Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dilexi

Nie potrafię sobie poradzić. Czy mój chłopak mnie nie kocha ?

Polecane posty

Cześć!!! Postaram się podejść do twojego problemu z innej stronny może łatwiej ci będzie zrozumieć co chcemy ci tu przekazać Stoisz przed bardzo poważną decyzją. Dlaczego poważną? Bo jeśli teraz podejmiesz złą decyzję to zmarnujesz sobie całe życie!!! Po pierwsze moja droga jesteś jeszcze bardzo młodą osobą, która mało wie o prawdziwym życiu. Broń Boże nie chce cię tu obrazić. Ja w twoim wieku myślałam, że wiem wszystko --- dopiero później zmądrzałam. To normalne, że miłość jest obecnie głównym problemem w Twoim życiu ale później okaże się, że są jeszcze rachunki do popłacenia itp. Widzisz nie jest prawdą, że człowiek samą miłością żyje. Dlatego też aby nie zniszczyć sobie życia powinnaś pojechac na te wymarzone studia. Powinnaś mieć parę światów, bo jak jeden ci się zacznie walić to drugi będzie cie podtrzymywać. Jak będziesz miała problemy z chłopakiem to zawsze oboko będziesz mieć przyjaciół, rodzinnę, hobby, studia, pracę inne światy do których będziesz uciekać po pomoc. Ty natomiast budujesz sobie jeden śwait wokół chłopaka, który na to nie zasługuje. Jak w ogóle widzisz swoja przyszłość? Poza tym wydeje mi się, że ty nie boisz się odejść od niego bo go kochasz tylko boisz się być sama. Wydaje mi się że lepiej być samemu niż z chłopakiem, który cię nie szanuje i krzywdzi. Bo to oznacza że sama się nie szanujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótkie cięcie
"może faktycznie z czasem dotrze do mnie, że lepiej mi bez niego" nie, nie dotrze jeżeli się nie rozstaniesz bo tkwisz w TOKSYCZNYM związku i chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę czym on jest facet Cię nie szanuje i wie, że nie musi bo i tak nie odejdziesz jedyny ratunek to odcięcie się od toksyka, jak nie sama to z czyjąś pomocą ale obawiam się, ze tego nie zrobisz on się nie zmieni i mają co poniektórzy tutaj rację niestety, marnujesz sobie życie na własne życzenie, przykre p.s. napisałaś, że nie potrafiłabyś bez niego żyć - to bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
Szczęśliwa żono - Mój pierwszy były chłopak też szybko pożałował, że ode mnie odszedł. Nawet przyjechał do mnie ale wtedy okazało się, że jest już za późno bo znalazł się ktoś inny. Dlaczego mężczyźni są tak skomplikowani ? Dlaczego męczą i dręczą swoje kobiety, żony, a nawet matki czasem. Dlaczego nie potrafią kochać bezgranicznie tak jak by i dawać szczęście innej osobie i czerpać szczęście z tego między innymi. Wyjaśnij mi to bo to chyba nigdy do mnie potrafi dotrzeć dlaczego oni robią takie rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
Alexxxjia - może i masz rację. Wiem, że istnieją ważniejsze rzeczy niż przejmowanie się miłością według ciebie. Ale jestem osobą dla której miłość jest bardzo ważna ponieważ pochodzę z rodziny gdzie rodzice są cholernie nieszczęśliwi, nie chce powtórzyć ich losu ale podświadomie tak się właśnie dzieje. Myśląc o mim życiu automatycznie kręcę głową bo wiem, że kocham kogoś kto tego nie docenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
krótkie cięcie - to znasz złoty środek jak w ciągu chwili zostawić miłość swojego życia, zacząć znów normalnie uczyć się do matury i ogarnąć całe życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa żona ona
Mężczyźni nie są skomplikowani. Naprawdę. To tacy sami ludzie jak my, tez chcą kochać i być kochani. Ale tak samo jak wśród kobiet są zołzy i durne s*** tak samo i u nich są tacy, którzy są złymi ludźmi. Ludzie po prostu są czasem okropni, toksyczni i to nie ma znaczenia jakiej są płci. Nie wiem jaki masz przykład w rodzinie, ale w mojej większość mężczyzn to naprawdę wspaniali ludzie. A żeby znaleźć odpowiednią osobę trzeba tylko dobrze pogrzebać :) (koleżanka kiedyś powiedziała, że mam dobrze - grzebałam, grzebałam i wygrzebałam, a ona ciągle w gó*** grzebie :) ) - ps. po dwóch latach też wygrzebała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótkie cięcie
"Dlaczego mężczyźni są tak skomplikowani ? Dlaczego męczą i dręczą swoje kobiety, żony, a nawet matki czasem. Dlaczego nie potrafią kochać bezgranicznie tak jak by i dawać szczęście innej osobie i czerpać szczęście z tego między innymi. Wyjaśnij mi to bo to chyba nigdy do mnie potrafi dotrzeć dlaczego oni robią takie rzeczy.." To nie dotyczy wszystkich mężczyzn, ja np. żadnego takiego nie znam i nie znałam. Napisałaś właśnie charakterystykę facetów, których TY SAMA niestety wybierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
