Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnadogranic

rozstaje sie z narzeczonym - przeczytajcie

Polecane posty

Gość hahahahahhaa
przestań się użalać dziewczyno i kopnij go w doopę. zobaczysz jak szybko odżyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jakiego nieszczęścia? To nie koniec świata, po prostu zmarnowałaś dużo czasu na dupka, od dziś koniec z tym. To jest właśnie Twój wielki dzień, początek zmian na drodze ku szczęściu. Z kimś, kto na Ciebie zasługuje, kto Cię doceni. Zrób pierwszy krok, idź zobaczyć stancję, rusz tyłek. NIE UŁOŻY CI SIĘ Z NIM. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
jutro idę oglądać stancję. przykro mi, ze tak się stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
Mysle ze on powinien miec dziewczyne w jego wieku, ktora pracuje , ktora ma podobne wyksztalcenie albo chociaz pracuje w podobnym srodowisku... moze dla niej byl by inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
a ja myślę, że Twój mężczyzna ma problem z samym sobą albo wyniósł jakieś chore wzorce z własnej rodziny Kiedy decydował się zamieszkać z Tobą wiedział, że jesteś studentką i masz tyle pieniędzy ile ich masz, skoro się na to zgodził to chyba nie miał jakiegoś zaćmienia umysłu? no chyba, że ma coś z głowa? Poza tym założe się, że pewnie w tym wspólnym mieszkanku to Ty robisz mu za mamusie, kucharke, sprzątaczke, pralnie, prasowalnie itp? więc może niech sobie wsadzi w tyłek swoje pieniążki albo zatrudni pomoc domową to zobaczy ile to kosztuje? A pomijając kwestie finansowe...to facet, który nie potrafi rozmawiać tylko się obraża jest dzieckiem...a z dzieckiem bym rodziny nie założyła:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
malinowa pani- wiem... ja czesto mimo ze on zawini przychodzilam, przytlalam sie mowilam "gluptasie o co ci znow chodzi"? i wtedy moze cos powiedzial. ile mozna kogos za tylek lapac??? pewnie o to mu chodzi... ale niejednokrotnie sprawia mi wielka przykrosc. ciagle chodze tylko smutna, gdy on wraca z pracy mysle tylko, jaki bedzie mial humor tym razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
poza tym, gdybym byla na jego miejscu, i nawet byla bym wsciekla ale zobaczyla ze wlozyl wysilek w zrobienie kolacji urodzinowej, ze sie postaral... odlozyla bym na bok zlosci... a on? krzyczal ze mam wyjsc i zabrac jedzenie ze stolu... wpadl w szal o to, ze prosilam go, by oddal mi 140 zl ktore potrzebowalam... i to powiedzialam w kontekscie tego, zeby mi je dal to pojde z naszym psem do weterynarza na przeglad i szczepienie... i awanura dwudniowa gotowa... i za co? co ja takiego zlego zrobilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
on Cię wykańcza psychicznie, niech sobie znajdzie inną laske z milionem na koncie i nieprzebranymi pokładami cierpliwości, żeby tolerowała jego fochy i wychowywała dzieciaka:/ uwolnij się dziewczyno, bo z czasem będzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
aha... ale na nastepny dzien wcale sie nie odzywal... mimo ze to byly jego urodziny... wiec przemoglam sie dalam mu prezent zlozylam z zasady zyczenia... podziekowal, posiedzialam z nim, normalnie rozmawialismy... a potem... polozylam sie spac, on obok mnie i za chwile wyszedl z lozka i polozyl sie na materacu. prosilam zeby wrocil a on ze nie bo tak mu wygodnie. rano sie nie odzywal i wyszedl w milczeniu do pracy nie spojrzal nawet do mnie. co mu znow zrobilam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
to jest ten typ faceta, który myśli, że jak zarabia więcej to wszystko mu wolno:/ może Cię nie szanować, krzyczeć, strzelać fochy i robić z siebie ofiare a Ty masz to wszystko cierpliwie znosić, bo on jest Panem:/ litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
najgorsze jest to, ze on robi cos zlego a zaraz dzwoni z pracy jakgdyby nigdy nic i pyta co slychac kochanie??? powie cos niemilego a zaraz przynosi kanapki i zyczy smacznego. wczoraj powiedzial "nie chce twoich zyczen"a potem przyszedl podziekowal za prezent i przyniosl mi pizze... nie mam na to juz sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
dostaje drgawek jak słysze tych wszystkich wymądrzających się i mówiących, że wszystko powinno płacić się po połowie, wszystko byłoby okej gdyby nie tylko pieniądze dzieliło się na pół, ale także obowiązki:/ a niestety to jest rzadkością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
jutro decydujacy moment- ogladam stancje a i tak nadal sie waham. zawsze w decydujacym momencie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
