czego byscie nie zrobily przy swoim chlopaku? ( do dziewczyn w dlugoletnich

ale ja nie twierdze ze to objaw bliskosci ani patalogii. Po prostu zadnemu z nam to nie przeszkadza, a skoro nikt nie cierpi to gdzie tu patologia? w ogóle nie lubie jak ktos tak mocnych slow uzywa do takich pierdół. wy sie krępujecie to nie srajcie i nie pierdzicie. ja mam to szczescie ze nie musze wybiegac na drugi koniec mieszkania by upuścić z siebie gazy

poza tym niestety ,ale facet po pewnym czasie może dostac obrzydzenia jeśli widzial jak jego kobieta srała

Podpaski nie pokazuje, nawet w kiblu publicznym owijam w papier by osoba sprzątająca nie musiała patrzeć. Nic przyjemnego. Siku robię bez problemu, kupę jak muszę, to zrobię, bo np akurat siedzi w wannie, ale przyjemności z tego nie czerpię. Bąki są obrzydliwe, można iść do łazienki i tam sobie ulżyć. Golenie dla mnie normalka.

tak samo jak nigdy bym nie chciala zeby mój facet był przy porodzie i patrzył jak dziecko sie rodzi wielu facetów po tym już nie dotknelo swojej kobiety

mój nie dostał :) raczej zawsze chodzę super zadbana i pachnąca, wiec taka pierdoła nie zdołała go do mnie zniechęcić. Ja jego tez widziałam jak srał i mam na niego ochote codziennie. Jakos to nie wpłynęło na moją psychike. czemu nie mozecie zrozumiec ze to kwestie indywidualne? jedni widza w tym problem a drudzy nie i tyle

"kupę jak muszę, to zrobię, bo np akurat siedzi w wannie" Też chore. :O Jakby nie można było wytrzymać 5 min. Czyli on patrzy na Ciebie, Ty się napinasz, popierdujesz, słychać odgłos uderzania gówna o wodę, unosi się fetor, Ty bierzesz papier, wycierasz się, a on wciąż patrzy? Potem wychodzisz, a on siedzi nadal w wodzie a wokół niego lata smród Twojego gówna?

Mój widział poród i problemu nie miał.

pomieszkujemy od dawna mieszkamy od ok. 2 miesięcy nigdy nie zrobiła bym przy nim kupy i nie pusciła bym specjalnie bąka. co innego jak przez sen czy sie wymsknął raz czy dwa. ale specjalnie nigdy kupy i bąków. Przemogłam się do robienia siku przy nim. Podpaski też bym nie zmienila.... Bekanie/ wymioty - nie krępuje mnie to bo jak sie zatrulam raz i calą noc żygałam to jeszcze mi plecy masował i trzymał włosy... O wiem co jeszcze! Nigdy nie mogłabym (przynajmniej narazie) masturbować się przy nim tzn tak żeby widział...

niektórzy nie maja problemu ,ale wiele ma

ania, kwestia faceta. zyjesz stereotypami. bo załoze sie ze nie znasz ani jendego faceta ktory by sie po porodzie brzydził dotknąć swojej kobiety. ale jak sie tego boisz, to mozesz go poprosic zeby tam nie zaglądał tylko trzymał cie za reke. Jak facet chce to jakim prawem kobita go wyklucza z tej doniosłej chwili?

a znam . męża mojej koleżanki np

był przy porodzie i od tego czasu nie dotyka jej . i słyszalam o wielu innych takich przypadkach wiec ja nie chce ryzykować

no to idiota nie facet :) z takim to bym sie rozwiodła

ja wiem czy idiota? poprostu nie każdy zniesie taki widok i tyle. dla niektórych to szok poprostu

owszem idiota. normalny facet wielbi swoją kobiete ze mu spłodziła potomka. A jak w tym uczestniczy to do konca zycia ją szanuje za to cierpienie ktore przeżyła. Jeżeli po tym wszystkim czuje facet jedynie obrzydzenie, to dla mnie to żadna miłość :)

tak ,ale wielbienie kobiety i pożądanie mogą sie czasem wykluczać

Zwyczanie robisz kupę i od razu spuszczasz wodę, dyskretnie się podcierasz i idziesz pod prysznic. Czasami nie można wytrzymać, a ktoś nie wychodzi za 5 minut, tylko pól godziny... Dla mnie bardziej obrzydliwe jest że większość sra, a potem duński nie myje, tylko rozciera gówno papierem. Każdy ma inne obrzydzenia. Ważne żeby się tak dobrać aby druga osoba nie miała problemu. Po drugie podcieramy pupę dziecku i człowiek uodparnia się na smród i widok kupy.

