Moja teściowa stwierdziła że źle wychowujemy córkę bo nie chodzimy do kościoła

rougiwgoti nie bede nikogo przekonywac jak wyglada zycie "prawdziwego" katolika odnosze sie do zrzedzenia autorki,zrzedzi i jeszcze raz zrzedzi .....niech nie chodzi na pokaz i dziecka na pokaz nie puszcza do komunii i bedzie w porzadku :D

No ja wiem że różnica, dla was wystarczy postać w kościele byle być katolikiem wielkiej wiary. Ale życie według przykazań Bożych (nie kościelnych - bo te ustanowione są przez ludzi) we własnych czterech ścianach czyni kogoś hipokrytą. Bo dobry katolik co niedziela stoi w kościele. A i na tace księdzu daję.

ja bym wolala"polezec" w kosciele byloby wygodniej :D to tyle na ten tamat bo szkoda czasu na takie wywody.....

rougiwgoti Czytanie ze zrozumieniem się kłania, przecież autorka napisała że jest wierząca tylko nie w każdą niedziele chodzą do kościoła. Czy myślenie was boli?" czyli jest wierzaca ale niepraktykujaca albo bardziej trafnie -LENIWA.

No raczej to ksiądz lubi leżeć z babami na plebanii ;) Albo z ministrantami ;)

Leniwa? A może po prostu nie ma potrzeby czcić fałszywych proroków? Gwałcicieli? Pedofilów? Homoseksualistów? Materialistów? Jeśli ty lubisz czcić takich ludzi, to czcij. Nie każdy ma taką potrzebę, inni mają Boga do czczenia;)

rougiwgoti, piszesz jakby bylo regula, ze tenkto do kosciola chodzi to zly bo pewnie poza kosciolem to diabel wcielony a ten niepraktykujacy :D to aniolek. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora ,ok? Ciekawe tylko co ci niepraktujacy zrobia w czasie powaznej choroby czy wtedy beda "mieli potrzebe" pojscia do kosciloa czy nie. :D

rougiwgoti, a to ty do kosviola idziesz zeby ksiedza zobaczyc? No to teraz juz rozumiem Twoje "niepraktytkowanie" :D A tak na powaznie to tylko wymowka z twojej strony.

a ja powiem tak ja sama ochrzciłam dziecko i wziełam ślub kościelny hm a dlaczego odpowiedz jest prosta wierzę w Boga a nie w kościół.Ochrzcić dziecka nie chciałam ,chciałam ,żeby miał wybór no ale jest jedno ALE u nas jak ktoś jest innej wiary to od razu jest gorszy matki wielkie katoliczki nie pozwalają się z takimi dziećmi bawić a dlaczego wziełam ślub kościelny bo bez ślubu kościelnego nie chcieli ochrzcić syna.Wierzę w Boga modlimy się codziennie w domu ale do kościoła nie pójdę szlak mnie trafia jak ksiądz za przeproszeniem pierdoli o tym ,że ludzie za mało na tace rzucają itd. dla mnie księża to pedofile i złodzieje któzy wykorzystują naiwność ludzi i kościół traktują jak beczke która daje wiele pieniedzy.Teraz te wielkie katoliczki niech powiedzą czemu ksiądz nie ochrzci dziecka za darmo tylko mają cennik już nie ma co łaska tylko cennik teraz jakby przyszła taka rodzina gdzie ejst bieda to on nie ochrzci dziecka bo za darmo

Byłam chora i to poważnie, nie widziałam potrzeby widzenia księdza. Zresztą co on by zrobił? Uleczyłby mnie? Owszem, nie chodzę do kościoła bo nie jestem katoliczką. Katolicyzm to wiara w księży i w kościół a nie w Boga. Jestem chrześcijanką i wierzę w Boga i nie potrzebuję do tej wiary kogoś kto po śmierci ma bliżej do piekła niż do nieba.

rety ..nastepna ktora zostala przymuszona do slubu do chrztu ...:( ogniem cie przypalali? jestes kolejna hipokrytka.....

556yggg, juz nie pierdol glupot, ze za darmo nie ochrzci bo u mnie w parafii na poludniu ksiadz chrzci co laska a nawet za darmo jak ktos biedny i kasy nie ma. Malo tego jak chodzi po koledzie to tam gdziebogaci to bral a dawal tam gdzie bieda byla.

556yggg jesli w kosciele slyszysz tylko uzalanie sie ksiedza nad brakeim kasy to faktycznie bez sensu zebys tam chodzila.....na marginesie-ja takie gadanie ksiedza jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam :D

to masz chyba wyjątkowa parafie u nas wisi na scianie cennik ksieża perfidnie wykorzystują naiwność ludzi już za mało ludzie kasy dają to kurwy nawet w polityke się mieszają

Wiara w Boga a prawo kanoniczne to 2 różne rzeczy. Ja wierzę w Boga, codziennie się modlę, w ciągu dnia rozmawiam z Bogiem, mam ślub kościelny i ochrzciłam dziecko, jak mam potrzebę to idę do kościoła (raz lub dwa w mies). W 10 przykazaniach Bożych jest "pamiętaj,abyś dzień święty święcił", a nie "pamiętaj,aby w niedzielę iść do kościoła", poszperajcie w necie o interpretacji tego przykazania, to pamiątka po stworzeniu świata przez Boga, Bóg nakazał odpoczywać siódmego dnia. Mam roczne dziecko i dla mnie pójście z nim do kościoła jest męczarnią, więc mąż idzie, a potem ja,albo odpuszczam,jeśli wolę spędzić ten czas z rodziną. Teżjestem krytykowana, bo nie chodzę co tydzień do kościoła, ale mam to w d'''''Jak mały podrośnie to pewnie będę z nim i mężem częściej "uczęszczać". Wszystko zależy od tego,co dla kogo jest odpoczynkiem. Tak samo jest z kwestią czystości przed ślubem (w przykazaniach Bożych jest "nie cudzołóż", a nazywanie nim współżycia przed ślubem też jest wymyślone przez księży. Księża robią ludziom sieczkę z mózgu bo ludzie na to pozwalają. Pozdrawiam i zachęcam do korzystania z internetu i samodzielnego myślenia