malinowa- wiesz, my nie mamy dzieci wiec tych obowiazkow tez nie mam bog wie ile... ale samo to ze sie staram, ze mam żelazną cierpilowść, ze wiele wybaczalam np to ze odwolal slub choc wszyscy wiedzieli :( staralam sie by mial fantastyczne urodziny ale on chyba nie uznaje waznych momentow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
może on naprawde ma jakieś problemy psychiczne? i nie mówie tego wcale złośliwe... nie jest normalnym takie zachowanie jak Ty opisujesz...obraża się o byle co, wychodzi bez słowa, a za chwile dzwoni jakby nigdy nic:/ dla mnie to jest chore:/ on chyba myśli, że świat się kręci tylko wokół niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
rodzice tez mi mowia, ze moze ma niestabilną osobowość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
owszem dzieci narazie nie macie... ale macie psa, którego to TY wyprowadzasz, karmisz, opiekujesz się...z innymi obowiązkami pewnie jest tak samo, a pomyśl co by było gdybyście mieli dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
tak.. ale on powiedzial i tak ze to jego pies. teraz sie wyprowadze, jego nie ma od 11 do 21:30. pies bedzie siedzial sam w lazience cale dnie. serce mi peka. no ale nie moj pies przeciez bo go nie kupilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
Kiedyś słyszałam gdzieś, że jak rodzice chcą dziecku kupić psa, a nie wiedzą czy dziecko faktycznie będzie się nim zajmowało tak jak należy, to fajnym wyjściem jest kupić najpierw smycz i przez miesiąc kazać dziecku wychodzić na spacery kilka razy dziennie ze smyczą w kieszeniu, jeżeli dziecko faktycznie podoła to znaczy, że będzie dobrym opiekunem. Twój facet ma psa, ale chyba tylko ma bo za niego zapłacił, a zajmować się nim nie zajmuje. Tak samo będzie tatusiem bo przecież to będzie jego dziecko, ale wychowywał nie będzie, bo on zarabia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
myslisz ze mogla bym zabrac mu psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
Naprawde, zastanów się czy chcesz być z kimś takim:/ dla mnie to strata czasu i Twoich pięknych młodych lat. Tracisz go z kimś kto myśli, że jak ma pięniądze to ma wszystko. Oby kiedyś w życiu nie został sam z tymi swoimi wspaniałymi pieniędzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kororr
Jaki powod podał odwołania slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
zabrać psa może Ci faktycznie nie pozwolić, bo to będzie kwestia jego głupiego honoru, ale zawsze możesz spróbować, bo niby kto z nim będzie wychodził skoro jego nie ma całymi dniami:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
korr- moim rodzicom tlumaczyl,. ze przeroslo go wszystko (to co mi naklamal, ze nie mial wolnego na sylwestra o czym mi nie powiedzial, ze nie poznal mnie z rodzicami, ze nawarstwilo sie wszystko i nie podolal ) glupie... prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
właśnie też mnie to ciekawi? jaki był powód odwołania ślubu? mieliście już ustaloną datę itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
malinowa, zal mi naszej suni... wiem jak byl sylwester nowy rok a on w pracy dwa dni po 24hg siedzial to ona sama w lazience tyle czasu. akurat wtedy sie rozstawalismy ale bylam w poblizu i ja wyprowadzilam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
jeżeli nie odda Ci psa dobrowolnie, możesz próbować zgłaszać do jakiś fundacji obrony praw zwierząt itp, albo chociażby go tym postraszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
a że tak zapytam narzeczonym to on jest tylko z nazwy? z racji, że mieszkacie razem? czy oświadczył Ci się? Macie jakieś konkretne plany dot. ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnadogranic
oswiadczyl mi sie dal mi pierscionek prawie 2 lata temu. mielismy plany zwiazane ze slubem, ale po tym jak odwolywal wstepne rezerwacje sali (terminy) nie wyszlo z planowania nic., kazdy wiedzial ze planujemy we wrzesniu 2012 .... ale on wszystko zmarnowal. potem mielismy jechac na swieta do rodzicow ktorych jeszcze wtedy nie znalam ( ale oklamal mnie ze musi pracowac ) i nie pojechalismy, a tak mi na tym zalezalo. Po tym odeszlam i wrocilam po miesiacu znow do niego bo obiecal zmiane, rozmawial z moim ojcem zabral mnie do swoich rodzicow.... myslalam ze sie zmienil. ale od powrotu slowa o slubie nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa pani
ale jak odeszłaś od niego to mieszkaliście już razem? czy dopiero po tym jak wróciliście do siebie to zamieszkaliście razem? jeśli pisałaś, a ja nie doczytałam to przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×