Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

Gość gaba12
jak jechali do kłodzka to musieliśmy sie razem z nimi jechać bo sie bali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Nie odzywałam się bo nie miałam internetu:/ Ja nadal w dwupaczku i na dodatek przeziębiona. Także tak jak majka miałm zasmarkane święta;/ Tyle czasu bez infekcji i na koniec musiało się dziadostwo przyplątać. Jutro ktg i badanie u mojego gina to może mi coś zapisze bo póki co kazał mi syrop kupić bo do niego dzwoniłam ale wtedy był tyko kaszel a teraz i gardło i katar także dziadostwo się rozkręca. Będę go męczyć żeby zaraz po Nowym Roku przyjął mnie do szpitala bo mimo iż ciąża mi jakoś specjalnie nie dokucza to już bym chciała być po. Chyba jednak podświadomie się denerwuję porodem bo o kilku dni nie moge spać w nocy. Dziś do 5 rano walczyłam i czuję się paskudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex strasznie duzo ludzi choruje w te swieta, to chyba przez te zmiany temperatur,nic dziwnego,ze cie wzielo,bo wiesz...tych oslabionych i poddenerwowanych zaraz cos wezmie, dbaj o siebie i powodzenia,czekam na opowiesc porodowa :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, a ile chcialbyscie miec dzieci? ja wiem,ze wiekszosc stra sie o pierwsze,ale......pogdybajmy sobie,a co? ja bym chcialam miec na pewno dwoje.....chlopca i dziewczynynke-taki standardziki :) ale mysle o trojeczce czasami.....hehe ale.....po pierwsze....nie wiem czy dam rade tyle urodzic,bo z czasem juz kiepskawo, po drugie nie wiem jeszcze czy macierzynstwo to cos co mi lezy,po trzecie....kasa,kasa i jeszcze raz kasa......czasem sobie mysle,ze lepiej zainwestowac lepiej w dwoje, niz po lepkach wychowywac trojke,bo oczywiscie na dziwci trzeba miec pieniadze,ale i czas! a wiadomo jesli ktos chce pracowac,to z czasem kipesko,a jak chcesz miec czas dla dzieci to gorzej z kasa.... wiec ja bede miec trojke jesli za drugim razem trafia mi sie blizniaki,bo na trzecia ciaze juz sie chyba nie zdecyduje....hehe czasami mysle sobie o adopcji,jesli mialabym miec trzecie, to z adopcji,ale to tak powazan decyzja.....ze tylko czasami sobie o tym mysle....maz sie na ten temat nie wypowiada,bo....na razie chce miec swoje dzieci,a ja czasem ogladam sobie na you tubie te adopcje z etiopii i tak mnie roczulaja te dzieci....ale najpierw chce miec jedno,swoje....a potem zobacze jak to wyglada w praktyce,posiadanie dzieci,bo dziecko z adopcji to chyba mega wyzwanie....chodz jak ogladam te z you tuba ...to wydaje sie byc takie naturalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki mnie nie było prawie całe święta bo biegałam po rodzinach ;) No mnie też niestety we wigilie rozłożyło, ale dziś mam już tylko katar gardło na całe szczęście przestało mnie dręczyć.Mam nadzieję, że dzidziusiowi to przeziębienie nie zaszkodziło ; ( Dziś zaczęłam 8 tydzień... i boję się ciągle że coś będzie nie tak ;( Powiedziałam reszcie rodziny o ciąży i co mnie zdziwiło mój tata się popłakał, a teraz chwali się wszystkim dumnym głosem, że będzie dziadkiem. Muszę iść zrobić badania bo przez to przeziębienie dzisiaj nie mogłam żeby zafałszowane wyniki nie wyszły... a wizytę u lekarza mam w czwartek. I mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Majka za Twoje nastawienie trzymam mocno kciuki i życzę szczęścia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
na pewno to dzidziusiowi nic nie zrobiło hartujesz małego już w brzuszku i będzie mocniejszy jak się urodzi:) tak jest zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