Gnerisss, mowisz , ze nie ma zeby niedziele swiecic? a znasz przykazanie " w niedziele i swieta we mszy swietej naboznie uczestniczyc" no i co glupio ci teraz? :D wyglupilas sie. Moze niepotrzebnie dziecicaka robilas skoro nie znasz przykazan koscielnych :D

Gnerisss, mowisz , ze nie ma zeby niedziele swiecic? a znasz przykazanie " w niedziele i swieta we mszy swietej naboznie uczestniczyc" no i co glupio ci teraz? :D wyglupilas sie. Moze niepotrzebnie dziecicaka robilas skoro nie znasz przykazan koscielnych :D lenie jestescie wszyscy i tyle. ale i tak kazdy bedzie sadzony za swoje grzechy sam.

i kto tu się wygłupił, to przykazanie Kościelne, a nie Boże.... żenada

A ja się odniosę do pierwszego wpisu autorki: a czy zależy Ci na opinii teściowej w rym zakresie? Jesli nie - olać. Jej problem.

no i co z tego ze koscielne? Tez trzeba przestrzegac.

taka jedna mądrala przykazania kościelne to już te wymyślone przez księży. Nie krytykuję Cię, bo ich przestrzegasz, a Ty też nie wciskaj mi kitu, że ustanowił je Bóg czy Jezus. Zachęcam do powrotu do korzeni, czyli Pisma Świętego

Szczerze mówiąc, nóż mi się w kieszeni otwiera, jak słyszę takie teksty jak takiej jednej mądrali. Jak ksiądz Ci powie-idź się utop,też to zrobisz? To przecież tylko człowiek, trochę dystansu... A co do chrztu- Jezus chrzcił Jana, gdy ten był dorosłym mężczyzną, w czym więc problem, jeśli ktoś nie ochrzcił dziecka?

ty na prawde czekasz na slubach i pogrzebach pod kosciolem? widze,ze jestes nienormalna,ale w ta druga strone. Ja tez nie chrzcilam dzieci,nie mam slubu koscielnego ale mam szacunek do bliskich mi osob i wchodze do kosciola na slubie czy pogrzebie. nie cierpie ani zagorzalych katolikow ani takich popaprancow jak ty i twoj maz

Jan chrzcił Jezusa - gwoli prawdy :)

generisss, jak ktos jest nieochrzczony i umrze to idzie do piekla czyli na wieczne potepienie. No ale wiem , wiem wy nie wierzycie w diabla. :D

kto tak twierdzi ?:D

Masz rację że nie chcesz chodzić do kościoła,a dla twojej teściowej i innych pyszałków którzy mylą Boga z kościołem fragment Biblii ewangelii św.Mateusza rozdział 6 werset 5:Gdy się modlicie ,nie bądźcie jak obłudnicy,Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się,żeby się ludziom przypodobać(...)Ty zaś,gdy chcesz się modlić,wejdź do swojej izdebki,zamknij drzwi i módl się do Ojca twego,który jest w ukryciu(...)Ojcze nasz...itd To powiedział Jezus jakbyście się nie domyślili .

Nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek mówił mi co robię dobrze a co źle w wychowaniu. Były takie osoby, ale zaraz po udzieleniu tzw. rady zostały wyeliminowane z czynnego uczestnictwa w moim rodzinnym życiu. Nikt nie ma prawa oceniać Twoich wyborów i technik wychowawczych, dopóki nie dzieje się jakaś krzywda dziecku i to powtarzaj hipokrytom. Pozdrawiam i żyj po swojemu. :)

o, Licencja, dzięki za poprawkę, oczywiście, to Jan chrzcił Jezusa;) A nacisk na jak najszybsze ochrzczenie dziecka bierze się z chęci przywiązania do kościoła (to tak, jak ze szczepieniami- jak zaszczepią noworodka jeszcze w szpitalu, nie muszą się martwić, czy rodzic oby się nie rozmyśli i później nie zaszczepi) ale to tylko moje zdanie;)

no cóż, nie uważam się za popaprańca, bardzo rzadko jestem w sytuacji że muszę stanąć przed tym wyborem, bo większość znajomych mam świeckich i biorą śluby cywilne, pogrzeb zaliczyłam w życiu jeden i naprawdę nie miałam ochoty wysłuchiwać rzeczy w które nie wierzę a wolałam się pogrązyć w myśli nad zmarłym i w mojej głowie oddać mu należny szacunek A szacunek bliskim osobom okazuję w zupełnie inny sposób :) i jakoś nikt na brak szacunku z mojej strony nie narzeka każdy ma prawo żyć jak chce i jeśli nie krzywdzi innych to nikt nie powinien się w to wtrącać , ja się nie czepiam ludzi, dla których kościół jest ważniejszy niż dzieci i rodzina, i wolałabym żeby ktoś nie czepiał się mnie, tylko dlatego że nie mam ochoty żyć jak 95 % tego kraju