej, chociaz pewnie jak wróci z pracy to też bedzie padnięty, bo rano wstanie tak przed 5. Pojawiła sie opcja, że dla tych osob, które mają dzieci do 4 lat jest to problem miec nocne zmiany to można podpisac stosowny papier i nocy nie bedzie. Namawiam go konkretnie żeby to podpisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka widzę że na prawdę mamy ten sam "problem".. no fajna sprawa z tą opcją. Mnie strasznie denerwuje D. gdy np. Majka płacze, on śpi z nią w pokoju, ja w łazience załatwiam swoje sprawy a on nawet się nie ruszy...twierdzi że nie słyszy..a jak mu zwrócę uwagę że mógłby chociaż smoczek jej podać jak tak strasznie płacze..to wielce oburzony.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze Troszke - tak samo jest. A jak Leon cos marudzi sobie, ale nie tak bardzo to on się pyta "co.. spać nie chce ??" Kurcze dzieci nie tylko śpią, chcą też robić coś innego niż spanie. On widze, że czasem jeszcze tego nie rozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzisiaj taka sytuacja była: zrobiłam obiad, położyłam małą spać. Na obiedzie miałam dziś też siostrę, więc obudziłam Dawida, bo oczywiście spał po nocce i zawołałam Ale. Po obiedzie mówię do D. "mógłbyś posprzątać po jedzeniu? I zajmij się Majką, tam jest butelka zrób mleko i jej daj, a ja idę do Ali żeby mi włosy pofarbowała" no i na to usłyszałam "a jak niby mam to wszystko zrobić?! Przecież nie mogę tego wszystkiego zrobić na raz" pff.. no właśnie a ja jakoś sobie radzę...i robię "wszystko" Obiad, sprzątanie, zabawa z Mają...ehh szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki plan zostawic go w jakis dzien sam na sam z Leonem. No fakt, ze nie na długo bo karmie piersia ale nawet na 2 godzinki. Ale pewnie jak na złosc Leon bedzie wtedy spał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, z tego co ja kojarzę to rozszerzanie diety powinno się zaczynać od wprowadzenie glutenu https://www.bobovita.pl/home/5-6-miesiecy/zywienie/artykuly/gluten-w-urozmaicaniu-diety/ na tej stronie jest dużo porad, jak i kiedy wprowadzać nowe pokarmy , można też wypełnić ankietę i dostaniecie do domu przepisy , schemat wprowadzania nowych pokarmów, łyżeczkę plasitkową ;) i kaszki o różnych smakach. Z tego co kojarzę to w książeczce zdrowia dziecka też jest tabela dot,. wprowadzania nowych pokarmów. Ponadto jest pediatra, który też powinien poinformować jaki i kiedy co wprowadzać. Zasada jest taka, że najpierw podajemy jedną , dwie łyżeczki nowego pokarmu i obserwujemy dziecko, jego skórę , kupę (czy nie jest zielona) czy nie ma biegunki itp. średnio po 5 dniach wprowadzamy następny składnik, jak się troszkę tego nazbiera to tworzymy dziecku menu na cały dzień. Nasze menu powiększa się wraz ze zwiększaniem ilości produktów które nasze dzieci mogą zjadać. Jak znajdę od czego zaczynać to wam tu podeślę :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela dzieki za linki :) w necie sa informacje, tableki, ale tak jak piszesz warto tez spytac lekarza. Te schematy rozszerzania diety sie zmieniaja, chocby sprawa glutenu... Jak 5,5 roku temu wprowadzalam Malgosi nowe jedzonko to schemat byl nieco inny. Leonka, JeszczeTroszke, moj Ł. co prawda nie ma noce ale tez jest ciagle "ciagle" zmeczony albo boli go glowa eh..... I Natusia sie praktycznie nie zajmuje a jak juz ja chwile nosi czy zabawia grzechotkami to na jej zdenerwowanie czy placz wola mnie, "bo ona chce "cyca" albo mowi tak jak Wasi mezowie, "czemu ona nie spi". Owszem poswieca duzo czasu starszej corce, woeczorem kapie ja, czyta, potem jeszcze sie bawia i kladzie ja spac, wszystko pieknie ladnie ale chcialabym zeby mial tez kontakt z Natka, a ja dla odmiany chcialabym wieczor spedzic z Malgosia. Przeciez Natalka nie tylko je!!!! Eh, no ale widzicie tak to jest z chłopami.... I mozna tlumaczyc, prosic, oni dalej swoje...... Idris, fajnie ze wycieczka udana ;) Moja Natalka tak samo, najlepiej sie czuje u siebie w domciu, tzn chodzi mi glownie o spanie, w gosciach drzemie tylko po trochu, nie umie sama zasnac, a w lozeczku pieknie zasypia i jest spokojna przede wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się jeszcze stałymi pokarmami nie interesuje. Pewnie zacznę bliżej pół roku bo teraz uważam, że nie ma sensu. Dziewczyny co do męża to wychodzi że mam szczęście wprawdzie w pracy siedzi od 07:00-18:00 w domu jest ok 19:00. Ale od razu biegnie do małej pół godziny gadania i opowiadania, co w pracy i słucha co robiła Agatka ;-). Potem obiad, kąpiemy ją, kładzie się z nią do naszego łóżka znowu gada, uspokaja ja mogę iść na godzinę do wanny. W nocy potrafi wstać przewinąć, podać ją do cycka, później odbić i odłożyć. Weekendy ma wolne to więcej siedzi z małą niż ja. Po prostu jest zakochany, a nic nie zapowiadało bo w ciąży mi nie pomagał w