Moja podpaskę raz widział, zostawiłam na pralce :O Głupio mi było, wiadomo że nic przyjemnego - i widok i smród. :O Kupa - nigdy w życiu, dla mnie to też patologia srać przy sobie. Siku - chyba nie miałabym z tym problemu, ale po co sikać przy sobie? Nie pierdzimy przy sobie, mamy swoje pokoje i owszem, czasami słyszę jak pierdzi (chociaż on chyba sądzi że ja nie słyszę), ale żeby przy sobie, w jednym pokoju? O nie. Parę razy zdarzyło się niestety że jedno po drugim musiało wejść do kibelka po kupie, więc smród czuć... Sprzątałam jego rzygi po jednej imprezie. Uprawiamy seks podczas okresu. Jeśli o poród chodzi - nie chciałabym żeby był ze mną podczas. A jeśli chodzi o seks - też mam problem żeby pokazać mu swoją twarz podczas orgazmu (ale on to rozumie), z masturbacją problemu nie mam - często podczas seksu się masturbuję i on to lubi. Aha, i mam opory żeby patrzeć mu w oczy gdy robię loda.

Miało być dupska... Tak mi komp przekręca słowa

"normalny facet wielbi swoją kobiete ze mu spłodziła potomka" Wielbić to on sobie może, ale to nie znaczy że nadal jej pożąda. Co ma jedno z drugim?

Ja pierdzielę, ale macie problem, nie chce być przy porodzie, to nie, a jak sam się rwie, to niech patrzy.

jak mój sie bedzie rwał to mu nie pozwole i juz :)

Nie znałam faceta który się rwie do tego by oglądać poród. To kobiety namawiają facetów.

przecież napisałam potem że jak nabiera obrzydzenia to dla nie nie jest to miłość. Mój np powiedzial ze chce byc przy porodzie, ale na wszelki wypadek nie bedzie zaglądał mi miedzy nogi bo moglby zemdleć. ale ze chcw przy tym byc i trzymac mnie za reke. jakim prawem mam mu odmawiac uczestniczenia w takim momencie? Kobietom sie we łbach poprzewracało, myslą ze tylko dla nich to jest wazna chwila. Pozniej zazwyczaj takie mamuski widzą caly swiat w swoim dziecku a o facecie zapominają. bo to przecież jej dziecko, jego juz troche mniej ;) dobra ide spać, dobrej nocy

"Kobietom sie we łbach poprzewracało, myslą ze tylko dla nich to jest wazna chwila" Chyba Tobie się cos pokręciło. Tysiące lat kobiety rodziły bez mężczyzn, więc poprzewracało się niektórym w głowach właśnie w tę stronę, że namawiają facetów by to oglądali. To fanaberia ostatnich 20 lat.

Swietny jest ten temat :D

a ja chciałabym by był przy porodzie, nawet nie jestem w ciąży :P a czasem oglądaliśmy filmiki z narodzin nawet te drastyczne i on bardziej bł pod wrażeniem że to tak boli i się męczy kobieta ale że to też fuj bo krew itd. Chciałabym by kiedys byl przy mnie ale nie patrzył w dół tylko trzymal za rękę bo dla mnie to raczej byłoby niekomfortowe. :) Ale kupy to sobie nie wyobrażam. Siku jak jest mus bo coś tam i to pierwszy raz był jakieś 2 tyg temu bo też nie mogłam sie przełamać, pierwszy zrobił ;p

zabawny temat wychodzi :) uwielbiam takie :D ja też nigdy nie patrzyłam w oczy jak robiłam loda chłopakowi.. w sumie nie umiem powiedzieć, dlaczego. nie czułam upokorzenia, ale jego wzrok było ostatnim na co miałabym wówczas ochotę.. w ogóle zawsze tak się ustawiałam że widział tylko moje plecy, nigdy twarzy :P albo zasłaniałam się długimi włosami gdyby np. z profilu miał widzieć :D mieszkałam z chłopakiem, powiem Wam tak - też miałam opory przed puszczaniem bąków przy nim, jak się zdarzył (czyli nie specjalnie) to jeeej... ale uważam, że to nie jest normalne. w końcu to ten jedyny i co jak co, ale każdy pierdzi więc krycie się z tym.. to nie jest normalne, gdy wstydzimy się takich rzeczy, tak uważam :o co do siku.. ja nie mogę się wysikać jak wiem że ktoś za drzwiami stoi a co dopiero gdyby był w kiblu a ja miałabym może srać do tego :D ale miło przeczytać, że niektórzy robią to przy sobie. Tylko pozazdrościć takich relacji, naprawdę :)

ja sie zgadzam z sjajs, przeciez ona mowi ze nalezy pozwolic na uczestnictwo w porodzie facetom którzy CHCĄ . A nie tym ktorych sie zmusza, zreszta....czy to sie nie wyklucza, dziwne zeby kobieta ktora namawiala faceta by przy tym był pozniej mialaby mu tego zabraniac, wiec po co w ogole analizowac ten przypadek. mowimy o sytuacji gdzie facet pragnie przy tym byc a durne i przewrazliwione babska mu nie pozwalają

Mój chciał być przy porodzie,i powiedział, że będzie z tyłu, bo to może nie być fajny widok, ale w momencie kulminacyjnym jednak był z przodu i krzyczał, że już widzi główkę i nawet nie wiecie jak mnie to zmobilizowało do parcia, a mówiłam że już nie mogę... To są emocje i człowiek wybitnie kochający swoją partnerkę nie stoi i nie kalkuluje, ale ona ma wielką i brzydką cipę...