Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobietaMMM

Czy on się w końcu oświadczy? Co robić? ile wy czekałyście?

Polecane posty

Hej. Piszę bo już od dłuższego czasu mam problem. Jesteśmy w związku ponad 6 lat i nie mieszkamy razem ale spotykamy się co drugi dzień praktycznie i uwazam, że nam się układa. Chciałabym żeby mi się oświadczył i żebyśmy zaplanowali ślub( wiadomo, że czeka się teraz długo a ja właśnie kończę studia) ale on tego nie robi. Nie chcę go naciskać więc nic mu nie mówiłam bezpośrednio ale martwię się czy on w ogóle się kiedyś zdecyduje.Czasem rozmawiamy np. ile chcę mieć dzieci itp ale to nie są poważne rozmowy. Nie chcę mu tego powiedziec wprost bo zawsze marzyłam o zaskakujących, cudownych zaręczynach. ale jeśli nawet by to nastąpiło to 1 moją myślą bedzie: ''no wreszcie". Zastanawiam się czy w ogóle się kiedyś doczekam, czy to ma sens? Dodam tylko że mam 24 lata, on 28.Napiszcie proszę co robić oraz ile wy ''czekałyście". Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się,że faceci się tego boją. To jednak najważniejsza decyzja w ich życiu. Ja też czekam już dość długo,ale mój chłopak ciągle zwleka z zostaniem narzeczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i mi minelo
nie oswiadczy sie i w 7 roku wszystko padnie na pysk, tak bylo u mojej kuzynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz faceci nie są już tak romantyczni jak kiedyś. Nie przyjedzie po Ciebie limuzyną jak w Pretty Woman lub porwie do tańca jak w Dirty Dancing. Faceci nie chcą się oświadczać ani żenić. Ja też liczyłam na romantyczne oświadczyny a były one takie, że do dziś czuję niesmak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i mi minelo
to normalnei kop w d** i czesc, czym sie przejmujesz? on jak widac toba wcale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce mi opadły...ślub chce planować, a o oświadczynach porozmawiać nie umie. To jak ty chcesz ten ślub zaplanować? Znakami dymnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemmejka
Ja mam podobnie autorko, też wciąż czekam... My jesteśmy ze sobą trochę ponad 3 lata, od pół roku razem mieszkamy. Mój facet jest w wieku Twojego. On już mi powiedział, że ma nadzieję, że niedługo będziemy małżeństwem itp. I nawet niedawno stwierdził, że był przekonany, że ja nie chcę brać ślubu w ciągu najbliższych lat. Podpytuje mnie jakie pierścionki mi się podobają, czy wolałabym wybierać razem z nim czy ma mi sam kupić... No a ja wciąż czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie chodzi o to że ja go kocham i jestem bardzo przyzwyczajona. nie wyobrażam sobie jak by go nie było... ale ta sytuacja mnie bardzo martwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i mi minelo
ten zwiazek to typowy niewypal, nie gadaja, bo nie maja o czym, tylko patrzec jak tow szystko ch** strzeli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelinww
ja naciskalam na zareczyy, bylismy razem 5 lat, oswiadczyl mi sie a po 4 miesiacach od zareczyn odszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca córcia tatusia
Mi oświadczył się po siedmiu latach. ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i mi minelo
ja pierdziele kobity! ja wam wytlumacze jak sie to robi, stwiasz sprawe na ostrzu noza i gadasz czego oczekujesz, jak nie przejawia zainteresowania tym i nie stosuje sie do zalecen to wypad i tyle :P a wy sie cackacie jak z jajcami.. to sa faceci im NALEZY MOWIC Krotko I ZWIEZLE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemmejka
mnie dziwi bardzo to, że jesteście razem ponad 6 lat i nawet nie mieszkacie ze sobą? Może właśnie dlatego on jeszcze się nie oświadczył, bo nie jest przekonany czy dogadalibyście się razem mieszkając? A jakie w ogóle macie plany na przyszłość? Jak on sobie Was wyobraża za kilka lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Ci szczerze gratuluję :) czemu myślał ze ty nie chcesz wychodzić za mąż? skad im się to bierze w głowach? mój chyba tak nie myśli... czasem rozmawiamy np o znajomych którzy planują ślub i widzi że mi się to podoba.. chyba... Boże jacy oni są niedomyślni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też już 6 lat chodze tylko ze mi sie oświadczył jak miałam 18 lat i teraz mamy 21 j w tym roku wychodze za mąż nie przejmuj sie oświadczy ci sie no chyba ze to nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli29
mój mąż oświadczył mi się po 5 miesiącach bycia razem...w kwietniu będzie 9 lat jak jesteśmy małżeństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i mi minelo