Szczęśliwa żono - Tak, tak wiem. Masz rację. Tylko dlaczego trafiam na tych złych ? Dlaczego nie ma kogoś kto obejmie mnie ramieniem, przytuli ot tak po prostu bez zbędnego narzekania ? Dlaczego ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
krótkie cięcie - myślisz, że specjalnie to robię ? Myślę sobie o poszukam sobie jakiegoś dupka na kilka lat związku żeby zmarnować sobie życie ? Jeśli tak to jesteś w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dilexi mylisz się!!! Są faceci, którzy troszczą się o sowje dziewczyny, żony itp. Dbają o nie, myslą o nich, pomagają im, doceniją je itp. To że twój facet taki nie jest nie oznacza, że wszyscy tacy są. Mój chłopak, czy mój brat, są własnie takimi opiekuńczymi facetami. A jeśli szukasz takiego opiekuńczego to zmień model!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo matkoooooo
"Szczęśliwa żono - Tak, tak wiem. Masz rację. Tylko dlaczego trafiam na tych złych ? Dlaczego nie ma kogoś kto obejmie mnie ramieniem, przytuli ot tak po prostu bez zbędnego narzekania ? Dlaczego ? " Bo po pierwsze, jesteś młoda (ja w Twoim wieku nawet chłopaka nie miałam...) a po drugie, kto ma Cię przytulać jak jesteś z tym baranem? Sama sobie nie dajesz szansy. Rzuć go, idź na studia i zobaczysz, że spotkasz fajnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
Alexxxjia - ale skąd mam wiedzieć, że załóżmy ten blondyn z zielonymi oczami, którego wczoraj mijałam na peronie to np. właśnie porządny mężczyzna godny by oddać mu swoje serce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dilexi ja w moim życiu trafaiałm na różne typy, nawet takie jak twój facet. Wtedy po prostu mówiłam NIE!!! Aż znalazłam tego co szukałam. A raczej to on mnie znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo matkoooooo
zanim oddasz komuś serce, to go lepiej poznaj. a najpierw ogarnij siebie, zanim zaczniesz się pchać w związki. jesteś taka młoda, po co Ci to? ja w Twoim wieku miałam przyjaciół, plany, marzenia, szalałam, jeździłam i w życiu nie dałabym się zamknąć w jakimś chorym ograniczającym związku! teraz masz czas na samorozwój, a nie tkwienie w chorej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
Alexxxjia - obawiam się, że prędzej się zestarzeję niż będę szczęśliwa, z kimś normalnym. Bo właśnie tego 'barana' (jak to napisała inna dziewczyna) kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
łoo matkoooooo - może Ty byłaś typem szalonej wyzwolonej i wolnej nastolatki. Ja nie lubię jeździć, szaleć, poznawać ludzi. Potrzebuję ciepła. Może i wygląd mam jak 19 latka ale w głębi duszy potrzebuję akceptacji i czułości jak dojrzałą kobieta. Ale nie potrafię podejmować odważnych decyzji bo nie potrafię odciąć się od mojego doczesnego życia i związku który kiedyś dawał szczęście w pewnym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby wiedzieć, że to ten to należy faceta poznać. I właśnie gdybyś wyjechała na te studia to poznałabyś mnóstwo wspaniałych osób (oczywiście pamiętaj, że trafisz zapewne także na wredne osoby to norma nie przejmuj się). Poznasz na studiach/ w pracy itp. wielu nowych panów i kto wie może wśród nich będzie wlaśnie ten. Ale najpierw musił zrobić miejsce dla tego jedynego bo na razie zajmuje ci ten twój toksyczny chłopak. I pamiętaj, szukanie może potrfać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo matkoooooo
czy Ty w ogóle dopuszczasz do siebie możliwość, żeby nie mieć faceta, a po prostu być sama i szczęśliwa? czy musisz wieszać ciężar swojego szczęścia na facecie? z takim podejściem to nawet z normalnym facetem nie będziesz szczęśliwa. przeczytaj sobie "przebudzenie" de mello

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótkie cięcie
"rótkie cięcie - to znasz złoty środek jak w ciągu chwili zostawić miłość swojego życia, zacząć znów normalnie uczyć się do matury i ogarnąć całe życie ?" czym dla Ciebie jest złoty środek? taki, przy którym nie będziesz cierpiała po rozstaniu? nie ma takiego :) swoje trzeba przecierpieć uważasz, że nie zasługujesz na szacunek? na związek z kimś wartościowym? jeżeli tak, to bądź z obecnym i nie licz na szacunek i szczęście jeżeli nie, to zbieraj siły do odejścia myślę też, że powinnaś iść do psychologa problem po Twojej stronie jest taki, ze trafiając na takiego a nie innego faceta dajesz się mu traktować latami jak zero to nie jest normalne i psycholog pomógłby Ci zrozumiec problem i jak zacząć pracować nad sobą czy znajdujesz takich specjalnie? nie, to raczej podświadome ale pozwalać mu traktować tak a nie inaczej to już chyba świadomie, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