jak by tak miało być to by było. a nie rozwijało by sie dalej dzidzius a co sadzisz na temat co napisałam wczesniej wypowiedz sie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Majka, dużo zdrowie dla Ciebie i męża życzę:)!!!!! Ja bym chciała mieć dwójkę, najlepiej parkę, kiedyś myślałam o trójce, tak jak u mnie w domu rodzinnym. Od wczoraj mam taki sobie nastrój, i mam przeczucie, że ten cykl stracony, bo tempka ładnie nie skacze:(:( Chyba zrobię sobie dodatkowo prl, może mam nieco zawyżoną prolaktynę? Słyszałam, że szybko się ją zbija bromergonem czy coś w tym stylu. Po @ sobie zrobię na pewno prywatnie i pójdę z tym do gina. Przyznam, że nie wyobrażam sobie adopcji. Albo mam jedno swoje, ale żadne dodatkowo adoptowane. Marcysiu, cieszę się Twoim szczęściem i to napawa mnie nadzieją, sporo czekałaś, a tu proszę, udało się w niespodziewanym momencie. Choć pewnie już się wzmocniłaś, uodporniłaś psychicznie i ten czas Ci się wydaje już nieważny, bo najważniejszy efekt- w brzuszku siedzi maluszek. Brałaś bromergon? Długo? I jak z ta luteiną? Długo przed zaciążeniem brałaś i czy w zaciążonym cyklu też zażywałaś? I pisz częściej, bo brakuje tu Twojego towarzystwa!!! Nie muszę pytać jak rodzinka zareagowała:) No i mężulo to pewnie na rekach by Cię nosił. Jak twoje samopoczucie ciążowe i jak po wizycie u gina? Słyszałaś już serduszko? Ja też chcę dziewczynkę, nawet piję jogurty pełnotłuste, więcej nabiału jem, migdały od czasu do czasu, mniej słonego, cytrusy, wit C na zakwaszenie. I przed owu będę działać. Bardzo bym chciała na pierwsze dziecko dziewczyneczkę i już w necie szukam info jak sobie wspomóc:):) A Ty jak działałaś na dziewczynkę? Twój tez chce chłopca, bo mój tak:P Masz już imię dla dziewczynki? Magdalenko, wypoczywaj w domu, czosnek, mleko z miodem i się kuruj. Rozumiem Cię, że duzo myślisz i się nakręcasz, też bym tak miała, chyba już taka natura kobieca, a ja do tego to panikara. Ale nie martw się i szkoda Twojego zdrowia na takie troski. I dla maluszka będzie lepiej jak nie będziesz się denerwować. Myśl o czymś przyjemnym, włącz jakąś dobra komedię, ulubiony film. Gaba, jak masz cykle 28dniowe to seksik wskazany w 10, 12, 14 i 16dc, wtedy najłatwiej owu trafić. Moja ginka tak mówiła. Bo duphka bierzesz od 16 do 25dc? Alex, dużo zdrowie ślę! kuruj się, i nie denerwuj porodem, pomyśl, że szybko pójdzie, a synek wynagrodzi Ci te chwile:):):) Pisz tu i się melduj, bo już emocje się tu udzielają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaba :Temat który napisałaś wcześniej czyli dobrze rozumiem że o siostrzenicę chodzi ? Hehe też bym się wkurzyła, ale może nie chciała fatygować Ciebie, tylko wolała wujka ;) W sumie głupio trochę zdanie ujęła ;D Mogła trochę ładniej poprosić, ale sama nie wiem. Gutka ja też jestem panikara ;) Ale masz rację teraz się staram relaksować, mój pojechał do kuzyna dopiero wróci w sylwestra więc trochę czasu dla siebie mam ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
nie oto chodzi o fatyge bo ja tez jechałam a jej rodzice nie jeżdzą tak daleko bo sie boją to niech nie ubliżaja nikomu maja 4 dzieci a teraz beca bo nie maja swoich poikoi to trzeba było sie umiejętnie zabezpieczac a nie teraz beceć a jej nmatka nie umie weż na konto przez neta a ojciec przesłać kasy to dopiero są a mi ublizać będą że zle jeżdze o ani to co jak ktoś gorzej jezdzi to niech ubliza drugiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gaba...olej ich, nie nakrecaj sie,szkoda nerwów....ja zawsze jak sie na kogos wkurzam....to go tlumacze,np eee pewnie ma dzis mega zly dzien.....i to mi pomaga!!!! juz sie tak nie zloszcze.... bo te zlosci to tylko tobie szkodza,a nie tym co cie zloszcza ... ;) magdalenka...ja tez jestem panikara......bedzie dobrze!!!!! gutka,zbadaj