Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

tesciowa asimt oraz jej mama rzucają wszystko nawet swojego meża, dom i obowiązki na 2 tygodnie w meisiącu zeby pojechać na 2 tyg 250 km i opiekować sie wnukiem:-( A córeczka nie protestuje, i nawet nie widzi w tym nic złego...:D

a co najlpesze ona myśli ze babcie uwielbiają tak sobie jeżdzić i żyć na walizkach:-D Kobiety miejscie litość dla babc, one wbrew pozorom nie są po to zeby wychowywac wnuki!

Pytanie Ty się lecz na głowę. I przestań nam tu śmiecić! Nikogo tu nie interesują Twoje wywody. SIO!

Monika ty tez tak wykorzystujesz babcie bez skrupułów???:-D

Ja jestem na wychowawczym bo taka była moja decyzja, Asiamt wróciła do pracy,bo taka była jej decyzja,a Ty nie masz ani dziecka ani męża a najwięcej do powiedzenia! Spadaj zrobić jakiś dobry uczynek, weź się za coś pożytecznego,a nie się ludzi czepiasz.

Czy to ze wrociła do pracy uprawnia ją do ciągania babć do siebie na dwa tygodnie na zmiany??????To babcie od tego sa zeby porzucac swoich meżów, swoj dom, swoje obowiązki bo WNUK sie urodził????????????????????????//

Spadaj psychopatko.

wróciłam z terenu i co ja widze???!! jakas pomarańczka ma problem?! ty pytanie: guzik cie obchodzi, kto jak wychowuje swoje dziecko, jesli babcie tak chcą byc blisko wnuka i mieć swój wkład, to w czym jest problem? chwała za takie babcie! a ty idz węsz gdzie indziej i szukaj dziury w całym, może znajdziesz! :O asiamt - co to za topik?

Hello! Asiamt się już uczy. A ja zaraz sobie rękę udziabam bo w jednej nóż a w drugiej telefon :p Arszenika założyła temat co po macierzyńskim-nie mylić z tematem co po macierzyństwie,gdzie ten powyższy pluj też się wypowiada na temat kredytów. Skąd się takie coś bierze?

w sumie to jej broszka i nie ma co deliberować Ja tam wiem, ze pomimo wielkie milosci do wnuków za cholerę najjasniejsza nie zgodzilabym sie na taki uklad! Swoje przezylam , dzieci odchowalam i tez mi sie cos od zycia nalezy. A nie znowu u swoich dzieci za nianke darmoche odwalac. I zeby byla jasnosc - to nie krytyka Asimt tylko spojrzenie ze strony babci.

Witajcie moje kochane. Przepraszam ,że się nie odzywam ,ale zepsuł mi się laptop. Teraz siedzę w świetlicy wiejskiej.Opiekunka zajmuje sie dziećmi a mama na kafeterii:)

Witajcie kochane! Stawiam kawę w ten póki co słoneczny dzień. Ale w pogodzie na wp napisali,że od dziś u nas deszcz... przynajmniej nam Wisła nie wyschnie. Także kochane parasole ze sobą bierzcie.

hej! u nas szaro i ponuro, leje, siąpi, jak wstałam bylo tak ciemno, że bez zaświecenia lampy nie dało rady dość do łazienki, no chyba że po omacku hehe także Monika, u ciebie chyba inne fronty. MARCYSIA - ufff a ja już się martwiłam o ciebie! a tu tylko laptop padł hehe, cale szczęście, myśłama że cos się stało, bo ty nas tak nie opuszczasz na kilka dni ;)

tzn. całe szczęście, że nic gorszego, bo naprawa lapa tez pewnie tania nie będzie

o kurw.... zatrzęsłam sie :( teraz w radio podali, że rodzina zastępcza usmierciła dwoje swoich podopiecznych! 3-latke utopili w lipcu, i tłumaczyli że się przewróciła w kapieli, a synek 5l. teraz tydzień temu spadł ze schodów - pobili go! kurwa nie moge słuchać takich rzeczy bo mi sie łzy cisna do oczy a pięści same zaciskają :(

