Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonaty_facet

Jestem nieszczęśliwy w małżeństwie

Polecane posty

Gość mireczkaa
Polly- Bzdury piszesz. Nie bzyka się z zajętym gościem- każda kobieta z klasą to wie :) Dodatkowo jeśli mężczyzna jest ojcem to takie zachowanie jest nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Wcale nie żółć, tylko "nie mieszanie się" w czyjeś małżeństwo, gdy przechodzi kryzys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem: Ok, odpowiedz mi na pytanie: 1. Czy związek z kobietą, której się nie kocha, w którym są ciągłe kłótnie itp. należy ciągnąć dla samej zasady? 2. Czy dzieci są w takim związku szczęśliwe? No przecież mają 2 rodziców przy sobie, a to, że są ciągle wściekli i9 prawie ze sobą nie rozmawiają jest mniej ważne. 3. Czy osoba, która wypisze się z takiego układu nie zasługuje na szczęście przy kimś innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Boże uchowaj od takich panienek, które czekają w ukryciu, kiedy tylko gościu zdecyduje się zostawić rodzinę... I oczywiście w międzyczasie wspierają go, żeby nie czuł się samotny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nik czwartkowy
Polly, omotała w sensie zauroczyła albo po prostu sprawiła, że zaczął myśleć, że z nią będzie mu lepiej niż z żoną. Sposoby są różne, ale porządna kobieta gdy widzi zainteresowanie swoją osobą ze strony żonatego faceta winna to natychmiast jasno i stanowczo zakończyć. Albo chociaż już po fakcie nie twierdzić, że była w porządku, bo przecież i tak im się nie układało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Polly - Wiele takich związków dało by się uratować, ale niektóre "dziunie" nie pozwolą na to :-( A jeszcze potem piszą, jakie są szczęśliwe, bo mają "wspaniałego faceta" z odzysku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
sama nie wiem- widać mąż tej kobiety musi jej udowadniać, ze jest wierny. Nawet w tak idiotyczny sposób. Coś w tym jest, ze jak ktoś raz zdradzi to zrobi to kolejny i kolejny... Polly- nie wiesz jak było w tamtym małzeństwie!! Skąd wiesz, ze były ciągłe kłótnie, że rodzice byli ciągle wściekli?? Popatrz co pisze autor tego wątku- wszystko jest ok, on udaje szczęśliwego, seks uprawiają... Po prostu nie wchodzi się z butami w czyjeś życie i tyle! Życie, związek, które po paru gorszych miesiącach mogło wyjść na prostą! Tak robią kobiety bez zasad, takimi się brzydzę. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkaaa: Ok, ale też miałam w swoim związku gorsze dni i nie rzucałam się z tego tytułu na "pocieszycieli". Krytykujecie kobiety, które "czatują" tylko na biednych, niewładnych umysłowo facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do re mi
Hhahaaa jak zwiala :-D Sama oszukuje siebie i innych :-D Zamotala ,zakrecila sie kolo faceta , flirtowala i romansowala , a doopy dala po rozwodzie . Wiesz co , jestes zwykla , pospolita ......ty rozwlilas to malzenstwo i sie teraz nie wybielaj . Obie jestescie siebie warte , Polly i ty , obie sobie wtorujecie , amatorki cudzych mezow. Naczytalay sie idiotki Harlequin-ow i pieprza o wielkej milosci , zenada :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Mireczko - Widać, że niezły z niego intrygant :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele takich związków dało by się uratować, ale niektóre "dziunie" nie pozwolą na to w kwestii uratowania zwiazku to dziunia nie ma nic do gadania, jesli partnerzy chca zwiazek uratowac to zarowno dziunia jak i dziun nie moga nic na to poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkaaa: Dziewczyna po której niemiłosiernie jeździcie od jakichś 2 stron:) pisała, że w poprzednim związku jej faceta było bardzo źle. Nie szanuję pakowania się z buciorami w czyjeś życie, ale wracając do tematu autora- nie pochwalam bycia z kimś dla zasady. Żeby małżeństwo trwało na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu przytaknęęęęęęę
swiete słowa szczerusiu kochany gdzie byles kiedy Cie nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