o czym tu dlugo gadac, goscie tratuja was jak plan B ,a szukaja A, zero zoobowiazan, zero zaleznosci, a wy sie pocicie.. phiii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglas...
moglas mu dupska nie dawac to juz 6 razy by ci sie oswiadczyl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 15 latach odeszłam
ja sie nie doczekałam mój obecny mąż zdecydował się po 6 miesiacach, tamtemu 15 lat było mało :-( troche szkoda zycia, ale czasu nie cofne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może porozmawiaj z nim o swoich zamiarach? Tak dla odmiany - bo w tej chwili to nie widzę podstaw żebyście ślub brali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemmejka
dziękuję, ale na razie nie ma czego, jeszcze mi się nie oświadczył :) Skąd mu przyszedł do głowy pomysł, że nie chcę ślubu? Chyba stąd, że jak się poznaliśmy to faktycznie byłam młodziutka - miałam niecałe 20 lat i wydawało mi się, że na ślub mam jeszcze bardzo dużo czasu :) A teraz nie mówię, że mam wielkie ciśnienie, ale chciałabym to zalegalizować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traterore
po 15 latach?! to ile masz teraz lat?! :O mi na slubie nigdy nie zalezało, bo nie mam parcia,lubie wolnosc i mam dopiero 23 lata, ale oswiadczył sie po roku ;) nie przyjełam :( odszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana - facet praktycznie całe życie myśli o ruchaniu. Kiedy jest młody rucha co popadnie, korzysta z wszelkich możliwości, później poznaje kobietę, w której się "zakochuje", jest zauroczony, macie świetny seks, beztroski i facet myśli, że już zawsze tak będzie, pod wpływem impulsu oświadcza się, zachodzisz w ciąże, tyjesz, przez nawał obowiązków nie masz już takiej ochoty na seks, przestajesz codziennie golić dla niego nogi, nosić szpilki i seksowną bieliznę. Nudzisz mu się i coraz częściej zaczyna myśleć o seksie z inną/innymi. Po latach małżeństwa znów się zakochuje (tym razem nie w Tobie), zostawia Cię samą z dziećmi, bez pracy, doświadczenia, pieniędzy. I znów rucha młodą i atrakcyjną aż znów mu się nie znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i mi minelo
jak ci goscie o slubie uslysza to uciekna, tak samo jakby uslyszeli o ciazy, pobzykac sie , pobawic sie to im pasuje, ale na nic wiecej nie macie co liczyc, zero rozmow jakichkolwiek na takie tematy,a jestescie tyle lat razem, ja to zle widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My rozmawiamy o wszystkim i jest na prawde OK! Nie mieszkamy razem ale ostatnio mu powiedziałam, że chce po skonczeniu studiów razem z nim zamieszkać.. on powiedział że też i że pomyślimy o tym... i na tym sie skonczyło.Daję mu delikatne sugestie np. jak kolejna koleżanka wychodzi za mąż albo rozmawiamy o domach jakie chcialibysmy w przyszlosci... ale nic z tego nie wychodzi. a nie chce mu powiedziec wprost bo to już by nie mialo potem ŻADNEGO uroku i byłoby wymuszone....a ja tego nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może powiedz mu wprost? Poza tym facet dobrze myśli - najpierw razem zamieszkajcie, potem będziesz biegać za kiecką. Poza tym oświadczyny i ślub to zobowiązanie się do podpisania poważnej umowy. Sam moment może być niespodzianką, ale pogadać trzeba wprost. Inaczej grozi Ci radosne zmarnowanie 15 lat jak ktoś wyżej bo nawet nie wiesz na czym stoisz i wprost pytać nie chcesz. Jak Ty sobie wyobrażasz ten związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam i mi minelo
moja znajoma tez przebujala sie tak 5 lat, byly gadki sratki niby o mieszkaniu, nawet on je dostal po rodzicach, pozniej wszystko padlo,inne w tym czasie sie pohajtaly, porodzily dzieci , a on teraz znalazla niby rozwodnika, ale tez kobieciarza, no ale w jej wieku nie ma juz zbytnio w czym wybierac, wiec dobre i to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemmejka
Ale nigdy nie rozmawialiście więcej o planach? Ty mu mówisz o wspólnym mieszkaniu a on rzuca coś na odczepnego i kończy temat- wybacz, ale ja poczułabym się zlekceważona :( Ja czekam na oświadczyny, nie wiem czy oświadczy mi się za miesiąc czy za pół roku, ale już rozmawialiśmy o tym, że chcemy być małżeństwem, nawet tak luźno dyskutowaliśmy o tym, jak miałoby wyglądać wesele ;) Wiemy też, że oboje za parę lat chcemy mieć dziecko. To bardzo ważne, by rozmawiać o takich sprawach, bo w przeciwnym wypadku może być wiele niedopowiedzeń i rozczarowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę wam że daję mu delikatne sugestie. Czy ja mam mu wprost powiedzieć że chce??? nie chce na nam tego wymuszać,chce zeby on był pewny tego a nie ''bo ja mu karze''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×