sie! zrob sobie tyle badan ile wlezie....ja uwazam,ze lepiej wczesniej,niz pozniej....bo czasem jeden hormon,ktory mozna zbic w ciagu 2 tygodni i bach ciaza, a nie robisz dziecko rok....seks juz ci uszami wychodzi,emocje na skraju zalamanai i dopiero ktos robi badania, a potem sie okazuje,ze w ciagu jednego cyklu mozna bylo wszystko uporzadkowac....szkoda czasu,ja sie ciesze,ze zrobilam te badania teraz, a gdybym dostala okres normlnie,to nawet bym nie wiedziala,ze mam ta prolektyne za wysoka....i pewnie dopiero jakby gdzie na wielkanoc nie zaszla to bym sie zglosila....a tak to juz wiem.......szkoda czasu...miesiac za miesiace.....faceci to samo sie powinni badac od razu....a nie czekac na bog wie co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
ALE ONI MI STALE TAK DOZERAJĄ JAK BYŁAM PO PORODZIE NARESZCIE MASZ DUZY BIUDT MATKA ICH POWIEDZIAŁA A MA CYCORY PO PAS A JEJ CÓRKA A NIE ZACIEMNY MASZ TEN PUDER ITP I STALE COŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka mówisz, że faceci powinni badać się od razu ;) Jeśli masz takiego mężula to gratuluje mój jak ma iść do lekarza bo jest potrzebny antybiotyk to wojna światowa normalnie. Bo on do tych konowałów nie pójdzie. Zresztą wszyscy faceci których znam jakoś za lekarzami nie przepadają ;) Jak moja kuzynka poprosiła męża żeby poszedł zbadać nasienie bo nie mogli zajść, to się tak pogniewał, że przez tydzień się do niej nie odzywał bo uraziła jego "męską dumę", na szczęście chwilę po tym zaskoczyli to ciągle mówił, że miał rację a jego męskość jest super ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaba a może pogadaj z mężem, że nie życzysz sobie takich odzywek i żeby coś z tym zrobił... ja akurat z teściową się super dogaduje, ale jakby mi tak dopiekała to zaraz bym wzięła ich w obroty i powiedziała co myślę. Ja jestem bezpośrednia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj maz tez z lekarzami jest na bakier...a jak juz idzie to i tak nie chce ich sluchac,uwaza,ze wie lepiej jak sie leczyc......faceci sa okropni pod tym wzgledem.....moj maz niestety tez jest uparty jak osiol nawet teraz jak jestesmy chorzy to nie chcial brac lekow i mierzyc temperatury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
mój maż jest za nimi i broni ich to mnie wkurwia bo czuje się jak by one były najważniejsze a nie ja i mu powiedziałam to niech ci siostrzyczka 2urodzi a nie ja wkurwił mnie i tyle tym bo mu szwagier robotę załatwił i temu a jak powiedziałam o ich dzieciach smarkacze to dopiero się rozdarł i napyskował mi ja mam go ostatnio w dupie.a roześmiał się z tego co mi powiedzieli i tyle a tak chyba nie powinno być no nie nie wiem ostatnio mnie wkurwia mąż facetów jest tyle że mogę przebierać anie takim co na 1 miejscu jest siostra i siostrzenice no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Majka, myślę właśnie, żeby tą prolaktynę zrobić. Najlepiej chyba robić ją w 3-4dc???? Mam przeczucie, że może być podwyższona, patrząc jak nieraz wykres temp mi skacze, choć regularnie już nie mierzę, to dla swego spokoju pójdę na pobranie krwi. Majka, jakie badanie jeszcze robiłaś oprócz prl? Wiesz, mój mąż to na pewno by się obraził, oj ciężko by było, gdybym mu zaproponowała badanie nasienia, mam nadzieję, że zaskoczymy do tego czasu - daje sobie pół roku, ja np, zbiję prl, jak będzie podwyższona, a mąż nie będzie musiał "badać" się do słoika:P:) A swojemu M - myślisz, aby zrobić te badanie? I jakby zareagował? Pewnie po męsku iz urażonym męskim ego:P Tak jak pisałaś - w następne święta siedzimy już z naszym bobaskiem albo z skaczącym i dużym brzuszkiem:):):) Też wiem, że wyższa prl szybo się zbija