A ja myślę, że jak "dziunia" się postara, to małżonek zostawi rodzinę dla młodej, chętnej, zadbanej. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do do re mi: Nadal utrzymuję, że mężczyźni posiadają wolną wolę. Jak osoba trzecia może sama rozwalić małżeństwo? Do tego potrzeba 2 stron. Widocznie jesteś z tych, które faceta jak już dopadną to sznurem do grzejnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery: Tak właśnie myślałam, że szczere męskie zdanie przydałoby się w temacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że jak "dziunia" się postara, to małżonek zostawi rodzinę dla młodej, chętnej, zadbanej. itd. jesli malzonek nie bedzie chcial zostawic to dziunia moze na rzesach stawac, a jesli bedzie chcial zostawic, to dziunia moze rownie dobrze byc lampucera ciagnaca buziki pod monopolem a zona cud miod ksiezniczka z drugiej strony jaka korzysc dla malzonki, ze malzonek zostal z nia tylko dlatego, ze dziunia odpowiednio sie nie postarala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Słuchajcie a ile z Was jest już długo w związku ma dzieci? Niestety tak już jest, że jak pojawiają się dzieci związek się zmienia, człowiek ma mału czasu właśnie na pielęgnowanie uczuć, wiecznie jest coś do zrobienia, częściej rozmawia się o dzieciach, o jakiś zobowiązaniach- łatwko wtedy o konflikty, "ciche dni". Często są takie dni, ze się nie chce po prostu rozmawiać dlaczego jest źle, dlaczego się nie dogadujemy. I jeśli akurat w takich chwilach przydarzy się przysłowiowa "dziunia" można się pogubić. Wydaje Ci się, ze ta "dziunia" to życie bez problemów, bez wyrzutów, wydaje się, że pojawiły się motylki, że żona stara i szara... Niestety sama byłam świadkiem prawie, ze rozpadu świetnego małżeństwa właśnie przez osobę trzecią. Całe szczęście gościu w porę się opamiętał. Ja wychodzę z założenia, że jeśli facet ma żonę/partnerkę , dzieci dla mnie nie istnieje! I tak myślą normalne babki. Jeśli facet zdecyduje się na rozwód- ok, sam wybrał, nie ja byłam przyczyną. Ale mieszać się w czyjś związek?? Nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nik czwartkowy
Oczywiście, że zostawi. Nie ma idealnych małżeństw. A odmienność wodzi na pokuszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to są skutki zostawania w toksycznych związkach. Mąż zrobił łaskę i postanowił męczyć się kolejne 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wychodzę z założenia, że jeśli facet ma żonę/partnerkę , dzieci dla mnie nie istnieje! I tak myślą normalne babki. to oczywiscie wlasciwe podejscie, ale naprawde uwazam, ze wbrew utartej opinii zasada w tym przypadku brzmi: - jesli pies nie bedzie chcial wziac to suka nie bedzie miala co dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkooooo
a ty z natury taka czy tylko na potrzeby kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@nik czwartkowy Jak mogą być idealne małżeństwa jak nie ma idealnych ludzi? "Idealne małżeństwo" to wielkie kłamstwo na które nabierają się tysiące ludzi. Uważam, że dużym sukcesem jest zbudować "poprawne małżeństwo". To znaczy takie gdzie nie ma bardzo często strasznych awantur, zdrad, przemocy, patologii (picie, prochy). I tyle. Kłótnia oraz wzloty i upadki nastrojów to normalne stany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Mireczko - I znów się z Tobą zgadzam :-) Zs - świetnie, że jesteś pewny tak swoich uczuć, ja też :-) Nie zdradziłam męża, choć kryzysy były, oj były... Zapewniam Cię, że jest wiele samotnych kobiet, które zrobią wszystko, by usidlić jakiegoś faceta, nie patrząc na jego rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nik czwartkowy
Mireczka mądrze prawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu przytaknęęęęęęę
szczerusiowi ja Go chce On mnię nie prosta logika bez krecenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Jacek - świetnie to ująłeś :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam Cię, że jest wiele samotnych kobiet, które zrobią wszystko, by usidlić jakiegoś faceta, nie patrząc na jego rodzinę... i co z tego? jest wiele sklepow monopolowych, kasyn, narkotykow a jednak wiele osob nie daje sie skusic, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I denerwuje mnie robienie z facetów żłobów bez mózgu, którzy głupieją jak tylko zobaczą kawałek tyłka. W pewnym wieku to jest jeszcze normalne, ale potem oni naprawdę moje panie wykształcają neurony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I denerwuje mnie robienie z facetów żłobów bez mózgu, którzy głupieją jak tylko zobaczą kawałek tyłka. o wlasnie, w slad za tym idzie obwinianie dziuni za to, ze facet "dal sie skusic", to smieszne po prostu i pokazuje debilna logike kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×