Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonaty_facet

Jestem nieszczęśliwy w małżeństwie

Polecane posty

Gość i tu przytaknęęęęęęę
👄 szczerus to tak jak z papierosem tez albo sie zapali raz albo juz nie zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą zauważyliście, że za zdradę najczęściej obwinia się tą/tego trzecią/ego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nik czwartkowy
Oj, mylisz się. Wiek działa na niekorzyść, im facet starszy, tym łatwiej młodziej dziuni rozwalić związek. Jacek, zgadzam się z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą zauważyliście, że za zdradę najczęściej obwinia się tą/tego trzecią/ego? nie "sie obwinia" tylko kobiety obwiniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym łatwiej młodziej dziuni rozwalić związek. jakim trzeba byc kretynem by napisac takie zdanie? zwiazek moze rozwalic wylacznie partner w zwiazku, ani dziunia, ani tesciowa, ani kredyt ani dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo przecież Misio miał kryzys w związku, a te wstrętne dziunie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty_facet
Widzę, ze temat istnieje, aczkolwiek odrobine odmieniony i wątek urwany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Zawsze szczery- pewnie, że rozpad związku to nie tylko wina tej "dziuni". Facet tym bardziej winny. Tylko co z tego, ze zdiagionuzujemy winę skoro małżeństwo się rozpadnie, dzieci pozbawione taty? Kobiety nie powinny się tak zachowywać. Nie uważam, żeby mądre było bronienie jednej z wypowiadających się tutaj kobiet, że poszła do łóżka z gościem dopiero po rozwodzie i dobrze zrobiła bo facet był nieszczęśliwy. Taka osoba nie ma moralnego kręgosłupa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Wiele panów po 40-tce zmienia partnerki... Wszystko na temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obwinia "tego/tej trzeciej" ma pewną logikę (krótkoterminowa). Wtedy chroni się wizerunek i trwałość zwalając wszystko na czynniki zewnętrzne (ach Ci koledzy, gdyby nie ta lafirynda itd). To ślepa uliczka, ale kusząca ... to łatwiejsze niż zastanowić się "Czemu ON/ONA zdradziła, czemu nasz seks/związek nam nie wystarcza ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że rozpad związku to nie tylko wina tej "dziuni" powiem wiecej, nie ma w tym zadnej winy "dziuni" z prostej przyczyny - nie ona to bedzie inna, nie inna to bedzie kredyt i tak mozna wymowki mnozyc Tylko co z tego, ze zdiagionuzujemy winę skoro małżeństwo się rozpadnie, dzieci pozbawione taty? od kiedy to po rozwodzie facet przestaje byc ojcem?? uwazasz, ze lepiej utrzymywac fikcyjny zwiazek bez milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Żonaty_facet Ad rem. Co zamierzasz zrobić ze swoim nieszczęśliwym związkiem? Czy rozważałeś już jakieś opcje? Jakieś za i przeciw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do re mi
Polly co ty pieprzysz ? Moze pochwal sie swoim statusem i jezeli jestes w zwizku to czy to jest facet z ,,odzysku ,,czy jeszcze zajety. Jezeli pojawiaja sie kryzysy to trzeba ja na poczatku starac sie roziwazac . Ty w ogole masz dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też jest mocne- jak tak się dobrze przyjrzymy to najszczęśliwsze są dzieci z tych rodzin, w których co wieczór w małżeńskich kłótniach lecą wyzwiska, tudzież latają talerze, tudzież alkohol leje się strumieniami. Albo lepiej- brak jakiejkolwiek komunikacji i grobowa cisza. Ale tatuś jest w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabascooo
No pewnie, że faceci myślą Ameryki nie odkryłaś. Mnie brzydzą i takie kobiety po przejściach i mężczyźni z przeszłością. Oczywiście, że to nie tylko wina kobiety ale znam takie co: - podrywały, flirtowały, - machały tyłkiem i cycami gdzie tylko się dało, - jakimś cudem zawsze były przeciwieństwem tej podłej żony, słuchały i wogóle "jak ona tak może Ty taki fajny" - łaszą się przy każdej okazji aż się wymiotować che I jak w końcu facet da się nabrać i odejdzie są szczęśliwe i pieprzą o miłości i o tym jak to one uratowały biednego misia. Misiu oczywiście sam chciał. To nic, że poleciał na tą złudę lepszego życia a one robiły co mogły aby tą rywalizację wygrać gotowe nawet się poniżać no ale satysfakcja i mina żony bezcenne. Nie szanuję nikogo, kto komuś się ładuje w życie. Jakie by ono nie było. Nikt nam nie dał prawa i wogóle takie myślenie o sobie jak o wybawicielu to żenada. Jest XXI wiek jak się nie chce to się ślubu nie bierze. Jak jest źle to się rozwodzi. Ale samemu się brudy pierze a nie z kochanką/kochankiem pod kołdrą. Dziwię się, że kobiety takich biorą. Raz z gęby cholewę robił przy ołtarzu i niby taki fajny jak np. autor jak dziecko. Z łóżka żony do łóżka kochanki ogarnijcie się są jakieś zasady jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do re mi
