SPADEK po rodzicach a skłócone rodzeństwo

agnieszka ciebie rozumiem ale nie rozumiem moich tesciów którzy mają dobry kontakt ze wszystkimi dziecmi a dom zapisali tylko jednemu

zejdi ale dlaczego oni tak zrobili? rozmawiali z dziećmi na ten temat?

no tak.no to nie fair bo osoba odchodzi z tego swiata a pozniej wszyscy naokolo sie kłocą.

nie wiem dlaczego tak zrobili...z nikim nie rozmawiali,sami podjęli taką decyzję

to wezcie sie zbierzcie i idzcie do nich i powiedzcie ze sie nie zgadzacie ze to nie jest ok. ze umra a wszyscy bedą skloceni itd. byl u mnie taki przypadek jak babcia przepisala mieszkanie mojej kuzynce a babci wnuczce to wszyscy sie zbulwersowali ze jak to tak mozna ze to dzieciom sie nalezy a nie wnuczce jeszcze wybranej.noi zmienila zapis .

musieli liczyć się z tą ewentualnością, że inne dzieci poczują sie pokrzywdzone i mogą mieć żal...

moja matula spisała testament na 1 z 4 rodzeństwa ojciec zrobił tak jak matula:(

starszy czlowiek to tez ma w glowie nie pokolei i nie rozumie pewnych zeczy , musicie pogadac i tyle

ona mają to gdzieś czy inni czują się pokrzywdzeni czy nie...oni nie mają uczuć,chyba ryba ma więcej uczuć niż oni,nie widziałam jeszcze tak obojętnych ludzi na własne dzieci

oni nie sa tacy starzy...tesciowa ma 58 lat ,tesc troche więcej....to nic nie da ze sie zbierzemy bo tylko mi sie to nie podoba i jeszcze jednemu bratu a inni uwazają ze jest ok...sa tak za rodzica,mi a rodzice ich w dupie mają...

zejdi, może faktycznie dobrze byłoby, gdyby dzieci zebrały sie i pogadały z rodzicami wiesz, moi teściowie tak dzielili majątkiem, by im samym było dobrze tylko trafiła im się taka synowa, co nie potrafi docenić ich łaski i nie chce z wdzięczności iść do nich i mieszkać na wsi i tego nie mogą mi darować:-0

no to nieciekawie . chyba to faktycznie jednak nie fajnie miec duzo dzieci bo tylko problemy z podzialem majątku.jedno jest to wszystko dostaje . a tak na powaznie to musicie to jakos rozwiazac bo bedziecie skloceni do konca zycia.to nie są zdrowe relacje rodzinne.!!!!!!!!!!!!!

a mój ojciec czemu był winny ze nic nie dostał??? Dlatego ze ułozył sobie zycie na drugim koncu polski???? tylko dlatego??? To jest chore, tak mu sie zycie ułozyło!!! A stosunki z rodzicami miał zawsze poprawne i odwiedzał jak się dało

moze uznali ze twoj ojciec bogaty to nie musi nic dostac?????????????

nie jestesmy skłoceni,nigdy sie o to nie kłóciliśmy z tym bratem co dostał ten dom...mój mąż kiedys powiedział rodzicom ze on sie nie zgadza zeby tylko jeden syn dostał dom skoro jest ich osmiu i kazdemu sie nalezy to mu powiedzieli ze nie ma nic do gadania....nigdy nie lubiułam tesciów ale od tego czasu to ich w ogóle nie trawię...

a zreszta bogaty czy nie bogaty to kazdy powinien dostac po rowno.

nie dostał w spadku, dlatego że również wyjechał na drugi koniec Polski i dlatego, że w momencie podziału majątku pracował w Niemczech (stwierdzili że ma lepiej) suma sumarum po podziale majątku gospodarstwo mojej babci się rozpada, bo nikt nie pomaga

a jeśli jedno dziecko opiekuje się rodzicami na starość i ma odziedziczyć dom, a resztka rodzeństwa działki to wtedy ten co ma dom musi spłacać resztę? bo u mnie jest tak, że jeden brat dostał już dwie działki i wypiał się na rodziców. Teraz jak dowiedział się, że ja mam dostać dom to wygraża mi, że on mi tego nie da i pójdzie do sądu aby mieć prawa do tego domu, czy może coś zrobić? Reszta rodzeństwa oznajmiła, że zrzeknie się zachówku bo oni już mają swoje rodziny i domy, a ja żebyym urządziłą ten rodzinny. Jak sprawić by ten brat nie miał praw do domu? Co muszą zrobić rodzice?

moj ojciec nie był bogaty perełka, owszem keidyś mu sie dobrze powodziło ale to były dawne czasy. Rodzice krzywdzą dzieci w taki sposób , potem przez nich tylko sa kłótnie miedzy rodzenstwem!!

a mnie wkurza np. ze siostra mojego meza mieszka z swoim dzieckiem z rodzicami a ma juz 40 lat ,i nie ma nawet planow wyprowadzki bo jej jest wygodniej ,pensje wydaje na siebie i dziecko a rodzice placą rachunki i ciekawe jak by umarli to jak by sie podzielila lub splacila mojego meza ???jak ona kasy nie ma. wkurza mnie to poprostu .i najgorzej ze ona tam nawet remontu nie ma zamiaru zrobic mieszkaja jak w latach 80.bleeeeee

niewiem ,moze do jakiegos prawnika isc

zejdi, a co na decyzje rodziców powiedziały inne dzieci?

