7.03.2012 Początek walki z kg :)

Tak dziewczynki, ważne że zaczęłyśmy o siebie walczyć, że chcemy osiągnąć coś, że mamy cel:) kuleczko paradoksalnie mogę sie założyć, że to właśnie Panie dysponujące wiekszą wagą wyjściową odnotują przynajmniej w pierwszej fazie większe sukcesy :P więc do dzieła.

Najgorsze ze mi w domu dokuczaja ze chudne w oczach i non stop cos jedza zeby mi jezyk iciekal do d... :)

tulipanko- nie musisz się zakładać bo taki jest fakt :) Zawsze jest tak, że grubszym łatwiej chudnąć. Mi teraz w ogóle szybko poleci po tych tabletkach na przyspieszenie metabolizmu :)

Mała 56- ciasta to trudna sprawa :) i są starsznie grzeszne, ale dzisiaj jest szansa na to że z okazji dnia kobiet towar Wam spłynie z półki bo nasi kochani małżonkowie zrobią to co małżonek kuleczki. Adziam wiem jak to jest zafiksować sie na jakimś smaczku np stripsach z KFC... to krąży wokół głowy nawet kilka dni - tortura

Wyjatkowo dziasiaj mam nadzieję że nie dostanę nic słodkiego:)

Uciekam do pracy:*

udanej zmiany Tak myślę czy ja w domu mam hula-hop?? pewnie córka mi pożyczy :) wieć włączam krążenie biodrami do planu

mnie osobiście hula hop jakoś nie pzrekonuje ale może fajnie byłoby sie tak pomeczyć :) zdecydowanie bardziej wole brzuszki :)

moja dzidzia znow spi wiec matka do dziela podziele sie filmikami z któych codziennie korzystam: http://www.youtube.com/watch?v=I5OSfLhPD2c , http://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI i tak codziennie ile razy mam czas początki z mel b. były ciezkie naprawde ale sie nie zniechęcam i robie w miare mozliwosci dokladnie :)

Obiadek przygotowany :) Wazywka Stimerii dodatek ryz i piers z indyka :) Pozniej sucharki pelnoziarniste ale oczywiscie za 2-3 godz. Nowe koleżanki przybyły :) Witam :) Z tym hula-hop... Widac efekty? Zastanawiam się czy kupic sobie tą zabawke :)

a ja mam zupke z groszku :) i mielonego bez ziemniaków oczywiście i żadnych innych zbędnych dodatków :)

najpierw wkleje linka do mojej mentorki krecenia hula hoop :) po tym clipie zakochalam sie w tym 'sporcie' :) http://www.youtube.com/watch?v=oQAbJERbWAY a teraz was nadrabiam bo piszecie i piszecie :D huraaa

na prawde gruuuba - nie lubie groszku niestety i nawet jedzac te warzywka wybierałam go :(

Kuleczko - milej imprezki ;) a prezent od chlopakow pierwsza klasa hehe i gratki za 0.5kg mniej!!! ja moze wybiore sie w weekend do clubu ale boje sie ze pociagne z alkoholem, potem bede miec kaca a po kacu bede jesc wszystko co na drzewo nie ucieknie - tak mam... wiec zastanawiam sie jeszcze :P ja potwierdzam - sa efekty najpierw hula rozmasowuje caly zasiedzialy tluszcz na brzuszku i boczkach az robia sie male krwotoki, rozbija caly celulit, a pozniej... pieknie wymasowuje wciecie w talii i brzuszek staje sie jedrny i plaski do tego strzelic sobie serie brzuszkow i wlala! piekny brzunio... ja mam lunch za godzine :)

no to jedz inne warzywa jakie lubisz ja akurat groszek kocham i moge wpitalać garściami :) dzisiaj za mną chodzi piwko ale chyba się nie skusze bo podobno ma mnóstwo kalorii

a ja lubie kazde warzywo, nie jestem wybredna :) nawet moje dzieci wygrywaja w przedszkolu jedzac warzywa i owoce z gruszek i jablek zostaja same ogonki hehe, jedza lacznie z pestkami uwielbiaja slodka czerwona papryke - ponownie zostaje sam ogonek warzywa z parowalnicy to u nas normalka marchewka, brokuly, kalafior, brukselka nie zjedza natomiast pomidora mowia fuj i sie obracaja ;)

mi sie bardzo podoba program 'you are what you eat' ta kobita zawsze przedstawia stol wypchany wszystkimi chyba warzywami swiata hehe, nasiona, orzechy, owoce.. wyglada to tak pieknie i kolorowo

adziam.. nic tylko pozazdroscic takich dzieci. Ja od sierpnia bede zajmowac sie malenstwem siostry tzn juz po urodzeniu, bede go miala od poniedzialku do piatku wiec zobaczymy co z tego malenstwa wyrosnie :) Wlasnie poprosilam chlopaka by wracajac z pracy kupil mi hula-hop to sie rozesmial ale mowil ze kupi :) Z tego co sie orientuje jeszcze lepsze efekty niz hula-hop daje skakanka tyle ze stawy bola :) ale jakby do hula dodac 15 min dziennie skakanki i pare brzucholi hmmm moglo by byc interesujaco :)

