Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

ok, ja tez marze o oczku wodnym i robie obchod codziennie w okol domu zeby porozmieszczac w glowie wszystko. plan jest tylko kasy brak na takie ekstrawagancje..hi hi pozdrawiam

Też jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą-choć nie pracuję zawodowo i raczej długo jeszcze się to nie zmieni. Mamy 4 dzieci-dwa razy dwa :) młodsze bliźniaki mają teraz 2 miesiące, starsze 4 lata :D raczej szybko nie wrócę do pracy. Ale mam swoją pasję-może to śmieszne,ale rzeźbię w drewnie... a z wykształcenia jestem człowiekiem przerzucającym papierki... Mam kochającego męża, często gdzieś razem chodzimy. Dobrze nam razem.

Spełniona w 200000000%. od wczoraj wróciłam do pracy :) dziś mam dyżur nocny,ale za to znów jestem aktywna zawodowo :)

Puk, puk jest tam kto? Od wczoraj cisza:-)

jestem, ale zaraz dostanę małą lub duza zjebkę, ze to nieprawda, ze istnieje he he

Mam wspaniałego męża i śliczne, zdrowe dziecko, do tego ukochane zwierzaki i pracę w domu, którą moge pogodzić z wychowywaniem maluszka. Podróżuję, spotykam się ze znajomymi, mam hobby. Niczego mi nie brakuje.

Asiamt-czytałam :D to Ty ze stolicy jesteś? I widziałam,że na kawę zapraszałaś-a ja mogę wpaść? Poszłybyśmy na kawusię i ciacho na Filtry-tam jest taka dobra kawa :) Bo w sumie innych miejsc w Warszawce nie znam... Kumpela tam pracuje i jak byłam przejazdem to tam byłyśmy na kawce.

a czemu nie jeszcze z nikim "wirtualnym" się nie spotykałam, ale moze być to 1 raz he he a skąd jesteś tzn. gdzie mieszkasz, bo rozumiem, ze w Warszawce też?

a przejazdem byłaś, ale może źle coś czytam?

Tak-przejazdem byłam,bo nad naszym pięknym morzem mieszkam... W Warszawie byłam na wymianie studenckiej i wtedy zaprzyjaźniłam się z jedną dziewczyną-jak jestem gdzieś w okolicy to czasem się spotykamy...

mnie by było najwygodniej na Placu Zbawiciela, z zpracy mam niedaleko tam piechotka parę minut i jest parę knajpek, a szczerze powiedziawszy nie znam tych Filtrów

Żartujesz ze mnie? Bo ja nie mam pojęcia gdzie jest ten plac-Filtry-Politechnika Warszawska, MON. Tyle co znam Warszawę-koleżanka mnie z centralnego odbierała a potem jechałyśmy razem-bo ja zielona jestem. Ale jak następnym razem będę w Wawie-to z pomocą koleżanki może znajdę ten plac-a jak nie to będę stać na dworcu z WIELKĄ TABLICĄ z Twoim imieniem-jak ta sierotka :p

aaa mon - tam kiedyś pracowałam Palc Z. jest blisko tych całych Filtrów, rzut beretem

ale oczywiście, ze Cię odbiorę

Teraz gadasz jak człowiek o dobrym sercu-a nie mi się każe po obcym mieście szukać. Zawsze mnie śmieszyło jak koleżanka mi mówiła,że tu i tu jest coś fajnego-ja mówię dobra,ale dla mnie temat to abstrakcja bo nie znam miasta :)

wiesz, ja w sumie znam centrum jako tako, ale też od paru lat dopiero tu mieszkam, tzn. w stolicy pracę też miałam w MONie, a teraz trochę w innym miejscu i tak się kręce po centrum w sumie poza tym "dobrze" znam jeszcze dzielnicę, w której mieszkam

j a, ja tez sie dolaczam, mamaz 76, mam synka 11 lat niedlugo, pracuje i jestem sama, ale szczesliwa i spelniona. I nie mieszkam w Pl

a witamy witamy 11 lat to juz szmat czasu nasze 2 latki dopiero drogę zaczynają a gdzie mieszkasz i pracujesz?