łoo matkoooooo - Nie rozumiesz mnie. Nie rozumiesz kobiety która potrzebuje miłości i czułości drugiego człowieka bo jest delikatna ! nie chcę mieć 'faceta'.. Chcę mężczyzny.. takiego prawdziwego z krwi i kości. Czy Ty tego nie rozumiesz, że moim priorytetem jest miłość i szczęście, a nie szaleństwo w wieku 19 lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo matkoooooo
ja byłam typem normalnej nastolatki, która powoli układała sobie świat. a to, że potrzebujesz się na kimś wieszać to nie jest oznaka dojrzałości, wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
łoo matkoooooo - wieszać ? Czy ja napisałam, że chce moje wszystkie problemy scedować na jedną osobę płci przeciwnej ? potrafię sobie poradzić z problemami życia codziennego.. Ale nie potrafię sobie poradzić z brakiem szacunki i poczucia miłości. Ty chyba nic nie wiesz o życiu takiego człowieka jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
krótkie cięcie - psycholog.. Bardzo chętnie. Tylko czy on poprawnie mi doradzi i czy dobrze mnie poprowadzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy wiesz ale ludziom miłość kojarzy się ze szczęściem. Niestety prawdą jest, że miłość może przynosić więcej nieszczęścia niż szczęścia. W twoim przypadku twoja miłośc powoduje, że jesteś nieszczęśliwa. Więc zakładam, że jakbym ciebie spytała czy chcesz być szczęśliwa to powiedziałbyś, że nie. Ludzie boją się zmian bo sa bolesne. By ich uniknąć pozostają w sytuacjach, które czynią ich nieszczęśliwymi. Tak bym ciebie opisała. Wolisz pozostać w związku po którym wiesz czego się spodziewać niż zaryzykować i poszukać gdzieś związku, który da ci wiecej radośc niż smutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsliwa żona ona
Tylko dlaczego trafiam na tych złych ? Dlaczego nie ma kogoś kto obejmie mnie ramieniem, przytuli ot tak po prostu bez zbędnego narzekania ? Dlaczego ? " - nie wiem. Naprawdę nie potrafię Ci na to pytanie odpowiedzieć, trzeciego swojego faceta najpierw dobrze poznałam, z pierwszym z rok robiliśmy podchody, a z moim mężem wylądowałam w łóżku chyba na trzeciej randce. Ale z drugiej strony w pewnym momencie przestałam się umawiać z facetami, których nie uznałam za dobrych ludzi. Wcześniej o tym nie myślałam, ale gdy poznawałam ostatnich chłopaków (tuż przed mężem) to byli to naprawdę wartościowi ludzie i pomimo, że nic nie było to warto było ich poznać dla samej przyjaźni. Chyba wcześniej szukałam w jakiś toksycznych typach, choć (niestety) nie mieli tego wyryte na buźkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
Alexxxjia - bałabym się związku który może mnie jeszcze bardziej rozczarować i wpędzić w jeszcze bardziej poważne problemy emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak przy okazji powiedz mi skoro tak bardzo go kochasz, że nie potrafisz odejść to za co ty go kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilexi
Szczęśliwa żono - Źli faceci chyba powinni mieć jakąś widoczną aurę żeby kobiety uciekały przed nimi gdzie pieprz rośnie :) Szkoda, że tak właśnie nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótkie cięcie
"Czy Ty tego nie rozumiesz, że moim priorytetem jest miłość i szczęście, a nie szaleństwo w wieku 19 lat ? " Kochana, przeczysz sama sobie. Jak może być to dla Ciebie priorytetem, skoro 3 lata tkwisz w "związku", który jest zupełnym przeciwieństwem szczęścia i miłości? Tak, doradzi i poprowadzi o ile będziesz tego chciała, bo pamiętaj, że możesz od niego usłyszeć rzeczy, które Ci się nie spodobają :) Ale myślę, że warto. Im wcześniej to zrobisz tym mniejsza szansa na następnego toksyka. Bo nawet jak się trafi to już będziesz wiedziała, żeby się w bliższą relację z takim nie pakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc moja droga to nie z powodu wielkiej miłości nie potrafisz dokonać zmian tylko z powodu olbrzymiego strachu przed nowymi doświadczeniami jakie takie zmiany niosa ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×