bromkiem jak to potocznie dziewczyny nazywają, tak więc też jestem dobrej myśli. No i po przykładzie moich koleżanek bromek im tak pomógł, że po przeciętnie 1-2 miesięcznym leczeniu zaciążyły:) Będzie dobrze:) A mówiłaś mężowi, że masz podwyżsozna prl? Gaba, też bym się denerwowała gdyby mnie tacy członkowie rodziny, szczególnie ze str męża, obsmarowywali albo gadali wprost. Taktu nie mają, to fakt i widzę, że bardzo ich lubisz:P. Porozmawiałbym z mężem, że bardzo liczysz, że stanie w Twojej "obronie" albo dyplomatycznie ich utemperuje, wtedy poczujesz się, że jest za Tobą i będzie Ci miło. Gaba, tylko nie krzykiem, wrzaskiem a spokojną rozmową z mężem. Też przerabiałam takie sprawy, były krzyki, dopiero rozmowa dużo dała i mąż wiele zrozumiał. I dobra sprawa wyluzować, bo oni się za bardzo nie zmienią, i musisz policzyć do 10 albo też coś powiedzieć, tylko z kulturą, bo ich chamstwo świadczy o nich, a Ty taka nie musisz być i zniżać się do ich poziomu. Magdalenka, czasami fajnie samej pobyć i mieć ten czas tylko dla siebie, tę swobodę. Ja też siedzę sama mąż na agro, bo turyści w taką aurę przyjechali i sporo pracy przy nich.Przynajmniej mam czas na fora, na neta z pełną swobodą, a nie, że zaraz mąż przyjdzie do pokoju i siłą rzeczy będzie widział co wypisuję. Majka, Mieszkasz już ze swoim mężczyzną? Zobaczysz na początku będzie rożnie, ale ogólnie wyjdzie na plus:) I jest minus tej sytuacji,że sama jestem - koniec starań. Był seksik w 11 i 12dc, a owu dopiero dziś(15dc) albo jutro(16dc), chyba nici z tego będą. A mnie się nie chciało z nim jechać, bo tylko bym się tam męczyła, tyle osób i w ogóle nudy, jak się samej siedzi a mąż lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
I zapomniałam zapytać, Majka, jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
jak ich utemperowac dyplomatycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robila prolektyne, progresteron, tarczyce, LH i Estradiol...wynik LH tez troche dziwny bo 13,01 ciut za duzo,norma to 12,6-wiec niewielka roznica w sumie,wykres nie zaznaczyl mi nadwyzki bo mieszcze sie w normie,ale w innej fazie,nie tej przed owulacyjnej,bo reszta wynikow wpasowala sie w faze przed owulacyjna-chodz przy moim cyklu ciezko okreslic czy ta owulacja byla, czy nie byla, pojde z tymi wynikami juz 2 stycznia mam wizyte,zobaczymy co powie,czy to przez ta prolaktyne nie mam @ 3 miechy....dzis mam 90 dc.....masakrsa jakas jade dzis na tego sylwka....troche mi sie nie chce,bo sie rozleniwilam siedzac na chacie przez ta chorobe,ale...pewnie bedzie fajnie w kazdym razie zycze wam wszystkim szczeliwego nowego roku!!!!!! brzuchów wielkich,dzieci i udanego pozycia ;) ja jeszcze troche kaszle,ale juz koncówka mojej choroby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do meza.....to nie wiem jakby zareagowal gdyby musial isc na badanie,pewnie by poszedl....chodz jak na razie pierwszy problem pojawil sie z mojej strony,ale jak teraz ureguluje mi sie @ a do czerca nie zajde to wysylam go,on sie mnie troche slucha musze przynac,wiec pewnie pojdzie bez gadania....no ale na razie mu oszczedze tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, tu założycielka postu, wracam do was bo znowu zaczynamy starania z mężem, już prawie pół roku po poronieniu, badania ok, ale tym razem ginekolog widząc moje wykresy temperatur stwierdził że coś jednak mi blokuje owulacje bo nie skacze temperatura od razu tylko kilka dni od testu owu i chyba strzał w dziesiątkę, wysłał mnie tym razem na prolaktynę ale przed 5tym dniem cyklu i badanie z obciążeniem po tabletce. Dwa razy mi pobrali krew i prolaktyna przed obciążeniem 9,14 więc w normie ale po obciążeniu