Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

no ja niestety przerzucam przez 8 godzin te papierki, ale w sumie jak na tą robote to nie jest nudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
też przerzucam papierki, właśnie to robię, co chwila się odrywając i tu zerkając :) i na bank dziś swej roboty nie skończę.. troszkę wasza rówieśniczka jestem... ja jestem rocznik 78, dziecię lat 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem szczęśliwa a spełniona pod względem: macierzyństwa, cudownie się czuję jako mama, jako żona również, życie uczuciowe na 100% wspaniałe, nie jestem niestety spełniona zawodowo, ale może niebawem.... zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja za trzy tygodnie będzie miała 2 lata :) Oj ja nie mam w sobie tyle samodyscypliny, żeby tak siedzieć w pracy - szczerze podziwiam... Ja robię projekt, ale robię wykończenie trzeci raz i efekt końcowy mnie nie zadowala, więc trochę się odrywam, żeby złapać świeżość umysłu ;) A w tym czasie córa "nurkuje w basenie z kulkami" i co chwila przybiega i pyta: mamo , jesce pracujes ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój młody ma 2 lata i prawie 2 miesiące ja w tej chwili koresponduję z koleżanką z innej siedziby, wysyłam faks i pisze opinię mam nadzieję, ze sie nie pomyle he he i pisze z wami - to choroba chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej przerwa na dziecko w pisaniu ja tez po fachu troche, plastyczne mam wyksztalcenie i zawod tez:) a co do tych lamentow: przy pierwszym dziecku lamtentowalam 4 miasiace ze nikt mi nie powiedzial ze taz ciezko, ze wszystko zle itd... Zlapalam dola, nie chcialo mi sie usmiechac do dziecka nawet. I wtedy pani doktor postawila diagnoze: dziecko sie nie rozwija, w poradni specjalistycznej ustalili ze to problemy psychiczne, odrzucenie dziecka,i zalecili rehabilitajce dziecka. Uwierzcie mi: po wyjsciu z tej proadni zobaczylam swoje dziecko inaczej. Wszystkie moje dolegliwosci minely, zaczelo liczyc sie tylko dziecko, przeszla depresja, od razu otrzezwialam i wyrwalam sie zmarazmu labidzenia jaka jestem nieszczesliwa. Dlatego wiem co mowie. NIe wolno sie rozczulac nad soba, trzba sie wziasc w garsc i dzialac. Kochac dziecko, i cieszyc sie zyciem. Dzieciatko co rano witalam usmiechem i po kilku dniach zaczal sie usmiechac do mnie, potem w 3 miesiace zaczal raczkowac i dzis jest wesolym chlopcem zdrowym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
jabluszko - o kurcze, to faktycznie. Ale fakt faktem, ze przy pierwszym dziecku jest, co tu duzo gadac, trudniej i ogolnie ciezej, bo taki maluch o 180 st. zmienia swiat i wprowadza rewolucje w domu :) Drugie juz jest takim "dodatkiem" do rodziny, wiec zwykle drugie wpasowuje sie w grafik, ktory juz sie ma ustalony z pierwszym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fajnie chciałam zdawac kiedyś na architekrturę, ale jakoś tak wyszło, ze jednak nie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Ja tez :D Ale chodzilo mi o to, ze z drugim jest o wiele latwiej, bo juz czlowiek wie co i jak :) Przynajmniej u nas tak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, rozpiętorze sie i jeszcze z mężem przez telefon rozmawiam 2 godziny miałam zebranie i szlag mnie już trafił, bo wszystko leży ale na kafe mam czas he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
a ja nie jestem architektem, a właśnie ślęczę nad rzutem budynku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobrietta
taaa kafe hehe muszę teraz zostać po godzinach bo nie skończę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i sie napracowałam konczę o 16.15 wiec już powoli sie zbieram, pakuję i do jutra super roczniczki albo do pojutrza, zależy jak z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem spełniona. Mam cudowne życie, niesamowity związek, fajną pracę. Dzieci nie mam, ale nie uważam, żeby były potrzebne do "spełnienia się" jako kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio wciaz projektujemy galerie handlowe. ale rózne rzeczy robilam. w biurze jak sie pracuje to sie robi co jest na tapecie. zawod fajny, ciekawy, ale duzo roboty i kasa mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznik 75 bis
Mam 17 letniego syna, od 20 lat jestem z jednym facetem, kochamy sie, dziecko mieliśmy wczesniej, potem nadrabialiśmy edukację... Dorobilismy sie wystrczająco, mamy prace w ktrej sie spełniamy, cała nasze trójka uprawia sport (codziennie), jesteśmy taką "rodzinką fit"... Dużó podróżujemy, zwiedzamy świat... Oczywiscie mamy swoje problemy, ale ogólnie moge powiedzieć że jestem szczęsliwa i spełniona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taak, to wciągające kafe... No ja się biorę za projekt, bo jak do jutra nie skończę i nie wyślę, to mnie uduszą... Trzymajcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama bi - zazdroszczę samozaparcia, bo nasza aktywność niestety ogranicza się do basenu raz w tygodniu i spacerów. Więcej sportu, to np - pójdziemy na mecz :) Jabłuszko - ja też robię projekty dla molochów, a czasami marzy mi się coś takiego małego, stricte indywidualnego. Ale robię to co się trafia i za co płacą - z tym, że ja na zarobki nie narzekam - zwłaszcza porównując z czasem jaki poświęcam - nie więcej jak 5 godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje Trzy Grosze : )
no chyba jestem spelniona zawodowo jak prywatnie,.Owszem zycie nie zawsze było i nie jest uslane rózanmi, raz z górki, raz pod górkę, lecz jak u wiekszosci mysle.Napawam sie szczesciem gdy pomysle o tym ze mam zdrowe dziecko,zdrowego męza, zdrową pasierbicę, ze nie glodujemy, że mamy za co na czas oplacic rachunki, ze mamy za co dzeciom do szkoly wyprawki pokupować, i ubrania .Ze nie jestesmy patologią,że czuje sie kochana przez dzieci i męża,to mnie napawa szcesciem, wiecej nie potrzebuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grafik, fajny zawod, ale to juz jest wyzsza polka , trzeba skonczyc akademie sztuk pieknych i takie tam. Podziwiam. Znam kilku grafikow, kilku nawet dosc dobrze......ech A tak w ogole nie sadzilam ze drugi raz zostane mama, ale zycie sie potoczylo tak a nie inaczej i mam 2 synow 8 lat roznicy. Codziennie patrze na tego malego brzdaca i nie moge uwierzyc ze to prawda, ze on na prawde jest. I dziekuje Bogu ze dal mi to dziecko. Jest gosciem, niespodziewanym, a jakze milym:) Nie moge sie napatrzec na niego czasami... Kiedy wtula sie w moja piers to czasem sie wzruszam do lez. Fajnie jest byc mama:) No co poradze ze tak mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhetbyg
Oczywiście. Zdobyłm wykształcenie, jakie chciałam, wolny zawód, związałam się z miłości i uroziłam dzieci. Niczego więcej nie potrzebuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kończyłam w Gdańsku, grafikę projektową :) Potem jeszcze kilka kursów... Ale w firmie gdzie pracuję pojawiają się teraz młode wilki - tylko po liceum plastycznym, w trakcie studiów - biorą mniejsze projekty na zlecenia za połowę kasy... Cóż - takie realia. Kuzyn jest informatykiem i ostatnio zmieniał pracę, bo u niego w korporacji zatrudnili 19 latka, jako speca od bezpieczeństwa ... :O Cóż młodzi nas wypierają, a co będzie za 10 lat? Dobra, teraz to już biorę się za robotę... Jabłuszko latem będziemy robili oczko wodne i altankę - jakby coś to wpadnę z zapytaniem, jak to umieścić przestrzennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×