niczym, tzn. w sprzątaniu :-). Po prostu go uwielbiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się po prostu wydaje że mój D. jest troszkę za młody na ojca... chociaż uważam że z czasem obudzi się w nim to uczucie..no chodzi mi o to że kiedyś do tego dorośnie, a przynajmniej mam taką nadzieję :-) On kocha Majkę, to widać..tylko po prostu mam wrażenie że nie rozumie tego co to znaczy opiekować się bez przerwy dzieckiem. Myśli chyba że jak zajmie się nią raz na jakiś czas to jest dobrze, i że to do moich obowiązków należy. Oczywiście w pewnym sensie ma racje, to mój obowiązek a jego to utrzymanie nas jak na razie, ale ja też potrzebuję czasu dla siebie, a mam go praktycznie tylko wieczorem gdy już Majka śpi. I jak ja mam zacząć pracować nad swoim ciałem skoro nie mam kiedy? haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanko czy wasze dzieci sa tez tak szalenie ruchliwe. macha nogami, rekami, glowa ze az.ciezko ja trzymac. Nie wiem czy to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Byliśmy 2 dni u kuzyna ponad 200km od nas. Podróż calkiem spoko, maly dawal rade jak nie spal to zainteresowany zagladal za oknem co się dzieje. Problem był trochę na miejscu bo tez wiedział ze nie jest w domu. Do tego dużo jezdzilismy, zalatwialismy, zakupy itp. Ale dal rade :) Widze ze pojawil się temat wprowadzania stalych pokarmow. Ja sama nie wiem wlasnie, już powoli mysle nad tym, za to tesciowa od ponad miesiąca ( Kamil 21.02 konczy 3 miesiace) już nas mocno naciska na podawanie mu jabłkowej albo marchewkowej papki czy soczku moim zdaniem to wszystko dużo za wcześnie było! Ja mu może 2 razy do pociumkania dawałam kawalek jabłka jak sama jadlam ale to 5-10sec i zabierałam. Zresztą na swieta jak byli to już naciskali mocno ze Kamil glodny jak placze (przecież dziecko nie zawsze jest glodne jak placze!) i od tamtej pory nasze kontakty trochę się pogorszyly mam wrazenie :/ bo my robimy swoje i nie słuchamy nikogo jak takie rady daje. Na szczęście jesteśmy tez na skype tylko ale w marcu chcemy jechać na kilka dni do polski i już się obawiam co to będzie :/ Co do chrzcin to my na lipiec chcemy ale to jeszcze palcem na wodze pisane. Tez nie chodzimy do kościoła i jakos nie jest to dla mnie super ważne do tego chrzciny w Polsce jak już wiec załatwianie to tez trochę problem. Zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam korzystam z okazji i siedze na necie bo maz zabral dziewczyny na spacer a ja obiadem sie zajelam. my ochrzcilismy aurelke tydzien temu i w sumie ciesze sie ze mam juz to za soba teraz to tylko czekac na komunie:) ja inne pokarmy wprowadze okolo 5 mies dopiero jak na razie mloda wydaje mi sie jeszcze za mala na to. wogole jak ja porownuje do starszej corci to ona jest taka mniej kumata niz ona w jej wieku:) wiec na pewno na razie mleko jej zdecydowanie wystarczy, a zaczne od ugotowanego i zmiksowanego ryzu na moim mleczku tatiana a gdzie ty mieszkasz? irdis pogratulowac takiego meza:)Jeszczetroszke badz silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeej Ja ostatnio ciągle zajęta i jakoś tak mniej czasu na długie spokojne pisanie. Ale wszystko u nas po staremu, czasem was podczytuje :P My mamy mate jakąś playgro taką z tunelem http://img0.sprzedajemy.pl/540x405_mata-edukacyjna-play-659360.jpg a zawieszki różne z innych źródeł ;) Młody najbardziej lubi zadzierać nogi i zarzucać je na ten tunel... albo uleży dwie minuty i jakimiś przewrotami ucieka spod niej. Nie wiem jak on to robi ale przemieszcza się jak ninja ;) Co do diety to ja jeszcze sporo poczekam. Ostatnio w sumie myślałam o soczku, ale nie mam potrzeby dopajania to co mu będę podstawiać już ;) Jakby to lato było, albo gdybym mm karmiła to myślę, że zaczęłabym pierw właśnie od picia podawać nowy smaczek. A tak w ogóle to przedwczoraj znów przechodziłam lekkie zapalenie piersi :O Ciągle mam nawały mleka, a młody dłuższe przerwy sobie robi. Ale ostatnio zaczął w nocy podjadać tzn tak koło 2-3 wstaje na jedzenie, później 6-7. W dzień różnie bo potrafi jeść co dwie h i tak też kimać, albo spać dłużej, a potrafi być aktywny pół dnia tylko popijając. A starsza córa zaczęła uczęszczać do szkoły tańca :) W ogóle powiem wam, że Wrocław duże miasto a znaleźć zajęcia dla dziecka to kosmos :O Albo jedna szkoła na całe miasto gdzieś w pizdu daleko od nas i to w godzinach pracy P więc ja nie dojadę, albo dzwonie i "brak grupy bo nie było zainteresowania". JA CHCE JUŻ WIOSNĘ! I pół dnia poza domem spędzać, a nie byle jakie spacerki... no i już niech młody w spacerówkę się przesiądzie to lekko znosić mi będzie ;) A jak dziewczyny wasze ćwiczenia? Ja godzinę temu najadłam się pierogów i tak wyglądają moje ćwiczenia ;) Zamiast wciągać brzuch ja go rozciągam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×