Sonko:) ha! skakanka swietny pomysl. mam nawet ale w domu za chiny nie mam gdzie skakac a poza domem jak dla mnie stanowczo za zimno ale jak sie ociepli to sprobuje na bank :) mam tez w domu tweaster i mala trampoline reeboka ahh mala silownia normalnie:P i hantelki jeszcze mam... tylko teraz znalezc czas aby to wszystko uzyc...

adziam- dzięki :D ja w sumie trochę boję się, że trochę popłynę z drinkami a to same dodatkowe kcal (a napewno tak będzie bo kocham drinki zwłaszcza campari- piję rzadko ale jeżeli już to duże ilości hehe). A co do hula- masz takie zwykłe czy takie cudaczone z wypustakmi? Ja kupiłam kiedyś TAAAAKIE ogromne z wypustkami i kurde nie dało się ukręcić :o bolało jak cholera.

adziam.. tez sie zastanawiam nad kupnem jakiegos sprzetu ale chlopak mowi ze bedziemy codziennie biegac lub chodzic na dlugie spacery, wieczorem on zawsze cwiczy wiec mam w tym czasie rowniez cwiczyc i na jedno wyjdzie.

Sonko- to super, że masz takiego faceta :) Zmobilizuje Cię itd. Mój mąż jak dotąd ćwiczy jedynie palucha na pilocie :o Jak słyszy o spacerze to tylko wywraca oczami. I w sumie wygląda jakby był chory na kwashiorkor. hehe

Kuleczko , on jest wojskowym wiec dyscyplina musi byc :) Ale nie narzekam przynajmniej mam motywacje :) Jednak gdy widze, ze on w ciagu 3 minut zjada tabliczke czekolady i je o ktorej ma ochote a na wadze jak bylo tak jest to mnie krew zalewa :P

O Jezu nawet mi nie mów... Mój robi to samo. Siada (zwłaszcza wieczorami) zamawia sobie coś do jedzenia (ja uwielbiam kebab :( ) i je i je i je... A mi ślina cieknie. Tylko, że Twój rozumie Twoją potrzebę odchudzania a mój nie za bardzo... :o

Kuleczko, raz rozumie a raz nie. Jak ma humor to jest zadowolony, że z nim ćwicze czy idziemy na spacer, rower. A jak jest zły to czepia sie ze w jakas chorobe wpadne lub,że mu podobam sie taka jaka jestem. :p

a ja dzisiaj ide na basen :) popływam troszkę bo już długo nie byłam, chyba ze 2 tygodnie, a pływanie swoje robi :)

Czesc dziewczyny!!:) Qrcze chcialam sie zaczernic ale cos jest nie tak,no nie wazne. Kilka slów o mnie wzrosst: 173cm waga: 73kg wiek: 20 Musze nadrobic zaleglosci i przeczytac co tam ciekawego napisalyscie:) Juz nie moge na siebie patrzec,sama sobie z dieta nie radze,juz tyle razy probowalam...ale koniec! tym razem mi sie uda. Potrzebuje wsparcia, musze czuc ze ktos nade mna "stoi" ( WY) . jesli bede grzeszyla to krzyczcie na mnie ile wlezie. To tyle z moich prosb;D Codziennie bede sie spowiadala co zjadlam,czy cwiczylam. Wiecie co dzis nabroilam i jeszcze bedzie gorzej,ale od jutra(wiem nie ma zadnego od jutra) wkraczam do akcji. Milego Dnia:)

hejka- ja też już po obiadku, zamówiliśmy do pracy , bo czwartki u mnie straznie długie, tak więc dzisiaj czeka mnie jeszcze tylko jeden posiłek koło 17. Fajnie patrzeć jak dzieciaki wcinają warzywa, moim to aż uszy się trzęsą, nie mam problemów z niejadkami:). Córcia za ogórki to dałaby sie pokroić a młody też wcina swoje witaminki bez oporów. Kochamy brokułki, kalafiory, fasolki, wszystkie sałaty, kukurydze, pomidory, owoce wszyskitkie- ale najbardziej truskawki i pomelohm rozmarzyłam sie - dzisiaj na kolację będzie pomelo a teraz herbatka czerwona z cytryną , bo "na czysto" smakuje jak ścierka

a co do mojej diety , to MŻ ( 4-5 posilkow w granicach 1000kcal) z rana zielona herbatka obowiazkowo . a co do cwiczen mam tam swoj maly zestaw opracowany i jeszcze mysle nad bieganiem,kiedys bradzo mi pomoglo i schudlam zatem polecam:)

a ja pije wode i właśnie sie zorientowałam ze butelka 5litrowa którą kupiłam wczoraj właśnie się kończy, ale to dobrze:) na wodzie oszczędzać nie bede :)