hej kobietki do pomarańczy wyzej nie odniosę sie, nie chcę wywoływac awantury, a poza tym po prostu mi się nie chce prowadzić tej dyskusji, marcysia witaj wśród żywych, dobrze, ze to tylko maszyna zawiodła ja się wyuczyłam wczoraj, nawet poszło mi nieźle, a kobitka wytłumaczyła nam to ćwiczonko, z którym miałam problem kobrietta wczoraj czytałam o tym dziekcu, masakra, to przypadek napewno nie był a ja spóźniona dziś do pracy na maksa, drzewo przed nami runęło na 2 pasy jezdni i piechotką musiałam szukać transportu do roboty, jacyś chłopcy na motorze stali wśród konarów, ale chyba nic im się nie stało, bo wyglądali na żywych i weź tu jedź samochodem mojej teściowej znajomej córka zginęła w wozie w ten sposób, drzewo podczsa burzy przewróciło się i wbiło sie tej małej w głowę, tzn. gałąź z tego drzewa, trup na miejscu, dziewczynka miała 15 lat

a i miało być zimno i deszczowo, a jest ciepło i słonecznie nie wiem może w ciągu dnia pogoda sie popsuje

No u nas też już jest ten brzydki front-Kobrietta dzięki,za przysłanie chmur :( Ja też czytałam na wp-najpierw zginął chłopiec a teraz ponoć jego siostra się utopiła. Poza nimi mieli chyba jeszcze 2 lub 3 podopiecznych i dwoje swoich dzieci. Tylko teraz pytanie kto ich kontrolował po pierwszym wypadku śmiertelnym? Niestety takich potworów nie brakuje.

no i u mnie za oknem już szaro jasny gwint, a było tak fajnie

Wszystko wina tej złej Kobrietty-bo to zła kobieta była :D

hehe, nooo ale ciii, bo jak to kobrietta przeczyta to łby nam pourywa

Predzej za telefon jaki do niej przed chwilą wykonałam :) ale o tym zaraz skrobnę maila.

o nieeee! strzelam focha hehe Monika co ty wieesz o zabijaaniu? :D:P

Usiadłam i dalej nie mam już siły. Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce. Robię kawę-ktoś chce?

ja chyba też postawię ta kawusie ale narazie mam chęc na jabłuszko i też zasypiam jakoś

mi, mi, mi zrób! ja, ja, mnie podaj! - jak osioł ze shreka :D śpię, ide wode nastawić na wiadro kawy

asiamt - siuuup łap jabłko, rzucam ci, bo mam dwa ;)

A ja dorzucam gruszkę i maliny-wsiowe. No i jak z tą książką? W sobotę idziemy jeszcze się ukulturalniać,ale w niedzielę mam zamiar trochę poczytać-a jeszcze muszę bibliotekę odwiedzić...

ja ci polecam ksiązke M.Beńka: "Hajer Jedzie do Dalaljlamy" oraz 2część "Z Hajerem na kraj Indii". Rewelka, płakałam momentami ze śmiechu ;) " Co się wydarzyło w Madison County" - czytałam ją dwa razy, świetny melancholijny melodramat na faktach. Widzę, że lubisz Kontza jak ja! :) tu w tym temacie ci nie polecę jak już wszystkie jego przeczytałaś, mi jeszcze troche zostalo z jego twórczości. Lubisz książki o tematyce obozowej? to polecam: "Nadzieja umiera ostatnia". Haliny Birenbaum - najlepsza z książek o tej tematyce jakie czytałam. wstrząsająca - Kosińskiego "Malowany ptak" wstrząsająca i szokująca "Kato-tato" - włąsnie przymierzam się do kupna.

a dziękuję złapałam jabłuszko i zjadłam właśnie, ale kawę to chyba i tak wypiję