aż 115!!! To jest ponad 12 razy więcej niż przed a norma jest do 6ciu razy. Jestem przerażona. Czytam w necie i jedi mowią że po obciążeniu wynik nie istotny jeżeli normalnie jest w normie, a inni zalecaja juz leki na obniżenie prolaktyny. Proszę jeżeli któraś z was badała prolaktynę i miała podobne wyniki proszę napiszcie czy powinnam ją zbijać jeżeli normalnie jest w normie a po obciązeniu za wysoka. W srodę jadę na narty do Austrii i nie mogę się zobaczyć z ginem a już teraz mieliśmy się starać o dziecko(prawie poł roku po poronieniu), bardzo bardzo chce już sie starac, te poł roku były dla mnie bardzo ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam juz duphaston na fazę lutealną, bo mam krótką, ale co z tą prolaktyną, może ona nie ma znaczenia i wystarczy się nie denerwowac i np. tylko kupic ziółka np. ojca sroki pobudzające owulację? Zazywam teraz z mezem mleczko pszczele i wit E oraz C jako przeciwdzialające poronieniom. Nie wiem czy powinnam jeszcze zioła albo castagnus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Koniczynko, poradź się gina. castagnus nie zaszkodzi, słyszałam wiele dobrych rzeczy ten temat. Może i ja się skuszę, ale prl zbadam. W jakim dc się robi ją? Fajnie, że będziesz się starać. Życzę szybkiego zabrzuszkowania, małej fasoleczki:) Dziewczyny, szczęśliwego nowego roku, niech ten rok spełni nasze marzenia, dużo zdrowia i miłości an co dzień, kasiorki, zadowolenia z męzów. Dla mam życzę pociechy z dzieci i dużo zdrowia:)! Dla dziewczyn, które niedawno ujrzały 2 kreseczki, niech ciąża zdrowo rośnie, trochę mdłości:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Alex i Justa - szybkiego, sprawnego porodu i dużo zdrowia dla Waszych kruszynek:)!!!!!!!!!!!!! Nam starającym się, rychłego zobaczenia 2 kresek, niech ten 2013 przyniesie nam fasolki i dużo mdłości na codzień:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gutka, Ja do tej pory robiłam prolaktyne razem z progesteronem w 21-22 dniu cyklu i mialam bardzo dobry wynik. Ale teraz jak zrobiłam w 4tym dniu cyklu(lekarz kazal 2-5dzien cyklu) sama prolaktyne ale z obciazeniem to juz nie wyszlo tak pieknie. 9,14 przed i 115 po tabletce! Nie wiem czy dobrze robie ze zbijam castagnusem, ale boje sie nic nie robic. Moze mam guza przysadki, tego sie boje jeszcze bardziej. Na pewno pojde do gina ale juz po powrocie i nie wiem kiedy bedzie termin, to moze byc za mc dopiero. Postaram sie na urlopie wyluzowac na tyle na ile sie bedzie dalo. Zaczynam jutro castagnus bo pisze ze na czczo trzeba, to bedzie 7 dzien cyklu, niestety nie zaczynam od 1szego ale moze to nie bedzie mialo wiekszego znaczenia, bo moja owu i tak ostatnio jest kolo 20 dnia cyklu, powinna byc 16tego ale tak sie opoznia chyba przez ta prolaktyne. Zazywal ktos ten castagnus? Miala ktoras z Was dobra prolaktyne ale za to za wysoka po obciazeniu? Proszę na piszcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak, mdłości to niestety dobry znak. Ja miałam przy dwojce dzieci potworne mdłości, a przy moim aniołku mijał 7my tydzień i nic, nawet zmeczenie mi przeszło i niestety poroniłam. Tak się bałam że znowu mnie będą męczyć a tu było odwrotnie i źle się to skończyło. Mam nadzieję że nasza Nadia w niebie trzyma teraz za nas kciuki aby się udało tym razem donosić szczęśliwie ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
hej dziewczyny jestem 7 dni po okresie a już mam mdłości nie przyjcie okresu to tylko potwierdzi 15 robnie test;0 CHYBA SIE UDAŁO WCZORAJ WYMIOTOWAŁAM JAK BYŁO PO PŁUNOCUY MAMY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaba12
CHYBA SIE UDAŁO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×