Mój tata nie upominał się o zachówek. Było mu bardzo przykro , był zły ze babcia tak postapiła.Babcia miała dom i bardzo dużo ziemi i podzieliła majatkiem tylko dwoje dzieci a mojego tate pomineła całkowicie. Nie rozumiem jak prawo na coś takiego pozwala...

nic,przyjęły to tak jakby musiało tak być...może gdyby tez im to sie nie podobało to mozna by było coś zrobić ale dla nich to co zrobią rodzice jest dla nich swięte....w ogóle ich nie rozumiem,rodzice mają icj gdzies a oni sa tak bardzo za rodzicami

a co najlepsze to rozpisała tak majatek za zycia.. wyobrazacie sobie jak tak człowiek się czuje??? nic matce nie zrobił a ta pozbawiła go całkowicie majatku:-(

Dlatego uważam, że najlepiej dzielić po równo za życia, albo zostawić testament i podzielić ta, by każde coś miało po rodzicach.

do Toxic Toy - a co jeśli osoba która dostała wszystko ma rodziców w d---e i to te dzieci które zostały bez niczego się opiekują rodzicami czy to jest sprawiedliwe??? i czy w tym przypadku też im się nic nie należy???

http://www.sprawy-spadkowe.wroclaw.pl/2015/12/11/dzial-spadku-jak-go-przeprowadzic-gdy-rodzina-nie-jest-zgodna/ tu masz artykuł na ten temat

witajcie, moi rodzce przepisali caly majatek o wartosci ok 1mln zl bratu. Jest nas troje. Obiecywali mi , ze w ciagu 5 lat od przepisania droga darowizny dostane 100 tys chcialam tylko abym miala na to umowe w formie aktu notarialnego i rodzice sie zgodzili. Dzien przed przepisaniem majatku dowiedzialam sie , ze zadnej umowy nie bedzie, bo nie bedzie to mialożadnej mocy prawnej. przed aktem notarialnym pojechałam z rodzicami do notariusza by wyjaśnić tą kwestię owszem dało się wszystko zrobić abym miała zapisek w akcie notarialnym o tej darowiźnie chciałam mieć po prostu zabezpieczenie. tak naprawdę moja matka od samego początku nie chciała abym miała to na piśmie Bo wie doskonale że nie będzie w stanie zbierać mi takiej sumy. rodzice nie zgodzili się na żaden zapis w akcie notarialnym i tym samym na chwilę obecną nie dostałam w spadku nic od rodziców. zawsze żyłam z rodzicami w zgodzie. razem z mężem pomagaliśmy rodzicom kiedy tylko chcieli. Nie mieszkamy razem kupiliśmy mieszkanie na kredyt na 30 lat mam małe dziecko ja nie pracuję i bardzo by mi się przydała pomoc lecz rodzice oddali wszystko mojemu bratu który ma bardzo Duży zasób gotówki nie rozumiem takiego postępowania oddając wszystko jednemu dziecku które nic nie pomagało przez ostatnie 10 lat rodzice prxez cały czas płacą rachunki za mojego brata i jego rodzine . Mi nie dolozyli sie ano zlotowki do kredytu i to my z mezem na kazde zawolanie rodzicow bylismy. Teraz po prostu nie potrafię na nich patrzeć po tym jak postąili nie wiem czy im kiedyś wybaczę ale póki co nie odezwę się do nich ani jednym słowem nie chcesz po prostu znać bo rodzice tak nie robią i mam ogromny żal w sercu do nich. rodzice twierdzą że uzbieraja mi na spłatę 100 tys . bardzo zależało mi na tej umowie rodzicom powiedziałam że pokryjewszelkie koszty związane z tą umową aby ich nie obciążać ale widocznie z góry zakładali że nic nie dostane. teraz mi się dziwią że powiedziałam w rodzinie jak postąpili ze mną ich zdaniem powinnam trzymać to w tajemnicy bo teraz ludzie sie z nich smieja

Ja jestem bezdomnym! Rzuciłem medycynę i leczenie chorych, bo sam zachorowałem i się nie leczę! Pije piwo na ulicach z ostatnich oszczędności!