Bo ja to nawet centrum nie znam ;) Ale co można poznać przez 3 tygodnie wymiany lub będąc w danym mieście kilka razy? Ja obecnie mieszkam pod Kołobrzegiem. Wcześniej Trójmiasto:-) A od dawna zaglądasz na kafe? Ja pierszy raz w tym tygodniu-ale widzę,że to ciekawe forum-pełno detektywów :p

w cieplutkim kraju, nad morzem , teraz za oknem ok 20-25 stopni, pracuje z ludzmi, raczej na forum nie podaje dokladnych danych....

no ja juz od ponad 2 lat bodajze, wcześniej w ciąży podczytywalam później zaczęłam sie udzielać, ale jak widać nadmierne udzielanie, bądź udzielanie na czarno jest niewskazane a nie chce mi sie jako pomarańczówka, bo mam to w tyle głęboko i śmieszą mnie dzieci, które trzęsą sie nad tym czy ja pracuję czy nie mogę w honolulu kozy wypasać i dalej to moja sprawa mam troche wolnego czasu w pracy to korzystam jestem szybka w pisaniu i prowazdeniu spraw i nie potrzebuję 24 godzin, żeby coś zrobić i takie tam

Witamy ciepło! 11 lat-to już spore dziecko-samodzielne. Bo moja to jeszcze taki pierdzielek nieporadny czasami-jak zakłada wiązane buty to wygląda po prostu kapitalnie. Bo ja wogóle trochę źle napisałam ten temat-bo powinno być spełnione kobiety bez względu na to czy pracują, czy mają dzieci, czy są same czy z kimś. O i wtedy pewnie więcej by nas było!

ostatnio jakas deprecha mnie lamie, ale to chyba zmeczenie materialu, bo harowalam za duzo. Niedlugo zrobie sobie upagnione wakacje, wyjechac na 2-3 dni ,zamknac drzwi, plecak i cisza....

arpad fajowo, takie ciepełko a co do danych to zrozumiałe

Aprad-ja też mieszkam nad morzem,ale naszym polskim i na razie ciepło nie jest-ale już wkrótce będzie. Zresztą ja uwielbiam morze o każdej porze roku-a chyba najpiękniejsze jest jak zamarznie zimą.

przesilenie wiosenne trzeba trochę odpocząć ja dopiero na wakacje i to wyjadę do rodziców, bo mąż ma egzaminy w tym czasie i nici z wakacji wspólnych i tak jeszcze rok czasu, moze później sobie to odbijemy

kiedys mialam swoj topik , ale upadl http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4621880 tam wiecej pisalam. Jestem tu sama z synkiem, nawet chcialam jakas mame zaprosic na wakacje, ale nic z tego nie wyszlo, z Pl to tylko 4 godzimy samolotem.

arpad nie no kultura az bije z niektórych odpowiedzi nie czytałam całości, ale .... szkoda, ze jesteś sama, ale życie z takim człowiekiem to nie życie

czasami mnie cos dobija, za duzo stresow ze wszystkim. Praca jest zwiazana z sezonem, teraz za ok 1,5 miesiaca bede miala przerwe moze do wrzesnia. Odpoczne te 4-5 miesiecy. Na kase nie moge narzekac, daje rade . Czasami tylko brakuje kogos do poplotkowania

Aprad-wiosenne przesilenie. Ja akurat co do danych-to podaję te mało znaczące,bo grafików nad morzem jak psów :) na roku ze mną było ponad 300 ludzi. ale widziałam kilka osób na czarno,które mają w stopce zdjęcia swoje i rodziny. Przyznam weszłam z ciekawości. Ale moim zdaniem to już trochę wystawianie tyłka na cel.