Polly czy ty w ogole masz pojecie o zwiazku czy tak pieprzysz , bo tak trzeba ? A moze jestes wlasnie taka ,,wstretna dziunia ,,? Skd wiesz co dzieje sie u kogos w malzenstwie ? Raz jest winny facet , raz dziunia , wiec nie uogolniaj :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dzieci i dziękuję za to każdego dnia bo miałabym je właśnie w takim "szczęśliwym" związku o jakich piszecie. Trzy lata temu zrobiłam rewolucję w swoim życiu bo nie chcę nic ciągnąć na siłę. Dziś żyję i mieszkam z kimś, kto używa mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do re mi
Polly i nie pisz tu o patologii , bo sie mocno zapedzasz ,zeby obronic tylko swojej racji . Odp.na pytranie . Twoj status - mezatka czy panienka czekajaca na rozwod misia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A obwinianie jakiejś laski za to, że macha przed facetem tyłkiem jest śmieszne. Jak na to poleci to krzyż mu na drogę. Wolałabym żeby mnie zostawił niż wymuszone życie u jego boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do re mi
Zauwazyliscie ,ze jak zona dowiaduje sie o zdradzie to brzydzi sie meza , a kochanka wie o zoniei z uwielbieniem ciagnie mu druta ? I jaka jest waleczna o ten towar uzywany . P.S Sorry za jezyk , ale chcialam to dosadnie nazwac po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do autora:
Dlaczego nie kohasz swojej żony? Co ona w sobie takiego ma, że nie potrafisz obdarzyć jej miłością? Czy jest brzydka, a może ma inne wady, które sprawiają, ze jej nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Polly - Czy ty próbujesz wmówić, że w każdym małżeństwie istnieje patologia? Trochę się zapędzasz kochana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabascooo
Wiesz co jest śmieszne ? Śmieszne jest to jak kobiety/mężczyźni biorą byle kogo za męża/żonę zamiast używać mózgu jak to ładnie piszesz. Potem jednak mózg zadziała i jakie to podłe życie. No ale trzymają się jak małpa gałęzi tego swojego partnera. Bo lepszy wróbel w garści.... No ale jak zawieją pomyślniejsze wiatry taka małpa łapie drugą gałąź nazywając to "rewolucją w życiu" i jeszcze wyciera gębę miłością, odpowiedzialnością i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o patologię tylko o to, że lubienie i szanowanie kogoś nie wystarczy do tego, żeby spędzić z nim życie. Lubię i szanuję swoich znajomych, a do łóżka z nimi nie chodzę. I nie rozumiem ludzi, którzy ciągną farsę dla zasady. Może się to komuś wydawać dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabascooo: Nie wiem po jakich gałęziach chodzisz, ale poluzuj trochę łańcuch partnerowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabascooo
O mnie się nie martw ja ze starej szkoły. Jak mi coś w życiu się nie uda stanę na nogi już wiele przeżyłam. Ale na nikim wieszać się nie będę, nie będę krzywdzić drugiej osoby (nawet jak jest tą "złą i podłą") i nie wchodzę z buciorami w czyjeś życie powtórzę różowe czy nie nie wcinam się. Tobie też polecam zluzować. Bo piszesz, jakbyś wszystkie rozumy pozjadała to dobre dla dzieci, to dla rodziny, a tak się nie da, a po co, a na co.....naprawdę albo jesteś filozofem, który odkrył sens życia, albo masz 80 lat i doświadczenie życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluszczyk kurdybanek34
Wiele prawdy jest w tym, co pisze Tabasco. Ludzie wiążą sie ze sobą często z poczucia osamotnienia, braku zaradności życiowej, strachu przed samodzielnością itp. Potem napiera rodzina i znajomi, żeby sie pobrać, mieć dzieci, to sie pobierają. A potem robią rewolucję albo żyją drugim życiem. Jednak nawet tam, gdzie była miłość, brak chęci do rozmawiania, zrozumienia partnera kompromisów, może dojść do rozpadu związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do re mi
,,Nie mam dzieci i dziękuję za to każdego dnia bo miałabym je właśnie w takim "szczęśliwym" związku o jakich piszecie. Trzy lata temu zrobiłam rewolucję w swoim życiu bo nie chcę nic ciągnąć na siłę. Dziś żyję i mieszkam z kimś, kto używa mózgu.,, ---ladnie to Polly ujelas . Czyli twoj misio z odzysku , poszedl po rozum do glowy (wg.ciebie ) A alkohol sie lal w jego domu ? Bylo bicie i placz dzieci ? Twoje slowa : ,,To też jest mocne- jak tak się dobrze przyjrzymy to najszczęśliwsze są dzieci z tych rodzin, w których co wieczór w małżeńskich kłótniach lecą wyzwiska, tudzież latają talerze, tudzież alkohol leje się strumieniami. Albo lepiej- brak jakiejkolwiek komunikacji i grobowa cisza.,, I po co uogalniac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabascooo: 1. Nie trzeba mieć 80 lat żeby interpretować to co się wokół dzieje. 2. Wiesz, takie portale służą wymianie poglądów, co niniejszym robimy. 3. Polecam uwadze rozróżnienie prowadzenia dyskusji od mądrzenia się. Pozdrawiam i życzę więcej pogody ducha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do do re mi: A nie znasz takich osób, u których kilka lat frustracji właśnie tak się kończy? Zwyczajnie- po co sobie wszystko utrudniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×