Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

duncesrunce

Mąż wyjeżdża .....

Polecane posty

Gość do autorkiii
Autorko jestes fajna kobietka,taka normalna,swoja.Zaczelam czytac ten topik choc mnie nie dotyczy bo meza mam przy boku i wciagnal mnie.Napisz czy wszystko w porzadku.Tego wieczoru az sama odetchnelam z ulga jak Twoj maz dal znac ze ok. Podziwiam Was wszystkie i wyobrazam sobie jak musi byc ciezko na odleglosc niestety czasem zycie nie pozostawia nam wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontraktowa zona
Witaj chetnie potowarzysze Tobie a przy okazji i sobie umile ten czas. Osoby w tym samym polozeniu szybciej sie dogadaja :) Moj maz wyjechal w podobnym momencie naszego zycia jak Twoj.Wiemy co to bieda,wiemy co to dlugi,pozyczki,wiemy co to brak...ale wiemy tez co to milosc,uczucie,usmiech dla siebie:)Pobralismy sie z milosci,dzielilo Nas w okresie narzeczenstwa 200 km,widywalismy sie raz na miesiac kilka dni. Wiesz czasami smieje sie,ze jestem chyba stworzona do milosci na odleglosc.:) Wyjechal na rok ...potem drugi...trzeci no i wyjezdza do dzis-wciaz powtarza,ze to ostatni wyjazd.Ale nie o tym chcialam. Ciezko mi szczegolnie wiosna i latem gdy widzi sie na ulicach wesole rodzinki spacerujace po parku,gdy na placu zabaw rodzice bawia sie ze swoimi pociechami-ciezko patrzec...serce wtedy krwawi,lzy same cisna sie do oczu...nie placze!!!! Nie moge plakac ze wzgledu na dzieci,ktore wszystko doslownie wszystko dostrzegaja :)Nie chce by czuly jak mi zle...ale nocami czesto szlocham do poduszki i nie potrafie sie uspokoic.Potem przychodzi poranek i trzeba ostro zabrac sie za siebie dom prace i dzieciaczki:)...jakos daje rade -jestem tu sama,nikt mi nie pomaga -czasami czuje sie tak zmeczona,ze wieczorem prosze Boga by juz nikt nic ode mnie nie chcial..... Moj maz wraca do domu raz na miesiac raz na dwa -kilka dni -i tak jak czytalam wtedy w domu panuje wrecz swiateczna atmosfera:)Ja zawsze jak tylko moge wszystko przygotowuje na cacy -dom siebie dzieci...wszystko musi byc super:) Gdy jest w domu:)to najpiekniejsze momenty w naszym zyciu :)Jestesmy razem tylko ja on i dzieci -po tylu latach troski odeszly,stanelismy finansowo na nogi i jakos dajemy sobie juz rade:) Znalazlam kiedys to forum,zaczepilam sie na nim pod pewien temat,bylam wtedy w depresji spowodowaniej wlasnie samotnoscia.Poznalam kilka osob i spedzam tu czasami wiele czasu :)Ciesze sie,ze moge tu byc-bo nie mam przyjaciol,znajomych-nie mam na nich czasu niestety.Tutaj to miejsce zastepuje mi kawe z psiapsiolkami :)mam nadzieje,ze moge czasami wylac smutki u Ciebie:) Pozdrawiam trzymaj sie ...wiem jak to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa80
Nie wytrzymałam napisałam sms-a i czekam na raport dostarczenia:( choc wiem ze marne szanse zeby doszedł, jednak czekam, a moze akurat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa80
no i standard brak zasiegu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
duncesrunce i co wrócił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
A ja zaczynam podejrzewać, że to jednak prowokacja :-( Nikt tak szybko nie wraca z zagranicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
prowokacja nieee nie wierzę za dużo pisania itd..temat niezbyt na prowokacje;) bardziej obstawiałabym,ze coś się wydarzyło etc nie wytlumaczyl czemu nie dzwoni itd i autorce przykro i głupio ,ze tak go broniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
no i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie minetki
11:40 larysssa idealnie okresliłas tą sytuacje, ja wyjedzałem kiedys na krótko i zona ciągle miała pretensje , od lat nie wyjezdzam ale żona i tak ma pretensje, zawsze o cos, i takiej kobiety facet ma dosc, stara sie i zawsze cos nie tak, wiec Ty zawsze pokazuj mu ze go kochasz i bądż seksy a on dla ciebie zrobi wszystko i rok zleci jak z bicza strzelił a wy potem jeszcze bardziej się będziecie kochac, a gdybys TY była ciągle niezadowlona to możecie przestac sie kochac. tak to działa. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhhshs
up, co się dzieje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,jestem nowa.Doskonale was rozumiem ,jestem sama od 2 lat.... Jest mi czasem potwornie ciezko ale taki nasz kochany kraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×