Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnadogranic

rozstaje sie z narzeczonym - przeczytajcie

Polecane posty

Gość smutnadogranic
poprostu liczylam na to ze bedzie inaczej... ze bedziemy sie kochac, szanowac, ze sie zmieni wszystko... wrocilam bo bardzo na to liczylam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olej :) ja odeszłam od swojego po 5 latach... i szybko znalazłam zastępstwo a po roku pana który jest ambitny, odpowiedzialny, pracowity, czuły, opiekuńczy i ;p wysoki, dobrze zbudowany, przystojny i niedługo ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
jak odejde, nie chce się wiązac... to za duzo problemow i ryzyko ze zawsze bedzie "coś"...;( chce odejsc ale sie boje... tesknoty, wspomnien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak ja za szybko zaczęłaś bawić sie w dom. Ja odeszłam skończyłam studia bawiąc się później był czas na prace i partnera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od tego sa znajomi i zabawa - wytańczona lekko podpita nie będziesz nic wspominać poza super zabawą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
beata, mi nie brakowalo by niczego gdyby w tym zwiazku wszystko bylo OK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm interesujaca historyjka - ale z tymi 140 zlotymi to juz przegielas ..jak mozna byc tak chciwym....co z tego ze to dla ciebie duzo , mozesz isc do dentysty w nastepnym miesiacu itd...nie zastanawialas sie ile on na ciebie wydaje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
jutro mam egzamin ktorego pewnie nie zdam, bo ciagle mysle placze smuce sie... najchetniej poszla bym spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
nie możesz zostać przy nim i umartwiać się, że liczyłaś, że bedzie inaczej... całe życie chcesz cierpieć i liczyć że nagle go olśni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
webster- ciagle sie obwiniam ok. ale to nie tlumaczy go, zeby robil taka awanture, nie przebieral w slowach, ponizal mnie, nie docenil kolacji urodzinowej... poza tym i tak tych pieniedzy mi nie oddal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim byłam od 17 roku życia jak miałam 21 zaczęliśmy mieszkać razem - horror byłam żonka służącą ;/ wiedział ze dysponuje mieszkaniem ale opłaty, żarcie itd itp jest na jego barkach sadził ze da rade ale były tylko problemy i kłótnie. przerwałam studia zaczęłam zarabiać i ... wtedy był koniec jełop chciał abym chodziła i się prosiła o każda zł... skończyłam studia i mam takie życie o jakim marzyłam mając 27 lat mogę być żonką i gotować obiadki wieczorami. Majac 21 - PORAŻKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze - wartościowych facetów teraz jest więcej od kobiet - laski dają dupy na prawo i lewo nie chcą się uczyć dbać o figurę itd itp. Jak zainwestujesz ten czas w siebie to znajdziesz wartościowego faceta i wtedy będzie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
beata ale ja mam prawie 25....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie zrozumiec ciebie, ale.....jestes na utrzymaniu faceta , masz 24 lata i nadal rodzice daja ci pieniadze..!!!! To nie jest zadne wytlumaczenie ,ze studiujesz. Potem jeszcze chcesz robic doktorant ? A kiedy sama na siebie zarobisz..zaczniesz sie utrzymywac? Czy ty w ogole kiedys pracowalas ? To ,ze czekas zna niego z kolacja, ze jestes mila, ze robisz prezenty, niczego nie wynagradza. Zgadzam sie z innymi, ze brakuje wam komunikacji. Moze tez za duzo od niego wymagasz, facet pracuje , chce miec spokoj, a nie ciagle jakies zale. Daj mu spokoj...a moze za bardzo sie starasz i dlatego on cie olewa. Kiedys faktycznie tak bylo ,ze to facet zapewnial wszystko, ale dzisiaj czasy sie zmienily i nigdzie ni ejest powiedziane, ze mezczyzna musi placic za mieszkanie itp. Musisz z nim porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to facet chce być bogiem i bierze studentkę na utrzymanie... jak chce to musi się starać... jak nie to każdy mieszka osobno aż zarabia i go stać na wspólny podział zarobków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arpad17 - niektórzy faceci tak chcą - bo opłacając wszystko maja władze... To od kobiety zależy czy będzie służąca za $ na utrzymanie czy zaciśnie poślady i zacznie zarabiać Ja od 2 liceum udzielałam korepetycji, biegałam z katalogiem oriflame mając zamożnych rodziców - chciałam być niezależna mieć swoje $

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
za pozno na rozmowy. czemu znow ja miala bym to ratowac? to on powinien mowic co mu nie pasuje... a co robi w zamian... awanture kilkudniową, po ktorej ledwo żyję. nie mogę się uczyć... nie na to zasluzylam.... wiele znosilam, wiele wybaczalam. nawet to ponizenie w zwiazku z odwolanym ślubem, gdzie wszyscy wiedzieli ze ma byc w tym roku. wybaczylam klamstwa... wszystko.... chcialam jak najlepiej. nawet w obliczu jeo furii staralam sie lagodzic sprawe na prozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
kiedy decydował się z nią zamieszkać wiedział ile ma pieniedzy, że studiuje itp, wiedział na co się decyduje, nic go nie usprawiedliwia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje koleżanki które całe studia żyły na pieniążkach rodziców są nadal same... nigdy nie pracowały nie miały doświadczenia i niechętnie się takie osoby zatrudnia. Mówię to jako osoba zatrudniająca młode dziewczyny. jak nie ma pokaźnej rubryki w CV to znaczy ze jest leniwa nie szanuje pracy i będą z nią problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
tylko powiedzcie, oplaca mieszkanie. OK! ale on tez tu mieszka i tez gdzies mieszkac musi! oprócz tego jak on mnie utrzymuje no jak? kupuje kosmetyki, ubrania ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem... ja miałam inaczej miałam mieszkanie wiec jego wypłata + moje skromne grosze za korki ( kolo 300-500zł) szlo na wspólne konto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
beata proszę doradź mi. proszę o konstruktywną radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj sie tylko poniewierac bo majac 50,60 lat bedziesz jego służąca bez prawa glosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie przewaznie to
TEN CZLOWIEK JEST CHORY; ZNIKAJ GDZIE PEIPRZ I NIE ODWRACAJ SIE WIECEJ ZA SIEBIE; BO BEDZEISZ TYLKO NIESZCZESLIWA PRZEZ NIEGO!!! TO WAMPIR ENERGETYCZNY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
fakt do pracy dodatkowej możesz iść, ale przestań wszystko zwalać na pieniądze!! one nie usprawiedliwiają tego że on zachowuje sie jak DUPEK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdz prace. Weekendy na start jako kelnerka/sprzedawca - inaczej na ciebie spojrzy. A praca jest miła bedziesz miała koleżanki z pracy i $. Później sie okaże czy to pomoże czy okaże się ze chciał Toba rządzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachowuje sie tak bo myśli że może - że jestes juz jego własnością i jak tego nie zmienisz bedzie z kazdym rokiem gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×